Skocz do zawartości

madrian

Modelarz
  • Postów

    5 478
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    14

Treść opublikowana przez madrian

  1. Wszelkie ponad półtorametrowe skrzydełka, np. Zagi. Zamiast tej pseudo makietki z HK, lepszy byłby z tego sklepu Bixler - klon Bety 1400. Tradycyjnie - Easy Star (którego Beta mocno przypomina), Easy Glider Pro - słowem wszelkie spore motoszybowce. Spectrum - 2,4GHz. Szukaj nadajnika video 1,2GHz lub lepiej 5,8GHz, Moc nie duża, wystarcza spokojnie przedział 500-800mW. OSD - tradycyjnie wspieramy polskie produkty, wiec OSD Remzibi + GPS. Do HT dodatkowe dwa kanały, więc o tyle więcej trzeba mieć wolnych kanałów. Co do filmu, to rewelacyjna jakość to to nie jest. Jak chcesz jakości - kamera HD. Tak jak na filmiku - dobrej klasy kamerka płytkowa CCD 540 linii. Najlepiej markowa. Polecane są Sony z serii TVL. Do tego obiektyw o kącie z przedziału 2.8 do 3,4 (rybie oko). Najważniejsze, żeby kamera nie dawała się oślepiać pod słońce. Niektóre (te bardzo tanie) zaczerniają całkowicie obraz. Zajrzyj do tematu: http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=25053 Sporo stron, ale wiedzy też sporo.
  2. madrian

    Co to za samolot

    Samolot odrzutowy... maszyna latająca, z napędem działającym na zasadzie odrzutu gorących gazów... :rotfl:
  3. madrian

    Dla kierowców

    A ja miałem LPG w poprzednim Kadecie i Vectrze A... I co? oba skończyły na złomowisku!!! Czy to nie jest dowód na na szkodliwość tej metody zasilania silnika? Już pomijam to, że Kadet pożyczony innemu kierowcy, na asfaltowym lodowisku wyrżnął w autobus, a w stojącą Vectrę od tyłu wjechał Golf II z łysymi oponami... Ważne, że już ich nie ma! LPG szkodzi! Teraz mam Vectrę na benzynę i co? I nic! Dalej jeździ! Musiałem tylko wymienić tłumik środkowy, a ostatnio akumulator, przewody i świece... Ale to przecież drobiazg... :mrgreen: PS - Akumulator był ukraiński... Jeździł w Kadecie, Starej Vectrze, jeździł w nowej... Zabrakło mu miesiąca do 10-ciu lat... :devil:
  4. madrian

