jakiglawstogusiana

fpv, osd czy na żywioł?

Takie ekrany w detalu nie szokują ceną a co dopiero w hurcie (a w tej rozdzielczości to już w ogóle)! Chyba nie każdy wie że te czarno białe przy nie milionowej produkcji są droższe - bo projektowane i produkowane pod konkretne zamówienie ! A kolorowe to standard, sterowanie takim wyświetlaczem to też prostsza sprawa (choć pewnie niektórzy się zdziwią, ale tak jest ze względu na brak konieczności stosowania "dużych" procków albo dodatkowej elektroniki, autonomiczne sterowniki w wyświetlaczach to standard już od wielu, wielu lat). Prądożerność na niekorzyść. A dane o których wspominacie nic mi nie powiedzą czy w zimie żeby coś tam pozmieniać będę musiał ściągać rękawiczki czy nie. Telefony komórkowe mają więcej elektroniki niż te super zaawansowane apki a są o kilka rzędów wielkości tańsze. I nie chodzi tu tylko o masowość, bo producencie którzy nie są liderami na rynku (produkują wręcz mało) tez sprzęt o podobnych parametrach sprzedają i to nie żadko TANIEJ niż ci masowi liderzy jak samsung czy kilka lat wcześniej nokia. Jeśli to pojemnościówka to ja bym już na wstępie powiedział, nie dziękuje, kupie coś tańszego i praktyczniejszego choć może odrobine mniej "nowoczesnego". A piszę nie tak by se piepir****olić na forum. Powoli rozglądam się za czymś co będzie praktyczne, będzie działać i to przez co najmniej kolejnych lat 10 A wydawać dużo więcej za coś co będzie działać krócej (niż moja obecna nadajnik) i do dodatku będzie mniej praktyczne - to musiałbym byc zdrowo **** - rozrzutny *** Do moderatora/admina - "niż moja obecna nadajnik" - CO TO KUR*A MA BYĆ? autokorekta bez mojej wiedzy? To sobie taka autokorekta niech wisi i razi was w oczy Tak to jest jak ktoś komuś na siłę "dobrze robi".

Do takich zciętych powierzchni sterowych to jest wiele patentów, nawet kawałek taśmy na jeden powierchniach styku ( i to bez żadnych bajerów - przez całą długość). Ale tego to nie widziałem jeszcze Niezłe do cienkich płyt pianki. Okej, UHUPOR mam od dłuższego czasu, wala się po kątach - jeszcze nawet nie otwarty Więc chyba czas go odpieczętować Jeśli stosujesz to powiedz - czy to "dużo inny klej" niż polimer? Czy po kilku dniach, tygodniach, miesiącach, latach nie zmieni swoich właściwości i nie pęknie w najbardziej nieodpowiednim momencie. To samo tyczy się skrajnych temp.

Mi chodzi o to żeby model widzieć normalnie a jednocześnie mieć możliwość nie spuszczając go z oka wgląd do parametrów lotu - fpv tego "nie potrafi" bo to first person a nie third person . A o wyświetlacz to standardy, jak z telefonami czy innymi dotykowcami. Jedne można obsługiwać w rękawiczkach a inne nie, jedne trzeba mocno naduszać paluchem a inne delikatnie (lub nawet wcale!), jedne przy niskiej temp. szaleją a inne nie, jedne pochłaniają hektolitry miliamperogodzin inne nie, jedne są widoczne przy świetle dziennym (słońcu) inne nie itp.itd. I to wszystko byłoby wiadomo gdyby podali dokładnie parametry wyświetlacza.

Heh, fpv to przeciez zupełnie co innego niż możliwość podglądu i modelu i parametrów lotu w tymsamym momencie Nie widzisz różnicy? A instruckja też g*o Ci powie o wyświetlaczu. A to jednak ważna sprawa. Równie dobrze mechanik mógłby Ci zamienić silnik w samochodzie z diesla na benzyde i powiedzieć - w końcu silnik to silnik więc o co Ci chodzi chłopie? Też proszę o merytoryczne wypowiedzi w takim razie !

