Gość Opublikowano 1 Marca 2009 Opublikowano 1 Marca 2009 No i chyba dopadł nas "kryzys" bo ceny modeli i wyposażenia "poszybowały" o ponad 30 % do góry. W związku z tym postanowiłem "odkurzyć" prosty model "spaliniaczka" jaki narysowałem i wyciąłem oraz oblatałem w lecie 2007 r. Model napędzany był silnikiem OS MAX FX 25 co zapewniało mu wystarczający ciąg przy wadze startowej 1520 g i ciągu statycznym silnika 1700 g do wykonywania podstawowych figur. Jest to bardzo prosty model składający się z małej ilości części co powoduje zredukowanie kosztów materiału i skróceniu czasu pracy maszyny co ma wydatny wpływ na cenę zestawu. Uważam że jest to doskonały model jako "drugi trenerek" i model przejściowy przed FUNTANĄ czy KATANĄ. Niewielkie wymiary oraz waga jak również dzielone skrzydła mocowane na rurze powodują że transport i przechowywanie modelu nie nastręczają problemów. Długość kadłuba bez steru kierunku wynosi - 997 mm Rozpiętość 1245 mm Profil to EPPLER 479 18% powierzchnia skrzydła - 32,38 dm2 Waga gotowego do startu - 1520 g obciążenie 46,94 g/ dm2 Zestaw testowy składa i oblotu dokona kolega Ertman_176 Oczywiście zdjęcia też zostaną zamieszczone Laser w trakcie wycinania boku kadłuba Elementy "klatki" Boki oraz "sufit" i "podłoga" Stateczniki Części skrzydła
ertman_176 Opublikowano 1 Marca 2009 Opublikowano 1 Marca 2009 Witam Poproszono mnie o złożenie i oblatanie modelu prezentowanego wyżej i za chwilę poniżej. Model nie posiada na ten moment instrukcji nie wliczając schematu całego modelu a wiec dlatego postaram się pokazać kilkadziesiąt fotografii z etapów składania modelu. Jak każdy modelarz mam swoje zasady przy budowaniu modeli a pierwszą najważniejszą u mnie jest zapoznanie się z konstrukcją, przyłożenie elementów na sucho[gdybym posiadał plan to bym najpierw zapoznał się z planem]. Gdy ten etap zaliczymy możemy się śpieszyć bo wiemy co robimy. Wedle życzenia składającego. Zapoznałem się z modelem wczoraj wieczorem ale dopiero dzisiaj późnym popołudniem zabrałem się za składanie modelu. Nie użyję do jego złożenia deski montażowej a jedynie kawałek prostego stołu. Jako że czekam na wyposażenie to będę model składał powoli i dawkował wam zdjęcia na bieżąco. Nadaję elementom też własne numery. A wiec kilka fotografii z podpisami: Klatę składamy w powietrzu. Składa się ona z 5 wręg i 2 półek z balso-sklejki, 2 boków z balsy oraz ze sklejkowego "klocka" podwozia. Po złożeniu na sucho wręg i boków podłapałem je klejem CA[kilkoma kroplami] oraz włożyłem półki także je podłapując na parę kropel CA. Sprawdziłem czy wszystko się zgadza i odłożyłem na bok. Skleiłem klocek podwozia i włożyłem w klatkę. Zauważcie że klocek kleimy i klej może się nam wylewać na boki. Jeżeli element chcielibyśmy skleić i potem dopiero włożyć czekałoby nas piłowania kleju a po co. Szybko oblewamy nasz klocek klejem CA i wkładamy na miejsce w klatce. Od razu klocek mamy sklejony wpasowany i częściowo podłapany. Jak widzicie udało mi się pstryknąć fotkę złożonego klocka. Teraz aby zakończyć sprawę podwozia zalałem klocek od