    Aerograf poszukiwany

    Dziękuję wszystkim za rady. Punkty za pomoc poszły. Sporo mi się w temacie przejaśniło. Artykuły z Aeroplana jakoś poczytałem, choć trzeba było użyć programu z powiększaniem zdjeć. Nie mniej nie mogę sobie pozwolić na zakup "luksusowego" produktu z wyższych półek cenowych. Mam pilniejsze wydatki modelarskie, jak choćby OSD z GPS-em do FPV, czy modernizację spracowanej już platformy. Aerograf ma być dla mnie tylko uzupełnieniem warsztatu, do prac okazyjnych i dorywczych. Jestem wobec tego zmuszony niestety ograniczyć się do niższej jakości produktów. Nie mogę sobie pozwolić na wydatek rzędu 300zł, na narzędzie, które będzie leżało tygodniami czy miesiącami w skrzynce + dodatki do niego. Dodajmy, że nie mając doświadczenia w tej materii, nie będę też od razu tworzył arcydzieł i produkt markowy tylko by się u mnie marnował. Potrzebuję niedrogiego i uniwersalnego narzędzia, na którym mogę się nauczyć obsługi tego przyrządu. Oraz narzędzia, którego w razie mojego błędu w obsłudze nie będzie szkoda wymienić. Wszak nieumiejętna obsługa może zniszczyć tak samo "chińczyka" za 50zł, jak i bardziej profesjonalny produkt za 500zł. Wolę pierwsze kroki stawiać na czymś mniej kosztownym. A jeżeli się już czegoś nauczę i w końcu go rozwalę... wtedy zadecyduję, czy potrzebny mi jest naprawdę porządny sprzęt. Jeżeli tak, to wówczas się sprężę i zadbam o coś porządnego. Muszę na razie, odciąć się od "firmowych" produktów powyżej 300zł. Z całym szacunkiem dla ich jakości i profesjonalizmu. Pozostając w kwestii tanich produktów - Wiem, żeby nie brać nic z plastiku, choć trudno dziś po zdjęciach poznać co jest metalem, a co malowanym tworzywem. Czy lepiej wybrać tani aerograf dwufunkcyjny z jedną dyszą, czy lepiej tani, jednofunkcyjny z wymiennymi dyszami? Prosiłbym też o wypowiedź użytkowników mających doświadczenia z tańszymi modelami aerografów. Jakoś mi się nie chce wierzyć, że nikt nie ma czegoś takiego, gdy sklepy modelarskie są ich pełne. :wink: Doświadczenia negatywne także mnie interesują (może nawet bardziej ).
  5. Spokojnie wystarczy taśma na strategicznych miejscach. Oklejanie papierem doda bardzo dużo, całkiem niepotrzebnej, w takim maluchu, wagi. Ultimate nie budowałem, ale miałem kilka MK-34 o bardzo podobnych wymiarach i masie. Były bardzo odporne i trzeba było naprawdę solidnie w coś przykrecić, żeby zrobić im krzywdę. Przy niewielkiej masie, taki model ma prawie zdolności śmigłowca, do lądowania.
  6. Śmiej się ale gdy miałem już drugie skrzydło - to przymierzałem się do tego :mrgreen: A u mnie stoją na działce, dwie Delty 120 minut, nie wykończone z takim pomysłem... Latałyby już, tylko mi się w szpargałach zapodział cały silnik z regulatorem. Dopiero tydzień temu go znalazłem, przy okazji świątecznych porządków Może na wiosnę...
  7. madrian

    Aerograf poszukiwany

    Miał ktoś do czynienia z aerografem Adler AD-7704? http://www.saharahobby.pl/mar/98-aerograf-ad-7704-dysza-02mm-dysza-03mm-adler.html Konstrukcja ta występuje w wielu sklepach modelarskich, nie jest droga, dwie dysze w komplecie, wygląda solidnie (na zdjęciach), podobna trochę do pseudo Iwaty. Nawet mi się podoba z mordy... Niestety nie mogę znaleźć rzetelnych opinii użytkowników na jego temat.
  8. To zbuduje dwupłatowego... :mrgreen:
  9. madrian

    Dla kierowców

    Najlepszą miał Fiat 126p. Wytracała całą energię się przed silnikiem... :twisted:
  10. madrian

    Aerograf poszukiwany

    Jeszcze jedno pytanko. Jak to jest z wymianą dysz, na inne rozmiary? Widzę, że niektóre modele są sprzedawane jako osobne modele z różnymi dyszami, a inne mają w opisie możliwość zmiany rozmiaru dyszy i iglicy (nawet jeżeli w komplecie jest jeden zestaw). Czy do wymiany dyszy na inny rozmiar, istnieje jakaś standaryzacja (że dysz i iglica pasuje do wszystkich modeli), czy też jak z kwarcami - trzeba kupić zestaw producenta? A może, drugi aerograf z inną dyszą?
  11. madrian

    samoloty w reklamie

    Wg speca od grafiki 3D w reklamie, to chyba miała być Alpha Jet A co wyszło - widać.
  12. madrian

    Aerograf poszukiwany

    To powiedzmy, ze interesują mnie bardziej detale. Z tego co widzę, większość ma dysze 0,2 lub 0,3mm. Wystarczy? Coś słyszałem o "pseudo Iwatach", że to dobre modele budżetowe. Czym powinien się charakteryzować taki aerograf i na co zwracać uwagę?
  13. madrian

