Skocz do zawartości

Airboat drukowany na drukarce 3D


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Piękne jeziorko. Jest czar.

Kilka dni temu w radiu była relacja z Olsztyna i powiedziano, że tam jest 10 jezior!   :)

Muzyczka do filmu i pracy modelarskiej: 

 

A, nie myślałeś o własnym kajaczku ze sklejki?

Albo małej motorówce (ze sklejki oczywiście) i elektrycznej.

 

Odkryłem dawny smak kompotu w butelce, jaki kiedyś zabierałem nad jezioro...

 

Drukowanie przyjdzie nieuchronnie. Na razie to, co jest pod ręką.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, mjs napisał:

A, nie myślałeś o własnym kajaczku ze sklejki?

Albo małej motorówce (ze sklejki oczywiście) i elektrycznej

 

Kiedyś myślałem o małej motorówce a właściwie o czymś co unosiło by się na wodzie popychane małym silniczkiem. Myślałem o takim malutkim domku na wodzie ale kolega - pasjonat żeglarstwa i zapalony żeglarz skutecznie mnie zniechęcił do tego pomysłu.

Tak jak wcześniej wspominałem przez ostatnie prawie dziewięć lat pracowałem na kontrakcie i do Olsztyna przyjeżdżałem tylko na 6 tygodni w ciągu roku.

Pod koniec maja skończył mi się kontrakt i wróciłem chyba na stałe do Olsztyna ........?

Jak sam widzisz posiadanie jakiegoś pływadła raczej nie wchodziło w grę ........ teraz byś może .........

 

Wczoraj się zmobilizowałem i pomalowałem farbą podkładową oba kładłby - ten pod turbinę wodną i ten z tradycyjnym napędem na wał.

Dziś przymierzę się do montażu pompy strumieniowej, muszę tylko przespacerować się do sklepu i nabyć małą tubkę sylikonu do uszczelnienia połączeń.

 

7 godzin temu, mjs napisał:

Kilka dni temu w radiu była relacja z Olsztyna i powiedziano, że tam jest 10 jezior!   :)

 

Fakt jezior jest sporo. Do jeziora Długiego mam jakieś 3 km, w zasadzie na piechotę można by pójść

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A! Dzieki. Tak podejrzewalem ze wzgledu na pobliska zabudowe. Dobrze znam Dlugie jeszcze z dziecinstwa. Ten drewniany most, laczacy dwa brzegi na przewezeniu tez znam. Zreszta, znam wszystkie jeziora w Olsztynie. W dziecinstwie kazde wakacje spedzalem nad olsztynskimi jeziorami, albo w poblizu lotniska, ktore nota bene lezy zaraz przy Krzywym. Kiedys Dlugie bylo potwornie zanieczyszczone, ale oczyscili i teraz wyglada bardzo przyzwoicie. Wczesniej, tuz nad jeziorem znajdowala sie jednostka wojskowa - obecnie juz chyba jej nima i dobrze, bo obskurne zabudowania szpecily piekna okolice. Doslownie rzut kamieniem od tego jeziora, zaraz naprzeciw dworca zachodniego, znajduje sie szkola podstawowa, do ktorej uczeszczalem jako mieszkaniec Starego Miasta.

 

Czy w Olsztynie jest dziesiec jezior? Z pamieci moge wymienic Krzywe, Dlugie, Kortowskie, Skanda, Trackie, Niedaleko Krzywego jest jeszcze takie male jeziorko, ktorego nazwy nie pamietam. W Redykajnach tez chyba jezioro jest, albo dwa. Ale wiecej nie pamietam. Moze reszta znajduje sie poza granicami administracyjnymi miasta, ale to juz nie w Olsztynie. Chyba, ze jakies tam malutkie stawiki tez sie licza.

 

Na wspomnienia mnie wzielo. Dobra, juz nie zasmiecam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, mr.jaro napisał:

Wcześniej, tuz nad jeziorem znajdowała się jednostka wojskowa - obecnie już chyba jej nie ma ..........

