Skocz do zawartości

Jaki aerograf


PiotrK.

Rekomendowane odpowiedzi

Uzywam agregatu od chlodziarki juz drugi rok i jakos nic sie nie przegrzewa i jak pracowal tak pracuje . Nie zauwazylem zadnych zmian. Wiec nie zgodze sie z tym co piszesz odnosnie czasu eksploatacji takiego agregatu. NAwet jesli po roku mialby go szlak trafic to i tak bym nie plakal bo na pierwszym lepszym skupie zlomu za 5 zl kupie "nowy" :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 54
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

To iż ludzie używają takich agregatów jako sprężarki powietrza to już inna sprawa czy historia! Sam takiej używam jako pompy próżniowej. Po za tym nikt nie pisał iż po tym czasie ostatecznie sprężarkę szlag trafi. Każda sprężarka ma zabezpieczenie bimetaliczne. Ale ważniejszym jest iż żadna z tych sprężarek NIE JEST PRZYSTOSOWANA do sprężania powietrza! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie liczy sie to ze od 2 lat uzywam i dziala. Uzywam jako zasilanie do areografu jak i do laminowania podcisnieniowego. Reszta mnie nie obchodzi. :D

W sklepach modelarskich mozna nawet znalesc takie kompresorki na bazie agregatow chlodniczych do malowania modeli plastykowych. Posiadaja oczywiscie jeszcze filtr oleju i zbiornik wyrownawczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

le ważniejszym jest iż żadna z tych sprężarek NIE JEST PRZYSTOSOWANA do sprężania powietrza

 

Może i nie ale ciśnienie podaje wystarczające ...

 

Oczywiście filtr wodny trzeba zrobić aby olej nie leciał na malowany element ...

 

A pochwalcie sie czy podłanczacie sie bezpośrednio czy do jakiegoś zbiornika i co zaworem zabezpieczającym{ciśnieniowym} żeby "nadprodukcje" powietrza wywalało bokiem a nie w aerograf ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To masz farta :D

Mój kompresorek zrobiony jest na bazie medycznej pompy próżniowej tzw. ssaka. Jako zbiornik wyrównawczy zastosowałem butlę z gaśnicy samochodowej

 

10907175gw5.jpg

 

Zero zaworów, odolejaczy itp. dodatków. Najważniejsze, że działa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale masz czaderską maszynerię :D

A co do zaworu z Barometrem (tak to się nazywa? ) to można go kupić i założyć na końcu instalacji i sobie regulować ciśnienie na wyjściu.

Mój kumpel "plastikowy makieciaż" ma właśnie całość z agregatu + butla turystyczna+ regulator ciśnienia+ wszystkie zawory bezpieczeństwa+ wskaźniki na butli i na wyjściu i wydał na to łącznie poniżej 150 zł.

Ale sobie sam poskładał.

Różnica tak że jego śmieszne wygląda a mój kosztował 499 (lub coś koło tego ) :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba Cię zmartwię Tomek - ale używam wciąż tej samej pompki od 15 lat !!! Tylko, że nie kupowałem jej w sklepie z akcesoriami samochodowymi lecz w ...metalowym sklepie :rotfl: Raz tylko musiałem zaglądnąc do niej bo zaczęła przepuszczać powietrze. Mam też kompresorek do pompowania kół - nim również daje się "napedzać".

 

czy możesz napisać coś więcej na temat używania pompki nożnej albo tego kompresorka do kół samochodowych do zasilania aerografu?

 

rzecz w tym, że w modelarni są dostępne "dorosłe" kompresory, ale w domu z braku miejsca (mieszkam w bloku) i uciążliwość (hałas) trzeba używać czegoś znacznie mniejszego;

 

pompka z natury rzeczy nie daje przecież ciągłego ciśnienia o stałej wartości - stosujesz jakieś naczynie zbiorcze?

gdzieś czytałem, że niektórzy używają butelek od coli; wydaje mi się to cokolwiek niebezpieczne...

zastanawiam się nad użyciem pojemnika od spryskiwacza ogrodowego (można je tanio kupić i mają dość solidną budowę) albo butli z gaśnicy samochodowej - koszt to w obu przypadkach ok 30 PLN

 

z kolei te kompresorki do pompowania kół samochodowych sprawiają wrażenie strasznie tandetnych; co prawda cena nie jest wielka, ale nawet tych 20-30 zł szkoda, jeżeli ma się to rozlecieć po kilku dniach; one zresztą też nie mają żadnej butli ani manometru....

 

dziękuję z góry za odpowiedź

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajomy małe modele plastikowe malował za pomocą butelki od coli.

kompresor samochodowy zajeździł na jednym modelu 1:72.

Widziałem kompresor z koła samochodowego. :D

W domu najlepszym rozwiązaniem byłoby chyba zakupienie butli i przerobienie jej na butle zasilającą, a pompowanie butli na CPN-ie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbłądziłem...

 

Ta sprawa z kompresorem wcale nie jest taka prosta jaka się wydawała. Właściwie poco mam używać reduktora ciśnienia, skoro miałbym mieć zawór przelewowy ? Skoro użycie reduktora ciśnienia jest obowiązkowe, to to wszystko jest bez sensowne... Przecież trzeba wydać na reduktor 100 zeta + odolejacz też kolejne 50, agregat, to akurat mam, zbiornik od syfonów ok.1l też mam, ale 150zł i jeszcze ryzyko niepowodzenia? hmm... Może jakieś nieco inne rozwiązanie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tej pory większe rzeczy malowałem pistoletem przy użyciu normalnego kompresora. Mniejsze jakimś sprayem. Od dłuższego czasu leży też aerograf (dokładnie taki sam jak Tomka) i przyszła pora go wypróbować. Właśnie składam kompresorek z agregatu lodówkowego i wiem, że bez reduktora ciśnienia się nie obejdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuba, jeśli nie chcesz inwestować w kompresor (mimo wszystko najlepsze rozwiązanie) zawsze możesz użyć dętki samochodowej (a jeszcze lepiej z traktora, tylko duża :lol: ) i pompki :wink: Pompką pompujesz dętkę i malujesz czerpiąc powietrze z napompowanej dętki :lol: Innym rozwiązaniem może być kupno - za ok. 30 zł - butli do aerografu ze sprężonym powietrzem. Zawsze taką butelkę możesz ponownie "nabić" na upartego nawet zwykłą pompką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.