    Aerograf poszukiwany

    Idą święta, czas pomyśleć o prezentach. Jako, ze na Mikołaja raczej nie mam co liczyć, postanowiłem zadbać o swój prezent sam. Po weryfikacji listy potrzebnych rzeczy (jest dość długa i jest na niej nawet niewielki i tani w utrzymaniu pojazd suborbitalny), doszedłem do wniosku, że najbardziej brakuje mi aerografu w warsztacie. Co prawda maluję doraźnie, ale by się przydał, szczególnie że zastanawiam się nad wykończeniem jakiegoś "plasticzka" w sensownej skali. Poszukuję sprzętu, który: - da się zasilić z butli (nie mam niestety miejsca i warunków nawet na kompresor z lodówki). - Będzie możliwie uniwersalny - Będzie miał możliwość wymiany dysz w możliwie szerokim zakresie. - Miło, jak by miał dysze wymienne w komplecie. - Nie będzie za drogi. Powiedzmy do 150zł. - Docelowe użycie - dekorowanie modeli RC (także malowanie większych powierzchni) i modeli redukcyjnych. Niestety kompletnie się nie znam na tym rynku. DO tej pory przyjaźniłem się z pędzelkami lub okazyjnie ze spray'ami. Wobec tego nie wiem na co zwracać uwagę. Wiem tyle, żeby nie brać nic plastikowego za 30zł... Z tego co się usiłowałem zorientować, dobrze mieć wymienne pojemniki na farbę (do kilku kolorów) i zbiorniczek do pracy w nietypowych pozycjach (albo odpowiednią konstrukcję zaworu, do tego - nie bardzo się połapałem). Czy możecie polecić jakieś konkretne marki lub modele, z pozycji użytkownika? A może ktoś zna sklep z Aerografami w Stolicy, gdzie można wybrany model pomacać i od ręki nabyć, wraz z asortymentem dodatkowym? Mają co prawda kilka aerografów w "Modelarni" na Bitwy Warszawskiej 1920, ale nie mam pojęcia co to za sprzęt i jakiej klasy. Szukam produktu, który będzie co prawa używany doraźnie, ale chciałbym by służył mi możliwie długo.
  14. A my zaraz pojedziemy po tobie, w ramach kary za zbrodnie językobójstwa na języku polskim. Jako modelarz powinieneś wykazywać się cierpliwością i dokładnością. Naprawdę tak trudno było sprawdzić błędy przed wysłaniem, wbić polskie literki i od czasu do czasu, w odpowiednich miejscach, przeprosić się z kropką i przecinkiem? A to: To prawdziwa perełka... Nie znam co prawda żadnego pracownika "BALS - Polska", ale sądząc po asortymencie produkcji, radzej "guppych" to nie zatrudniają. :wink: Twój wiek wskazuje, że lekcje podstaw gramatyki i ortografii, masz już za sobą. Naprawdę radzę powtórzyć materiał, bo takiego zachowania nie cierpimy. To jak mówienie do kogoś, z palcem dłubiącym w nosie, lekceważeniem i seplenieniem jednocześnie. I na pewno wyraża kompletny brak szacunku dla innych, którzy muszą "takie coś" czytać. Proszę - popraw to.
  15. madrian

    Latające zabawki na wiatr

    Air - najlepsze było to, że skrzydła nie miały osobnego napędu. Obracały się od pędu powietrza. To się chyba nazywa "skrzydło wentylatorowe" (fan wing). I wytwarzały siłę nośną porównywalną z klasycznym układem.
  16. A jak młodym się zdarzało obkleić skrzydła nie tą stroną, to się śmialiście, że turbulatory zrobili... :devil:
  17. madrian

    Dziwne urządzenie...

