Skocz do zawartości

Tomek

Modelarz
  • Postów

    6 876
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    17

Odpowiedzi opublikowane przez Tomek

  1. A nawet nie sklejać wcześniej, tylko po kawałku naklejać, po wcześniejszym delikatnym namoczeniu. Sprawdzone organoleptycznie :) . Później tylko delikatnie przeszlifować łączenia.

    Dokładnie, tylko ja nie mocze , a kładę kawałki z deski które są bardziej elastyczne.O ile bez moczenia się da tak zrobić.

  2. Zdecydowanie .

    Inna twardość kleju, inna balsy, a nawet jak byś kleił w miarę miękkim klejem to i tak nie wygląda to ładnie później, trzeba to potem szpachlować/maskować.

    Co innego gdy balsa jest na styk klejona ,to można idealnie wyszlifować, ale jak przecierasz między warstwami klejonymi to zazwyczaj wychodzi to średnio.

    Żeby ktoś się nie przyczepił, że piszę ,że się nie da.

    Wszystko się da , tylko ile to pracy kosztuje( i wiedzy)???

  3. Wszystkie samoloty Polskie z tego okresu miały problem z silnikami, anglicy nie chcieli nam sprzedać swojej technologii.

    (Sojusznicy k...a m  ć.)

    Ale nawet takie myśliwce z kiepskimi silnikami we wrześniu 39 roku bardziej by się przydały niż słynne PZL-37 -Łośe).

    Pewnie za ten wpis spadnie na mnie masę gromów, ale prawda  jest taka , że Łosie latały bez osłon myśliwskich i były łatwą ofiara dla niemieckich myśliwców, po drugie ich bombowce wtedy też jeszcze nie były za awansowane i takie myśliwce spokojnie by sobie poradziły z nimi.

    A właśnie dominacja w powietrzu , zgrupowanie w duże zgrupowania wojsk pancernych oraz przemyślane dowodzenie było przyczyną naszej klęski w 39'.

    Oczywiście bratnia pomoc ruskich też swoje zrobiła.

    Co by było gdyby były myśliwce, gdyby były w szerokim użyciu karabiny anty pancerne , gdyby generalicja dowodziła a nie zwiewała za granice, gdyby wojsko było zgrupowane w wielkie armie w centrum a nie rozwalone po olbrzymich granicach kraju, czyli wszędzie ale małymi grupkami.

    Gdyby Beck zgodził się na przemarsz wojsk niemieckich na rosję .

    Można tak gdybać do bólu niestety.

  4. Czasami nie ma wyjścia i sklejam ze sobą 2 kawałki balsy. np dźwigar steru wysokości w B-25 jest z 2 trójek balsowych , bo 6mm nie doszła, a nie chciałem stać z robotą.

    Ale ten element nie będzie wyginany, więc jego sztywność po sklejeniu jest zaletą ,a nie wadą.  Klejony CA wagi dużo nie przybrał ,a jest mocniejszy niż 1 6mm deska.

    Czasami też klapki zaokrąglone sklejam z warstw, właśnie po to żeby były sztywniejsze , ale są to małe elementy, tam gdzie nie za bardzo można zrobić stelaż. Generalnie unikam takich sytuacji.

    Wolę zeszlifować balsę 2 mm na 1,5mm jak mi brakuje 2 i dokleić 1,5mm pozostały kawałek do oklejenia.

    A podpowiem Ci imienniku , że na bardzo okrągłych modelach (Iskra) kładłem balsę 2,5mm a potem szlifowałem na 1,5:, bo nie zawsze balsa da się wygiąć jak chcesz i ten dodatkowy milimetr daje szansę ładnie to zaokrąglić szlifując.

  5. Radzi ja w odwrotną stronę pisałem.

    Często jest tak, że budując samemu od podstaw model 3D po to aby uzyskać jak najmniejszą wagę i jak najlepsze "zdolności" do kręcenia figur.

    Dlatego tak często piloci 3D sięgają po nie gotowe model kit, a właśnie takie tartaki.

    Spodziewałem się, że Zbigniew właśnie z tych powodów szuka tartaka, a nie gotowca.

    Ale skoro nie jest to dla niego priorytet , a jedynie chęć zbudowania akrobata od podstaw to wydaj mi się , że model jest o.k.

    Ale lepiej jakby to potwierdził ktoś kto latał/zbudował go osobiście

  6. Weź Rafał mnie nie załamuj.

    Szkoda, że wcześniej nie zapytałem o czas przesyłki na forum.

    Dziś jest piękna pogoda do oblotu. :(

    Spodziewałem się , że tydzień, góra 10 dni co może iść przesyłka listowa z Europy do Europy.

    Gdybym wiedział, że idzie dużo dużo wolniej to bym kupił regle w Polsce.

    W sumie to wychodzi na to , że bez znaczenia gdzie zamawiać towar,czy  z Chin, czy Europy, bo dochodzi w tym samym czasie

  7. Bo uginasz balsę po słojach i wtedy idzie gładko, a u Ciebie balsa w największych zakrzywieniach idzie po skosie.

    Jak chcesz popróbować, to albo na mokro z płynem do szyb, albo na sucho z pomocą taśmy szerokiej (przezroczystej) samoprzylepnej.

    A dlaczego przezroczystej? Bo te kolorowe , a najgorzej brązowa zostawia brzydkie i czasami trudne do usunięcia plamy.

     

    Jak się nie da całego elementu ugiąć, bo słoje zaczynają się zmieniać wraz kolejnymi centymetrami , to robisz z dwóch połowę ,czasami 4-ech, tak aby tam gdzie największe ugięcie szło równolegle po słojach, a tam dalej, gdzie tylko lekki łuk, to już słoje mogą się "skrzywić" i tak ładnie się ułożą.

    Łączeniami balsy się nie przejmuj, pięknie się to szpachluje /szlifuje, tak że nie ma najmniejszego śladu, to akurat największa moim zadaniem zaleta balsy w stosunku np. do depronu.

  8. Co do zdjęć to po prostu za blisko przysuwasz aparat (pewnie z komórki) do modelu i gubi się elektronika/optyka.

    Rób zdjęcia z trochę większej odległości , a jak masz za dużo otoczenia , które nie chcesz na zdjęciu to w dowolnym programie zaznaczasz to co cię interesuje, i wklejasz jako nowy obiekt/ nowy obrazek. Zapisujesz i masz to samo co poprzednio ale trochę w mniejszej rozdzielczości za to ostre i wyraźne.

     

    A model wymiata!!!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.