Skocz do zawartości

zipp

Modelarz
  • Postów

    830
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Odpowiedzi opublikowane przez zipp

  1. nie wiem czy te łopatki są droższe -nawet nie pamiętam ile za nie dałem -raczej tanio z jakiegoś allegro kiedyś...

     

    pomiarów obecnie nie zrobię -musiałbym wypruć  wyposażenie z kadłuba żeby wyjąć silnik i dać na hamownię...  liczyłem, że ktoś używał i oceni  śmigła falco "praktycznie"

    "droższe" tyczyło się do zaproponowanych przez kolegę Konrada łopatek GM które są ~3x droższe niż popularne "węglowe" gaupnery lub aeronauty (które są jednak bardziej plastikowe niż węglowe, tak na prawdę..)

  2. Masz niewątpliwie rację. Wszystko zależy od tego co chcemy uzyskać. Czy obniżyć pobór prądu z nieznacznym obniżeniem prędkości zaśmigłowej i prędkości modelu na silniku, czy interesuje nas tylko szybkość modelu.

    Jeśli zmniejszenie poboru prądu wynika z lepszej wydajności to jest to oczywista korzyść z zastosowania droższych łopatek. Chodziło mi tylko o zwrócenie uwagi, że nie ma pewności, że tak jest :-) bez pomiarów..

  3. Łopatek nie znam, ale to że biorą o 20A mniej to wcale  nie jest dziwne.

    Mój silnik na łopatkach Graupnera 14x8 bierze 65A a na GM 16x8,5S raptem 39A. 

    czy to dobrze? niekoniecznie, jeśli przy okazji słabiej ciągną...

    porównanie poboru prądu imo ma tylko sens z porównaniem ciągu/prędkości przepływu powietrza i z tego można dopiero wyciągać wnioski...

    Samo zestawienie rozmiaru z poborem prądu nie jest do końca musi być miarodajne..

  4. Z tego co widzę, są też różnice w sterowaniu. W X9D mamy przyciski , a w QX7S jest enkoder obrotowy.

    enkoder jest fajny, mam tak w spektrum, ale jak się oprogramuje 2-3modele to Taranisowe (X9D+) guziczki są równie wygodne..

    na dzień dobry dla świeżaka to enkoder na pewno jest łatwiejszy w użyciu (przynajmniej ta roleczka jak w spektrum)

    ale tak naprawdę to jest bzdet, w qx7 brak bocznych sliderów i dwóch przełączników i to jest realny problem..

     

    BT mógłby być przydatni gdyby się dało słuchawkę BT sparować i do wariometru używać;-)

    a w symulatory nie wierzę :D

  5. Którą aparaturę na dzień dzisiejszy wybrać:

    FrSky Taranis Q X7S

    czy

    FrSky Taranis X9D Plus

     

    Cena praktycznie ta sama, na korzyść X9DPlus jest dobry wyświetlacz i trochę lepszy wygląd, wbudowana ładowarka.

    Za QX7S przemawiają drążki wykorzystujące czujniki Halla, podobno lepszy głośnik.

    QX7S ma mniej przełączników i brak mu dwóch bocznych sliderów no i słabszy wyświetlacz.

    Mnie i tak brakuje przełączników więc QX7 jak dla mnie całkiem odpada ..

    Hallotronowe gimbale można dokupić do X9D+ (ale to oczywiście dodatkowy koszt..)

    QX7 to taka wersja lite(albo budżetowa) taranisa X9D+... ;-)

  6. Pomyłka przy montażu, chyba jednak pakiety z HK są pewniejsze ;-) (choć wydajność prądową trzeba dzielić na pół, co do pojemności nie ma zastrzeżeń)

    Jak go rozbierzesz to bez problemu poprawisz, byle przy lutowaniu nie zewrzeć cel..

  7. To co zostało ze skrzydła TU-204 jak już kolega podjął wątek ...

     

    No przecież ma tylko lekkie obtarcia , nówka sztuka, nieśmigana :-)

    Się odmaluje, wyklepie i będzie jeszcze wozić afrykanów..

    Może to dlatego jest w takim doskonałym stanie, że wylądował na brzuch zamiast na pleckach?(no i pewnie prof.Bimenda nie znalazł śladów trotylu ani bomby termobarycznej...)

  8. Regulator? w modelu jest regulator Redox 80A.

    Pomoże ktoś zdiagnozować problem i namierzyć winowajce problemu?

    stawiam na regielek, sam miałem podobnie w tym tygodniu - model po 15-20s przestaje się holować w górę i traci zaprogramowanie hamulca.. dwie trzy próby i wymiana regulatora i która załatwia sprawę. Można się tylko cieszyć, że pada regiel a nie bec

    :)

  9. Skąd wieje wiatr to się zorientuję, ale z jaką dokładnie prędkością wieje to nie będę wiedział, bo nie mam z czym porównać.

    z prognozy pogody ;-)

    - dziś wiało 4-5m/s wczoraj 6-7m/s jutro 2-3m/s

    oczywiście tak u mnie, u siebie musisz sobie sprawdzić... ale jutro powinno być ok na próby.