A wiecie chociaż co to za dotykowe ekrany? Bo sam opis tft specialized touch panel - to jakby na każdym innym rodzaju kleju pisało po prostu ... "klej" nic więcej i bądź tu mądry Ciekawe na ile to będzie praktyczne. Mi się podobał mini monitorek w "przeźroczystych" goglach narciarskich, podląd z gps, prędkości itp. treck buddy, bez odrywania wzroku od trasy - i to by było COŚ !!!!!

To znaczy jak on się niby porusza? Filmu nie widziałem ale zaciekawiony znalazłem fragmenty. Dysze boczne ruchome.

Bardzo mi się podoba poza jednym drobnym, malutkim, tyci tyci szczególikiem - nie poleci z ziemi, jak spadnie to musi się ujuż czołgać jak robal Ogólnie bardzo mi się podoba, świetny pomysł miał ten "gość"

Wygląda świetnie, lata - kiepsko? Chyba te cilniki powinny się obracać i pozwolić na lot poziomy? A tu widać jak zadziera nosa ku ziemi! No i całkiem duży się wydaje, robi mimo wszystko wrażenie choć to tylko wideo (na żywo pewnie dużo większe).

Chętnie dowiem się jakie są wasze patenty na zawiasy powierzchni sterowych Tych śmiesznych i tych poważniejszych Ja zacznę od tych "śmiesznych" Niby taki zawiasik a jednak można z niego wycisnąć co nieco! Patent na pewno niektórym znany ale na forum jakoś nie spotkałem nikogo kto by tak robił (może źle 'pacze'). Zawiasiki do lekkich modeli - taśmowe. Nic szczególnego, prawda? Ot zwykła taśma klejąca! A co powiecie na zawiasiki które łączą dwie płaskie powierzchnie (np. 5mm płasko ściętego spływu płata z 5mm płaskiego 'natarcia' lotki) ze sobą i to bez żadnej nawet najmniejszej widocznej szczeliny między nimi!? Do tego prawie nie dają oporów przy wyginaniu, i robi się je w "5 sekund"? Taki patencik ma też fajną praktyczną zaletę - ogranicza flatter przy większych prędkościach (choć na niego mają wpływ też inne czynniki - ale to chyba oczywiste). Taśmę klejącą, zwykłą biurową, bezbarwną tnę na kawałki po kilka cm. Sklejam dwa kawałki ze sobą stronami klejącymi na długości 2-4mm szerszej niż szerokość spływu (dla 5mm np. 7 czy 8 nie ma to większego znaczenia ale lepiej troszkę więcej niż mniej). Klejącą stronę naklejam na płat, taśmę zawijam w "C" dookoła spływu, przykładam lotkę i drugą nie przyklejoną końcówkę doklejam do lotki - z taśmy tworzy się "S-ka". Obok miejsca klejenia (zaraz przy tej pierwszej) robię to samo tylko odwrotnie. To znaczy - jeśli pierwszą część zawiasika kleiłem na górze płata to drugą jego część na spodniej stronie. Takie dwie podwójne taśmy tworzą jeden zawiasik. Takich zawiasików wklejam 2-3 na lotkę (jeśli jest długa to więcej). Czasami jeśli taśma jest kiepskiej jakości to przeprasuje żelaskiem albo przed przyklejeniem taśmy daję lepszą dwustronną supermocną z castoramy. Działa super (choć trzeba troszkę przemyśleć i popróbować) i do lekkich piankowców od dłuższego czasu stosuje tylko takie tasiemki