    Wkład do chińskiego "gadżetu" świecącego. Zwykle w postaci kulki z pleksy gdy jest zawartością piłeczek, lub w wersji "delux" w postaci "świecącej kostki lodu do napoi". http://sklep.chic.net.pl/sklep-%C5%9Awiec%C4%85ce_kostki_lodu_Switch_Shock,2.html Sprężynka, którą rozciągnąłeś, to włącznik wstrząsowy. Dragając, zwierała obwód dając impuls do procesorka, który przez ileś tam sekund "migotał" LED-ami. To co pokazujesz, jest już mocno "po przejściach". To, ze świeciło non-stop, świadczy o uszkodzeniu procesorka. Nie działa wyłącznik czasowy. Edit... za późno, drugiego gryzą psy...
  18. madrian

    Latające zabawki na wiatr

    Jakiś czas temu widziałem nawet chyba u nas, taki model z napędem spalinowym i RC. Zamiast klasycznych skrzydeł - wiropłaty. I to coś latało całkiem sprawnie. :wink: A te HIPS-owe maluchy... Kilka ich nad Bałtykiem zostawiłem na wakacjach. :mrgreen: Obowiązkowy zakup pierwszego dnia wakacji nad morzem. Raz tylko nie kupiłem - na koloniach w Dziwnowie... Skończyły się i kupiłem spadochroniarza na uwięzi... Głupio wyglądał w stadzie białych wirówek... :devil:
  19. Inny model, inną kamerę. Kamera, która kupiłeś to badziew do podglądania czy dzieciak w sypialni obok pożaru nie zrobił. Kompletnie się nie nadaje do FPV. Po drugie, jak rozumiem jesteś kompletnym nowicjuszem, a kupiłeś 6-cio kanałowy śmigłowiec, pomijam już jego jakość. Mam dla ciebie smutną nowinę. Nim się tym nauczysz latać po japońsku (czyli Jako-Tako), to bardzo dużo wody upłynie w Wiśle, Odrze i sedesie. Taki model to kilka miesięcy nauki dla początkującego, samych podstaw lotu. A po drugie - lot takim śmigłowcem na 2km + powrót i to z dodatkowym obciażeniem? Tu przychodzi na myśl słynna wypowiedź znanego kierowcy rajdowego - Marne Chance... :wink: Zabrałeś się do tego, od :ass: strony. Potrzebny ci jest po pierwsze, bardzo stabilny model, o dużym udźwigu (małe obciążenie powierzchni nośnej), zdolny do długotrwałego lotu. Tu wygrywają niestety motoszybowce. Np. popularny Easy Star, jego następczyni Beta 1400 i jej klony, czy modele specjalnie projektowane do FPV, np. polski Ursus. Po drugie, zastanów się, czy chcesz coś tylko widzieć, czy też nagrywać lot. Do nawigacji dobra będzie kamera płytkowa, najlepiej Sony TVL o rozdzielczości minimum 380 linii. Norma to 420- 540 linii. Do tego obiektyw o kącie 2,8-3,2 (rybie oko), żeby widzieć jak najwięcej do celów nawigacyjnych. Transmiter A/V kupuj tylko sprawdzony. Tego, jaki pokazałeś nie znam, ale może ktoś się wypowie na jego temat. OSD do FPV, to nie takie OSD z kamerki, jakie pokazałeś. To, które wybrałeś, to takie samo, jak masz w TV. Czyli np, numer kanału czy wybierane opcje. Do FPV, stosuje się "nieco" inny system, który gromadzi dane z czujników w modelu i podaje je w formie obrazów, wkompilowane w sygnał z kamery. Masz dzięki temu podgląd na napięcia zasilające, pozycję (wymaga współpracy z modułem GPS), wysokość, prędkość, kurs (j/w), oraz co najważniejsze - poziom sygnału RSSI, czyli jakość połączenia. Słaby sygnał RSSI - możliwa utrata zasięgu. http://www.helipad.pl/osd_remzibi_system_on_screen_display_z_gps_wyswietla_parametry_lotu_na_ekranie__podaje_poziom_sygnalu_z_aparatury_rssi_najnowsza_wersja-1385.html