  10. Model wyrzucałem do góry pod kątem 30 stopni (może większym, ale chciałem te 30). Przy kilku próbach płasko lądował w trawie i w końcu udało mi się zwiększyć na tyle obroty silnika, że nie wylądował w trawie tylko poszedł do góry.

     

    A co rozumiesz przez rachityczny? W recenzjach na YT nikt złego słowa nie powiedział na silnik tylko co najwyżej na fabryczne radio, które miało kiepski zasięg.

    moim zdaniem to błąd - model trzeba wyrzucać płasko lub lekko w dół, szczególnie gdy przy próbie wyrzutu pod "górkę" zaliczasz krety...

     

    każdy zestaw PNP(szczególnie dotyczy to budżetowych pianek) ma słaby napęd - to kwestia ekonomi - sprzedają Ci "komplet" ale po najniższych kosztach własnych...

     

    Jeśli widzisz jakąś znaczącą tendencję w ściąganiu modelu to popraw na ziemi w przeciwną stronę. Niekoniecznie wszystkie powierzchnie sterowe muszą być bez wychyłu początkowego - jeśli model jest trochę zwichrowany to może latać prosto z wychylonymi sterami. Niestety tanie chińskie pianki mogą być krzywe fabrycznie...co wcale nie przeszkadza dobrze im latać ;-)

     

    Taki model właściwie wyważony powinien szybować przy płaskim wyrzucie bez włączonego silnika przez 20-30m i łagodnie wylądować na brzuchu. Może zacznij od tego by uzyskać w miarę proste szybowanie bez włączania silnika? Oczywiście wyrzuty zawsze pod wiatr, i dobrze by nie wiało za mocno(góra 2-3m/s albo mniej), bo to na początek dodatkowe utrudnienie...

  11. Model w wersji PNP udało mi się złożyć i jako tako wyważyć, chociaż w tym pierwszym locie wydaje mi się, że był minimalnie przeważony na ogon. Oblot pokazał jeszcze, że ..

    Przy braku umiejętności prawidłowe wyważenie to absolutnie podstawa, a zdecydowanie łatwiejszy do opanowania jest za ciężki przód..

    Model z rachitycznym napędem z wersji PNP należy wyrzucać płasko, lub lekko w dół by model zdołał nabrać prędkości.

    Próbować, próbować, a gdy model nie będzie się już nadawał do zlepienia proponuję kupić wersję z autolevelingiem - znakomicie skraca czas nauki utrzymania się w powietrzu dłużej niż 1min i zmniejsza frustrację spowodowaną rozbijaniem...

    Z uszkodzonym mechanicznie pakietem radzę uważać bo może ni z gruchy ni z pietruchy się zapalić...a najlepiej utylizować..(rozładowany)

  12. Ustawienia capacity cut-off nie ma wpływu na ilość ładowanej energi (jeśli nie ustawisz za mało, oczywiście) - to tylko zabezpieczenie, jeśli delta peek nie wykryje naładowana by nie przeładować...

    Zbyt mały prąd ładowania może zaburzyć prawidłowe wykrycie delta peek, jak ktoś już o tym zresztą napisał...

     

    Grzanie się ogniw sugeruje, że są przeładowywane - może po prostu nie mają tej pojemności która jest zadeklarowana na obudowie (podróbki?)

  13. Obawiam się, że na szybkość latania modelu ma niewielki wpływ zastosowane śmigło...

    Jeśli chcesz coś wolnolatającego to mała waga w połaczeniu z dużą powierzchnią nośną załatwi sprawę najlepiej...(czyli małe obciążenie na dm2)

    To co widać na zdjęciach raczej wolne nie będzie...

    Ja bym poszedł jednak w górnopłatowca i skrzydła ze wzniosem - powinien dłużej utrzymywać się w powietrzu..

  14. Pierwszy z wymienionych wydaje się bardziej zaawansowany(mniej zabawkowy) 4-kanałowy, wymaga też własnego radia, akumulatora i ładowarki.

     

    Ten z żyroskopem może być ok, choć nie wiem czy nie za mały i jest tylko 3-kanałowy.

    Posiada też prymitywną aparaturę, więc jeśli nie masz to może być dobre na początek.

    Niestety aparatura ta nie nada się do niczego innego...(choć w sumie cena całego kompletu to ułamek jakiekolwiek sensownego radia, więc nie ma tu problemu)

     

    Nie wiem jaka jest metodologia nauki latania, czy zaczynać od 3-kanałowych czy jednak lepiej od razu od czterokanałowych?

    Być może trzy kanały dają więcej czasu na ogarnięcie 3-wymiarów przestrzeni i większe szanse na dłuższy lot przed rozbiciem modelu?

    Na pewno pomaga w tym wbudowany żyroskop...