 

Tak jednostka została zlikwidowana a koszary przekształcone w mieszkania ........

Ja tak pięknych wspomnień nie mam związanych z Olsztynem ........ 14 lat temu "uciekłem" z największego miasta w Polsce i osiedliłem się w Olsztynie .....

Co do ilości jezior to chyba trochę przesadzili ..... ale na pewno 7 dużych jest w granicach miasta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamocowałem turbinę wodną w kadłubie. Przy tej temperaturze silikon jest zbyt "ciekły" i trochę pobrudziłem kadłub w środku .......?

Będę musiał się przyzwyczaić do tego widoku ......

Teraz czekam aż silikon choć trochę się utwardzi żeby sprawdzić czy połączenie jest szczelne .... pewnikiem test szczelności wykonam dopiero jutro bo według producenta utwardza się około 2 mm na dobę .

Muszę narysować i wydrukować mocowanie akumulatora i mocowanie serwa.

Akumulator to Turnigi Rapid 5500 mAh 4S2P 14,8V, 140C w twardym opakowaniu

Serwo to Blue Bird BMS - 620 MG - 9,1 kg przy 4,8 V

Nie używałem jeszcze serw tego producenta - ciekaw jestem jak się spisze ?

Teraz muszę jeszcze "zatankować" jakiś smar do wału żeby uszczelnić turbinę , ale nie mam pojęcia jaki będzie dobry - znaczy ani gesty ani rzadki .... ???

Może jakaś podpowiedz ze strony Kolegów bardziej doświadczonych w tej materii ........ będę wdzięczny ?

Turbina 2.jpg

Turbina 1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, mjs napisał:

Wykroje piankowe, w gotowości do sklejania. Może jutro?

Mirek ....... co masz zrobić jutro ....... zrób dziś ?

Bardzo jestem ciekaw jak będzie wyglądała gotowa łódka 

Jakim klejem kleisz tą piankę ???

 

Uszczelnienie pompy nie powiodło się, musiałem ją zdemontować bo gdzieś woda przeciekała i nie mogłem znaleźć tego miejsca.

Kolejna próba tym razem z podkładkami gumowymi też zakończyła się porażką ?

Problem chyba jest w tym że naniesiony silikon po dokręceniu śrubami jest wypychany i pozostaje bardzo ale to bardzo cienka warstwa .......

Kolejna próba - naniesiony silikon i tak dokręcona pompa - przy mocowaniu silnika mała podkładka - aby utworzyła się warstwa około 1 mm.

Testy dopiero wieczorem ...........

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Kakabe napisał:

Mirek ....... co masz zrobić jutro ....... zrób dziś ?

Dziękuję, piękne kredo.

Mam plakat z biegaczem o wschodzie Słońca i hasłem: Żeby gonić marzenia, trzeba wcześnie wstawać.

Ale jeszcze go nie zawiesiłem, więc nie działa.  ;)

 

Model 90 jeszcze na drugim planie, obowiązki, obowiązki... wyprzedzają czas. Ale już ciągnie mnie, bo to nowe, niezbadane. Czyli coś z tego będzie. Będzie, będzie. Chociaż kiedyś pewien czcigodny Austriak z Wiednia mówił: - Nie mów będzie! - Dlaczego? - Bo, nie wiesz czy będzie. Nie znasz przyszłości. A jak nie będzie??? Liczy się konkret, to co jest.

 

Znalazłem  kardanik i wał 5 mm, długość 35 cm. Coś mnie kiedyś zakręciło, żeby kupić i mam. Zasilanie też jakieś jest. Nic, tylko kadłubować.

