Skocz do zawartości

Crack Yak XL - krótka relacja.


Rekomendowane odpowiedzi

44 minuty temu, enter1978 napisał:

To prawda, nie jest to trudne , trochę czasu trzeba poświęcić i po nauczeniu się jest wręcz banalne, w tym manewrze dobre jest to że nawet jak się model rozkołysze czy zaczyna się tracić kontrolę wystarczy dodać gazu i odlecieć.

Ja pamiętam że bardzo chciałem umieć powiesić model na śmigle ale nie umiałem tego ogarnąc nawet na symulatorze , ale ćwiczyłem na symulatorze Phoenix i może nie jest to zbyt realistyczny symulator ale miał opcję treningu zawisu i można było sobie wybierać które stery chce się próbować opanować , a które pozostawić pod kontrolą komputera , jak się czułem na siłach to dokładałem sobie jakis ster i tak po jednym przejąłem kontrolę nad całym modelem, a później spróbowałem w realu i zderzyłem się z rzeczywistością bo okazało się że dalej nic nie umiem, ale powoli systematycznie udało się to opanować i jak już się umie to jest to zadziwiająco łatwe.

Gorzej jest opanować model w zawisie na śmigle ale że model i wisi i się obraca, za to jak się zabrałem to już kilka lat latałem i fikałem fikołki a i tak było się ciężko nauczyć, ale i tak było mi łatwiej nauczyc się obracanego zawisu niż rolling hariera , nauka roling hariier to była istna masakra i po 40 godzinach na symulatorze zacząłem się poddawać bo już myślałem że nie dam rady, ale moja zawziętość dała o sobie znać i jakoś w końcu się udało, i..... oczywiście jak się już nauczyłem to roling harrier dziwnym sposobem stał się bardzo łatwy i czasami się zastanawiam z czym to ja się tak męczyłem , przecież tu nie ma nic trudnego.

 

Ja latałem w symulatorze Aerofly RC 8 i jest w nim model RC Factory Veloxity, i myślę że podobnie się nim lata jak Yakiem. Ogólnie to fajnie się lata, i akrobację też ładnie kręci. 

Wiem, że na pewno takim akrobatem będzie się latało zupełnie inaczej niż górnopłatem. To mój pierwszy samolot do akrobacji z profilem symetrycznym. Latałem jedynie moim fun cubem i Wicherkiem 15 i 50.

 A Ty Wiesiek zaczynałeś właśnie akrobację od takiego RC Factoty? Jaki model polecasz po takim krzyżaku piance? Ja myślałem nad jakim extreme flight 1,7m na spalinie.

Ale to za kilka sezonów, teraz muszę się skupić na ukończeniu mojego yaka i oblataniu go i dobrze opanowaniu figur prawdziwym modelu. 

 

1 minutę temu, Ares napisał:

Ładna relacja i staranny montaż. Brawo:)

Na razie idzie bez większych problemów, i myślę że tak zostanie. Może akurat jeśli uda się spotkać jeszcze w tym sezonie to zobaczy pan oblot, ale bo któryś z kolei lot Yakiem. 

Na razie trzeba opanować model w zwykłym lataniu, a później jakieś akorbację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Amadeusz_Modelarz napisał:

 A Ty Wiesiek zaczynałeś właśnie akrobację od takiego RC Factoty? Jaki model polecasz po takim krzyżaku piance? Ja myślałem nad jakim extreme flight 1,7m na spalinie.

Ja to ogólnie jak zaczynałem to próbowałem wszystkiego , pierwszy był motoszybowiec ale szybko sie z niego wycofałem bo wiało od niego nudą , później były różne depronowe modele ale to były modele w stylu magnum czyli latanie od chmurki do chmurki , nic z mojego latania nie wynikało ale gdy posklejałem depronowy ultimate to uświadomiłem sobie że pociąga mnie akrobacja, nie umiałem kompletnie nic , ani be ani me ani kukuryku , ale coraz bardziej mnie bawiło przewracanie modelem w powietrzu. Po jakimś czasie byłem pewny że jedyny kierunek jaki mnie interesuje w w lataniu modelami to Freestyle i chcę sie tego uczyć , bo to mnie i bawi i zapewnia emocje i gdybym umiał to czerpał bym z tego wiele radości.