wnętrza klatki klejem CA. Przy okazji wkleiłem wręgę 2 oraz 2a. Wręgą 1 jest firewall którego na razie nie podklejam chociaż mógłbym ale jaka by to była zabawa jak model bym w 3h złożył konstrukcyjnie i skleił... Większość w wypadków zdarza się w domu jak to mówi pewna reklama a więc wole trzymać model na stole w "pudełku" a niżeli złożony obok. Skleiłem też ster i lotkę steru kierunku. Często zauważam że modelarze podłapują sobie elementy sterów klejem CA "z góry" co jest błędem. Klej CA klei powierzchniowo co znaczy że najlepiej klej trzyma na styku powierzchni. Wyjaśnią to fotografie. Przed przystąpieniem do klejenia włożyłem folię aby nie przykleić do stołu naszych elementów. Rozpoczynamy od sklejenia obrysu lotki. Smarujemy klejem elementy i kładziemy je na folii [wspomogłem się przyśpieszaczem aby nie trzymać tego ponieważ klej CA bez dostępu powietrza klei dużo dłużej]. Wkleiłem poprzeczki w taki sam sposób. Analogicznie skleiłem ster kierunku. Najpierw obrys i poprzeczki a potem dokleiłem tą długą listewkę. Na zakończenie dzisiejszej relacji fotka całego steru i lotki kierunku.
gar-da Opublikowano 1 Marca 2009 Opublikowano 1 Marca 2009 Relacja świetna. Ale ten "dozownik "CA mnie powalił ;D
instruktor Opublikowano 1 Marca 2009 Opublikowano 1 Marca 2009 Darku nie tylko Ciebie A swoja drogą juz kiedyś widziałem model klejony samą "sekundówką"jak rozleciał się w powietrzu . Polecam Patex "Expres" Wodoodporny lub Uhu Cool i dopiero wtedy model jest właściwie klejony
gar-da Opublikowano 1 Marca 2009 Opublikowano 1 Marca 2009 Balsę sekundówka klei jak głupia , ale do sklejki to już :ass: Paweł nie obraź się , precyzyjne elementy z pod lasera a Ty wyjeżdżasz z taką "tubą" :oops:
ertman_176 Opublikowano 2 Marca 2009 Opublikowano 2 Marca 2009 "Nie ważne jaki się ma pędzel, ważne jak się nim maluje" Co do firewalla wkleję go na 5 minutówkę bo nie chce mi się co chwilę przyklejać jej albo wymieniać wał silnika. Podobnie też wkleję rurę w skrzydło ale wszystko w swoim czasie. Modele z balsy [kratownic] rozlatują się w powietrzu jeżeli klei się je "z góry". Prędzej balsa złamie się 1cm nad klejeniem niż na klejeniu tak jak pokazuję. Zapomniałem przeprosić za kilka zdjęć mało ostrych ale ciężko zrobić to wszystko samemu. Zapomniałem także dopisać że do zalewania używam rzadkiego CA a do podłapywania średniego CA. Jeszcze jedno; pracuje w piwnicy a tam jest z 10st C a wiec klej CA można bardzo dobrze rozprowadzać i nie łapie tak szybko [jak już mówiłem wspomagam się przyśpieszaczem]. A czy się rozleci w locie czy w spotkaniu z ziemią to zobaczymy w praniu ....
Grzesiek Opublikowano 2 Marca 2009 Opublikowano 2 Marca 2009 Ja kleje modele na CA ladne pare juz lat (cale)za wyjatkiem firewala,i nic nigdy mi sie nie rozlecialo w powietrzu.A przy starciu z gleba to i distal nie wytrzyma ,tzn peknie nad klejeniem.
Gość Opublikowano 4 Marca 2009 Opublikowano 4 Marca 2009 W chwili obecnej jeszcze nie jesteśmy w stanie dokładnie określić ceny końcowej. Chcieli byśmy aby zestaw był w przystępnej niezbyt wygórowanej cenie........