 

Silikonu trzeba dawać więcej tak, żeby wycisnąć nadmiar. Ale i nie ściskać zupełnie na zero, bo nie uszczelni. Milimetr, nawet dwa mogą spokojnie pozostać. No i dobrze jest, jeśli uszczelniacz jest klejący. A śróbki dokręcać na fest dopiero po utwardzeniu.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś kolejny test szczelności ........... miejsce zasilikonowane okazało się chyba szczelne ....... piszę chyba bo woda pojawiła się w zenzie ale nie wpłynęła przez połączenia zasilikonowane. Okazało się że nie zagruntowałem miejsca poboru wody w kadłubie a że kadłub drukowałem z PLA to prawdopodobnie tu jest przyczyna przesiąkania wody. Zagruntowałem to miejsce i czekam aż dobrze wyschnie. Do gruntowania użyłem preparatu EZE-KOTE ...... jeśli to nie pomoże to użyję żywicy epoksydowej. Jutro kolejny test ..... jeśli wyjdzie pozytywnie to i tak kadłub będzie się moczył w wanie przez kilka godzin aby sprawdzić czy jeszcze gdzieś przesiąka.

 

4 godziny temu, mjs napisał:

Model 90 jeszcze na drugim planie, obowiązki, obowiązki... wyprzedzają czas.

......... no tak ...... nie każdy może być emerytem ..........?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nooo, ruszył montaż, który uchodzi za delikatny, ale i wciągający. Dwie godziny wystarczyły by kadłub ujawnił swoją bryłę. Brakuje jeszcze belki dziobowej, która podniesie dziobnicę do góry. Taśma świetnie trzyma. Jutro klejenie od środka. Klej epoksydowy, wiąże w pół godziny. Bardzo cieszy mnie ten rozmiar i kształt. Bierze się go pod pachę i nad wodę.  :)

 

IMG_20220724_200710.jpg

 

Tomek, jeśli będziesz chciał go zbudować, to plany będą.

A jeśli kupić gotowy model, to też będzie to możliwe.

Ale najpierw trzeba go zrobić. I popływać.

 

IMG_20220724_200806.jpg

IMG_20220724_200749.jpg

IMG_20220724_201726.jpg

 

PS. Krzysztof, do emerytury mam teoretycznie tydzień, ale praktycznie nie czuję tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, mjs napisał:

PS. Krzysztof, do emerytury mam teoretycznie tydzień, ale praktycznie nie czuję tego.

No powiedzmy dwa .... ? też dziewiątego dnia miesiąca Twoje oczy ujrzały po raz pierwszy promienie słoneczne ...... tak to jest ...... dusza ma 26 lat jeno widok w lustrze przypomina że czasy dawnej świetności już za nami ...........?

 

7 godzin temu, TomTech napisał:

.....bo frajda jest z budowania a potem z pływania......

 

Tak dokładnie jest ... ogromna frajda z budowania a potem ogromna frajda z pływania czy latania ........

 

7 godzin temu, mjs napisał:

Dwie godziny wystarczyły by kadłub ujawnił swoją bryłę

....... Wiedziałem że szybko sobie poradzisz z klejeniem ?

Model bardzo fajny ma potencjał i dość sporą wyporność ..... myślę że więcej niż 4 kg ?

Spokojnie udźwignie nawet sporej pojemności akumulator żelowy.

Silnik ostatnio kupiłeś też "słusznej" mocy i obrotów, tylko "potrzebne odpowiednie "wiosło" aby to rozpędzić do przyzwoitej prędkości,

może dwuskrzydłowe D35 - D40 ???

 

Takiej technologii budowy łodzi jeszcze nie używałem .... czy kadłub zalaminujesz ???

Czy planujesz dokleić na dnie listwy zapobiegające bocznemu przesuwowi ???

Moja lódź z turbiną EDF ma bardzo podobny kształt dna, nie miała takich listew i przyznam się że bardzo ciężko było utrzymać ją na prostym kursie. Strasznie myszkowała przy większej prędkości tak że nie udało mi się sprawdzić jak na prawdę szybko pływa. Dokleiłem dwie listwy "prowadzące" ale jakoś nie miałem okazji sprawdzić czy pomogły ... albo padało albo upał .....

Czekam na dalsze relacje z budowy ... i żadnych wykrętów ?

 

Dziś kolejny test - kadłub uszczelniony !!!