Wiedziałem juz co chcę robić więc pora zacząć pierwsze próby modelem który jest do tego stworzony.

Pierwszy błąd popełniłem na samym starcie i to poważny błąd , mianowicie nie zdecydowałem się na krzyżaka , moje myślenie było takie że potrzebuję modelu kupionego ze sklepu , ale renomowany krzyżak nie ma nawet pełnego kadłuba a trzeba na niego wydać zaporowe pieniądze, i żeby się na to zdecydować to trzeba mieć coś z głową nie hallo.

Więc jako pierwszy model do nauki akrobacji zdecydowałem sie na model extra va-models , decyzja była kiepska i to z dwóch powodów , po pierwsze nie był to rasowy model 3d, po prostu był to jako taki model do rozpoczęcia nauki akrobacji , a drugi powód to to że miał pełny kadłub , niby pianka epp nie łamliwa , same oh i ah , a jak przypierniczył o ziemie to ten niełamliwy kadłub łamał się w trzech miejscach na raz i wcale nie było łatwo taką sieczkę posklejać aby był prosty.

No ale w symbolicznym stopniu nauczyłem sie na tym modelu zawisu i kręcić beczki , później przesiadłem się na model edga 540  1420mm z hobby kinga , i to juz był model 3D , był wspaniały (przynajmniej wtedy) spore postępy na nim poczyniłem aż go rozbiłem i to mocno, film z początkami z tym modelem załączam niżej.

No a później był krótki okres z modelem extry seagull 1800mm z benzynowym silnikiem, tu nie ma co się rozpisywać tani ładny ale byle jaki model do latania od chmurki do chmurki.

Później budowa modelu Mx-a 2,2m z silnikiem benzynowym 55ccm , i kupiłem wreszcie krzyżaka XXL i tak ćwiczyłem krzyżakiem ,jak wychodziło to próbowałem Mx-em, a później zafundowałem sobie większe modele i coś tam ciągle ćwiczę, w każdym razie staram się co roku umieć coś nowego.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, enter1978 napisał:

Ja to ogólnie jak zaczynałem to próbowałem wszystkiego , pierwszy był motoszybowiec ale szybko sie z niego wycofałem bo wiało od niego nudą , później były różne depronowe modele ale to były modele w stylu magnum czyli latanie od chmurki do chmurki , nic z mojego latania nie wynikało ale gdy posklejałem depronowy ultimate to uświadomiłem sobie że pociąga mnie akrobacja, nie umiałem kompletnie nic , ani be ani me ani kukuryku , ale coraz bardziej mnie bawiło przewracanie modelem w powietrzu. Po jakimś czasie byłem pewny że jedyny kierunek jaki mnie interesuje w w lataniu modelami to Freestyle i chcę sie tego uczyć , bo to mnie i bawi i zapewnia emocje i gdybym umiał to czerpał bym z tego wiele radości.

Wiedziałem juz co chcę robić więc pora zacząć pierwsze próby modelem który jest do tego stworzony.

Pierwszy błąd popełniłem na samym starcie i to poważny błąd , mianowicie nie zdecydowałem się na krzyżaka , moje myślenie było takie że potrzebuję modelu kupionego ze sklepu , ale renomowany krzyżak nie ma nawet pełnego kadłuba a trzeba na niego wydać zaporowe pieniądze, i żeby się na to zdecydować to trzeba mieć coś z głową nie hallo.