Gość Opublikowano 12 Marca 2009 Opublikowano 12 Marca 2009 Chyba nam kolega Ertman_176 trochę "zaniemógł" bo zatrzymały się wszystkie prace........... Sezon się zbliża i kilku kolegów chętnie poskładało by prosty i dobrze latający model Szkoda................... :cry:
ertman_176 Opublikowano 13 Marca 2009 Opublikowano 13 Marca 2009 Witam Chyba nam kolega Ertman_176 trochę "zaniemógł" bo zatrzymały się wszystkie prace........... Nie do końca zaniemógł bo raczej musiał zwolnić tryb życia na pare dni bo by sobie coś złego zrobił :wink: Jak już mówiłem model składa się wybitnie szybko o ile się ma czas i zacięcie. Odcinek II Na rozgrzewkę złożyłem sobie usterzenie poziome według "sposobu" opisanego przy sterze kierunku Następnie wykonałem rurę z kartonu [ opisze how to w następym odcinku] i przygotowałem części skrzydła do montażu Spasowałem je wszystkie na sucho aby uniknąć niespodzianek ale moje obawy były bezpodstawne, w sumie nic nie szlifowałem tylko włożyłem i wyjąłem trzy razy każde żeberko Nakleiłem wzmocnienie pod rurę na żeberko skrajne [przy kadłubie] Odmierzyłem suwmiarką odległość miedzy żeberkiem 1 i 2 [mierzyłem na dźwigarze pomocnicznym ] Przycinamy rurę kartonową na odpowiedni wymiar i podłapałem całość klejem CA Zmontowałem na sucho całe skrzydło, zobaczcie że spływ w tym momencie idzie krzywo ale tym się na razie nie przejmujcie, nic nie kleimy. Założyłem też listwę zakończenia i podłapałem 3 kroplami CA na środku i na końcach Są dwa miejsca które należy podkleić przed montowaniem właściwych dźwigarów tj. łączenie przy rurze gdyż nie ma tam żadnego "klucza" oraz skrajne żeberko [zakończenie płata]gdyż ograniczone jest tylko z jednej strony i mogło by spadać Zamontowałem dźwigary i także podłapałem je na środku oraz na końcach No i na zakończenie pokaże wam jak sprawdzić czy skrzydło wyszło mi proste Nie krzyczcie ze bez ekierki ale ten klocek jest naprawdę prosty :mrgreen: Gdy sprawdzimy że wszystko jest jak należy możemy stopniowo podklejać i sprawdzać co parę kropel czy wszystko jest prosto [tak dla pewności]. Jak widać nie potrzeba deski montażowej do zrobienia skrzydła.
Tomek Opublikowano 13 Marca 2009 Opublikowano 13 Marca 2009 Paweł czego to wszystko składasz w "powietrzu" Możesz niezłe śmigiełko zaliczyć. :?
radek872 Opublikowano 13 Marca 2009 Opublikowano 13 Marca 2009 na przedostatnim zdjęciu już widać, że koncówka uciekła chociaż takie drobiazgi przy oklejaniu idzie podciągnąć.Z kadłubem już trudniej musi wyjsc prosty
olo Opublikowano 13 Marca 2009 Opublikowano 13 Marca 2009 A mnie najbardziej ciekawi jak sprawdzi się w gotowym modelu konstrukcja statecznika poziomego.Czytałem ze prototyp latał więc wytrzymuje,jednak czy nie lepiej dmuchać na zimne i trochę to miejsce zmienić żeby było mocniejsze? Wygląda na mocne bo ma szerokie listwy,tylko dlaczego najważniejszym miejsc,na środku jest tak osłabiony? Normalnie to czasem wzmacnia się na środku tylną listwę dodatkową,krótką listewką,tutaj jest na odwrót. Przednia listwa statecznika też jest ,,dziwnie" sklejona,najczęściej w tym miejscu jedna listwa zachodzi skosem na druga.
