Skocz do zawartości

Podział do formy


Pawel_W

Rekomendowane odpowiedzi

Heja

 

Jak robicie podział do formy z niedzielonego kopyta? O co chodzi. Mam kopyto, mam przygotowany podział (płyta laminowana) z wyciętym miejscem na kopyto. Między kopytem a podziałem zostają szczeliny - czym je uzupełnić? Swego czasu próbowałem to robic szpachlówką poliestrową i efekt był mówiąc krótko opłakany. Gdzieś słyszałem o plastelinie. Czym jeszcze można uszczelniać podziały?

 

Szpachlówka wydaje sie dobrym pomysłem, ale tylko do czasu jak trzeba wyciągnąć kopyto - nieważne jaki stosuję rozdzielacz, szpachlówka i tak przykleja się do kopyta.

 

Jak to robicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szpachlówka się przykleja? Mnie nie, a używam pasty nagrobkowej "Minos".

Szpachlówką robi się bardzo dokładne podziały. Ale wtedy płyta podziałowa musi być gruba, nie z laminatu. Nakładasz z nadmiarem, potem wyciągasz kopyto, nadmiar zeszlifowujesz do powierzchni podziałowej i z powrotem wkładasz kopyto.

Zdecydowanie szybciej jest użyć plasteliny. Sprawdza się nawet przy płytce z laminatu. Ale na większych szczelinach plastelina może ci się zapaść, więc lepiej klejem z glutownicy od spodu oblecieć. Potem z wierzchu plastelinka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli szpachla się przykleiła to było zbyt mało rozdzielacza /źle naniesiony albo pow. szpachli była zbyt szorstka.

Jesli to możliwe staram się zawsze robić kopyto na gotowo do podziału ale to w skali 1:1 a nie modelarstwie

tam gdzie nie jest to możliwe uzupełniam szpary pomiędzy kopytem a podziałem twardym woskiem który potem trzeba wypolerować . Plasteliny nie lubię bo jesli żywica mia wysoki peak temperaturowy plastelina błyskawicznie spłynie .

Żelkoty narzędziowe nie grzeją się zbytnio jeśli nie są za grubo nakładane więc z woskiem nie mam problemu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szpachlówka się przykleja? Mnie nie, a używam pasty nagrobkowej "Minos".

 

Używam Blue Wax HL603 a więc woskowego rozdzielacza. Nałożyłem ok. 9-10 warstw, przy każdej czekałem do wyschnięcia i polerowałem flanelą. Wcześniej kopyto wyszlifowane papierem 1500+woda, potem pasta polerska.

 

Co do płyty - miałem na myśli meblową płytę laminowaną, grubość ok. 2cm. po prostu stara półka z szafki, która ma ładną gładką powierzchnię i jest gruba. Robiłem dokładnie tak jak piszesz Czarku, i nie dało rady. Szpachlówka nie odeszła od kopyta. Popróbuję jeszcze z innymi rozdzielaczami (PVA), może sam wosk to za mało? Ale z drugiej strony, kiedy laminowałem kadłuby (1,20m długości) z gotowej formy używałem samego wosku i kadłubik wychodził bez najmniejszego problemu z formy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rapier - przyznaję - ściągałem z Twojego wątku o Mancie technikę :)

 

Czyli wnioski - po pierwsze, dam więcej rozdzielacza. Po drugie, jak pisze Krzysiek - może po prostu szpachlówka "przeżarła" się przez wosk? Spróbuję tym razem zaczekać co najmniej ze 24h i dopiero będę próbował wyciągnąć kopyto. Teraz czekałem ok. 2 godzin, szpachlówka była twarda.

 

Popróbujemy - kopytko już prawie skończone ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł - zauważ że szpachlówka składa się z żywicy i mineralnego wypełniacza .

Właśnie z tego wypełniacza odparowuje potem wchłonięty styren .

Czarek ma racje - w złe dni ( zimno plus wilgoć)bywa tak że szpachlówka już stanęła ale styren nie przestał parować i nadal go czuć a jeśli go czuć to znaczy ze paruje,nie znajdzie ujścia to zacznie rozpuszczać wosk .

Wykonanie formy z wzornika dzielę etapowo pozycjonowanie kopyta w podziale i wosk w szpary , po dobie jeśli wszystko jest ok nakładam rozdzielacz i całość czeka sobie dobę pod przykryciem około doby po ostatniej warstwie ( stosowałem woski na rozpuszczalnikach )

 

Od czasu gdy przesiałem się na rozdzielacze Loctite jeśli muszę wykonać formę to staram się robić kopyta dla każdego elementu oddzielnie bo używanie wosków przy wspomnianej chemii jest zabronione

 

 

Ciesz się ze to był model ja skleiłem raz formę od jachtu dobre 10 m kwadratowych formy do mycia i skrobania lipowymi szpatułkami ale dało się uratować sytuację

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w złe dni ( zimno plus wilgoć)bywa tak że szpachlówka już stanęła ale styren nie przestał parować

 

I tu chyba jest pies pogrzebany. "Modelarnię" mam na parterze - temp. około 15 stopni i dość wilgotno... następny wniosek - będę próbował gdzieś gdzie jest cieplej, zaszpachluję podział w pokoju przed wyjazdem do pracy, przez 8 godzin zdążę wywietrzyć pokój... Drzwi mam szczelne więc może mnie domownicy nie zabiją :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.