Skocz do zawartości

Kontrolka akumulatora


Atomizer

Rekomendowane odpowiedzi

Potrzebne wsparcie techniczne!

 

W zasadzie po co w ogóle jest dawana do aut wyprodukowanych w ostatnich latach kontrolka akumulatora ! Jak nie spełnia swojej funkcji !

 

W przypadku gdy zaświeci się ta kontrolka to już lipa bo po wyłączeniu silnika auta nie da się już uruchomić, gdyż akumulator nie był ładowany od dłuższego czasu a ta kontrolka sygnalizuje tylko niski poziom naładowania ! A nie tego, że jest brak ładowania akumulatora w aucie.

Może tak nie jest we wszystkich autach ale temat dotyczy Insigni z 2011r.

 

I może być tak, że nie masz ładowania akumulatora w aucie a szykujesz się w trasę i nawet o tym nie wiesz. Uruchamiasz samochód i jedziesz... wszystko ok żadna kontrolka się nie świeci! A 30km od domu nie ładowany akumulator od 20 min. w końcu spada napięcie do dolnej granicy kiedy to kontrolka to sygnalizuje. Ale to jest już za późno ! Wyłączasz silnik i już nie da się go uruchomić.

 

Dlatego dla monitorowania co się dzieje zrobiłem za około 20 zł coś takiego:

image.png.1e2b3d5b9d2963e9e41eef96ade5f202.png

 

image.thumb.png.67b16219dafca5916fe455b13c114299.png

 

Tyle co na zewnątrz wystają kabelki

image.thumb.png.0e582a654e5950050721e328fe3d7586.png

 

I teraz widzę co się dzieje na bieżąco ! Auto w swojej klasie nowe to pewnie około 200tyś. zł a inżynierzy nie potrafią dodać za 20 zł urządzenia monitorującego...

 

 

A zrobiłem to po to bo od jakiegoś czasu po długiej trasie mam problemy z uruchomieniem silnika ! Jadę przykładowo 200km około 3h jazdy bez przerwy zatrzymuje się na 2 min. idę do sklepu, wracam i auto nie chce zapalić.

I teraz dobre pytanie ! Ładowanie na całej trasie jest na poziomie 14,4V, akumulator BOSCH S4 80 AH 740A 80Ah ma 2,7 lat, a po wyłączeniu silnika nie ma siły przekręcić 3 razy rozrusznikiem. W drugiej próbie tylko raz i stop. Akumulator rozładowany praktycznie do zera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłbyś sobie taką ładowarkę image.png.15fa25b997505c00a1331c742b044942.png

14 minut temu, Atomizer napisał:

A zrobiłem to po to bo od jakiegoś czasu po długiej trasie mam problemy z uruchomieniem silnika ! Jadę przykładowo 200km około 3h jazdy bez przerwy zatrzymuje się na 2 min. idę do sklepu, wracam i auto nie chce zapalić.

Ja miałem tak jak mi siadał czujnik wału. Wystygł i potem samochód odpalał

Mase też bym sprawdził albo od razu dodal plecionke między minusem a silnikiem w okolicy rozrusznika. Sprawdź sobie tu różnicę napięć

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stawiam na akumulator. Może mieć coś z mostkami miedzy celami albo jakiś oszukaniec. Jak jest takie napięcie na klemach pod czas jazdy to nie ma bata żeby się nie naładował. Miałem takie akumulatory, dość młode, które ładnie dało naładować ładowarką, znamionową pojemność dało się żarówką wypompować a nie miały siły kręcić rozrusznikiem. I to nie mógł być efekt zasiarczenia bo wtedy była by niższa wyczuwalnie pojemność. Po prostu fabryczne knoty. I to były niby dobre marki. Najczęściej takie problemy są jak się obciąża akumulator zbyt dużymi prądami, zwłaszcza pierwszy pik prądowy przy starcie rozrusznika. Nie wierzcie w to co na akumulatorach piszą. Dla ołowiu, jaki by nie był, to maksymalny prąd który nie degraduje płyt to 10C. Jak jest miejsce pod maską to warto wsadzić największy akumulator jaki się fizycznie zmieści.

Sprawdź też rozrusznik czy nie ma jakichś problemów które mogły by powodować większy pobór prądu.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja aż tak za bardzo się nie znam a i nie mam też wśród znajomych fachowców. A oddać auto do elektryka w mieście to sporo zachodu i może to trwać i tydzień a problem może do załatwienia w 5 min. dla kogoś kto się zna.

