Janek Opublikowano 22 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2009 Fajnie że ten Łoś (zresztą doskonale zrobiony) jest w skali 1/12, w tej skali jest już pzl-ka a niedługo będzie Sum. Jeszcze Karaś by się przydał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Geralt Opublikowano 22 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2009 Fajnie że ten Łoś (zresztą doskonale zrobiony) jest w skali 1/12, w tej skali jest już pzl-ka a niedługo będzie Sum. Jeszcze Karaś by się przydał. A ja tylko ponownie wtrącę, że są też zainteresowani większym Łosiem, np. takim jak RWD-9 z tej samej firmy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 22 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2009 Nad Karasiem się pomyśli 1,5-1,8m jeszcze się nie zdecydowałem , ale raczej po 91 więc pewnie bliżej 1,7m. Kolejna dawka łosiawania. Budowa skrzydełek. Bardzo ważne! Skrzydła nie sklejamy o ile nie są to miejsca podane (zdjęcia klejenia na foto) Dopiero całe skrzydło złożone i dopasowane z centralną częścią nadaje się do sklejenia. Zaczynamy od złożenia wpustów , które będą mocować skrzydełka do centralnej części skrzydła, te części kleimy od razu Teraz pora na dźwigary. Są one na podstawkach , dzięki ich kształtowi oraz odpowiedniemu kątowi nacięć w żebrach całe skrzydełko zostanie odpowiednio ułożone i zwichrzone. Wystarczy odpowiednio Wklejamy usztywnienia nadające sztywność pierwszej wrędze, na górze zdjęcia widać który element jest wyżej ( dłuższy u góry , krótszy u dołu) Ważne nie przyklejamy na tym etapie dźwigara do żebra ,ani do usztywnień.! Dołożony drugi dźwigar oraz żebra ułożone przygotowane do założenia na swoje miejsca. Ale zanim wszystkie wylądują na swoim miejscu jedno żebro musi być wzmocnione podkładką sklejkową I tak wygląda to w całości a z boku już leży kolejny element przygotowany do założenia zakończający skrzydełko Teraz wrzucamy na miejsce listewkę która będzie odwzorowywała kształt natarcia . Od razu dodam ,że wasza będzie ciut szersza , ze względu że nie niektórzy mają łapki jak imadełka Całość nie sklejona , pozapinana na szpilki , wstępnie przymierzona do centralnej części skrzydła czy aby obie powierzchnie idealnie do sienie pasują. Jeśli nie to cały czas jest możliwość korekty. Jest to ważny moment , bo inaczej w miejscu łączenia skrzydełka z centralną częścią, będzie świecić brzydka dziura. Jak widać obie wręgi idealnie do siebie przylegają równolegle i żadna z nich nie wystaje ponad drugą. Z rzeczy ważnych dodam że aby to sprawdzić , trzeba wysunąć centralną część płata poza krawędź roboczą stołu o ok 3 cm inaczej dźwigary będą wisieć w powietrzu ! Skoro wszytko ładnie się zgrywa można wkleić spływ lotki W między czasie przygotowałem sobie papierowe rurki (przesączonej CA , brak w zestawie ) i koleiny raz dopasowałem do siebie obie części, sprawdzając czy nadal nic się nie pokiełbasiło. Wygląda o.k. więc kolej na dokończenie lotki i montaż klapy Najpierw od dołu listewka do lotki A następnie do klapy i spływ klapy. Spływ klapy kleimy po założeniu skrzydełka na rurę i osadzeniu w centropłacie tak aby końcówka pierwszego żebra minimalnie na 0m5mm odstawało od pierwszego żebra centralnej części skrzydła Teraz tylko zostało wkleić pół żeberka lotki i mamy już czym kręcić akro. Łosiem :devil: Niemal na koniec możemy wkleić elementy natarcia Przednią listwę przyklejamy dopiero po położeniu kesonów , a teraz aby się nie zgubiła , została przypięta na szpilki Do całości szczęścia aby można było skleić skrzydełko w całość brakuje jeszcze wkleić bagnet z węgla 3mm i kółka sklejkowego wzmacniającego jego zakotwiczenie na drugiej wrędze. Niestety węgiel do mnie nie dotarł i w tej chwili chyba nie mam czego wkleić i pokazać jak ma to wyglądać. Jeśli wszystko do siebie pasuje skrzydło można zalać Ca (posklejać wszystkie elementy) oraz okleić górna część balsa najlepiej 1,5-2 mm lekką. Czy to będzie oklejenie pełne czy tylko keson i kawałek spływu plus listeweczki na żebrach - to już każdy sobie sam wybierze co mu bardziej pasuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 22 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2009 Geralt. Też myślałem o łosiu o 2-2,15m , ale jako zestaw to nie da rady. Może kiedyś jako jednostkowy egzemplarz ... :? