-
Postów
5 478 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
14
Treść opublikowana przez madrian
-
Poczekaj, aż zobaczysz Czajkę mizdrzącą się do drugiej... Kruk wyda ci się spokojnym i zachowawczo latającym ptaszkiem. :wink: A po prawdzie, to wygląda, że trenował rwanie dziewczyn... :wink: Lot godowy polega u nich na lataniu na plecach. A wydaje się, że wyrwać dziewczynę w klubie jest ciężko... A on musi latać do góry nogami, na odwróconym profilu...
-
Kształt skrzydła najlepszy... do czego? Kształt skrzydła, czyli jego obrys zależy od przeznaczenia modelu. Jeden ma skrzydła prostokątne, inny trapezowe, inny eliptyczne, a jeszcze inny to delta. Każdy z kształtów ma swoje wady i zalety. Jeżeli zaś mówimy o profilu aerodynamicznym skrzydła, to jest temat na profesurę i kilka doktoratów do tego. Każdy z profili (a są ich tysiące), ma swoją charakterystykę pracy. Wg tej charakterystyki dobiera się profile do zastosowania i przewidywanych parametrów pracy skrzydła. Inny profil będzie dobry do trenerka, a inny do szybowca lub akrobata. I to nawet gdy wizualnie "prawie takie same". Tylko te mikroskopijne różnice robią bardzo istotną różnicę. Generalnie - musisz najpierw znać zakres pracy modelu i do tego dobierać profil. uniwersalnych - nie ma.
-
To przekąska dla dzieciaków. Myśliwy swojej ofiary nie zjada, więc nie jest drapieżnikiem. Co innego taka Jaskółka... :wink:
-
F-14 MKII - depronowy Myśliwiec
madrian odpowiedział(a) na BIZON temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Zmień śmigło. Zastosuj mniejsze o większym skoku. Ja w MIG-u stosuję 6x5,5 APC do napędów bezpośrednich. Takie konstrukcje najlepiej latają na większych prędkościach. Ciąg możesz zastąpić bezwładnością rozpędzonej konstrukcji. Model do 3D to nie jest, więc na ogonie stać w miejscu nie musi. Bardziej realistyczny będzie przy szybkich przelotach. Silnik daj coś z kv ok 2000. Choć warto by policzyć maksymalną prędkość dla śmigła. Im mniejsze, tym szybciej może pracować. A to szybkości ci potrzeba w tym modelu. Nie znalazłem informacji o wadze do lotu, ale model nie jest duży. Czy naprawdę potrzebujesz aż 500W mocy? Masz przykład tego, jak można nieefektywnie wykorzystać moc napędu. Tej wielkości modele latają z silnikami podobnymi do Emaxa 2805, czy 2812. Małe, lekkie i tanie silniki o małym apetycie na prąd. Zważ model. Przyjmij ciąg 90-100% masy kompletnego modelu. Policz maksymalne obroty dla śmigieł 7x4 i 6x5 (6x5,5). Poszukaj jak najmniejszego silnika, który może dać ci takie obroty, przy obecnym zasilaniu i o zbliżonym ciągu i przy jak najmniejszej wadze własnej. -
Już są. Znajdziesz nawet na naszym forum. A Kwiczołóków to u mnie po Żoliborzu lata całe stado. Wszędzie tego pełno. :wink:
-
Zależy od skali i zaangażowania delikwenta... Słyszałem opowieści o tym, jak patrol policji ... wycofywał się pośpiesznie, na widok takiego "dorosłego faceta z pistoletem, zabawką". :wink: Niektórzy miłośnicy ASG wyglądają w stroju "służbowym" bardziej poważnie, od detektywa R. w szczytowym stadium kariery zawodowej... Jak ci taki znienacka, spod krzaka wyjdzie, a za nim jeszcze pięciu, to można zwątpić w to, że dziś zjemy kolację. :mrgreen: Co prawda ja zawsze wolałem posyłać śrucinki do tarczy, niż biegać po lesie i strzelać do ludzi, ale trochę się i tym tematem interesowałem.