Trochę mnie martwi zbyt duża wyporność - obciążyłem do testu kadłub 3 kg i nawet do połowy nie zakrył wylotu turbiny ....... no cóż chyba trzeba będzie do wyposażenia dorzucić jakieś 1,5 - 2 kg 

Jednak do tego rodzaju prac lepiej stosować gęstsze silikony i pozostawiać warstwę co najmniej 1 mm !

Kolejne doświadczenie i kolejna nauka !!!

Wiem już że bardzo istotne w łodziach wykonanych metodą druku 3D z PLA jest bardzo dokładne zaimpregnowanie całej powierzchni,

nawet otworów pod śruby !!!! Każda nawet najmniejsza powierzchnia nie zaimpregnowana ssie wodę jak pompa !!!!

Takiego problemu nie ma przy drukowaniu z PETG .... ale coś za coś !

Wyższa temperatura dyszy i stołu, nie każdy klej dobrze klei tak jak w przypadku PLA, utrudnione szlifowanie ....

Zalety - wodoodporność ! wytrzymuje wyższe temperatury niż PLA (nad wodą w pełnym słońcu nie staje się tak elastyczny jak PLA)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do modelu mam 12 km drogi, praca popołudniami, na przemian z pracami ogrodowymi. Ale gdy kadłub będzie gotowy, to montaż napędu będę mógł robić w domu. A tu jest inny wymiar czasu...

 

Wprawdzie myślalem o posmarowaniu klejem, ale posklejałem taśmą na sucho. A teraz klej wpuszczę w spoiny od wnętrza. Stopniowo i nieco zagęszczony, żeby nie spłynał. Po utwardzeniu skorupa będzie sie nadawała do laminowania tkaniną 100 - 200 g. To wszystko jest bardzo lekkie i trzeba bardzo uważać przy laminowaniu. Tkanina nie może być za gruba, bo są krawędzie łamiące, ale i za cienka też, bo potrzeba włókien konstrukcyjnych. I takie różne przemyślenia. Aż rozmieszana żywica nie pogoni do smarowania. Oczywiście w środku też laminat, cieńszy. I będzie sandwich.

Będzie, będzie. :))

 

No, a później szpachlowanie i szlifowanie...

 

Silnik, to cała tajemnica, nie wiem, co on potrafi. Może pociągnie śrubkę D45 (tylko dwułopatowa), a może nie. Cała w tym zabawa, żeby próbować, zmieniać i obserwować. 

Listwy czyli redany... Właśnie sobie przypomniałem, że miały być dwa uskoki na dnie. Nie ma. Prototyp.

Listwy wzdłużne nie, płetwa rufowa przytrzymująca wał, wystający pod dnem i ewentualnie mieczyk na środku.

 

Zanurzenie.

Tutaj też będzie małe zanurzenie plus lekkość, trzeba będzie nad tym zapanować.

Napęd strugowodny na pawęży może wystawać ponad wodę, bo przecież wciąga ją do śruby poprzez zanurzone dno. 

Może nawet wystąpić niespodzianka z mniejszym oporami i większą prędkością.  Ale czy o prędkosć tutaj chodzi. to ma pływać, a nie pędzić. Tak pływać, żeby była przyjemność z patrzenia.

 

PS. Chłopaki - piekę chleb domowy. W piekarniku. Ugotowałem też gar kompotu, który przypomina mi dawne wyjazdy nad jezioro!

:)

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, mjs napisał:

No, a później szpachlowanie i szlifowanie...

 

I to w tym wszystkim jest najgorsze ..... to mnie bardzo zniechęca do dalszych prac ..... podziwiam lakierników samochodowych, którzy te czynności robią codziennie ..... tygodniami ..... miesiącami .... latami ....

 

3 godziny temu, mjs napisał:

Tutaj też będzie małe zanurzenie plus lekkość, trzeba będzie nad tym zapanować.

 

Z własnego doświadczenia powiem Ci że jest to nie lada wyzwanie szczególnie gdy wieje wiatr i jest fala .......