Więc jako pierwszy model do nauki akrobacji zdecydowałem sie na model extra va-models , decyzja była kiepska i to z dwóch powodów , po pierwsze nie był to rasowy model 3d, po prostu był to jako taki model do rozpoczęcia nauki akrobacji , a drugi powód to to że miał pełny kadłub , niby pianka epp nie łamliwa , same oh i ah , a jak przypierniczył o ziemie to ten niełamliwy kadłub łamał się w trzech miejscach na raz i wcale nie było łatwo taką sieczkę posklejać aby był prosty.

No ale w symbolicznym stopniu nauczyłem sie na tym modelu zawisu i kręcić beczki , później przesiadłem się na model edga 540  1420mm z hobby kinga , i to juz był model 3D , był wspaniały (przynajmniej wtedy) spore postępy na nim poczyniłem aż go rozbiłem i to mocno, film z początkami z tym modelem załączam niżej.

No a później był krótki okres z modelem extry seagull 1800mm z benzynowym silnikiem, tu nie ma co się rozpisywać tani ładny ale byle jaki model do latania od chmurki do chmurki.

Później budowa modelu Mx-a 2,2m z silnikiem benzynowym 55ccm , i kupiłem wreszcie krzyżaka XXL i tak ćwiczyłem krzyżakiem ,jak wychodziło to próbowałem Mx-em, a później zafundowałem sobie większe modele i coś tam ciągle ćwiczę, w każdym razie staram się co roku umieć coś nowego.

 

 

Ja myślę, że po takiej piance to taki 1,8m na spalinie, bo elektryk to nie opłacalne według mnie. Wydaje mi się, że nie ma co od razu 2,2m.

Na razie nie myślę aż tak w przyszłość. Muszę dużo ćwiczyć modelami, które mam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

II dzień pracy, tym razem trochę więcej problemów:

- trzeba było rozwiercać nakładki powiększające orczyki

- serwa które posiadam nie pasuję na wycięcia, więc trzeba rozcinać, a później wkleić ubytki

- serwo wkleiłem w dostępnym miejscu na cyjanoakryl, a w innych miejscach na uhu power

Zamontowałem "kapcie" ale nie wiem jak się będą sprawowały u nas na lotnisku, przy trochę wyższej trawie.

Pozostało zamontowanie silnika serw od kierunku i lotek oraz cięgn, a na końcu górnej części kadłuba.

Dzisiaj zamontowaliśmy kółka i podwozie, dolną część kadłuba oraz serwo od wysokości. 

Myślę, że do piątku będzie gotowy do ulotnienia.

Oto krótka relacja zdjęciowa:

IMG_20231003_154633.thumb.jpg.99154958d3f41ce63b163d8dafc45fea.jpgIMG_20231003_164115.thumb.jpg.6039919cead3dce55501342d011fddab.jpgIMG_20231003_194522.thumb.jpg.496d2f893035c239fd4d6b48042fdc6f.jpgIMG_20231003_203700.thumb.jpg.05549018b9e40c7054ff153ccec2a1c3.jpgIMG_20231003_204049.thumb.jpg.ec3f95bb3abc18db037a29dbc121a8c1.jpgIMG_20231003_212617.thumb.jpg.f8c92217403e03e754e9438d2f59293b.jpgIMG_20231003_221303.thumb.jpg.e63cd10acbb9c369c3293344cbad1fcf.jpg

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Amadeusz_Modelarz napisał:

 

Ja myślę, że po takiej piance to taki 1,8m na spalinie, bo elektryk to nie opłacalne według mnie. Wydaje mi się, że nie ma co od razu 2,2m.

Na razie nie myślę aż tak w przyszłość. Muszę dużo ćwiczyć modelami, które mam.

Z mojej perspektywy jest to błąd w myśleniu naprawdę wielu z nas... który zresztą i ja popełniłem. Jeden z kolegów kiedyś powiedział: "gdybym wiedział to co wiem teraz o modelach które miałem to nie kupił bym połowy z nich bo to nie miało żadnego sensu... ". No ale to tak nie działa niestety...

