Skocz do zawartości

TeBe

Modelarz
  • Postów

    5 022
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    35

Treść opublikowana przez TeBe

  1. Nie widziałem tych planów, więc usiłuję pomóc :-)
  2. Z tą linią bazową to są jaja. Jeśli konstruktor jej nie zaznaczył, to trzeba ją sobie jakoś wymyślić. Proponuję zrobić tak: 1. Wyznaczyć tzw. chord profilu, czyli linię przechodzącą przez czubek krawędzi natarcia i krawędź spływu. Będzie to inna linia niż przechodząca przez dolną płaszczyznę profilu płasko-wypukłego. 2. Ustalić arbitralnie, że kąt zaklinowania skrzydła ma wynosić około 2 stopni, bo profil jest clarkopodobny. 3. Narysować linię przechodzącą przez środek śmigła, nachyloną w stosunku do linii chordu o 2 stopnie. Będzie to oś bazowa kadłuba. 4. Narysować linię nachyloną o 1,5 stopnia w stosunku do linii bazowej kadłuba. Do tej linii ma być równoległa oś symetrii profilu statecznika poziomego. 5. Narysować linię przechodzącą przez oś śmigła i nachyloną w stosunku do linii bazowej kadłuba o około 4 stopnie. Oś silnika powinna być rónoległa do tej linii, czyli wyznaczamy tzw. skłon silnika. Musi latać przy wyważeniu na 30% cięciwy skrzydła :-)
  3. Witaj na forum.
  4. Uzupełnij profil użytkownika - wiek.
  5. Ja zakładam , że podczas oblotu Wicherka uszkodzenie zębów uratowało lotkę. Ale nie upieram się
  6. To akurat wymuszają regulacje unijne. Jeśli zalogujesz się na forum, zaakceptujesz cookies i zaznaczysz "zapamiętaj nie", to nie będziesz już miał tego alertu.
  7. Witaj na forum.
  8. Barku, to co napisałem jest niesprzeczne. Ja napisałem jasno, że stabilizacji nie nadużywam. Ale zgadzam się z Tobą , że do stabilizowanych cały czas lotów FPV lepiej mieć MG. A głównie pisałem o tym, ze MG na lotkach w razie czego powoduje uszkodzenie lotek. Plastiki dają szansę na uszkodzenie trybów i nieuszkodzenie lotek :-) Tak było w moim nieszczęsnym oblocie Wicherkowym.
  9. Potraktuję powyższy post jako życzliwą uszczypliwość :-) Wyjaśnię zatem po raz kolejny, jak używam stabilizatora. Po pierwsze, używam go zawsze do oblotu. Startuję na stabilizatorze, wychodzę modelem na bezpieczną wysokość, wyłączam stabilizator i trymuję model tak, aby już bez stabilizatora leciał poprawnie. Wykonuję kilka manewrów, sprawdzam zachowanie modelu. Podczas podejścia do lądowania w locie oblotowym włączam stabilizator. Po drugie, przy następnych lotach tym samym modelem staram się używać jak najmniej stabilizatora, próbuję doprowadzić trymowanie do satysfakcjonującego mnie stanu. Symuluję lądowanie na klapach (jeśli model ma) lub robię próbne podejścia do lądowania. Z palcem na włączniku stabilizatora. Testuję symetrię działania klap w ustawieniu do lądowania. W razie problemów włączam stabilizator i odchodzę. Po trzecie, używam stabilizatora do startu i lądowania w już oblatanych modelach podczas niesprzyjających warunków - silny wiatr albo boczny wiatr. Po czwarte, podczas lotów już oblatanymi modelami mam zawsze pod palcem włącznik stabilizatora. Bo ja cienki pilot jestem i mogę narozrabiać. Wtedy stabilizator uratuje model. Oczywiście zawsze aktualne jest pytanie, czy potrafiłbym polecieć modelem bez stabilizacji? W dobrych warunkach atmosferycznych tak. W trudnych nie. Jestem bardziej konstruktorem niż pilotem.
  10. Sławku, ja nie jestem przeciw MG. Po prostu one są droższe i stosuję je tam , gdzie muszę. Oczywiście dlatego, że moje umiejętności pilotażowe są nędzne i kret może się zdarzyć :-)
  11. Co do używania MG to mam swoje zdanie, którym się podzielę. Fakt, praktyki długiej nie mam, ale sporą ilość zaliczonych kretów już tak. 1. Serwa MG powodują, że w razie kreta leci płaszczyzna sterowa napędzana (lotki, klapy, SW). Obecnie na klapy, lotki i SW stosuję serwa nie MG. 2. Zatem stosuję MG tylko na SK spięty z kółkiem i na przednie kółko skrętne, bo tam działają spore uderzeniowe siły. 3. Stosowanie MG na hamulcach jest z lekka bez sensu, są używane rzadko w porównaniu z innymi serwami, więc zużycia nie ma się co bać. I hamulce są w zasadzie nienarażone na uderzeniowe obciążenia. Oczywiście powyższe dotyczy modeli rekreacyjnych, zawodniczo nie latam.
  12. W zasadzie to wyboru wielkiego nie masz. Jeśli to ma być makieta TEGO samolotu, to malowanie jest tylko jedno.
  13. Tak, one są przewidziane do natrysku wprost na piankę.
  14. Do malowania takiej konstrukcji polecam spray RC Styro albo Joker Styro.
  15. Do kilometra raczej nie możesz. Możesz latać tylko VLOS. Musisz widzieć model bez lornetki.
  16. Witaj na forum.
  17. Popraw proszę dane w profilu użytkownika na zgodne z zasadami języka polskiego. Imię i nazwę miasta piszemy z dużej litery.
  18. Witaj.
  19. Witaj na forum.
  20. Witaj na forum.
  21. Patrząc na te fotki, to te uzwojenia są jedną wielką wadą fabryczną
  22. Szykuję się, ale na razie myślę, czy jestem w stanie coś ciekawego zrobić :-)
  23. Już znalazłem. 3858 ma jeszcze niższy prąd dopuszczalny, 45A. Zmień śmigło.
  24. A to nie jest SK3 3548-840? Bo 3858 nie znalazłem. Jeśli tak, to na 4S w pełni naładowanych przekroczyłeś prąd dopuszczalny z tym śmigłem. Pociągnął 56-58A, a ma dopuszczalny prąd 50A.
  25. Za dużo teoretyzowania tu widzę :-) A co do makietowości latania, to profil nie jest stanowiący. O tym decyduje pilot.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.