Nie jest to tajemnica Ale szczerze to nie jestem pewny na 100% - bo : drut używam taki jaki wpadnie pod rękę, spirala grzejna z piecyka elektrycznego, suszarki itp. zasilacze też różne, prostowniki, trafo toroid 12V ale teraz nie wiem ile VA musiał bym sprawdzić, mam też jakieś regulatory scalone do 230V (dużo lepsze niż typowe "ściemniacze" a cena z tego co pamiętam podobna). A najlepszym regulatorem "precyzyjnym" jest sam drut - daję mocniejsze źródło a moc grzania dokładniej reguluję przesuwając kabelek z zasilania po drucie - mniejsza odległość pomiędzy kabelkami - mocniej grzeje, większa - słabiej

Bardzo pomocny jest kolega Ładnie to tak za słówka łapać? Chyba każdy wie co miał na myśli ! A może dobrym punktem wyjścia byłaby szarpanka Takie "cuś" już można by przerabiać na bezszczotkowe odpalanie silnika?

Ot "machina" Profile: Wycinanie grawitacyjne 3 płyt na raz: Wyszło 12 połówek (6 skrzydełek): Wyznaczanie położenia połówki: Wyrysowane linie: Szpilkologia: Efekt - powierzchnia zbliżenie: Skrzydełko, "trochę" rozmazane ale chyba wiadomo o co chodzi: Okazało się że aby wycinać szybko na profilach z alu to trzeba dokleić taśmą dwustronną dystanse do profili (kawałeczki depronu, balsy, sklejki, czegokolwiek byle tej samej grubości 2 mm powinno wystarczyć) - drut przy samym profilu ochładza się na tyle że same końcówki mogą się strzepić. Jeśli mimo to drut nie idzie gładko tylko skokowo to albo skopaliśmy polerkę profili albo mocowanie drutu dajemy odorbinkę wyżej - inaczej rozkłada się siła i idzie gładko Styro trochę za gruby jak do tego cieniutkiego profilu, ale takie materiały miałem i takich użyłem Korektę na "grubość" cięcia można wprowadzić - szlifując spodnią część profilu - oczywiście tylko jednego profilu na każdą stronę (i to tą część która opiera się o blat) albo najlepiej zrobić to przed ich wycięciem

Raczej nie polecam -stałe natężenie prądu (w dodatku małe) -brak możliwości rozładowywania -tylko jeden rodzaj pakietów - lipo -tylko 2-3s -brak funkji stogare - przydatne jeśli np. przez jakiś czas pakiet nie będzie użytkowany -brak możliwości zaprogramowania progowej pojemności lub czasu Ale na początek, jeśli fundusze nie pozwalają kupić coś lepszego to sprawdza się zawsze złota zasada "jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma"

Ale za tą cenę cudów nie oczekuj ! Warto pamiętać że to chińćzyk jak wszystkie w tej "klasie" i przedziale cenowym. Warto też sprawić jej dodatkowy radiator na spodią część obudowy (grzejące się elementy przytwierdzone są do spodniej części aluminiowej obudowy) - lubi się zagrzać przy rozładowywaniu (przy ładowaniu prawie wcale się nie grzeje) a nie ma wbudowanego wentylatorka. Warto sprawdzić miernikiem czy pomiary ładowarki zgadzają się z rzeczywistością (warto spawdzić klasę i dokładność użytego miernika). Ja odpukać nie miałem z nią jeszcze żadnych problemów a o ile pamiętam to ładowałem/rozładowywałem wszystkie rodzaje ogniw jakie obsługuje. Jestem ogólnie bardzo mile zaskoczony tą ładowareczką.

mam wersje beta i jest ok ale w podobnym przedziale cenowym to raczej bebechy te same albo bardzo podobne - chińszczyzna, zależy na co się trafi.

Wszystko się zgadza, do zagopodobnych bezogonowców jak znalazł Skrzydełka "zwykłe" o równoległej linii natarcia i spływu to można spokojnie wycinać grawitacyjnie. Zagi 10 1m praiwe dokonał żywota dzisiaj na sporym klifie wic nie długo może będzie jakaś krótka foto relacja z budowy nowego.

O nie - ten automatic twist twist to jakiś przerost formy nad treścią ale coś takiego to już bliżej !