-
Gdzie mogę kupić wtyczki- kamera i nadajnik
madrian odpowiedział(a) na tomekmagda3 temat w ABC - porady i pytania
Złączki stosowane w takich układach są różne i z reguły trudno dostępne dla indywidualnego klienta. Zwykle przerabiamy złącza na bardziej uniwersalne dla modelarza. Np. na wtyczki serw, lub złącza balansera. Wtyczki powinieneś mieć przy oryginalnych przewodach. Wystarczy je skrócić i zakończyć bardziej typową wtyczką. Można też dolutować do pinów gniazda, same przewody, zakończone gniazdem np. serwa. W zasadzie i tak wykorzystujemy tylko 3 przewody. Czwarty to dźwięk i raczej nie korzystamy z niego. Dobrym źródłem materiałów są przedłużacze serw. -
Po pierwsze - sprawdź pakiet. Czerwona dioda, to zbyt niskie napięcie i za mały prąd. Tak się dzieje przy utracie pojemności. Sterowanie miksera silników w Lamach jest napięciowe i zawsze jeden silnik startuje ciut wcześniej. Jeżeli zabraknie energii - drugi nie zaskoczy. Co do sterowania silnikami, to odpowiedzialne za nie są te dwa bliźniacze mosfety na płytce z kolorowymi kabelkami (pierwsze zdjęcie, dolna płytka, dwie czarne kostki z 8 nóżkami , jedna nad drugą). Są one dobrane niemal idealnie pod maksymalny prąd sprawnych silników. Jeżeli silnik kiedyś pociągnął większy prąd (np. zwarcie lub przegrzanie), mógł uszkodzić "swój" tranzystor. W takim wypadku wymiana.
-
No nieee... :shock: To byłoby pójście na łatwiznę... koniecznie malutkie parowe... I wtedy pytania: Gdzie kupić mały koks do miniaturowych kotłów... Jak podłączyć serwo 1g do modelu palacza... Jak wykonać łopatkę z folii aluminiowej do koksu... Itd... :devil:
-
Zima jest to ludziska sobie krew grzeją na różne sposoby... :wink:
-
Moje wymarzone wybory, to ANI jeden z obecnych reprezentantów narodu (tak rządzących jak opozycjonistów) nie wchodzi do sejmu, ani nawet na widownię. Ich partie znikają, nie mają dotacji. Sami bezpartyjni i niezależni do żłoba. :roll: To może by się coś zmieniło, jakby przetrącić całe to towarzystwo wzajemnej adoracji. Drugie moje marzenie, to 100% odpowiedzialności urzędnika (lub jego przełożonego) za popełniane błędy. Podstawą jest kodeks pracy. Pracownik, który działa na szkodę firmy (w tym wypadku państwa) ponosi za to odpowiedzialność. Jak rozbijesz firmowy samochód - płacisz. Tak samo urzędas, jak zniszczy np. inwestycję lub przeprowadzi ją źle - do ciupy i niech spłaca zmarnowane miliony. Urząd (nawet rząd) to firma świadcząca usługi administracyjne klientowi - narodowi. Za to dostają pieniądze. I powinni odpowiadać tak samo jak niekompetentny glazurnik za sp....nie łazienki. Skasować całkowicie premie i nagrody dla urzędników. Dostają pieniądze za swoją pracę. Nagrody i premie im się nie należą. Nagradzać i premiować można osoby, które wykonując swoją pracę lepiej i sprawniej niż wynika to z zawartej umowy o pracę. Ale premiować to, że urzędnika w ogóle raczył ruszyć :ass: i zrobić to, co miał? W dodatku robiąc to źle. To już chyba "lekka" przesada.
-
Ale może skrywać antenkę w środku. :wink:
-
A zrobiłeś porządki? :wink: Usuń stare ciastka i pliki tymczasowe. I pamiętaj, że łącze ma określoną przepustowość. Jak puścisz na jednym łączu 6 komputerów, to przepustowość jednego stanowiska będzie ograniczona.