Poniekąd ten kolega teraz jest jednym z najlepszych pilotów IMAC w Polsce i powiedział bym że w pierwszej dziesiątce w Europie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Graffi_25 napisał:

Z mojej perspektywy jest to błąd w myśleniu naprawdę wielu z nas... który zresztą i ja popełniłem. Jeden z kolegów kiedyś powiedział: "gdybym wiedział to co wiem teraz o modelach które miałem to nie kupił bym połowy z nich bo to nie miało żadnego sensu... ". No ale to tak nie działa niestety...

Poniekąd ten kolega teraz jest jednym z najlepszych pilotów IMAC w Polsce i powiedział bym że w pierwszej dziesiątce w Europie.

Jaki model byś polecił? Od razu 2,2m czy może coś innego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Amadeusz_Modelarz napisał:

trzeba było rozwiercać nakładki powiększające orczyki

Ja je jeszcze dodatkowo przykręciłem wkręcikami do orczyków z serw , bo miałem wrażenie że klej nie do końca tak się trzyma tego plastiku z którego sa orczyki serw.

 

Fajnie że się zdecydowałeś na krzyżaka bo rozpoczniesz naukę porządnym modelem, i fajnie że wziąłeś do niego dobrej klasy wyposażenie , sporo problemów po prostu nie będzie cię dotyczyć, wydaje się że droga to impreza , ale model będzie latał kilka sezonów bez obsługi, a ja do swojego pierwszego krzyżaka tego XXL zamontowałem jakieś tanie serwa które zaraz sie popsuły , później zamontowałem jakieś turnigy i też posiadały , i zapłaciłem za dwa zestawy dziadostwa więcej niż kosztuje jeden zestaw renomowanych serw , z tym że na szajs wydałem pieniądze i dalej nie było czym latać.

Co do pytania które zadałes Marcinowi , obstawiam że odpowie ci że 2,2m to minimum bo 2,2m model to jest raczej mały model, chyba że problemem jest transport i nie miał byś czym przewieźć modelu 2,2m a z modelem 1,8m jakoś byś sobie poradził to wtedy miało by to sens.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Amadeusz_Modelarz napisał:

Jaki model byś polecił? Od razu 2,2m czy może coś innego?

Nie wiem ma jakim etapie jesteś w lataniu ale jeśli radzisz sobie z większą pianą to 2.2m lub większy. I pierwsze parę lotów obok kogoś kto lata benzynami. Etap 1.8m jest nieprzyjemny a kosztowo praktycznie taki sam jak 2.2m

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, enter1978 napisał:

Ja je jeszcze dodatkowo przykręciłem wkręcikami do orczyków z serw , bo miałem wrażenie że klej nie do końca tak się trzyma tego plastiku z którego sa orczyki serw.

 

Fajnie że się zdecydowałeś na krzyżaka bo rozpoczniesz naukę porządnym modelem, i fajnie że wziąłeś do niego dobrej klasy wyposażenie , sporo problemów po prostu nie będzie cię dotyczyć, wydaje się że droga to impreza , ale model będzie latał kilka sezonów bez obsługi, a ja do swojego pierwszego krzyżaka tego XXL zamontowałem jakieś tanie serwa które zaraz sie popsuły , później zamontowałem jakieś turnigy i też posiadały , i zapłaciłem za dwa zestawy dziadostwa więcej niż kosztuje jeden zestaw renomowanych serw , z tym że na szajs wydałem pieniądze i dalej nie było czym latać.

Co do pytania które zadałes Marcinowi , obstawiam że odpowie ci że 2,2m to minimum bo 2,2m model to jest raczej mały model, chyba że problemem jest transport i nie miał byś czym przewieźć modelu 2,2m a z modelem 1,8m jakoś byś sobie poradził to wtedy miało by to sens.

Orczyków jeszcze na wkręty nie zrobiłem ale zrobię. Tak też jest w instrukcji.

Myślę, że 2,2m zmieściłby mi się w aucie.

Zapytam na przyszłość, jak bardziej się opłaca kupować większe modele? Tzn. czy kit do posklejania czy model po wyposażeniu gotowy do lotu?

