Skocz do zawartości

Tomek

Modelarz
  • Postów

    6 876
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    17

Odpowiedzi opublikowane przez Tomek

  1. Faktycznie nietoperz był często malowany i w różnych kolorach , podobnie jak głowa orła, która była nawet tylko biało czerwona :)

     

    Ponieważ ciągle nie ma regulatorów, Chińczyk z Niderlandów przysnął chyba, to zabrałem się za upiększanie modelu.

    Najpierw dorobiłem brakujące karabinki na modelu (odpadły, wyłamały się).

    Potem dorobiłem nowe na nosie samolotu.

    Te karabinki na ogonie jaki i na nosie są elastyczne, to znaczy przy samym kadłubie jest przecięty wkład z plastiku , tak że karabinek wygląda na sztywny jak pozostałe , ale termokurczka pozwala mu się wyginać w razie jakiegoś niespodziewanego uderzenia ręką czy innego wypadku losowego np.podczas transportu. Poprzednio na ogonie były wklejone na sztywno i bardzo szybko zaginęły w akcji. Po za tym na nosie jest ich sporo i myślę, że w razie czego rozwaliły by cały nos bo tam tylko balsa 1,5mm jest na poszyciu i nie ma żadnych klocków.

     

    Potem zacząłem się bawić tylną kabinką jakby pasowała do modelu.

    Przymierzałem , docinałem, sprawdzałem , aż w końcu przykręciłem i tak już zostanie.

     

    Następnie z nudów zabrałem się za rysowanie linii podziałów.

    Na razie zrobiłem górę, dziś wezmę się za dolną część modelu.

    Kupiłem sobie flamaster do folii i okazał się faktycznie do folii. Niczym nie idzie go zmyć.

    nie rusza go rozpuszczalnik benzynowy, a nitro ledwo ledwo , trzeba sporo się napocić żeby go zmył.

    Więc wszelkie malowania są pierwsze i ostateczne. nie ma poprawek :)

    Co prawda, przez przypadek, odkryłem , że mój przyspieszacz z Yuki Model rozpuszcza ten flamaster , ale też nie do końca , bo na folii zostaje ślad ciemniejszego odcienia, który za bardzo nie da się usunąć. :(

     

    post-10-0-10952700-1490262014_thumb.jpg

     

    post-10-0-71350000-1490262026.jpg

     

    post-10-0-53032000-1490262035_thumb.jpg

     

    post-10-0-04156700-1490262055_thumb.jpg

     

    post-10-0-43323100-1490262065_thumb.jpg

     

  2. Niby co może być złego w przyspieszaczu w sprayu??

    Zazwyczaj kupuje przyspieszacz Jokera, Pelikana , albo taki cały biały z białą etykietką.

    Ponieważ podkorciło mnie spróbować niemieckiej produkcji, wybrałem ten co na zdjęciu poniżej, firmy Yuki Model.

     

    Co mi się w nim nie podoba?

     

    Pierwsza sprawa, to ciśnienie z jakim jest wystrzeliwany dosłownie przyspieszacz, zmiata klej z powierzchni rozpryskując go po okolicy klejonego detalu!

     

    Druga sprawa to skład.

    Na pewno jest wysoko toksyczny, bo jako jedyny mój środek chemiczny w modelarni zmywa flamaster do folii.

    Nawet nitro rozpuszczalnik średnio sobie z tym radzi.

    A skoro to aerozol, to rozpylany w powietrzu niestety wdychamy. I to czuć, ma nieprzyjemny zapach chemii.

     

    Jedyną zaletą tego przyspieszacza jest to, że tworzy przezroczystą i mniej kruchą w porównaniu do np. Jokera spoinę z CA.

    Ale tu o wiele lepszy jest przyspieszacz firmy Pelikan.

     

    post-10-0-10672700-1490258940.jpg

  3. Świetnie to wygląda!

    Dolną gondolę montujesz tak jak górną , ale zanim to zrobisz przyklej ją taśmą do dolnej części płata .

    Flamastrem zaznacz gdzie masz kółko/kółka.

    Potem wycinasz dziurę symetrycznie na wielkość koła powiększone o jakiś luz.

    Potem jeszcze wycięcie klapki pod otwierającą się goleń.

    Same klapki możesz zamontować na zawiasach plastikowych zwykłych lub takie od klap.

    Przednia klapka , podpinasz pod goleń cieniutkim drucikiem, kwestia dobrania miejsca przymocowania drucika do gondoli, żeby się otwierało i zamykało.

    Boczne klapki od kół możesz napędzić albo 2,5 g serwem (jednym na gondole .

    Albo też mechanizm sprężynowy opierający się o ruch goleni. Ale goleń musi mieć dość mocny mechanizm ,aby nie zablokowała go siła potrzebna do zamknięcia klapek i napięcia sprężynki.

  4. Przemek.

    No nie do końca.

    Gdybym był wierny prawdzie historycznej to wystarczy usunąć polski szachownice, wydrukować i nakleić panienkę i mam model istniejącego samolotu w realu.

    http://www.warbirddepot.com/aircraft_bombers_b25-cwhm.asp

     

    23-b-1280.jpg

     

    Wersja był z wieżyczką jak i bez.

    Znowu wersja polska wersja była bez pasów inwazyjnych.

    A może była tylko nie zachowały się zdjęcia?

    W każdym razie nie jesteśmy w dziale makiet i dlatego troszkę popuszczę wodzę wyobraźni, że była wersja z pasami i na dodatek z rekinią paszczą.

    Panienki nie będzie :(

    Co do wieżyczki to gdyby miała być to oczywiście z kijami od miotły i wyposażeniem w środku.

     

    Chciałbym, żebym model wyglądał efektownie, nie koniecznie idealnie zgodny z historią.

    Pasjonaci lotnictwa będą musieli to jakoś przełknąć.

     

    Karabinki z przodu będą na 100%

     

    Chodzi mi jeszcze po głowie tryśnięcie całości matowym lakierem.

    Oraz zrobienie imitacji cylindrów silników, bo te oryginalne to trudno nazwać inaczej jak jakieś gluty w czarnym kolorze.

     

     

     

     

     

  5. Przepraszam Mirek , pisałem do Roberta i Wojtka, a w między czasie Ty napisałeś.

    Szachownica do poprawy!

     

    Przy okazji, nie mogę się zdecydować co z robić z wieżyczką górnego strzelca.

    Ta wytłoczka wygląda tak kichowo , jak jakaś zabawkowa.

    Mi nie pasuje za bardzo di modelu.

     

    A wam?

    2 wersje położenia wieżyczki i 1 bez wieżyczki.

     

    Która pasuje najlepiej?

     

    1.)

    post-10-0-89498600-1489530250_thumb.jpg

     

    2.)

    post-10-0-59651600-1489530253_thumb.jpg

     

    3.)

    post-10-0-91063400-1489530255_thumb.jpg

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.