-
A co by miało być? Model latał by bardziej spokojnie. Trenerki latają przy ciągu 1:3, motoszybowce nawet 1:4. To nie silnik ze śmigłem nosi model. To tylko napęd. A w erze silników szczotkowych osiągi były jeszcze gorsze i modele latały. Samolot ma latać dzięki skrzydłom i swojej budowie, a nie dzięki mocy silnika. W prawdziwym lotnictwie dopiero nie dawno pojawiły się akrobaty o stosunku ciągu do masy lepszym od 1:1. A mimo to wcześniej samoloty też latały i kręciły akrobacje. Taki Zlin 42 czy PZL -110 potrafiły dać pilotom kilka ładnych medali w dziedzinie akrobacji.
-
Sosna ma odmienne właściwości niż balsa. W pewnych zastosowaniach, jak np. elementy nośne i silnie obciążone - nie da się zastąpić sosny, balsą. Zbuduj go wg planów i wg wskazanych materiałów. Będzie latał. A za wiele na tej sośnie masy nie zaoszczędzisz.
-
I mamy zwycięzcę. Pakiet ZAWSZE podłączamy na samym końcu, do w pełni gotowej instalacji - odbiornik, serwa, BEC, także silnik (bez śmigła lub innego obciążenia). ZANIM podłączymy pakiet - musimy mieć włączony sprawny i działający nadajnik. NIGDY nie wolno podłączać odbiornika do zasilania, przy WYŁĄCZONYM nadajniku. Nie należy także podłączać regulatora do pakietu, bez sterowania z odbiornika. Niestety popsułeś regulator. I dobrze, jeżeli tylko jego. Albo poszukaj kogoś, kto ci go naprawi (odpłatnie bo nie jest to pięć minut) albo kup nowy.
-
Chyba zaszła pomyłka... To silnik jest elementem pobierającym prąd, wg własnych potrzeb i obciążenia. Regulator to element bierny w tym układzie. On ma prąd silnika wytrzymać, a nie odwrotnie. Regulator steruje napięciem i cyklem przełączania uzwojeń (zależy od typu regulatora). Nie reguluje prądu aktywnie - to robi silnik, sprytne bydle, które samo się karmi tym co potrzebuje w danej chwili. Normą jest dobieranie regulatora większego niż potrzeby silnika. Silnik może w pewnych warunkach znacznie przekroczyć nominalne obciążenie nawet kilkukrotnie. Podana specyfikacja jest jak najbardziej prawidłowa (regulator In=20A oraz silnik In=12A).
-
Ostatnio stamtąd, podsyłają ludzi tu... Nie mniej informacji mało. Poza tym, znalazłem w sieci zdjęcia takiej samej łodzi i miała ona antenę z boku kadłuba. W takiej sytuacji zostaje tylko dokładna diagnostyka, krok po kroku.
-
Prawdopodobnie upiekłeś regulator. Powąchaj go i powiedz co czujesz. Opisz DOKŁADNIE jak "testowałeś" elektronikę. Krok po kroku. Wróżka nam niestety nie pomoże, bo jest w ciężkiej depresji... Kula się jej popsuła tuż przed losowaniem Lotto i nie wysłała kuponu na 35 milionów złotych. Przez co przepadła jej rezerwacja na wycieczkę po Karaibach. 8) Do tego rachunek za naprawę kuli kryształowej przyszedł z serwisu i teraz biedaczka się zajada lodami i czekoladą w ciemnym kącie i łka rozpaczliwie. Musisz ją zrozumieć. Ma ciężkie zajęcie. :roll: Dlatego czekamy na więcej informacji z twojej strony niż tylko" "Coś zrobiłem, coś pociekło, wyparowało i nie ma... co to było, skąd się wzięło i czemu nie umiem się wypowiedzieć sensownie? Pomóżcie!"