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtass_nt Opublikowano 22 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2009 Tomku, dawno nie dawałeś nowych zdjęć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 22 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2009 18.43 :mrgreen: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Geralt Opublikowano 22 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2009 Tomku to jak by był wycięty taki egzemplarz to się piszę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 22 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2009 Montaż przedniej części kadłuba Łosia Zaczynamy od połączenia w jedną całość podstawy kadłuba Łosia oraz przygotowujemy sobie podstawkę. Podstawka posłuży nam do utrzymania kadłuba łosia w pozycji pion , poziom i ni pozwoli na "bujanie się kadłuba podczas prac. Ważne : Podstawki są dwie i należy je zrobić symetryczne względem siebie ,albo jak kto woli lewa i prawą. (mi udało się złożyć dwa prawe skrzydła więc też trzeba uważać co się składa , całe szczęście że nie skleiłem ich i straciłem tylko parę minut na rozłożenie i ponowne złożenie ) Teraz mażemy przystąpić do składania przedniej części kadłuba Możemy przystąpić do zakładania półki pod akumulatorki. Półkę wkładamy pod kątem głębiej jedną stroną i tak zostawiamy. Na koniec półki zakładamy wręgę z balsy 6mm, a następnie całość wsuwamy na swoje miejsce Teraz można do centralnej części Łosia wkleić brakujące spodnie wręgi I połączyć centralną część kadłuba z przednią wsuwając ja na miejsce . Dodatkowo aby obie części idealnie się ze sobą pokrywały oraz mocno się trzymały wkładamy 2 kołeczki zabezpieczające. Niestety podczas importu pod laser gdzieś te 2 dziurki poszły na spacer i do tej pory nie wróciły :mrgreen: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtass_nt Opublikowano 22 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2009 Pięknie Prawdziwe puzzle 3d. Hmmm. Dawno nie dawałeś zdjęć Tomku :jupi: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 22 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2009 Wojtek spokojnie i tak nikt nie uwierzy że złożyłem Łosia w 2 i pół dnia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robintom Opublikowano 23 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2009 Sumujac ostatnie dwa tematy Tomka o RWD 9 i PZL 37 Los smiem twierdzic ze autor powyzszych artykulow to taki przyrownujac kolorystycznie "agent prowokator" w dziedzinie ars amandi. Taki co rozpali pozadanie i pozuci. Obym sie mylil. Obym sie mylil A tak na powaznie niezle te marketingowe balony probne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 23 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2009 Nie porzucił, a zawiesił A poważnie to naprawdę są spore kłopoty z balsą . Tylko my modelarze to odczuwamy dopiero teraz, że jej w sklepie brakuje , i to przy zakupie kilku desek. W hurcie kłopoty zaczęły się już wcześniej( szczególnie dotyczy to tej wysokogatunkowej balsy) W Katanie czy Sereno to ok 12-16 desek , łatwo policzyć że tylko 10 modeli to już 160 desek. Jak tylko dojedzie do Polski balsa RWD można będzie kupić w sklepach. Z