Skocz do zawartości

madrian

Modelarz
  • Postów

    5 478
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    14

Treść opublikowana przez madrian

  1. Można też kupić rękawiczki i w ramach poświęcenia, obciąć koniuszki palców.
  2. Moim zdaniem nie warto. Za dużo kombinowania i masy. W locie i tak rowków nie widać. Warto za to, dać pierwszą warstwę białej farby. Lepiej potem kolory wyglądają. Jeżeli model się sprawdzi, wtedy warto zakupić biały i gładki depron do budowy arcydzieła dla oka.
  3. To akurat wiemy skąd się wzięło. Jak nie moje, to wspólne, jak wspólne to niczyje, jak niczyje to moje. Akurat na to jestem szczególnie uczulony. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy, trzykrotnie usiłowano okraść budynek w którym mieszkam. Jeden nawet bezczelnie wlazł sąsiadce do domu, po tym jak ukradł jej torebkę z dokumentami i kluczami w tramwaju. Niestety miał pecha i przy pomocy skromnej mej osoby (zaprzeczam, że używałem przemocy fizycznej, sam wpadł na słupek od furtki i się poobijał... kilka razy :twisted: ), okazał się przyjemnym, młodym człowiekiem, który chętnie opowiadał o tym co się ostatnio działo i co np. znalazł w cudzym domu, co oczywiście szybko oddał. Poznał też od razu bardzo uprzejmy patrol policji i dziś niestety wakacje ma na Białołęce. Bo ponoć jeszcze mu coś tam z papierów wyszło i doszło trochę do wyroku. Jakiś czas później inny gnojek przelazł przez furtkę, ale skubany zdążył uciec. Dorwałem go dopiero na końcu ulicy, ale było za dużo świadków (i uczciwa pogawędka źle by wyglądała), więc tylko dostał uprzejmą informację, że u nas chodnik przed domem jest nierówny i nieostrożni goście często tam nogi łamią. I może mu się to przydarzyć jak jeszcze raz go zobaczę. A ledwo przedwczoraj jakiś inny typ usiłował się dostać, podając się za listonosza (i do tego nie zadzwonił dwa razy). Zastanawiam się, czemu zrezygnowaliśmy z kodeksu karnego Bolesława Chrobrego. To była taka piękna tradycja wychowawcza. Szczególnie podobało mi się karanie gwałcicieli. Przybijano go do słupka drewnianego w miejscu publicznym za to czym zgrzeszył i pozostawiano obok tępy nóż. Mógł odejść wolno... po tym jak sam sobie klejnociki oderżnął. Proszę jaka piękna, stara, polska tradycja.
  4. Chciałem napisać elaborat... Ale po dwóch stronach A4, doszedłem do wniosku, że i to tak nie ma sensu. Zatem streszczam się: Czyś bratanku młody, stary, młody zwinny, czy kulawy, Nie patrz wcale na metrykę, Chamów, głupków, lej pan w dyńkę. Nie patrz też na płci różnicę, tylko odkop już haubicę. Czy berecik, czy cyklistówka leczy wszystko spuchnięta dupka. I tyle mojej grafomańskiej poezyji. A co do klienta naszego wikarego... Tekst klienta świadczy o tym, że nie dotarło do niego, że zmienił się ustrój. Wystarczyło powiedzieć, że Podstawą prawną jest to, że Kodeks Drogowy tego nie zabrania... :wink: Już nie te czasy, że wolno tylko to co pozwalają. Teraz wolno to, czego nie zabraniają. :devil:
  5. Raport z boju. Ze smutkiem donoszę, że dzisiaj zginął w trakcie pełnia obowiązków służbowych, pilot-oblatywacz płk. (E)Maks Drążek. http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQYoA3UArAXVGp6VBzudLpJ0TzUmm7b2gpPB7TIkGwEEEylGi3x Korzystając z pięknej pogody, zespół projektowy podjął decyzję o przeprowadzeniu lotu testowego. Jak wspominano wcześniej, zespół został zmuszony przez czynniki decyzyjne, do instalacji tanich zamienników elementów hydraulicznych, hydrokinetycznego układu sterowania, zwanych przez ignorantów - serwami. Z powodu braku czasu i funduszy na zatankowanie do pełna, skrócono do minimum kontrolę przedstartową. I przez to nie zauważono poważnego problemu z działaniem sterów w strumieniu zaśmigłowym. Zadowalając się jedynie kontrolą pracy statycznej. Po starcie, model zaczął się wznosić i już w tym momencie pilot doniósł kontroli naziemnej o poważnych problemach ze sterowaniem. Chwilę później rozległ się komunikat Mayday i wyłączono silnik. Model zaczął słuchać sterów i podszedł do lądowania awaryjnego. Niestety na drodze stanął kawałek gruzu, w który uderzył samolot. Zniszczenia objęły kabinę pilota, w której zginął