zipp

Jakkolwiek wizja przedstawiona powyżej wydaje się zbyt dramatyczna jak na możliwości mojego piankowego killera ale że jest poruszony temat bezpieczeństwa to się tłumaczę.

W sytuacji gdy piankolot może zderzyć się z samochodem jadącym autostradą nie trzeba chyba za dużo wyobraźni by przewidzieć, że taka sytuacja może doprowadzić do tragicznego wypadku.

Dlatego też latanie nad autostradą mądre nie jest, abstrahując czy jest wprost zabronione przepisami.

(święty też nie jestem i nie mam zamiaru kogoś innego rozliczać z przepisów, ale pewne rzeczy są oczywiste i nie trzeba do tego przepisów by wiedzieć jak się zachować)

Dodam że będzie to mój pierwszy model. Na tą chwilę trenuje na symulatorze ale już zaczynam powoli kompletować wszystko.

...

Życzę powodzenia, ale zastanów się na początek nad wersją modelu z elektroniką wspomagającą lot. Szczególnie gdy nie masz nikogo z doświadczeniem do pomocy w pierwszych lotach.

Osobiście bardzo długo męczyłem się, by lot trwał dłużej niż kilkanaście sekund(i nie kończył się lepieniem kawałków pianki na powrót w coś do latania). Dopiero gdy kupiłem szybowiec z funkcją automatycznego poziomowania nauka znacząco przyspieszyła.. by po ~15h nalatanych z autopoziomowaniem zacząć loty samodzielne...

Być może w Twoim przypadku latanie na symulatorze będzie wystarczającym przygotowaniem. Jeśli nie, zaproponowana przeze mnie droga jest wypróbowana i gwarantuje sukces;-)

latanie nad autostradą nie wydaje się specjalnie mądre, bo w razie pecha można kogoś zabić i OC na to nie zadziała...

Piotr aby nie było że ściema z tą wysokością, pokusiło mnie na taki lot i o ile można mówić o marginesie błędu wariometru, a takowy mógł być,

pokazało bodajże 470 m. Byliśmy wtedy w trójkę na naszym lotnisku, kolega śledził wyświetlacz na aparaturze, a drugi wraz ze mną model.

ależ nie zarzucam ściemy:-)

po prostu jedni mają lepszy wzrok niż inni.

Latam nieco większym szybowcem niż solius (bo ma 2,6m) i na trochę ponad 300m jest już maleńką kreseczką więc solius na 470m byłby chyba dla mnie tylko czarnym punkcikiem...

Czy widać było dwa punkty świetlne czy zlewały się w jeden na tym max pułapie?

Jeżu malusieńki, co za badziew.

To się w pale nie mieści, by nie oznaczyć na obudowie lub w instrukcji tak podstawowej rzeczy dla stabilizatora lotu jak kierunek montażu?

Ciągle mnie te chińczyki zadziwiają, kopiują super rozwiązania potentatów światowych w różnych dziedzinach i robią to coraz lepiej, ale potykają się na banalnej wydawało by się sprawie instrukcji/strony www z sterownikami, opisem, dzięki którym ich produkty byłyby pierwszorzędne...

Nie do pojęcia...geniusze i jednocześnie kompletne matołki marketingu.

..

Na razie prowizorka , ale widoczność idealna przy wysokości ponad 400m 

..

Masz chyba sokoli wzrok, skoro widzisz soliusa na ponad 400m

Zresztą latanie szybowcem przy braku termiki na 400m to troszkę konkurencja sama dla siebie

Mam pytanie o te stroboskopy: czy w czasie lotu były inne niż z ujęć na ziemi? bo w locie wyglądają na białe a na ziemi czerwone i zielone

..

kontakt z modelem jest - wyrównujemy lot i decyzja, lądujemy...

mam pytanie, bo jestem ciekaw jakie były inne propozycje decyzji i czy było głosowanie nad decyzją o lądowaniu?

;-)

Dziś pierwszy test nowego odbiornika G-RX8. Pomiar wysokości wygląda na całkiem dokładny. Po 1h9min lotu rozjad punktu startu/lądowania to tylko 3m (nie wygrzewałem go przed startem).

Czy ktoś orientuje się czy można prosto sprawdzić jaką wersję firmware ma wgrany odbiornik?

Zastanawiam się nad sensem budowy regulatora przy dostępności i cenach gotowych rozwiązań. Rozumiem satysfakcję z budowy ale w tym przypadku chyba rozwiązania fabryczne będą tańsze, mniejsze i bardziej niezawodne..

Jeśli chodzi o elektronikę już dawno jest zasadą, że suma surowych części składowych jest droższa niż gotowy, złożony i uruchomiony układ.

A ja mam takie pytanie poza konkurencją: dlaczego kolego young dałeś minusa koledze zipp za jego wypowiedź? Przecież miał i ma 10000% racji.

najwyraźniej kolegę young uraziło słowo "gnojka" które użyłem w stosunku do tego gnojka, który sobie pogrywa..

;-)

Źli ludzie dobrze się mają dlatego, że dobrzy na to pozwalają..taki rym częstochowski mi się napisał jako puenta do tego wątku

pytania Kubusia prowadzą do wniosku, że sensowniej byłoby zaproponować na początek coś mniej wymagającego do skonstruowania.. to taka uwag od laika..

Może  złożenie jakiegoś fajnego i sprawdzonego kitu balsowego z napędem elektrycznym, odpowie na wiele pytań które się tu pojawiają?