3 godziny temu, Graffi_25 napisał:

Nie wiem ma jakim etapie jesteś w lataniu ale jeśli radzisz sobie z większą pianą to 2.2m lub większy. I pierwsze parę lotów obok kogoś kto lata benzynami. Etap 1.8m jest nieprzyjemny a kosztowo praktycznie taki sam jak 2.2m

Latałem fun cubem, wicherkiem 50 na spalinie i 15 no i teraz będę latał yakiem. Na razie ćwiczę tym co mam, a jak będę już bardzo dobrze latał yakiem, to pomyślę nad czymś większym.

 

Z jakiem firmy polecacie modele do akrobacji? RC Pilot, Extreme Flight... czy może coś innego?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Amadeusz_Modelarz napisał:

Orczyków jeszcze na wkręty nie zrobiłem ale zrobię. Tak też jest w instrukcji

Możliwe , ja instrukcji nie widziałem na oczy , bo z modelem instrukcji nie było , a gdy skleiłem model to zacząłem szukać gdzie jest środek ciężkości i dopiero okazało się że instrukcja jest na stronie producenta.

Co do modelu benzynowego to już musisz sam zdecydować , opcji masz kilka , od kupna całkowicie nowego modelu , kupna używanego modelu , jak i zbudowanie modelu własnoręcznie, a i wiem że są modelarze którzy budują modele z zestawów od Marcina na gotowo pod klienta. Natomiast pominął bym model 1,8m jak transport nie jest przeszkodą , raz że model 2,2m a tym bardziej model 2,4m będzie o wiele lepiej latał , a dwa to że cenowo wszystkie będą w dośc zbliżonych pieniądzach. W każdym razie to co umiesz obecnie plus to czego nauczysz się yakiem , mam na myśli orientację w każdej pozycji modelu , to to wystarczy abyś śmiało się zabrał za większy model benzynowy i bez problemu nim śmigał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

III dzień prac: 

Dzisiaj trochę mniejszy postęp:

- wkleiłem serwo od kierunku, ale jeszcze steru nie

- serwa od lotek, również już są w modelu

Bardziej czasochłonne rzeczy, to właśnie elektronika, bo to trzeba samemu odpowiednio dopasować i przymocować.

Pozostało wklejenie steru kierunku oraz zamontowanie silnika i regulatora. 

Całą elektronikę chcę zamontować na rzep dual lock, oraz dodatkowo normalny rzep. 

Mocowanie pakietu muszę jeszcze przemyśleć, aby nie musieć go dowarzać. Jeśli nie będą pasować dokupię 1300mah.

Muszę jeszcze dokupić przedłużacze do serw. 

Jak Wy mocowaliście elektronikę w modelu? Tzn. do góry czy na dole? 

Mógłbyś Wiesiek wysłać zdjęcie jak tym umieściłeś całą elektronikę w modelu?

Pakiet, regulator i odbiornik dałeś u góry?

Oto kilka zdjęć z postępu budowy z dzisiejszego dnia:

IMG_20231004_210657.thumb.jpg.d62da032c692916c6548d77310c3cf11.jpgIMG_20231004_214459.thumb.jpg.b67066cf9b63151bf7fa793d4e856874.jpgIMG_20231004_222444.thumb.jpg.8421ce44d9089ab37523579bee4cce57.jpg

1 godzinę temu, enter1978 napisał:

Możliwe , ja instrukcji nie widziałem na oczy , bo z modelem instrukcji nie było , a gdy skleiłem model to zacząłem szukać gdzie jest środek ciężkości i dopiero okazało się że instrukcja jest na stronie producenta.