Dla tych co i tak muszą sporo obciążyć dziób idealne Ja ostatnio w modelu zastosowałem o klase mniejszy (ale wydajny) silniczek z odpowiednim smigłem. Efekt super tylko ubytek wagi musiałem uzupełnić ołowiem Taki autostart to by było coś ! Poda ktoś więcej info, namiary?

Dobrze myślisz! Więcej roboty niż przy jego metodzie, ale mniej niż przy wycinaniu grawitacyjnym. Jasne że jego metoda jest szybsza - ale jak mówiłem brak zwichrzenia ją eliminuje w przedbiegach. Ja zwichrzenie naniosłem na wzornik (tylko 2 wzorniki końcówki skrzydła - sprawdź w programie profili styro cut template i wszystko będzie jasne) - więc jest zwichrzenie ale nie można go już zmienić, jesli chcemy modyfikować zwichrzenie trzeba robić nowy wzornik. Wycięcie wzorników to najtrudniejsza i najdłuższa sprawa - 4 wzorniki z płaskownika alu zajeły mi około 40 min (wyrysowanie i wymierzenie płaskownika alu, wydruk i naklejenie profili, wycięcie i wyszlifowanie). Samo wycinanie w styro to bajka - nic nie mierzysz, przykładasz wzorniki, mocujesz 4 szpilkami i wycinasz. Płytę na kawałki tnę ramką grawitacyjnie - prosto i szybko (dlatego skrzydełko 1m, bo typowa płyta ma szer. 50 cm - nie trzeba mierzyć, wzornik, piłka 1-2 cięcia i gotowe). Wzorniki wycinałem ręcznie i to zwykłym szerokim brzeszczotem z naddatkiem 0,5-1mm później pilniki różnej gradacji, papiery ścierne - szybko szło (miekkie alu z budowlanego).

Tyle że na YT koleś stosował jeden profil - rdzeń wychodził bez zwichrzenia - prawda? Ale możliwe że ktoś mnie uprzedził bo pomysł jest tylko małą modyfikacją metod które znalazłem wcześniej. Wycinać można samemu I to jest spory plus !

A co tu fotografować, kawałek druta i kilka blaszek? Liczy się "metoda" Ale jak tak się upieracie to jak znajdę czas po świetach może zrobie zdjęcie tej """"machiny"""" Wczoraj wycięty zagi 10% 1m - ale mogę co najwyżej zrobić foto ukończonego Szybki i nerwowy mimo expo 60%.

Przekaźniki elektroniczne chyba drogie są? Wystarczy najzwyklejszy mosfer IRL i jeden oporniczek nic więcej. Bezpiecznika bym nie dawał ale kto co lubi

Chciałem zrobić wycinarke grawitacyjną. Ale męcząc się z ustawieniem przypomniałem sobie jak gościu wycinał rdzenie za pomocą druta przymocowanego do blatu z jednej strony i jednego szablonu. Niestety tą metodą nie da się zrobić zwichrzenia aerodynamicznego. Postanowiłem więc połączyć te dwie metody. Na razie jeszcze ręcznie. Działa. Efekt jest czymś pośrednim pomiędzy wycinaniem ręcznym a grawitacyjnym. Zrobiłem 4 półszablony. Każdy opiera się o blat jedną stroną. Dzięki temu możemy przyłożyć sporo siły dociskającej drut do szablonu i mocno napiąć drut. Ustawia się to bajecznie prosto - przykładając dwie proste listewki, jedną do krawędzi natarcia, druga do krawędzi spływu. Miejce ich przecięcia będzie miejscem zamocowania drutu z jednej strony (strona końcówki płata). Ustawia się "maszynę" tylko 2 razy a później można już ciąć i ciąć. Drugim etapem będzie niewielka automatyzacja przesuwania się drutu. Ale na razie działa wystarczająco dobrze

Dzięki, jakoś na wiki nie wpadłem Nie szukałem sam zbytnio bo wiem że to samolot "testowy".