Trymowanie steru na nie wiele się zdaje bo w danym momencie jest O.K. a za chwilę zmienia się kierunek wiatru i łódka znów robi co chce i płynie gdzie chce.

Z tego właśnie powodu żadna z moich konstrukcji nie osiągnęła swojej maksymalnej prędkości bo nie udało mi się jej utrzymać po prostej.

I do dziś nie wiem tak na prawdę ile mają mocy i jak szybko mogą się przemieszczać.....

Po wielu próbach z kadłubami łodzi typu airboat doszedłem do wniosku że lepiej się pływa łodziami o większym ciężarze i zanurzeniu, są bardziej stabilne i mniej podatne na podmuchy wiatru.

 

31 minut temu, kaczma2 napisał:

Mój model z dwoma napędami strugowodnymi. Mały przekrój turbinek. Nie płynie tak szybko jakbym chciał.

 

Powiem szczerze że i ja obawia się że przekrój turbiny jaką zastosowałem w tym kadłubie może być totalną porażką !!!!!

Niby producent podaje że turbina gdzie śruba ma fi 26 mm może napędzać modele o długości od 600 - 900 mm ale nic nie wspomina o wadze modelu ....

Moja łódka na tą chwilę z całym wyposażeniem waży 2255 g plus odbiornik radiowy którego nie zważyłem bo zamontowany jest w innej łódce. 

Prawdopodobnie będę musiał dołożyć sporo balastu żeby kadłub trochę głębiej się zanurzy bo w chwili obecnej przy tym ciężarze woda nie sięga nawet do załamania wręgi w miejscu gdzie przechodzi z części dennej w burtę. No tak to jest jak się buduje modele bez obliczeń .........?

 

Wracając do Twojego problemu - spróbował bym wymienić silniki na taki z większymi obrotami.

W moim modelu zastosuję silnik który może pracować z napięciem 25V mając 2100 kV maksymalnie daje to 52 000 obr./ min

Ja zastosuje aku 4S 14,8 V co da w przybliżeniu 31 000obr/min (oczywiście przy przepustnicy na max)

Przetestujemy zobaczymy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Kakabe napisał:

podziwiam lakierników samochodowych, którzy te czynności robią codziennie .....

Oni pracuję na twardym podłożu, mają dobrany papier ścierny (np. korund na tarczy oscylacyjnej) i o dziwo jadą na sucho, żeby nie czekać aż wyschnie, dopiero później na mokro. No i sprzęt narzędziowy też mają sprawdzony. Ale fakt, tej roboty nie da się zazdrościć.

Przy szpachli epoksydowej jest do zajechania chyba, że się utrafi z gradacją papieru (np. P36 dla tarczy na wiertarkę). Lakiernicy pracują na poliestrach. To zupełnie inny materiał do szlifowania. I dlatego, żeby przejść z epoksydowego laminatu na szpachlówkę poliestrową (!), nakładam natrysk lakieru w sprayu (pewnie akryl) i można szpachlować poliestrem. Nie odpadnie. :) Jeszcze lepszy jest poliuretan.

 

Dzisiaj zawiał wiatr i kadłub leżący na stole wzdłuż, nagle był w poprzek. I wyobraziłem sobie, że na wodzie byłoby to samo. Lekkość i rzucanie dziobem na wietrze i fali. Płetwa jest potrzebna na rufie i mieczyk na śródokręciu. Może być wsuwany.

 

Pokleiłem sobie, klej się skończył. Laminatu też brakuje. Ale konstrukcja już trzyma kształt, co cieszy.

 

IMG_20220725_203527.jpg

 

IMG_20220725_203545.jpg

 

IMG_20220725_203615.jpg

 

Kazimierz, on wcale tak źle nie płynie, jeśli przyrównać do dryginału. Ale coś nieco za głośno. Może wał trzeba naoliwić u góry i na dole? Albo silnik wytłumić (ochłodzić). Chyba, że numer większy zastosować. Albo jeden napęd, ale większy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, mjs napisał:

Laminatu też brakuje.