pilot, oraz pojawiły się liczne uszkodzenia strukturalne centropłata. W wyniku badania przez komisję, winą obarczono chińskie Serwa ze sklepu abc-rc.pl, marki HISV9002 - 2,2kg, których dane techniczne wykazały znaczną rozbieżność od danych producenta. Niska prędkość pracy i bardzo słaby moment obrotowy. Komisja Sejmowa już skreśliła firmę z listy dostawców sprzętu dla lotnictwa wojskowego. Niestety zniszczenia okazały się na tyle poważne, że prototyp został skreślony ze stanu floty powietrznej. Zespół projektowy podjął jednak decyzję o kontynuowaniu prac. Zdecydowano się na przełożenie ocalałego zespołu napędowego do wcześniejszego prototypu i kontynuowanie prac rozwojowych. Informujemy też, że stypa za ś.p. płk. (E)Maksa Drążka odbędzie się 31 listopada, o godzinie 13:00 tuż przed pogrzebem. Prosimy przynieść własną wódkę i zagrychę. Koniec komunikatu. Uzupełnienie: Próba wykazała znacznie lepszą dynamikę napędu Emax 2805 + APC 6"x5,5E + zasilanie 3S. Dlatego publikuję mimo wszystko plany: PDF - A0: http://www.megaupload.com/?d=ILU2CX5Y PDF - A4 http://www.megaupload.com/?d=MLLOHM7M I wersja oryginalna w formacie CDR - Corel - 12 http://www.megaupload.com/?d=3D63COPK Zezwalam na korzystanie z planów do celów własnych.
  6. Pomysłów jest wiele. Poczytaj trohę o budowie podobnych modeli. Znajdziesz mnóstwo takich rozwiązań. Miedziana rurka to zły pomysł. Podwozie powinno być z materiału sprężystego. Najlepszy jest hartowany drut stalowy, taki jak na popychacze. Zastanów jakie chcesz mieć koła, sprawdź średnicę ośki i kup drut o takiej średnicy. Do mocowania w deproniaku, potrzebne jest sklejkowe wzmocnienie konstrukcji, które przejmie na siebie główne siły. Tu masz jeden z pomysłów: http://pfmrc.eu/viewtopic.php?p=418178&sid=bf7b4211f1c7d951c96595061a4a87fa#418178
  7. Bowden usztywnia popychacz. Jak dasz sam drut, przy większym oporze ma on tendencję do wyginania się, co jest niepożądane. Umieszczony w rurce z tworzywa, o dopasowanej średnicy jest sztywniejszy. Osłonka natomiast, czyli "to pomarańczowe" służy nie tylko do umocowania bowdenów, ale spełnia też rolę prowadnicy sztywnej, uniemożliwiając prawie całkowicie wypaczanie się popychaczy. Jest to szczególnie ważne przy bardziej skomplikowanym kształcie przebiegu popychacza. Warunek - osłonka musi być zamocowana stabilnie i najlepiej wielopunktowo. Jeżeli zapewnimy jej tylko dwa, lub mniej, punkty podparcia - może nie spełnić swojej roli. W przypadku Delty, warto dać bowden na drut popychacza, nawet bez osłony. Model tego typu jest zwykle przeznaczony do agresywniejszego latania i sprawność mechaniki powierzchni sterowych ma kluczowe znaczenie. To samo dotyczy też dokładności wykonania zawiasów sterolotek. Jakiekolwiek luzy odbiją się negatywnie na zdolności manewrowej. Mogą nawet w skrajnie pesymistycznej sytuacji, uniemożliwić sterowanie modelem.
  8. Jak to mówią - silnik to nie wszystko. A jakie miałeś śmigło? Często wszystko się psuje przez taki niewłaściwy kawałek plastiku. Czasem nawet wystarczy dać identyczne śmigło tylko innej firmy i poczuć różnicę. To jak z kołami w samochodzie - możesz V12 i 1000KM pod maską, ale jak dasz łyse opony z chińskiej gumy, po 40zł sztuka, to nie poszalejesz. Napęd trzeba przekazać. Jeżeli ciąg jest większy niż masa, to musi tę masę unieść. Problem w tym, gdy praktyczny ciąg jest daleki od teorii. Użycie śmigła SF w silniku szybkoobrotowym, czy odwrotnie E w wolnoobrotowym daje często negatywne rezultaty.
  9. MK4 do zawodów były jeszcze "chudsze". :wink: Można powiedzieć, że jesteście na średnim poziomie. A silniczek powinien być w sam raz. Zdajcie relacje z lotów na nowym napędzie.
  10. 1 - Piczenie jest normalne... To znak, że wszystko działa. Taki rodzaj "kontroli przedstartowej". Masz upewnić się, że gaz na nadajniku jest na "zero", nadajnik jest włączony. Podłączasz zasilanie modelu. Czekasz aż przestanie grać ta melodyjka - w tym momencie nie wolno ruszać gazem. Jeżeli to zrobisz przy "grającym" silniku, regulator wejdzie w stan programowania i możesz sporo popsuć. Jak przestanie grać - możesz sprawdzić działanie modelu.
  11. madrian

