Aviator Opublikowano 14 Marca 2009 Opublikowano 14 Marca 2009 Witam, Jak w temacie - do rzeczy: 1. Jakiej tkaniny uzyc (gramatura) zamiast kevlaru do wylaminowania skrzydla - z zachowaniem stref w ktorych beda dwie i trzy warstwy tkaniny (zgodnie z planem) - w oryginale Drela przewidzial kevlar 28g/m2 wiec zakladam ze szklo 25g/m2 to za malo... wiec ile - 33 czy moze 48 g/m2? wiecej to chyba nie... Ze statecznikami nie bede kombinowal - zalaminuje 24g szklem + wzmocnienia z rowingu weglowego. 2. pytanie bardziej ogolne (moze bardziej nadawalo by sie do dzialu "warsztat"), ale jakos tego nie czuje: dlaczego gorny dzwigar powinien byc masywniejszy/mocniejszy niz dolny? jekies sensowne wytlumaczenie? 3. Czy ktos kiedys probowal tego czyli RDS (Rotary Drive System)?? jakies wrazenia/uwagi, warto/nie warto? 4. Zastosuje chyba ten stozek weglowy - bedzie odpowiedni? loze skrzydla chce wykonac tak jak w SGII czyli na boomie (godnie z planem stozek powinien miec 32" == 800mm) Mam tez jakas rurke z wedki 10 -> 7,5 mm (zwiniete szklo, niecale 30g) ale wydaje mi sie zbyt wiodka.
Rafal B. Opublikowano 14 Marca 2009 Opublikowano 14 Marca 2009 Ad.1. Jedna warstwa szkła 50 gram na całości. Druga warstwa makx 20 cm długości od nasady z szkła 25 gram i trzecia to mały pasek 2 cm u nasady. Stateczniki 24 g/m4 plus dźwigar węglowy. Ad.2. Dźwigar górny jest ściskany a dolny rozciągany. Ad.3. Parę osób próbowało, zaletą jest gładkie skrzydło ale można to i osiągnąć chowając serwa lotek w kadłubie. Ad.4. Rurka z mix model jest taka sobie, na bardziej wyczynowe konstrukcje się nie nadaje. Dobra jest do pierwszych modeli.
Patryk Sokol Opublikowano 14 Marca 2009 Opublikowano 14 Marca 2009 Mam troszkę inną propozycję. Pokryj całe skrzydło dwoma warstwami tkaniny 24.5g/m2 i gwarantuje Ci, że będzie ok. Tak zrobione skrzydła starczą na naprawdę długi okres (ja np. wciąż na takich latam) Tak wyjdzie Ci lżej i prościej zrobić, musisz tylko pamiętać żeby użyć tkaniny Interglass, lub Porcher. Inne które miałem w rękach się nie nadają, bo są za rzadko tkane.
Aviator Opublikowano 14 Marca 2009 Autor Opublikowano 14 Marca 2009 Dzieki za odpoweidz, chyba sprobuje wykonac ten RDS do lotek - zobacze jak to wyjdzie. Jakbys mogl mi jeszcze powiedziec co ze wzmocnieniem lotki - zastosowac podwojna tkanine 50g do wylaminowania lotki? (tak jak sugeruje to Drela) czy moze jednak zostawic pojedyncza warstwe a wzmocnic natarcie lotki (skrecanie) Dodam ze zawias mam zamiar wlaminowac w dolnym poszyciu (pasek tkaniny delaminazowej) wycinajac wczesniej w rdzeniu trojkatne miejsce na zgiecie. Natarcie lotki i splyw skrzydla ( :?: :roll:) beda zamkniete (jak na rys ponizej) Probowalem juz tej techiniki na stateczniku pionowym (+ ster kierunku) i jestem bardzo zadowolony z efektow. Po zalaminowaniu oczywiscie gorny fragment poszycia jak i sam klin trzeba usunac. Patryk, rozwazalem taka mozliwosc, tym bardziej iz nie mam w tej chwili 50-tki, natomiast 24g troche mi jeszcze zostalo (takiej) nie wiem tylko czy starczy na dwie warstwy wiec bede musial zamowic i tak. Zastanawiam sie tylko dlaczego 2x24 mialo by byc lzejsze niz 1x48? Wracajac do kwestii dzwigarow - to ze gorny dziala na sciskanie to ja wiem, ale chyba dziala w takim samym stopniu jak dolny na rozciaganie, wiec dlaczego powinien byc mocniejszy?