-
Bycie świadomym obywatelem, nie wyklucz bycia patriotą. Problemem jest źle rozumiany termin "patriotyzm". Przez to złe zrozumienie, bycie patriotą kojarzy się z małostkowymi bonzami, klęczącymi przed kapliczkami i żyjącymi przeszłością. Patriota to ktoś, kto szanuje innych mieszkańców swojego kraju, nie niszczy wspólnego mienia, nie trwoni publicznych pieniędzy i stara się być wartościowym elementem społeczeństwa. Bo wszystko to razem działa na ogólne dobro własnej ojczyzny. Wstyd to powiedzieć, ale Chińczyk pracujący 12h w fabryce nad składaniem kalkulatorów, jest większym patriotą niż Polak, klęczący okresowo na uroczystościach przed pomnikami, owinięty flagą narodową, a mimo to - jest leniwy, cwany cudzym kosztem i liczący na łatwe zyski. Patriotyzm właściwie rozumiany, jest wartościowym czynnikiem w każdym społeczeństwie obywatelskim. Niestety to, co promuje nam prawica, to nędzna podróbka patriotyzmu. Namawianie do nienawiści itd. działa destrukcyjnie. Patriota nie powinien np. żądać zburzenia cmentarza żołnierzy byłego okupanta. Powinien im postawić pomnik, dbać o niego i zapraszać wycieczki. Dając tym samym świadectwo własnej dojrzałości. Poza tym do takiego pomnika będą przyjeżdżać w odwiedziny potomkowie owych okupantów, którzy na własne oczy zobaczą co ich spotka w razie próby ponownej okupacji. Patriotyzm to nie machanie szabelką i krzyczenie raz na jakiś czas, jak chcą nas bić. Tylko codzienne dbanie o to, by była ta szabelka sprawna i mogła być w każdej chwili sprawnie użyta z pożytkiem dla kraju i społeczeństwa. Przy czym "szabelką" może być nawet coś tak prozaicznego jak własna praca codzienna. Dorabiasz się na krzywdzie innych - nie jesteś ani patriotą, ani wartościowym obywatelem, lecz destrukcyjną wszą, bo niszczysz innych obywateli. Jak to jest, że przedsiębiorca nie może się dorobić, bez oszukiwania własnych pracowników czy klientów? Jak można pozwalać na sprzedawanie np. niepełnowartościowego towaru? Niestety taka postawa wymaga i odpowiedniego wychowania i wysokiej samoświadomości. Oraz nie oszukujmy się... jest bardzo trudna w życiu codziennym. Dużo łatwiej żyje się pasożytom i pijawkom.
-
Problemy z migiem MAD- 29 (zakończenie)
madrian odpowiedział(a) na madrian temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Niestety... plany były na sławnym ostatnio serwisie, który padł ofiarą ACTA... Podeślij mi email na PW, to prześlę ci plany jakie chcesz. Mam PDF A0, PDF A4, oryginalny CDR. Mam nadzieję, że nie rozpoczniesz produkcji seryjnej i nie zarobisz milionów €, bez tantiem dla autora planów... :twisted: -
Na tym własnie bazują podróby, kolego. Na podobieństwie zewnętrznym, żeby mylić klientów. A jak się zajrzy do środka, to wygląda już zupełnie inaczej. Zwykle... gorzej. Nie będę też wspominał o naruszeniu praw autorskich. Seria Lama od Esky'a jest bardzo popularnym modelem i mnóstwo firemek podrzędnych, usiłuje się pożywić na tym zjawisku, oferując podobne, lub podobnie nazwane modele. Gdyby firma była pewna swojego produktu, nazwałaby go i wykonała zupełnie inaczej niż konkurencja. Kiedy jednak wygląda produkt tak samo - to jest podróbką. W końcu nic nie stoi na przeszkodzie, by na układzie co-axiala, oprzeć model wielu, ciekawych konstrukcji, o wymyślonych nie mówiąc. Esky to już odkrył i oferuje na podzespołach Lamy V3/V4, całkiem pokaźną rodzinkę modeli. Jeżeli inna firma kopiuje cudzy wzór, to nie robi tego z troski o biedne dzieci, które nie stać na oryginał. Tylko chce wcisnąć bubla nieostrożnemu klientowi i zarobić na cudzym sukcesie. A ponieważ pod szatką jest inne ciałko, to niestety nie możemy mówić o kompatybilności.