    woda z mózgu

    W wydaniu dla naiwnych chciałeś dodać. :wink:
  12. Użyłeś złego napędu. Taki napęd jaki użyłeś, stosuje się do Pushjetów. Kompletnie nie nadaje się do modelu akrobacyjnego, który ma latać powoli i z dużą ilością manewrów pionowych. Taki napęd jest szybki, ale jak rower z przerzutką na piątym biegu - nie da rady pociągnąć modelu w górę. Potrzebny jest napęd, który ma dużą moc, nie prędkość strumienia zaśmigłowego. Duża moc pozwala kręcić dużym śmigłem, które ma większą siłę "pociągową" i jest w stanie przy małych obrotach sprawnie unieść model. Do MK-i musisz zastosować napęd wolnoobrotowy, ok. 800-900kv i duże śmigło - co najmniej 8x4. Najlepiej SF (slow fly). Szukaj małego silniczka, ok 20g lub mniej pracującego ze śmigłem minimum 8" na pakiecie 2S. Ja do modelu MK-i do lotów na dworzu, używałem początkowo TP 2712 ze śmigłem 10"x4,7 co na pakiecie 2S dawało ciąg ok 310g. Model ważył ok 290g i był w stanie wykonywać zawisy i powolne wznoszenia. Miałem po prostu za ciężki model, ale to była z premedytacją konstrukcja "nadworna". Ile waży twój model? MK-34 do lotów na Halę, powinna ważyć ok. 180g lub mniej (i mieć ciąg ok 220g. Na dwór, lepiej żeby ważyła więcej, tak do 250g. Na halę dobrze założyć małe pakiety - ok 400mAh. Na dwór, można spokojnie wsadzić i 1000mAh. Wycinanie takiego modelu lutownicą? Pomysł może ciekawy, ale dużo wygodniej wycina się taką piankę zwykłym nożykiem modelarskim. I nic się nie nadtapia i nie śmierdzi. Warunek - nożyk musi być ostry. Inaczej poszarpie krawędzie. Spróbujcie może wykonać duplikat. Tym razem warto powalczyć o wagę: Naciągi międzyskrzydłowe z linki, np. plecionki wędkarskiej. Napęd sterów też na linkach w układzie pull-pull. Wzmocnienia wewnątrzkadłubowe - ażurowane. Napęd jak podałem wyżej. Wolny silnik, duże śmigło. Zobaczysz sporą różnicę.
  13. Tak z ciekawości, jaki napęd wsadziłeś do niej?
  14. madrian

    Wariuję?