Patryk Sokol Opublikowano 15 Marca 2009 Opublikowano 15 Marca 2009 Po kolei: 1.) Spokojnie możesz sobie odpuścić wzmacnianie lotki, wiem to z doświadczenia. Choćby model którym tu rzucam nie ma wzmacnianych lotek http://www.youtube.com/watch?v=VMnS6d3AUiI 2.) Zawias na delaminażu działa świetnie. Z tym, że ja nie wycinam nic w rdzeniu, tylko obrabiam lotkę po wylaminowaniu skrzydła. Po prostu nacinam od góry, przełamuje zawias, a później szlifuje. W ten sposób łatwiej uniknąć zwichrowania skrzydła przy laminowaniu. Szczelinę jak najbardziej możesz zasłonić, szczególnie polecam moją metodę (a co ): http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=14353&start=0 3.)2x24g będzie lżejsze dlatego, że potrzeba mniej żywicy, żeby się pozbyć faktury. Sprawdzałem to swego czasu doświadczalnie. Podobne efekty daje stosowanie gęściej tkanych tkanin. 4.) Węgiel ma około dwukrotnie mniejszą wytrzymałość na ściskanie, niż na rozciąganie i stąd taki wymóg.
Rafal B. Opublikowano 15 Marca 2009 Opublikowano 15 Marca 2009 3.)2x24g będzie lżejsze dlatego, że potrzeba mniej żywicy, żeby się pozbyć faktury. Sprawdzałem to swego czasu doświadczalnie. Podobne efekty daje stosowanie gęściej tkanych tkanin. Bielsko tez to testowało i dlatego teraz robi z 50. Dodatkowo znacznie lepiej i szybciej przesącza się jedną warstwę 50 niż dwie warstwy 25. Wzmocnienia u nasady trzeba robić. Spokojnie możesz sobie odpuścić wzmacnianie lotki, wiem to z doświadczenia. Biorą moje doświadczenie pod uwagę każde wzmocnienie lotki jest lepsze niż jego brak. No chyba, że nie przewiduje się mocnych rzutów. Również lotka odporna na skręcanie i co za tym idzie bardziej odporna na flatter mniej będzie obciążać serwo i zapewni dłuższy cza jego użytkowania.
Artur z kołobrzegu Opublikowano 15 Marca 2009 Opublikowano 15 Marca 2009 rurki z mix model są takie sobie . Jeżeli liczysz długość ogona na styk , to możesz się przejechać ponieważ piszą że długość rurki wynosi 80 cm , a ja dostałem ostatnio taką co miała 70 :? Wagowo też delikatnie rzecz ujmując mijają się z prawdą +- 5g
Patryk Sokol Opublikowano 15 Marca 2009 Opublikowano 15 Marca 2009 Bielsko tez to testowało i dlatego teraz robi z 50. Dodatkowo znacznie lepiej i szybciej przesącza się jedną warstwę 50 niż dwie warstwy 25. Wzmocnienia u nasady trzeba robić. Ciekawa sprawa, jednak. W wolnej chwili to sprawdzę jeszcze raz. Co do wzmocnień u nasady, to ja to robię przy łączeniu połówek (dwie warstwy 80g/m2 u góry naklejam, a u dołu jedną) Biorą moje doświadczenie pod uwagę każde wzmocnienie lotki jest lepsze niż jego brak. No chyba, że nie przewiduje się mocnych rzutów. Również lotka odporna na skręcanie i co za tym idzie bardziej odporna na flatter mniej będzie obciążać serwo i zapewni dłuższy cza jego użytkowania. A ja zaryzykuje stwierdzenie, że to kwestia mocowania serw do lotek w kadłubie. Niestety tak jest lotka bardziej podatna na skręcanie (większe ramię sił jest). U mnie serwa są na skrzydłach i łatwiej zachować sztywność. Jakkolwiek jak mówiłem: Na pierwsze DLG nie ma co przesadzać, bo różnicy i tak się nie poczuje, a później to już pilot sam się orientuje w którym kierunku się rozwijać.