Gość Opublikowano 13 Marca 2009 Opublikowano 13 Marca 2009 Wygląda na mocne bo ma szerokie listwy,tylko dlaczego najważniejszym miejsc,na środku jest tak osłabiony? Przednia listwa statecznika też jest ,,dziwnie" sklejona,najczęściej w tym miejscu jedna listwa zachodzi skosem na druga. Czy jak to piszesz "najważniejsze miejsce " jest osłabione ????? Tu możemy polemizować - powiedz Olo czemu jedna listwa zachodząca na drugą ma być lepsza od takiego rozwiązania ???? Statecznik w tym miejscu jest jeszcze przyklejony do kadłuba i w zasadzie ta część nie pracuje tak intensywnie. Czy listwa jest "dziwnie" sklejona........????? Uważam że takie rozwiązanie znacznie ułatwia wycinanie zestawu i montaż a powierzchnia klejenia jest również duża jak przy listwach zachodzących. Dodatkowo mogę Ci wyjaśnić że statecznik pionowy jest tak zaprojektowany że pozycjonuje stateczni poziomy w kadłubie i jednocześnie nie pozwala mu sie przemieszczać do przodu.
ertman_176 Opublikowano 13 Marca 2009 Opublikowano 13 Marca 2009 Nie bójcie sie o śmigiełko, pokaże wam przymiar do prostowania :twisted: Na razie jest złapane na parę kropel CA a wiec wszystko można jeszcze ustawić, pokaże jak to zrobic Nie myśleliście chyba że bede składał skrzydło bez ekierki ? Musze tylko stosowną zakupić. Wolicie film czy zdjecia z nawijania rurki ?? Co do statecznika - jest to niezły kawałek balsy [duży] a wiec chyba nie powinno być problemu ? Klucze maja po około 10mm a balsa stateczników to 6mm.
olo Opublikowano 13 Marca 2009 Opublikowano 13 Marca 2009 Pisząc że jest osłabiony miałem na myśli dokładnie to miejsce I to miejsce często wzmacnia się doklejając od środka jeszcze jedną krotką listewkę. Oba te wycięcia mogły być mniejsze i wtedy nie osłabiały by konstrukcji bo tak z dosyć szerokiej listwy zostaje połowa. Rozumiem że w konstrukcji ciętej laserem nie ma miejsca na dodatkowe listewki ale wg.mnie to mogłeś zaprojektować lepiej.Czy do wzajemnego ustawienia i spasowana elementów te wycięcia mogły by mieć np.po 1,5 mm ? Zachodzenie listew po skosie i klejenia wtedy ich obu,dotyczyło krawędzi natarcia ale to jest już mniej ważne.
Gość Opublikowano 13 Marca 2009 Opublikowano 13 Marca 2009 Witam OLO No cóż muszę się przyznać do "plagiatu" to rozwiązanie które kwestionujesz zostało zapożyczone od producenta zestawów modelarskich firmy SIG a dokładniej z zestawu SIG - SOMETHIN' EXTRA Dokładnie w taki sposób ten słynny producent skonstruował statecznik w tym modelu Posiadam ten model i sporo nim latałem z silnikiem SAITO FA 62 :mrgreen: Gwarantuję Ci że statecznik wytrzymuje spore przeciążenia takie jakich nie wytrzymał by żaden człowiek............. Przez to wycięcie idzie listwa od czubka statecznika pionowego aż do spodu kadłuba.
olo Opublikowano 13 Marca 2009 Opublikowano 13 Marca 2009 Podejrzewałem że gdybyś to sam projektował to wyszło by lepiej
Gość Opublikowano 13 Marca 2009 Opublikowano 13 Marca 2009 Podejrzewałem że gdybyś to sam projektował to wyszło by lepiej To tylko czyste lenistwo .......... :rotfl: Miałem silnik OS MAX FX 25 a nigdzie nie mogłem kupić odpowiedniego modelu, więc wzorując się na tym modelu narysowałem trochę mniejszego "brata" ....... Czasami jak coś jest już sprawdzone to idziemy na "skróty"............. Może w następnej wersji zmienię ten detal................. Pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.