Łosiem przyjdzie jednak trochę poczekać , bo w odróżnieniu od RWD nie jest to jeszcze kompletny model ,a na dziś gotowa jest jedynie część tartaczna, co w wypadku Łosia stanowi max 50% modelu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robintom Opublikowano 23 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2009 Z balsa to normalne o tej porze roku. Przeciez teraz jest zima i nic nie rosnie a potem bedzie przednowek i trzeba bedzie czekac az wyrosnie. Oj przyszedl na nas czas proby na cierpliwosc. I mimo ze my modelarze powinnismy byc w tym zaprawieni to jednak z niepokojem wygladamy na przod co nam przyszlosc przyniesie i kiedy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 23 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2009 Statecznik pionowy i poziomy Ster kierunku Zaczynamy od sklejenia sterów kierunku w jedna całość. Jednocześnie ster kierunku aż do zakończenia prac nad Łosiem będzie stanowił podporę dla modelu , dzięki której uzyskamy odpowiednie kąty . Przygotowany komplet części Na płaskiej powierzchni wklejamy wręgi z jednej strony, uzyskując sztywną i równą powierzchnię. Zakładamy dźwigar (ten większy) Odkręcamy na druga stronę i wklejamy pozostałe żebra, całość możemy skleić klejem Ca . Czas na ruchoma część steru kierunku. Mniejszy dźwigar oraz wręgi zakładamy na swoje miejsca A całość zakładamy na stała część steru. Całość kleimy Ca . Dla tych co chcą mieć ster kierunku ruchomy : po oklejeniu jednej strony balsa 1 mm (1,5mm) odcinamy niemal cała część ruchomą zostawiając zapasy po 4-6 mm tak aby część ta nie odpadła . Następnie przyklejamy druga stronę balsą i po śladach ciecia odcinamy całość od steru. Dokładanie ten proces będzie pokazany i opisany przy oklejaniu mojego modelu. Druga część steru przygotowujemy w identyczny sposób. Podstawka Chyba nie ma co komentować ,każdy sobie to jakoś złoży. Ster wysokości. Zaczynamy od przygotowania sobie części ruchomej steru wysokości. Wszystkie żeberka wkładamy na swoje miejsca i zapinamy je dźwigarem balsowym 6mm Na zdjęciu widać jak ma wyglądać założenie bocznych żeberek oraz że zostaje szczelina 2mm W miejsce szczeliny wkładamy balsowe patyczki szersza stroną do środka, węższa na zewnątrz. I tak od góry i dołu. Część stała steru wysokości ( płetwa wieloryba - jakoś tak mi się to kojarzy) Zaczynamy od nabicia żeber w dźwigar Następnie zakładamy dźwigar pomocniczy (ten krótki z bańką po środku ) a po nim kolejny dźwigar tym razem pod kątem i zabezpieczamy sobie całość szpileczką modelarska ( lub zw\zwykłą) Zakładamy zakończenia steru. i przyklejamy na nich pół- żebra . Ważne : sklejamy tylko pół- żebro z końcówką ! Zakładamy wspornik natarcia . Łączymy ze sobą ster wysokości ze sterem kierunku, następnie zakładamy pierwsza cześć natarcia a następnie drugą. Pierwsza służy do przyklejenia kesonu (balsa 1mm lub 1,5mm) a druga po oszlifowaniu na okrągło stworzy właściwe natarcie. Dokładamy kawałek wręgi kadłuba (n nie kawałek tylko całą ) I całość wrzucamy na swoje miejsce pamiętając , że mamy wrzucić podstawki na swoje miejsca (ster kierunku) Jeszcze luzem wrzucić ster wysokości , część ruchoma na swoje miejsce i Stery mamy gotowe. Oczywiście na tym etapie nic nie kleimy po za tym, co zostało podane w szczegółowym opisie. Jak coś się za luźno trzyma, to zapinamy szpilkami modelarskimi na swoim miejscu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzegorzp Opublikowano 24 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2009 Tomku, cóż za piękności :mrgreen: no na prawdę super. Zawsze mnie ciągnęło jakoś w stronę wielosilnikowych a Łoś piękny jest. Może to będzie mój pierwszy :roll: Gratulacje, idziesz jak burza, tak trzymaj. No i kadłub