-
Niestety jest zupełnie inny model, z innej firmy - w skrócie, podróba. Co za tym idzie, nie ma żadnej gwarancji, na kompatybilność zestawów. Systemy cyfrowe niestety mają wiele, różnych standardów komunikacji. Kiedyś były kwarce, dziś są protokoły komunikacyjne. Wszystko po to, żeby klient kupował sprzęt jednej firmy. Nazwę "Lama" wykorzystuje wiele firm, z uwagi na podobieństwo do popularnej serii modeli firmy Esky. Tu masz aparaturę do swojego modelu: http://www.sklep.modelarnia.pl/index.php?p3756,nadajnik-2-4-ghz-4-kanaly-ek2-0404h-001725-e-sky Skopiuj oznaczenie i szukaj po sklepach tego modelu. Bo ten z linka nie jest najtańszy w Polsce.
-
Miałem do niedawna ukraińską Toplę. 10 lat, w 3 samochodach. Zero obsługi. Żadne mrozy mu nie były straszne. Niestety na jesieni wyschła i zwarła się jedna cela. A kiedy już się pojawiły pierwsze objawy - było za późno na ratowanie. Kupiłem Vartę... I niestety już widzę, że jakością ukraińcowi nie dorówna. ledwo 15 stopni mrozu i już ma opory z zakręceniem benzyniaczka 1,6. :? No cóż. Różnie to bywa, a marka nie zawsze jest gwarantem jakości. :roll:
-
Nie chcę wyjść na cynika, ale słyszę cały dzień, że TV nic innego nie nadaje, to się mimowolnie zastanawiam, co dziś w kuluarach przepychają przez sejm... Prywatnie, to bym taką matkę puścił wolno... Najlepiej z północnej ściany Giewontu. Nie mniej, nie znam całej sprawy. nie znam ludzi, nie wiem jak to było. Wobec czego nie mogę ferować wyroków. A biadolenie jakie to teraz ludzie żyją... to naprawdę mnie zniesmacza. Właśnie w takich chwilach wszyscy współczują, załamują rączki nad losem biednej dzieciny... A powiedzcie szczerze - kiedy pomogliście z własnej, nieprzymuszonej woli, komuś w trudnej sytuacji? Nie liczę WOŚP, bo to tak naprawdę moda okresowa ("wypada dać" i z serduszkiem się pokazywać). ani 1% podatku, bo to "sposób na fiskusa". Nie mam na myśli jałmużny. Ale kto ostatnio z tych "płaczących mścicieli", pomógł samotnej sąsiadce w zrobieniu zakupów? Kto np. bezinteresownie pobawił się na podwórku z samotnym dzieciakiem, którego matka poszła na 12 godzin do pracy? Kiedy w ogóle zrobiliście coś dobrego dla obcej osoby? I własnie dlatego ten świat jest taki jaki jest. To po prostu wypadkowa naszego własnego egoizmu - tego, że wolimy by "inny to zrobił". Bo nie mamy czasu, bo się nam nie chce. Bo mamy "pilne" sprawy, np. nowy odcinek serialu trzeba obejrzeć. Biadolenie w tej sytuacji nikomu nie pomoże, poza biadolącym. Wygodnie jest współczuć komuś na odległość. Ale ile osób odważyło się realnie wyciągnąć bezinteresowną dłoń do potrzebującego? Trudne... prawda? Dużo łatwiej pisać na forach, "że to zła kobieta była". To od was zależy, czy takich zdarzeń będzie więcej czy mniej. Nie od premiera, nie od ks. Natanka, nie od Jurka O. Ale od nas - zwykłych ludzi, którzy potrafiliby poświęcić chwilę własnego życia by pomóc tym, którzy nie dają sami rady. Czasem wystarczy tylko posłuchać i nie dać się obojętności. Jak myślicie, ile słońca w cudze życie, może wlać wasz jeden akt pomocy? Na pewno więcej, niż będzie ciemności gdy tej pomocy zabraknie. Czasem warto po prostu podarować samą nadzieję - że będzie lepiej, że da się radę. Może właśnie takiego jednego promyczka nadziei zabrakło matce Madzi. Może gdyby ktoś w odpowiedniej chwili się do niej uśmiechnął, lub chociaż posłuchał co ona ma do powiedzenia, nie doszłoby do tragedii. Może to wcale nie zła matka była winna. Tylko obojętność otaczających ją ludzi. Postarajcie się czasem komuś pomóc, tak od serca. A będzie lepiej na tym świecie.