Do tego dochodzą takie "duperelki" jak odpowiednie zasilanie napędu modelu (bezpieczny lot długookresowy), osobne zasilanie układu video (zakłócenia), ekranowanie toru sterującego od toru video (tx kamery sieje, że strach i może przyczynić się do straty modelu), filtry przeciwzakłóceniowe i najmniejszy już "drobiazg"... czyli baza odbiorcza. Na czymś trzeba ten obraz obejrzeć po odebraniu i może też nagrać. minimum jakiś monitor/telewizor z wejściem A/V i przystosowany do zasilania bateryjnego. może być laptop, ale wymaga dodatkowego osprzętu. Laptop może tez nagrać obraz. Ale można też zamontować drugą, mikro kamerę nagrywającą na kartę. Tu ważna jest jakość obrazu. Zapomnij o "tanich" rozwiązaniach z allegro. Na papierze i w reklamie są dobre - w praktyce, lepiej je od razu młotkiem rozklepać. http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__17200__HD_Wing_Camera_1280x720p_30fps_5MP_CMOS.html Temat jest złożony, trudny do opanowania, kosztowny. Na pewno bez doświadczeń w pilotowaniu modelu w różnych warunkach, także klasycznie (video się może popsuć), umiejętności naprawy modelu, jego precyzyjnej regulacji i niestety także umiejętności jego odszukania po zgubieniu ( ), nie ma sensu zaczynać. Pilotaż modeli RC latających, a w szczególności śmigłowców z regulowanym skokiem, nie należy do zadań i umiejętności łatwych. Wielu osobom się to nie udaje. Na pewno nie jest to jak z zabawką dla dzieci, która marnie, bo marnie, ale od razu działa i to bez pomocy. :wink:
  20. Forma protestu nie adekwatna do zysków. 1 - ceny ustala właściciel stacji paliw. Nawet te "koncernowe" są z reguły prywatne. Cena paliwa w hurcie i na świecie (można sobie to sprawdzić), koszt jego dostarczenia (pociągiem nie dojeżdża - na szczęście ), akcyza, podatek i dopiero na końcu - marża. Właściciel stacji nie zrezygnuje z niej, jeżeli nie musi. A na pozostałe składniki ceny, wpływu nie ma. 2 - Największym "podrożeniem" ceny jest akcyza, która miała zastąpić podatek drogowy. Cel zbożny, ale akurat z akcyzy mało co płynie na drogi. Ponoć ostatnio mają z tego finansować długi PKP... 3 - Akcyzą rządzi szef domu wariatów z Alei Ujazdowskich. Tak się składa, że ten Pan, mający w głębokim poważaniu racje obywateli, dojeżdża do i z pracy spod Łomianek, na płn. od Warszawy, przy trasie nr 7. Boi się latać, więc podróżuje w kolumnie BOR-u, limuzyną, za której paliwo my płacimy. Sugeruję zamiast tankowania, zablokować WSZYSTKIE dojazdy do jego domu, przez samochody pozbawione paliwa (zabrakło pieniążków na tankowanie). Tak, żeby musiał do domu iść piechotą ze 2km. :mrgreen: Moim zdaniem miałoby to więcej sensu. Albo ogłosić dzień BEZ tankowania - wystarczy jeden w tygodniu. Nie ma tankowania, nie ma akcyzy...
  21. Od samego rana Patrzę na tę profanację Kabiny jak rozklepana żaba. To został jeszcze głupi dowcip...
  22. madrian

    Modele z papieru

    Ale ważne, że będzie na miarę naszych możliwości i otworzy oczy niedowiarkom! :mrgreen:
  23. madrian

    Modele z papieru

    To wypróbuj papierowy samolocik w deszczu.
  24. Klej do gwintów. Może być Loctite 243 - średni.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.