vik Opublikowano 17 Marca 2009 Opublikowano 17 Marca 2009 ciekawe w kontekscie: http://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?t=634176&highlight=tabooish http://homepage.ntlworld.com/goddo/W%20Drela%20SuperGeeII.htm ja bym z RDSem dal sobie spokoj, przynajmniej z poczatku bezdiesz mial dosc innych problemow. Rurka moze wazyc 16-20g, wiecej popsuje ci bilans wagowy kazdy gram na ogonie wymaga wielogrotnego dowazenia z przodu, spytaj moze ci ktois zrobi lekka. Taka ogolna rada to: na pierwszy raz powtorzyc mozliwie dokladnie to co narysowal Drela w swoich planach przy utrzymaniu jego wagi ;-) Kup sobie bardzo dokladny wage i spisuj wszystkie wagi poszszegolnych elementow (surowe i przesaczone), jesli cois jest za ciezkie to masz za duzo zywicy. Ciekawy jest thread tego faceta z RPA ktory buduje kopie Toboo (ktore jest klonem SGII). Jako dzwigarow uzywa gotowyh pretow weglowych jak w Taboo, stateczniki sa bardzo proste z balsy opisany jest najdrobniejszy detal - Phil Barnes ktory tez conieco pisze buduje skrzydla dla producenta Taboo.
Aviator Opublikowano 25 Marca 2009 Autor Opublikowano 25 Marca 2009 Dzieki vik za linki - bardzo ciekawy watek o Taboo na rcgroups - przyznam ze kilka rozwiazan spodobalo mi sie na tyle, ze zastanawiam sie czy nie wykonac klonu wlasnie tego modelu zamiast SuperGee II. Podoba mi sie szczegolnie koncepcja przejscia kadluba w boom (ze skrzydlekami) - wydaje mi sie ze latwiej bedzie to zrobic sztywno i wytrzymale (moj biezacy kadlub popekal mi od wyrzutow wlasnie w tym miejscu, a dokladniej pomiedzy punktami mocowania skrzydla, model to klon zuni z art-hobby) Nastepne co mi sie podoba to koncepcja mocowania skrzydla (przednie mocowanie) w postaci wystajacych szpilek weglowych wchodzocych we wrege w kadlubie - takie samo mocowanie mam w tej chwili w klonie zuni, tylko ze z jedna centralna szpilka (jedna to za malo - skrzydlo ma tendecje do "kiwania" sie na boki z czasem, po wyrobieniu sie gniazda sruby tylnej) No i dzwigary z pretow 1,5mm - ktos tego probowal? bo szczerze mowiac to rozwiazanie jest chyba najprostsze w wykonaniu, zreszta nie mam w tej chwili tkaniny weglowej jednokierunkowej na dzwigary, a prety (akurat cztery ) znalazlem. Jezeli chodzi o wegiel to jedyne co mam wtej chwili to rowing, ale nie wiem czy warto wogole zabierac sie za robienie dzwigarow skrzydel z tego... no nic - jeszcze zobacze. Z RDSem dam sobie rzeczywiscie spokoj na razie chyba - spodobala mi sie koncepcja prowadzenia popychaczy klapolotek w rdzeniu skrzydla i wyprowadzenia ich na gornej powierzchni. Serwa zamocowane przed, a nie za dzwigarem - tak chybe zrobie u siebie Jedno pytanie na koniec do Rafala - widzialem w innym watku te piekne boomy weglowe, ktore sam zwijasz (mniami :mrgreen:) czy moglbys zmierzyc ich sztywnosc? a mianowicie o ile uginaja sie (w mm) pod obciazeniem 0,5kg, moze 1kg zawieszonego w odleglosi 60cm od punktu mocowania? Te wymiary i masy podaje wlasnie takie, poniewaz wlasnie tak szacowali sztywnosc w przytoczonym watku na rcgroups i mozna by to bylo jakos odniesc/porownac. P.S. tkanina aeroglas 48g/m2 w drodze :jupi: - 24g/m2 zostawie sobie na stateczniki
Patryk Sokol Opublikowano 25 Marca 2009 Opublikowano 25 Marca 2009 No i dzwigary z pretow 1,5mm - ktos tego probowal? bo szczerze mowiac to rozwiazanie jest chyba najprostsze w wykonaniu, zreszta nie mam w tej chwili tkaniny weglowej jednokierunkowej na dzwigary, a prety (akurat cztery ) znalazlem. Jezeli chodzi o wegiel to jedyne co mam wtej chwili to rowing, ale nie wiem czy warto wogole zabierac sie za robienie dzwigarow skrzydel z tego... no nic - jeszcze zobacze. Wstawiaj spokojnie pręty. Miałem podobne rozwiązanie w modelu (pionowa ścianka na górze i na dole skrzydła). Jeśli moje wytrzymało to Twoje tym bardziej (moje ścianki miały 0,3x2mm). W sumie z ciekawości jeszcze rurę swojej produkcji zmierzę.