    Trzeba zbudować model o rozpiętości 524cm i nazwać go "Omen". Wtedy klątwa zniknie... albo nasili... :devil:
  15. To akurat ma znaczenie pod tym względem, że obecnie ASG-owcy mają manię "tuningowania" replik przez przejście z NIxx na LIxx. Zabieg ten ma ponoć dodać im "śmocy" i sprawić, że BB-ki zaczną przebijać zbrojoną stal. Jak się poczyta fora poświęcone (zwykle tym tańszym) replikom, to można odnieść wrażenie, że na temat akumulatorów większość z onych "tuningowców" niewiele wie. Zwykle montują pakiety o niższym napięciu niż oryginalne i podobnej pojemności. Skupiają się na "wielkich prądach" jakie mają trafiać do silnika i cudownie podnosić jego sprawność. A waga w takim zastosowaniu nie ma aż tak wielkiego znaczenia jak w modelach latających. Takie są potrzeby niestety. A rynek na te potrzeby odpowiada. Ja bym tylko sprawdził, jak jest z prądami długotrwałymi, wg producenta. Czy np. z 60s, nie zrobiło się 15s...
  16. madrian

    FMS a Windows7

    Odpuść sobie FMS-a... :wink: Ściągnij RC Desk Pilot. Ładniejszy, jest do niego dużo modeli, chodzi po systemami 64b. Jak jednak lubisz takie siermiężne klimaty, to "Leo's RC Simulator" ma wersję pod systemy 64.
  17. madrian

    Wariuję?

    Na punkcie tej liczby oczywiście... Wszak świat zwariował...
  18. madrian

    Wariuję?

    Nie wariujesz. To tylko świat zwariował... Powiedzmy sobie - zbieg okoliczności z powodu zbiegów okoliczności. Sugeruję wykorzystać manię świata. Obstaw w Totka wszelkie kombinacje cyfry 524. Może zarobisz... Jak by co biorę 10% od szóstki... :mrgreen: Ewentualnie chcesz zgrzeszyć podświadomie. Sugeruję zrobić to natychmiast. Kup wielki model, na który cię nie stać, a o jakim zawsze marzyłeś... Albo po prostu taki za 524 euro.. .
  19. Dwie rady. Wywal to pomarańczowe coś, koło silnika i wsadź tam ASP z serii E, o tych samych parametrach. Nadajnik przenieś na sam koniec Belki ogonowej. Jak najdalej od reszty wyposażenia. I wygrałeś bonusową radę, bo jako 425 przysłałeś SMS-a za 84zł - OSD schowaj do środka, a regulator wystaw na zewnątrz. Sugerowałbym jeszcze albo wzmocnić dziobek cienką warstwą szkła z żywicą, albo lekko cofnąć PT z kamerą. Jak Beta wali dziobem w glebę, do daje buzi do samego końca kabinki... :wink: Z czasem warto pomyśleć o nowych antenkach. Widzę, że wyłamałeś się z klubu miłośników FOX-a. To Lawmate? Jak realizujesz nagranie obrazu? Planujesz dodać serwo do podstawy kamerki?
  20. Wersja I nie miała węgla wcale. I skrzydła okazały się dość mocne, choć po kilku ostrych przyglebieniach, kiedy z nosa nie zostało prawie nic, skrzydełkom też się trochę dostało i zaczęły pękać przy nasadzie. Obecnie dziób jest tak mocny, że modelowi praktycznie mało co szkodzi przy zaryciach dziobem. Skrzydła dostały to, co zostało z 1m pręta, po wzmocnieniu dzióbka. Od momentu dołożenia pręcika, żadna z wersji nie miała problemów. Silnik jest dość stabilnie zamocowany. Może na to nie wygląda, ale siedzi całkiem zgrabnie i sztywno. Model starałem się opracować tak, by był maksymalnie tani i prosty. 1 arkusz pianki 1,2x0,5m 5mm, jeden metrowy pręt węglowy 2mm (takie długości najczęściej sprzedają sklepy). Kawałek sklejki 2mm, 5x5cm. Nie będą go już powiększać. Zastanawiam się tylko, czy nie dodać mu KFm4 na skrzydła. Co prawda to pochłonie więcej pianki i doda masy, ale może warto? Choć czuję, że nie będą rozwijać tej konstrukcji. Bardziej mnie bawił sam proces projektowania i budowy, niż jej wyczyny na niebie. Mam zresztą następne pomysły, które chciałbym zrealizować. Pozostało oblatać, pokazać światu i zebrać cięgi za wszystkie błędy i wypaczenia. :devil: Może nawet wezmę poprzednią wersję do porównania? :wink: :roll:
  21. O temacie nie zapomniałem. Prototyp nr 4 jest gotowy. Dziś miał być oblot. Tym razem powstała wersja 3-kanałowa, ze sterowaniem Delta na sterolotkach, bez lotek na skrzydłach. Dostała nowy napęd Emax 2805 i nowe serwa zakupione w ABC o momencie 2,2kg. "Czajna" i nie ma ich aktualnie w ofercie. Mam już jednak co do nich wątpliwości. W porównaniu z SG-91 są straaaasznie powolne. Może do spokojnego latania się nadadzą, ale o szybkich manewrach chyba będzie można zapomnieć. Niestety oblot nie udał się. Zawierzyłem producentowi i dałem pakiet 2S. Rzekomo miał dawać ciąg w tych warunkach około 400g. Nie dawał nawet połowy. Waga modelu zaś to 230g do lotu w obecnej wersji. Będzie więcej po zmianie pakietu. Poprzednia wersja ma blisko 300g masy, do lotu. Niestety z tym napędem, i śmigłem 6" nie miał siły nawet pchnąć modelu w locie poziomym. Kilkunastometrowy lot był walką o utrzymanie kąta opadania i wysokości dla w mairę bezpiecznego przyziemienia - udało się i model przetrwał do późniejszego znęcania się. W domu podpiąłem na próbę pakiet 3S i tu pojawił się cień nadziei. Silnik pracuje i nawet ma spory ciąg. Ale na ogonie w pokoju stanąć nie chciał. Trzeba będzie założyć pakiet 3S i spróbować znowu. Kiedy model poleci ( i to poleci dobrze), użyczę plany. Mam wersję pod A0 i A4, w PDF-ie i CDR (tu niestety bez podziału na arkusze - samemu można podzielić w Corelu). Obecna wersja jest zgodna z planami w wersji aktualnej i nie ma wprowadzonych żadnych poprawek nadprogramowych. Kilka fotek: http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=7467 http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=7468 http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=7469 Tak wiem... nie potrzebnie malowałem te kreski. Popsuły efekt. Ale to nie ma być model do pokazów lotniczych, tylko do Crash testów.
  22. madrian

