Virgos F3K fotorelacja ze składania

[Wiesiek]

Rafal Hyperiony 09 to wiadomo ze sprawdzone i nie podlega dyskusji,co do KST08(KST 245S) to  roznie o nich pisza,podobno maja problemy z powrotem do punktu "0".W EMC-VEGA de maja je w dobrej cenie,zamowilem 2 sztuki dla sprawdzenia,podobno czasem sie dobre trafiaja

[cZyNo]

ja mam w kadłubie DS50 i są ok, a w drugim graupnery des281 i też działają bez problemu. Oba centrują ok i są wystarczająco precyzyjne. Na lotkach mam 6100 - bo akurat takie miałem w szufladzie. A te serwa to uwielbiam.

[Rafal B.]

Wieśku, ja znowu się doczytałem że KST08 tych problemów nie mają tzn zastałych ich pozbawione, dlatego je zakupiłem w ramach testu.

[Wiesiek]

Wieśku, ja znowu się doczytałem że KST08 tych problemów nie mają tzn zastałych ich pozbawione, dlatego je zakupiłem w ramach testu.

 

Tez zamowilem zeby sie przekonac ,zobaczymy ile jest prawdy w tym co pisza,pierwsi ktorzy ich uzywali nie byli zachwyceni,moze sie trafi dobra partia

[samolocik]

Pawel (psiwiak) - mam pełne sterowanie. Ze steru kierunku może zrezygnuję przy wymianie statecznika pionowego.

 

Problemy mam z serwami D60. Serwa D47 wydaja się działać dobrze. Więcej będę mógł powiedzieć jak już troche na nich polatam. Dla mnie inwestycja w D60 to miał być spokój na dłużej, taki zakup dobrych chwalonych przez innych serw. Na razie nie dopuszczam do siebie myśli, że móglbym wydać więcej niż 100pln na serwo jeżeli nie latam zawodniczo lub nie zamierzam tak latać. Dlatego jak na razie serwa Hs-45HB za 52pln/szt wydają się być rozsądną alternatywą do super serw za 100 i więcej pln które równeż nie zawsze się sprawdzają sądząc po opisach. Dochodzi również fakt, że w przypadku moich dwóch konkretnych Virgosów inwestycja w lekkie i mocne serwa nie ma sensu - I tak model trzeba doważać. No ale nie zamawiałem lekkiego wykonania więc to co piszę może odnosić się tylko do moich modeli.

[samolocik]

Dzisiaj model zaliczyl solidnego cyrkla. Moja wina bo na siłę chciałem zawrócic i podejść do lądowania do ręki zamiast spokojnie wylądować na trawie. A że wiało to modelem dodatkowo rzuciło o ziemię. Czeka mnie mały remoncik (statecznik pionowy był już wcześniej wielokrotnie łamany)

 

 

 

[krzysiek w]

Ooo  statecznik na taśmę- to lubię!

[samolocik]

Statecznik pionowy wymieniony, poziomy wklejony a dzisiaj był oblot kontrolny. Uwielbiam VIRGOSA ponieważ prawie za każdym wyjściem na latanie udaje się przynajmniej raz załapać na termikę i model pięknie nosi na bąblach ciepłego powietrza nierzadko do granic widoczności tak jak malo to miejsce dzisiaj   Wcześniej, zanim zakupiłem Virgosa - mojego pierwszego DLG nigdy nie myślałem że tak po prostu można wyrzucić model i się załapać na darmowe wożenie po niebie bez silnika

[JacekK]

Moje Dymondy D60 pochowały moje poprzednie DLG ( Next`a ), potem sezon w akrobatce Venus, teraz trafiły do Cometa. Dalej robią, i dalej centrują idealnie. Ja nie mam zastrzeżeń.  Pewnie współczesne cyfraki lepsze byś znalazł, ale za tą cenę chyba nie.

[samolocik]

DLG jes idealne dla wędkarzy. Rzucasz modelem a potem gonisz po niebie w nadziei na złapanie termiki. Jak już ją złapiesz to radocha jak ze złapania duuużej ryby

[samolocik]

Mam nadzieję jeszcze w sierpniu poskładam kolejnego Virgosa. Będzie miał 2 serwa HS45HB na lotkach oraz sterowanie wysokością na węglowym bowdenie również tym samym serwem. Zasilanie jak zwykle Dualsky 2s 520mAh + Bec 3A Turnigy.

Z poprzednimi musiałem się rozstać ale latają w Krakowie i najbliższej okolicy z czego się bardzo cieszę. Może kiedyś jakieś wspólne latanie dojdzie do skutku.

Jak widać przewidziałem i zamówiłem od razu zapasowe stateczniki

[samolocik]

Model pomału się wykańcza, aktualnie kleją się stateczniki. Zrezygnowałem ze steru kierunku, poprostu dobrze mi się lata bez niego. Na pokladzie 7-mio kanałowy odbiornik FASST Fr-Sky wyjęty z przydużej obudowy. Może VIRGOSA uda się oblatać dzisiaj pod wieczór ew. jutro.

 

[samolocik]

Model już lata od ponad tygodnia. Ze względu na ukształtowanie terenu, tj. pagórki, las, domy, droga; latam na "śmietniku". Dzisiaj jak zwykle wiało raz mniej raz więcej, więc raz łapałem się na małą termikę a potem na wiatr na mini zboczu i tak na zmianę :-) Szkoda, że pomimo super pogody jak zwykle latałem sam. Zdjęcia robił telefon oparty o plecak, stąd tak ubogo.

 

[samolocik]

Znicze zapalone, więc wyskoczyłem na małe co nie co połapać jesiennej termiki :-)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Nie każde łapanie do ręki wychodzi dobrze jak się nie ćwiczy zby intensywnie lądowań. Tylko jak je ćwiczyć skoro Virgos latając w promieniach słońca niechętnie ląduje...