Bo rzucanie się na głęboką wodę może czasem prowadzić do całkowitego zniechęcenia się...

Hmmm... no raczej ugodowy ze mnie facet i chcę dać szansę każdemu..

To błąd, zamieszczona korespondencja nie daje cienia szans. Tą postawę trudno nazwać ugodową, bo ona po prostu zachęca gnojka. Widać nie nauczyli go w domu to może kartoteka na policji go czegoś nauczy.

A u mnie w pracy wywiesili nowe ogłoszenie.

to raczej smutne a nie śmieszne..a jeśli pracujesz tam gdzie mieszkasz to już w ogóle kaplica :-(

Zdecydowanie w takie cudo bym nie wchodził. Jeśli myślisz poważnie o nauce latania to używana beta/pionier/skysurfer będzie zdecydowanie lepszym pomysłem...

To wskazałeś na pierwszy rzut oka wygląda jak zabawka a nie model i odradzam...

W zależności od obecnych umiejętności(jeśli jakieś już masz to wtedy to co powyżej).

Jeśli całkiem brak Ci umiejętności to jakiś model ze wspomaganiem elektroniki(żyroskopem) znacznie ułatwia początki.. ale to już zdecydowanie wyższe koszty- tak od ~$200 w górę...(modele Horizon Hobby są chyba idealne na sam początek, wyższe koszty ale gwarantowana satysfakcja)

To zdecydowanie dobra inwestycja (wiem po sobie:-) - rozbijając non stop kolejne modele po kilku latach takiego motania się kupiłem Conscendo z HH i po nalataniu na nim ze 100godzin bez problemu latam teraz szybowcami już bez żadnej asysty elektroniki

takie czasy nawet własnemu bratu się nie wierzy

tego to już na prawdę trzeba serdecznie współczuć..

dokładnie jak pisze @daruszj - przesyłka za pobraniem nie daje żadnej gwarancji, jest nawet gorsza, bo wtedy na tobie spoczywa konieczność udowodnienia że w przesyłce była cegła..

Pełna zgoda, ale wprowadzenie karencji na sprzedaż ograniczyłoby możliwość działania "zawodowych oszustów".

Po jednym numerze nie mogli by pojawiać się na forum z czystą kartą i wykręcać kolejnego...a tak pełny luzik i błogosławieństwo...

Może gdyby możliwość oferowania towarów do sprzedaży mieli użytkownicy z np. rocznym stażem to takich łajz byłoby mniej..

I tak masz kolego szczęście, że okazyjnie nie zaoferował Ci np. laminatowego f3j stan igła za 1500pln...

Poza tym zdecydowanie brak ocen posprzedażnych , jeśli ktoś się nie poskarży to taka łajza może naciągać kolejnych...

Oj słabo pod tym względem na forum...zupełnie to nieogarnięte...

 

Na ile udało mi się rozeznać w cenie Szoguna to za te pieniądze można kupić używany prawdziwy samolot w całkiem przyzwoitym stanie.

może tak być, wojskowe zabawki są bardzo bardzo drogie :] (pewnie cenę budowy z 50% marżą mnożą razy 10 albo 20 ...)

ale wracając do rzeczywistości -  w cenie tego prawdziwego samolotu używanego w przyzwoitym stanie jest też pilot do zestrzelenia?

ale to chyba poszło coś nie tak;-)

bo jak przejrzałem broszurę na podanej stronie to chyba tego szoguna się nie niszczy tylko ewentualny ciągnięty przez niego rękaw strzelniczy...

Na czym polega różnica między nim a Heronem? Myslalem, że Heron to taki nawet lepszy następca Cularisa.

 

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka

Cularis ma 2,6m a heron 2,4m i inne profile skrzydeł. Koledzy którzy latali oboma twierdzą, że Cularis lata zdecydowanie lepiej, a Heron ma tendencje do walenia się na skrzydło przy zbyt wolnych zwrotach...

To chyba takie zamienił stryjek siekierkę na kijek w wykonaniu Multiplexa :-(

Zastanawia mnie czym kierują się szefowie takiego np. MPX, że uśmiercają świetny model i wstawiają nowy niekoniecznie zbyt dobry...

??

Tak, ja jestem na b.wczesnym etapie latania;-) i outrunery wydają mi się genialne pod względem osiągów/ceny.

Ale dzięki tej dyskusji wiem już, że jest coś ekstra po co można sięgnąć gdy będzie taka potrzeba..

Jeszcze raz dziękuję Ci za chęć i umiejętność przystępnego podzielenia się wiedzą

Zapaliłem się do tej przekładni, bo pomyślałem że uda się to połączyć ze zwykłym outrunerem, a z tego co widzę to chyba musi być inruner...

W moim przypadku to trochę rozrzutność bo mam całkiem spory zapas outrunerów o mocach 200-500W i kv od 800 w górę więc trzeba je najpierw wykorzystać...

;-)

ale z chęcią zobaczę zdjęcia jak będziesz tak uczynny.

Bardzo dziękuję za linki.

Na razie nie mam konkretnych potrzeb bo ta impreza z przekładnią jak widzę jest dość kosztowna :-) a mam trochę outranerów 800-1000kv jeszcze w pudełeczkach...

Sprawa do przemyśleń na przyszłość, ale dziękuję bardzo za wprowadzenie do tematu i otwarcie oczu

Na pewno będę brał pod uwagę przekładnie w kolejnych napędach

Dziękuję za linka,

czy źle patrzę czy jest tylko jedna przekładnia i tylko na oś 3mm?