 

Ja kupuje tkaninę w HobbyKing  https://hobbyking.com/en_us/glass-fiber-cloth-1000x1000mm-100g-m2.html?queryID=85160df90a792db8d267d013c68c3890&objectID=76637&indexName=hbk_live_products_analytics

Ma strukturę płótna utkana jest z cienkich nitek i dobrze się układa. Moim skromnym zdaniem jest dużo lepsza niż tkanina 80g kupiona w ModeleMax.

Po zażywicowaniu masz gładką powierzchnię w zasadzie można lakierować.

tu większy kawałek  https://hobbyking.com/en_us/glass-fiber-cloth-4000x1000mm-105g-m2.html?queryID=8d78fcaf014eb1b91e7a1ef86b8ea671&objectID=82361&indexName=hbk_live_products_analytics 

Można ją kupić z magazynu europejskiego bodajże Holandia - wiem Niderlandy ?

Oczywiście kupienie jednego metra i doliczenie przesyłki zupełnie się nie opłaca ale robiąc jakieś zakupy warto do koszyka wrzucić jedną lub dwie paczki tej tkaniny.

 

7 godzin temu, mjs napisał:

Dzisiaj zawiał wiatr i kadłub leżący na stole wzdłuż, nagle był w poprzek. I wyobraziłem sobie, że na wodzie byłoby to samo.

 

Moje Airboat'y gotowe do pływania ważą średnio około 1100 - 1380 g i powiem Mirku że na jeziorze zachowują się jak piłka plażowa na wodzie ....

Myślę że Twoja łódka przy tych rozmiarach powinna ważyć ze 4 kg ......... ale to tylko moja opinia.

 

7 godzin temu, mjs napisał:

Kazimierz, on wcale tak źle nie płynie, jeśli przyrównać do oryginału.

Chyba Kazimierzowi nie o takie prędkości chodziło ..... ? wygląda mi ten model na jakiś ścigacz a takie jednostki rozwijały prędkości w okolicach 30 - 50 węzłów

Faktycznie silniki  jakoś dziwnie głośno pracują. Słuchając tylko odgłosów silników nie patrząc na ekran odnosi się wrażenie że model płynie w ślizgu.

Inna sprawa że kadłub łodzi zachowuje się jak pudło rezonansowe ...... ale poszedłbym za radą Mirka i wymienił bym silniki.

 

Moja łódka coraz bliżej wodowania. Wczoraj po zakończeniu prób szczelności ponownie zacząłem ją uzbrajać.

Dziś muszę ją wyważyć i określić miejsce wklejenia podpór akumulatora oraz miejsce instalacji regulatora silnika.

Jak już się z tym uporam zainstaluję wodną instalację chłodzącą silnik i regulator.

I próba napędu - na razie w wannie ?

Muszę jeszcze uporać się z mocowaniem pokrywy (nadbudówki) ....... tu ma problem bo oklejanie taśmą samoprzylepną będzie zbyt uciążliwe nad wodą

Nadbudówka ma 460 mm długości i jest łukowata zgodnie z kształtem pokładu. Gdybym chciał ją przykręcać musiał bym zastosować 6 punktów docisku .....

Trochę to komplikuje mi sprawę ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym zrobił kadłub z HIPSu. Był by  trochę cięższy ale przy dobrym spasowaniu nie potrzeba laminować ani szpachlować. Jest gotowy do malowania. Ma idealnie gładką powierzchnię. Z tym, że musi być naklejany na konstrukcję albo i nie.

Raptor to kuter desantowy.  Z przodu jest wyjście na brzeg. Ukraińcy zniszczyli takiego rosjanom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, kaczma2 napisał:

Ja bym zrobił kadłub z HIPSu

Kazimierz - jakiej grubości płyty byś użył ? Pytam tak z ciekawości bo nigdy nie budowałem kadłuba z tej płyty.

Przy dzisiejszych cenach balsy wychodzi na to że jest to dość atrakcyjny cenowo materiał.

 

Kuter desantowy czyli jego prędkość jest zdecydowanie mniejsza ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.