Co do modelu benzynowego to już musisz sam zdecydować , opcji masz kilka , od kupna całkowicie nowego modelu , kupna używanego modelu , jak i zbudowanie modelu własnoręcznie, a i wiem że są modelarze którzy budują modele z zestawów od Marcina na gotowo pod klienta. Natomiast pominął bym model 1,8m jak transport nie jest przeszkodą , raz że model 2,2m a tym bardziej model 2,4m będzie o wiele lepiej latał , a dwa to że cenowo wszystkie będą w dośc zbliżonych pieniądzach. W każdym razie to co umiesz obecnie plus to czego nauczysz się yakiem , mam na myśli orientację w każdej pozycji modelu , to to wystarczy abyś śmiało się zabrał za większy model benzynowy i bez problemu nim śmigał.

Na razie jeszcze mam czas do tej decyzji jaki model wybiorę. Jak sprawdzałem długość 2,2m to około 2m więc może byś problem.

Widziałem, że ktoś na imac miał dzielony kadłub, i przewoził  3,2m w suwie. Nie wiem jak wpływa to na wytrzymałość, ale jak tak duży model do akrobacji był dzielony, to musi być wytrzymałe. Raczej był to model kupiony od razu dzielony. 

Niektórzy odkręcali na imac śmigła, kołpak i część ruchomą steru kierunku, i wtedy mają krótszy model o około 20-30cm. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, extra67 napisał:

Witam.Kolego a tak z czystej ciekawosci.Liczyles ile wyjdzie Tobie taki zestaw w tej konfiguracji.Pozdrawiam 

Od Jacka Szczepaniaka bez rabatu z odbiornikem graupner gr 12 i 1750zł.

Z rabatem i bez kleju bo miałem swój nie licząc odbiornika to 1410 zł. Dokupiłem jeszcze kołpak za 10 zł rzepy za 30 i muszę dokupić 3 przedłużacze za 30zł, więc wyjdzie około 1500zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IV dzień roboty, dzisiaj zrobiłem:

- wklejone cięgno i ster kierunku

- wklejona górna część kadłuba

- wklejone kółko ogonowe

- zamontowałem silnik i regulator

Zważyłem pakiety 3s 2200mah dwóch różnych serii i pakiet 3s 2700mah. 

Wagowo wychodzę te wszystkie pakiety podobnie, ale porównując do 3s 1300mah jest ok. 40 gram różnicy.

Model z serwami waży 455 gram, napęd waży 149 gram, pakiet około 180 gram.

Doliczając jeszcze wagę odbiornika rzepów, przedłużaczy to cały model wyjdzie około 840 gram, chyba że jeszcze w obliczeniu o czymś zapomniałem. 

Producent podaję wagę między 750, a 850 gram, więc myślę, że model poleci. 

 

IMG_20231005_170406.thumb.jpg.15da51ef801173151422a8cb2c85a39a.jpg

IMG_20231005_170421.thumb.jpg.4dd626f1e77ea7c0a6680f3654f9a1e6.jpgIMG_20231005_170425.thumb.jpg.e08f17d704a93fe6f2dae3b200c6e304.jpgIMG_20231005_170450.thumb.jpg.f441542d261adeed7b000fbec1b4e048.jpgIMG_20231005_180944.thumb.jpg.a8bc9fc4a9af0f582855b3c44489d0e8.jpgIMG_20231005_181112.thumb.jpg.11f6fe77b24097db3a39f6fdb1912fd9.jpgIMG_20231005_181252.thumb.jpg.116ec89861152b4bd7adfe8d5b5db59c.jpgIMG_20231005_181300.thumb.jpg.6864f08caaf5b79c25fa83c5a162efad.jpgIMG_20231005_181313.thumb.jpg.bc77956bd22de45add70b530c7b35eae.jpgIMG_20231005_185138.thumb.jpg.8e2b3453bd70455d4fd597bb312b792b.jpg

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, robas69 napisał:

Jeżeli chcesz lżej to wyrzuć kołpak, przejsciówkę przy konektorze regulator/aku i nie dawaj akumulatorów o tak dużej pojemności.

Przejściowa przy regulator ze jest na test bo nie mam teraz złącza do przy lutowania i muszę kupić. 

Co do akumulatora to wiem że są trochę duże, ale takich mam 5 i chcialbym latać na nich, ale jeżeli model będzie latał ociążale to kupię pakiety 1300mah. 