Wymiana alternatora lub naprawa w warsztacie mechanicznym to kilka dni postoju a mi zajęło to 2h.

 

Ktoś mi mówił o czujniku wału, ale jakie są objawy wtedy ?

 

Bo ja mam wrażenie, że akumulator nie ma mocy roboczej. Widać to na mierniku w czasie odpalania i z 12,1V co tez jest mało napięcie przy rozruchu spada do 9V. I co obrót kręci słabiej. Przy drugiej próbie zakręci tylko raz i akumulator rozładowany do zera.

Trzeci raz nawet nie dygnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Atomizer napisał:

Bo ja mam wrażenie, że akumulator nie ma mocy roboczej. Widać to na mierniku w czasie odpalania i z 12,1V co tez jest mało napięcie przy rozruchu spada do 9V. I co obrót kręci słabiej. Przy drugiej próbie zakręci tylko raz i akumulator rozładowany do zera.

No to masz odpowiedz. Akumulator zdechł. Dla pewności sprawdź rozrusznik. Alternator zostawił bym w spokoju. Solidna masa miedzy silnikiem a budą też wskazana.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem też że podczas jazdy jest te 14,4V ładowanie a jak się zatrzymam i wyłączę silnik to pokazuje mi wtedy 13V ale bardzo szybko spada i po chwili jest już 12,9, 12,8...12,2  i tak rano do uruchomienia 12,1V.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Marek_Spy napisał:

Akumulator padł, powinno być 12,4 V

 

 

Akumulator jest padnięty na 100% ! Tylko pytanie dlaczego ?

 

Mogę napisać tyko to, że po zainstalowaniu monitorowania ładowania akumulatora które zrobiłem i wczoraj jadąc w pewnym momencie było tak !

Rano przejechałem 30km i wszystko ok od uruchomienia silnika aż do zgaszenia ładowanie równiutko 14,4V przez około pół godziny jazdy.

Po południu wracam kilka minut jest ok a po chwili 14,3 14,2 14,1... i aż do 12,4V ! W końcu się zatrzymuję i wyłączam silnik i napięcie idzie do góry o 0,1V na 12,5V.

Czyli co ? Alternator przestaje w trakcie jazy ładować.

Zauważyłem, że raz jest aż 15V czasami 14,3 14,8 ale najczęściej to na krótkich trasach jest 12,4 12,6 12,7.

Czyli wychodzi na to, że nie ma ładowania a kiedy chcesz sprawdzić to o dziwo wszystko działa! Bo tak było kilka razy podchodziłem z miernikiem i wszystko było OK !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, robertus napisał:

Dla mnie to wygląda na regulator alternatora.

Mi też tak to teraz wygląda.

 

Dla mnie naprawa tego (wymiana regulatora) to 1 godzina roboty.

Ale nie mam już ochoty przy tym dłubać bo te podzespoły są nowe!

A w warsztacie samochodowym taka naprawa to nie dość , że będzie kosztować to minimum 3 dni robocze jak nie tydzień bez auta.

Wiem bo pytałem . Jeden dzień zajmuje im diagnoza i wyjęcie alternatora, na drugi dzień jadą z nim do elektryka. Na trzeci dzień jak będzie naprawiony montują i auto do odbioru. koszt około 400 zł.

Sam regulator około 150 zł.

5 minut temu, robertus napisał:

12.4 to jest nominalna napięcie akumulatora. Po wyłączeniu ładowania będzie spadać z 14.4 do tych 12.4. Tam już 12.3 czy 12.5 to błąd pomiaru jest.

Tylko jak nie ma wcale ładowania to mi nic nie pokaże bo jak akumulator ma 12,4V to mi pokazuje 12,4V a nie że nie ma wcale.

Ładowanie akumulatora powinno być na stałym poziomie i dla 14V powinno być 14,4V.

W każdym bądź razie ładowanie pod obciążeniem nie powinno być niższe niż 13V. Jak jest poniżej to świadczy o problemach z alternatorem.

A tak jest u mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli to jest insignia A to da się programowo na zegarach włączyć ładowanie akumulatora - bieżącą wartość. Mam taki samochód właśnie i mam to ustawione - dołożone. Większość elektryków bądź mechaników włączy to OPcomem. Nie trzeba wtedy żadnych przewodów czy urządzeń do zapalniczki. 