poprosimy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 24 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2009 Dziś po południu będzie kadłub a nawet beret z antenką (znaczy się antenka z Łosiem ,czy jakoś tak ) Poważnie to podstawa nieoklejona jest do złożenia w 3 dni dla osoby która składała wilgę czy Katanę . A to dlatego że niemal wszystko składa się jak puzzel. No i 0,5 dnia na poklejenie tych puzzli w całość . :mrgreen: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 24 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2009 Montaż tylnej części kadłuba Rozłożone wręgi . Zaczynamy od zbudowania podstawki pod serwa kierunku i wysokości Teraz już spokojnie można wrzucić wszystkie wręgi na swoje miejsca Po włożeniu wręg na swoje miejsce można przygotować podłużnice do założenia. To wycięcie co widać maskujemy tymi dwoma elementami z dołu ekranu , tworząc wycięcie pod KM. Kolejna podłużnica założona tym razem spinająca środkowa cześć kadłuba. i króciutka podłużnica w przedniej części kadłuba. Teraz czas na 2 podłużnice zamykające kadłub na środku z lewej i prawej strony. Zapinamy od tyłu w stronę przodu , bo z przodu czeka nas założenie jeszcze 2 wręg pod skrzynkę na akumulatorki. Zaś z przodu najpierw trzeba wrzucić na swoje miejsce wcześniej wymienione wręgi pod aku. Dopiero jak są na swoim miejscu możemy dokończyć zapinanie lewej i prawej podłużnicy. Pora założyć spływ centralnej części płata. Zaczynamy od sklejenia ze sobą dwóch części ze zdjęcia Gotowy element zapinamy na wrędze kadłuba a dopiero potem wciskamy w żebra centropłata. "Beret z antenką" , czyli Łoś i jego antenka Części na tuning Antenka w 3 aktach na jednej scenie. 1. Przyklejamy jeden balsowy element na sklejkowym 2. Odcinamy łączniki w sklejkowym elemencie 3. Przyklejamy drugi balsowy element Mamy gotowa antenkę , teraz kolej na "beret " czyli miejsce w Łosiu gdzie będzie ją można założyć. Jedna z dwóch pół podłożnic zakładamy na swoje miejsce (ok 1 mm niżej niż główna podłużnica. I ja sklejamy ze sobą. W głównej podłużnicy odcinamy łącznik (ok 1-2 mm szczelinę na przelotkę dla przewodu anteny naszego odbiornika) I wklejamy drugą pół podłużnicę zamykając konstrukcję. Antenkę można już założyć na swoje miejsce. Zostało założyć płozę ogonową wraz ze wzmocnieniami ,ale to dopiero po zdjęciu z podstawek ,czyli po oklejeniu. Czyli mamy gotowa konstrukcję która czeka na oklejenie, a całość w tej chwili wygląda tak : i tak: No dobra , kawał roboty zrobiony można spokojnie wyjechać poszusować wieczorkiem na nartach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzegorzp Opublikowano 24 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2009 Tomku, nie widać zdjęć jak w tej chwili wygląda całość Robota piękna faktycznie. Miłego szusowania Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam P. Opublikowano 24 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2009 Dwa ostatnie zdjęcia: Not FoundThe requested URL /~tomek/los/ogon_078.jpg was not found on this server. Additionally, a 404 Not Found error was encountered while trying to use an ErrorDocument to handle the request. Aż dziw bierze ile czasu na taki model trzeba było kiedyś-laubzega i tygodnie/miesiące strugania, a dziś to max parę godzin pracy lasera. Miło patrzeć jak powstaje taki model. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafal B. Opublikowano 24 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2009 Aż dziw bierze ile czasu na taki model trzeba było kiedyś-laubzega i tygodnie/miesiące strugania, a dziś to max parę godzin pracy lasera. Miło patrzeć jak powstaje taki model. Parę godzin lasera plus jakieś 2 lata opracowywania koncepcji i planów 8) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.