Kołpak kupiłem i założyłem dla lepszego wyglądu, ale jeśli model wyjdzie więcej niż te około 800 gram to go zdejmę. 

 

 

Serwa które kupiłem mają taki kształt, że z dokładnym powiększeniem orczyka (dawanym przez producenta) nie mogą się wychylić więcej niż 100% (nie da rady powiększyć wychyleń np. do 120%, chyba że się wypiłuję lekkie wgłębienie w przedłużce orczyka). Muszę znaleźć wychylenia zalecane przez producenta. 

 

Stworzę sobie 3 fazy lotu:

-do startu i ładowania z małymi wychyleniami, 

-z średnimi wychyleniami, 

-z maksymalnym wychyleniami zalecającymi przez producenta. 

 

 

11 godzin temu, Amadeusz_Modelarz napisał:

Jak macie zamontowaną elektronikę? Tzn na dole czy u góry? 

Ja zamontowałem regulator na dole i pakiet i odbiornik również tak raczej będzie. 

Akumulator zrobię chyba przechodzący przez kadłub. 

9 godzin temu, Ares napisał:

Wygląda elegancko. A co wygląda ładnie to i ładnie lata:)

Wizualnie mi też się podoba i mam taką nadzieję, że na tych pakietach też będzie dobrze latać. W internecie widziałem jak ludzie latali tymi modelami na 2200 i nie wydawał się model w locie ociążaly. Może trzeba będzie latać na wyższych obrotach, bo waga będzie wyższa. 

Założyłem te kapcie na koła, ale na razie jak będę startował z ziemi to je raczej zdejmę. Jak będę ładował do ręki to może wtedy je założę, ponieważ mi się podoba ich wygląd. 

24 minuty temu, Amadeusz_Modelarz napisał:

Ja zamontowałem regulator na dole i pakiet i odbiornik również tak raczej będzie. 

Akumulator zrobię chyba przechodzący przez kadłub. 

Załączam kilka zdjęć:

IMG-20231006-WA0001.thumb.jpg.6fc6c7ea5f93b08b51bdb32de7dbc179.jpgIMG-20231006-WA0006.thumb.jpg.77169ee79bceac050896168f875ad65f.jpgIMG-20231006-WA0007.thumb.jpg.74e9b85b68f0aeb58cb3160a8a04fb5c.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj miałem wstawić zdjęcie , ale nim cokolwiek zacząłem pisać to musiałem opuścić komputer.

Nie chcąc wycinać w piance dziury na akumulator , zamocowałem sobie sklejkową deseczkę w miejscu gdzie wypadał akumulator , i do deseczki akumulator przymocowuję rzepem. A że zrobiłem małą szczelinę pomiędzy deseczką a pianką to rzep można przesuwać troszkę w tył i troszkę w przód, w zależności jaki pakiet wkładam, bo mam jeden 1500mah to ten montuję troszeczkę do tyłu , bo mocowanie na swobodnym rzepie daje taką możliwość.

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, enter1978 napisał:

Wczoraj miałem wstawić zdjęcie , ale nim cokolwiek zacząłem pisać to musiałem opuścić komputer.

Nie chcąc wycinać w piance dziury na akumulator , zamocowałem sobie sklejkową deseczkę w miejscu gdzie wypadał akumulator , i do deseczki akumulator przymocowuję rzepem. A że zrobiłem małą szczelinę pomiędzy deseczką a pianką to rzep można przesuwać troszkę w tył i troszkę w przód, w zależności jaki pakiet wkładam, bo mam jeden 1500mah to ten montuję troszeczkę do tyłu , bo mocowanie na swobodnym rzepie daje taką możliwość.

 

Też o tym myślałem. Jeszcze nie wiem jak zrobię. Plus wycięcia pianki jest taki, że akumulator jest już trochę trzymany przez piankę oraz rzep. 

Ile waży twój model do lotu z pakietem?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.