Co do tych wtykanych urządzeń do zapalniczki to nie wiem jak jest w oplu bo nigdy nie sprawdzałem, ale już np w innych markach z którymi miałem do czynienia jest to bardziej skomplikowane bo tam np can steruje magistralą zasilającą i wcale nie musi być więcej niż powiedzmy ustawione fabrycznie 12.1V mimo że alternator ładuje 14.4V nie jest to miarodajne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomiar prądu ładowania aku zrobić cęgami będzie wiadomo czy ładuje i ile Amper. Napięcie to jedno może być OK ale jeżeli aku nie przyjmuje prądu bo jest uszkodzone - nowe nie zawsze znaczy sprawne. Dobrze też sprawdzić czy coś nie rozładowuje aku po zgaszeniu silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Bodzioch napisał:

Pomiar prądu ładowania aku zrobić cęgami będzie wiadomo czy ładuje i ile Amper. Napięcie to jedno może być OK ale jeżeli aku nie przyjmuje prądu bo jest uszkodzone - nowe nie zawsze znaczy sprawne. Dobrze też sprawdzić czy coś nie rozładowuje aku po zgaszeniu silnika.

Nic nie rozładowuje akumulatora po wyłączeniu silnika. 

Najbardziej dostaje podczas długich tras. A to dlatego, że po uruchomieniu silnika jakiś czas jest lądowanie na poziomie ponad 14V. Ale po kilku minutach już nie ma ładowania. I tak może być przez całą trasę. 

Podczas krótkich podjazdów po mieście akumulator podladowal się prawie do 12,8V. Ale gdy wracałem do domu to po 3 min. spadło szybko napięcie do 12,4 a później do 12,3...dobrze że mam tylko 15 km. W niedzielę zrobiłem 50 i już nie chciał odpalić. A powinien kręcić jak szalony. Tak jak jeszcze całkiem nie dawno jak zamontowałem. To po długiej trasie kręcił elegancko.

Widać coś musi być nie tak z regulatorem. Czasem jak uruchomię auto to przez chwilę jest nawet 15V Ale szybko spada. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś jak mi padł alternator i nie ładował wcale to przejechałem jeszcze 65km drogi powrotnej do domu. Zatrzymałem się i jak z ciekawości przekręciłem kluczyk to nawet kontrolki nie chciały się już zapalić. To była benzyna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co piszesz może być związane z alternatorem i układem dozoru napięcia bo nie wiem jak to rozwiązali bo im nowsze auto to jest dziwniej. Sugeruje przegląd alternatora, nie jestem pewny ale tam chyba nie ma klasycznego regulatora a tym się zajmuje sterownik silnika, pisałeś ze alternator jest nowy ale czy dobry  😀 mnie już nic nie dziwi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W nowszych autach montowane są regulatory inteligentne . Podobno silniki z normą EURO 5 takie mają. Kontrola napięcia, prądu, temperatury. Osiągnięcie napięcia 15V wyłącza ładowanie bo widzi że jest naładowany. Najprościej chyba pożyczyć jakieś aku i sprawdzić. Najmniej pracy i chyba najtaniej. U mnie w nowym AVEO akumulator padł zaraz po gwarancji. Kupiłem nowy i pracował ponad 10 lat. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tu już nic nie będę robić. Zamówiłem drugi nowy alternator a ten reklamuję. Płacę, nowe to ma działać a auto ma odpalać o każdej porze i w każdej chwili.

A nie to co się teraz dzieje ! Dziś miałem ładowanie 15,3V 🤣

Przez 20 min. rano było równiutko 14,4V, ale tylko przez 20min. a później już nie było ładowania. Wyszedłem ze sklepu odpalam 15,3V ! Chwilę jadę i znowu zero ładowania poniżej granicy min. dla ładowania pod obciążeniem i to sporo.

 

To samo miałem i znowu mam to z motocyklem. Nikt nic nie wiedział (tak się znają mekaniki i znajomi fachowcy) w końcu no mówię , że to musi być regulator! A , że motocykl był jeszcze na gwarancji to oddałem do serwisu. I tak diagnoza ! Padł regulator. Wymieniono mi na nowy. No ale akumulator już do niczego się nie nadawał i musiałem za swoje kupić nowy. Dużo nie jeżdżę motocyklem ale po trasie jak zgaszę to też nie ma siły przekręcić. Czyli to co nam sprzedają na rynku to wadliwe produkty ! Nowe z wadami ! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.