Aviator Opublikowano 25 Marca 2009 Autor Opublikowano 25 Marca 2009 Miałem podobne rozwiązanie w modelu (pionowa ścianka na górze i na dole skrzydła). [...] (moje ścianki miały 0,3x2mm). Mozesz przyblizyc co masz na mysli? bo ja mowiac o dzwigarach z pretow mialem na mysli to:
Patryk Sokol Opublikowano 25 Marca 2009 Opublikowano 25 Marca 2009 Ja miałem cuś takiego: Czyli w zasadzie dokładnie to samo co u Ciebie, ale ja mam jeden pręt i moje są o przekroju prostokątnym. Jakkolwiek miałem tam znacznie mniej węgla niż Ty, więc Twoje musi być wystarczająco mocne.
vik Opublikowano 27 Marca 2009 Opublikowano 27 Marca 2009 Ta metoda z pretami jest sprawdzona. Taboo i Lighthawk - dwa amerykanskie klony SG2 sa tak zbudowane. A to nie sa byle jakie modele, z bardzo dopracowana technologia. Takie rozwiazanie ma trzy zalety: latwiej zrobic, lepsza powtarzalnosc, wegiel "nie wystaje".stosunek wegla do wlokna jest lepszy (mniej zywicy> leprzy ciezar wlasciwy)wlokna sa prosciej ulozone przez co pret jest sztywnieszy, wlokna weglowe pracuja tylko jak sa wyciagniete) Uwazac trzeba na dobre sklejenie z warstwa kewlaru, o ile dobrze pamietam w Lighthawku uzywany jest kevlar 60g!! nie 36g. Kadlub taboo nie jest zamknieta konstrukcja. Stywnosc konstrukcji bierze sie z liosci materialu a nie z "jakisci" konstrukcji. Przy wszystkich komercyjnych modelach trzeba zawsze pamietac, ze muszy one byc latwe w bodowie i byc tak skonstruowane zeby nie generowac bledow. Kadlub Taboo jet bardzo latwo zbudowac, ma duzo miejsca zwietny dostep do bebechow (popychacze biegna na zewnatrz) ciezarem z SG2 nie wytrzymuje. A tak nawiasem, we Wroclawiu szykuja sie najwieksze do tej pory zawody F3K w Polsce liczba zgloszonych dobija do trzydziestki. To jest tez zawsze okazja zeby pogadac, poogladac nowe modele.....
Rafal B. Opublikowano 27 Marca 2009 Opublikowano 27 Marca 2009 Jedno pytanie na koniec do Rafala - widzialem w innym watku te piekne boomy weglowe, ktore sam zwijasz (mniami :mrgreen: ) czy moglbys zmierzyc ich sztywnosc? a mianowicie o ile uginaja sie (w mm) pod obciazeniem 0,5kg, moze 1kg zawieszonego w odleglosi 60cm od punktu mocowania? Te wymiary i masy podaje wlasnie takie, poniewaz wlasnie tak szacowali sztywnosc w przytoczonym watku na rcgroups i mozna by to bylo jakos odniesc/porownac. Mógłbyś podesłać link gdzie opisali jak mocują rurkę i jak sam test przebiegał? Bo narazie mam do dyspozycji rurkę o długości około 65 cm a w modelu docelowo mam krótsze.