    Jeśli chcesz sam zacząć loty bez pomocy kogoś z doświadczeniem, chyba polecałbym wersję z żyroskopem(czyli z elektroniką wspomagającą samopoziomowanie modelu)

     

    Ten model który wskazałeś jako pierwszy (ASW-28 2,54m w poście #3) jako pierwszy model zdecydowanie odradzam, podobnej wielkości ale o lepszych własnościach lotnych i łatwiejszy w pilotażu jest Phoenix Evo 2,6m(dostępny na tej samej stronie sklepu) ale też na pewno nie jako pierwszy model...

  15. Dlaczego Chinczycy połączyli kabelkiem Y lotki z klapami

    To bardzo częsta konfiguracja i w zasadzie w niczym nie przeszkadza/nie ogranicza - rozumiem że nie klapy z lotkami są połączone tylko klapy są na Y a lotki niezależnie - jeśli tak to wszystko OK. Jeśli nie to trzeba by rozdzielić lotki by były na niezależnych kanałach a klapy na Y jak najbardziej mogą zostać...

    B.rzadko używa się całej krawędzi jako lotki (przynajmniej w piance typu gamma)

    Do wszystkich innych zastosowań klapy na Y jak najbardziej się nadają. Można na tym ustawić: camber, reflex, snapflap, crow(motylka) i oczywiście klapy - nie wiem co by Ci jeszcze było potrzebne do latania ;-). Tego przynajmniej ja używam i w sumie nie wiem co można by więcej ustawić. Może któryś z kolegów bardziej zaawansowanych podpowie co jest jeszcze potrzebne do piankolota 2,1m?

  16. Witam,tak przy okazji.Kupiłem pierwszy model piankowy pt.Gama 2100 :) i tu mam problem z lotkami,sterami,klapami,strasznie to ciężko się wygina :( .Zestaw z serwami,nie wiem czy to ponacinać ,czy wkleić zawiaski nawet z dyskietki.Pozdrawiam.

    bardzo nie ładnie w wątku o napędzie do Cularisa wyskakiwać z nieruchliwymi sterami w Gammie :-(

    - odpowiedź na szybko: rozpiąć snapy popychaczy i porządnie powyginać zawiasy piankowe aż będą chodzić łatwo...

  17. mam nadzieję, że koledzy się bardzo nie pogniewają, że nie na temat i taki nieprofesjonalny log, ale to apropos warunków termicznych z dziś z Gliwic(ze 180m pociągnęło na 680m a potem był napad paniki jak straciłem kontakt wzrokowy...)

    post-13409-0-63427900-1536531915_thumb.jpg

  18. Jurek, mam dźwignie odchylone od centralnej pozycji tak aby była różnicowość, ale mimo wszystko muszę ustawić jeszcze na radiu tak jak widać.

    ...

    tak jak koledzy napisali - masakra.

    Możesz służyć jako czarny charakter do pokazywania początkującym modelarzom jak nie należy obsługiwać Taranisa.

    To radio jest absolutnie genialne jak za pieniądze które kosztuje. Można na nim ustawić wszystko co człowiek jest wstanie wymyślić, choć wymaga na początek trochę nauki..

    Na youtube są dziesiątki świetnych tutoriali, które pokazują podstawy podstaw aż po bardzo zaawansowane ustawienia, trzeba się tylko troszkę wysilić...

  19. Kilka fotek Bałtyka na życzenie ( nazwa właściwa TRYTON ).

     

    ..youtube...

    nie znam się na modelach pływających, ale czy nie powinno być jakoś spowolniona reakcja steru? To co widać na filmie jest kompletnie nierealistyczne - przecież ten Tryton zakręca w miejscu..i przez to wygląda jak zabawka a nie makieta.

    Co innego zdjęcia, tu rzeczywiście prezentuje się elegancko ;-)

  20. Nie mówię nie, ale jestem bardzo sceptyczny jeśli chodzi o wspomagacze wszelkiego rodzaju. Aby prawidłowo zamontować stabilizator lotu trzeba mieć już jakieś pojęcie o lataniu, przynajmniej mi się tak wydaje, bo inaczej może się to skończyć większą katastrofą niż normalnie.

    to wszystko prawda, ale ja napisałem o gotowym modelu z funkcją autopoziomowania.

    Ustawianie samodzielne dodatkowego modułu wspomagającego przy braku jakiegokolwiek doświadczenia również uważam za wątpliwe...

    Mam na myśli konkretnie gotowy model z elektroniką od Horizon Hobby. Obecnie w sprzedaży jest motoszybowiec Conscendo w wersji BNC sprzedawany przez HH pod marką ParkZone.

    To gotowy model z odbiornikiem z wbudowaną funkcją (wyłączalną) autopoziomowania. Osobiście z powodzeniem nauczyłem się na nim latać (gdy był poprzednio sprzedawany pod marką E-Flite).

    Oczywiście jest to tylko jedna możliwych dróg. Tak jak napisałem poprzednio, być może koledze próbującemu zacząć latać wystarczy trening w symulatorze. Mnie nie wystarczył. A ciągłe naprawianie może jest fajne, ale może też skutecznie zniechęcić do latania..

    • Lubię to 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.