    Ciekawe

    O katastrofie naszego tupolewa nie zrobią takiego filmu w discovery bo by trwał zaledwie kilka sekund. I to jest ta znacząca różnica czy tej katastrofie dało się uniknąć. Edit. Poprawiłem błąd w cytowaniu. :oops: Oj czuję, że zrobią... O krótszych robili.
  23. madrian

    Co to za złącze?

    CO prawda złącza nie poznaję, ale ciekawym pomysłem było by dorobienia wyjścia sygnały video na zewnątrz. Mielibyśmy jednocześnie nagrywanie i podgląd w takim maleństwie. :wink:
  24. Owszem - to normalne. Zestaw ma być TANI. Dlatego powszechną praktyką jest dawanie wszystkich podzespołów "na styk". Dostajesz co prawda kompleksowe rozwiązanie, ale nie wykorzystasz go za bardzo do innych celów. Rozwiązaniem jest zakup modelu w wersji ARF lub KIT i wyposażenie modelu samemu. Swoją drogą, mogłeś kupić Betę oryginalną KIT za 250zł i dołożyć do tego podzespoły kupione w HK.
  25. Dobry projektant określa w planach grubość poszycia i tak projektuje żeberka, żeby oklejenie ich założonym materiałem pozwoliło uzyskać profil docelowy. Nawet w programie Profilii jest taka opcja i można dobrać dowolną grubość depronu. Jeżeli robimy model sami - powinniśmy o grubości pokrycia pamiętać. Natomiast oklejenie docelowego profilu grubym materiałem, rzeczywiście zmienia jego charakterystykę. Ale nie koniecznie "psuje" profil. Po prostu powstaje inny profil o odmiennych własnościach. W rezultacie model będzie latał inaczej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.