Aviator Opublikowano 30 Marca 2009 Autor Opublikowano 30 Marca 2009 Konkretnej metody pomiaru nie ma tam opisanej (ja nie natrafilem w kazdym razie) - te informacje odnosnie sztywnosci podane sa tu i tu - to sa dwa posty z watku o Taboo (link kilka postow wyzej podawany byl) Ja w kazdym razie rozumie to tak, ze w odleglosci 60 cm od punktu mocowania boomu (boom oczywiscie zamocowany poziomo) podwieszaja mase (odpowiednio 1 oraz 2 lb czyli jakies pol oraz 1 kg) i mierza o ile rurka ugiela sie (przemiescila w dol) w punkcie podczepienia masy w stosunku do polozenia nieobciazonego (spoczynkowego) Co do mocowania to trzeba by cos pokombinowac. Jezeli stozki robione przez Ciebie maja 65 cm to nie pozostaje nic innego jak przeznaczyc 5 cm na mocowanie, a obciazenie zaczepic na koncu stozka. Nie chodzi mi tu o aptekarska dokladnosc, a o rzad wielkosci - ja dla porwnania mierzylem odchylenie dla rurki z wedki (szklana) ktorej planowalem uzyc no i sie przerazilem - wyszlo mi (mocno okolo) 70..80mm przy 0,5kg na 60cm (!!!) dla kilograma nawet nie probowalem....
Czaro Opublikowano 31 Marca 2009 Opublikowano 31 Marca 2009 Podejrzewam, że w miejscu mocowania obciążenia trzeba założyć pierścień wzmacniający rurkę, żeby zniwelować możliwość lokalnego wyboczenia. Na to obejma z haczykiem, żeby było jak zawiesić ciężarek i już.
vik Opublikowano 1 Kwietnia 2009 Opublikowano 1 Kwietnia 2009 Jakub, normalnie jestem jak najbardziej za tym zeby probowac zlapac wlasciwosci w liczby - zeby wiedziec na czym sie stoi. Ale w tym przypadku nie przywiazyal bym do tego zbyt duzo i zdal sie na to co bedziesz w stanie zdobyc. Jesli jestes w stanie "wasepic" cois od Rafala - to bierz. Raczej skoncentrowal bym sie na statecznikach - zeby byly lekkie. Ale tez bez przesady. Taboo ma balsowe :-) Takim modelm Oleg Golovidow byl drugi w Monachim w zeszlym roku. We Wroclawiu sa w przyszla sobote (4.04.2009) zawody i jak tylko masz okazje to przyjedz. Ma byc 30 startujacycych, to jest taki pierwszy polski Woodstok F3K - do tej pory najwieksza impreza HLG w Polsce. Bedzie najlepsza okazja zeby poogladac, pomacac, pogadac. Jak sie raz przejdziesz po placu i sprawdzisz sztywnosc rurek, skrzydel, lotek ( jak ci pozwola :-), poogladasz napedy, to bedziesz mial przeglad tego co sie uzywa i na pewno jakies zdanie ktore rozwiazanie ci sie lepiej podoba. Ja osobiscie uwazam, ze wazniejsza - w przypadku "pierwszego modelu" jest waga niz sztywnosc. Sztywnosc jest potrzebna to rzutu, miekka rurka kosztuje pare metrow. Ale do latanie waznieszy jest lekki model - z lekkim tylem. Tam dochodzi najwiecej wagi.
Aviator Opublikowano 1 Kwietnia 2009 Autor Opublikowano 1 Kwietnia 2009 Dlatego tez napisalem ze nie zalezy mi na aptekarskiej dokladnosci lecz by miec poprostu jakies odniesienie. Rurka ktora mam (z jakies radzieckiej jeszcze wedki teleskopowej) jest i wiodka, i ciezka, wiec prawdopodobnie nie nada sie i to az z dwoch powodow :oops: Dlatego tez zamowilem 80 cm-owy boom (ten z mix model) i zobacze co to jest (w porownaniu do tego co mam) Zawody we wrocku to mmmmniam kuszaca sprawa, ale na 100% nie bede sie tam mogl wybrac teraz... Stateczniki zrobie na 100% z pianki w 25g szkle wzmocnione dzwigarem weglowym z rowingu - mam to juz wstepnie przecwiczone.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.