Skocz do zawartości

Irek M

Modelarz
  • Postów

    7 919
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Odpowiedzi opublikowane przez Irek M

  1. Tomek - zgadłeś co potwierdziłem słowem "dokładnie". Wszystkie zrobiłyby jeszcze lepsze gdyby na basenie było lepsze światło. Prowadzę zajęcia na basenie z uczniami naszej szkoły. Mamy zgody na fotografowanie/filmowanie dzieci i umieszczanie na stronie internetowej szkoły czy gazetkach szkolnych. Tu trochę obawiałem się ale w końcu to o jakość zdjęć chodzi, a nie o postacie. Tak więc dalej nie wiem Robert co masz na myśli - chyba nie jakieś pedofilskie podteksty !!!!?????

  2. I mnie dopadły jakieś niesprawności okołokamerkowe:  ani komputer ani TV nie widzą wyjętej karty z mobiusa i umieszczonej w pendriwerze. Ale ta sama karta w Möbiusie jest widoczna przez podłączonego mobiusa do kompa. Karta z innej kamery jest "czytana" z nagraniem z mobiusa ale karta z mobiusa już nie jest czytana z nagraniami z innych kamer. Szkoda mi karty - 16GB Class10. Może da się coś z tym zrobić, formatowanie nic nie dało.

  3. Jak byście interpretowali zapis o ciszy..." Zakaz prac remontowych po godz. 20. kucie, trzepanie dywanów. W dni świąteczne obowiązuje całkowity zakaz wykonywania tych prac".

    Czy piłowanie ręczną piłką po 20:00 podlega pod ten zakaz czy nie? Czy mogę włączyć sokowirówkę lub odkurzacz czy nie?

    Czy w niedzielę nie mogę wykonać żadnej z tych wymienionych czynności? Włączone radio może być głośniejsze niż odgłos cięcia ręczną piłką.

  4. W styropianie wklejałem na żywicę. Na wszelki wypadek starałem się zrobić kilka rys by lepiej się trzymało. Trzymało tak dobrze, że nie mogłem ich oderwać od styropianu gdy wymieniałem element. Ja łączyłem magnesy parami .

  5. Problemy z kapotażem miałem za każdym lądowaniem Fokkera D.VIII. Zwiększałem rozstaw kół, skracałem golenie podwozia, zakładałem większe koła  - nic to nie dawało. Oglądający twierdzili - nie przejmuj się te samoloty tak miały więc i model przejmuje niektóre wady. Do mnie to nie trafiało gdyż na YT jest wiele startów i lądowań D.VIII i tylko mój tak fatalnie lądował. Dlatego uważam, że śmiało mogę polemizować z Tobą co do słuszności przesuwania podwozia. Moje stanowisko jest oczywiście w opozycji do takiego zabiegu. Myślę, że w Twoim P-24 jak i budowanym S.E spokojnie można wykluczyć to zjawisko. W moim przypadku problem tkwił w dodatnim kącie mocowania statecznika poziomego co w fazie toczenia działało jak wychylony w dół ster wysokości. W sieci jest mnóstwo filmów z lotów i lądowań S.E bez kapotaży i bez przesuwanego do przodu podwozia.

    Wysokości trawy bym tak nie demonizował w Fokkerze średnica kół wynosiła 130mm i zwiększone - skala 1/4 - 170mm. W moich niewprawnych rękach model myszkował po pasie, natomiast w rękach fachowca start jak po sznurku. ..

    Mam przed sobą plan montażowy modelu Dynaflite , który wykonał nasz kolega MareX. Chyba nic nie wspominał o kapotażach przy lądowaniu. na planie tym proporce są trochę inne - tak wydaje mi się porównując Twoje fotki.

    Na koniec jeszcze raz powtarzam - Tobie ma to sprawiać satysfakcję, ale nie możesz oczekiwać, że wszyscy będą wypowiadali się na TAK. Ja się nie czepiam, wyrażam tylko moje zdanie, które w ogóle nie musisz brać pod uwagę. Z uwagą wysłuchiwałem krytycznych(jeśli takie były ;)) uwag dotyczących moich rozwiązań w modelach jednak nie zawsze decydowałem się na poprawki uważając, że chyba racja jest jednak po mojej stronie.

  6. Zapytałeś mnie Piotr - co przeoczyłem - czy ten model mi się podoba. Jeśli chodzi o model jako prawdziwy samolot to bardzo mi się nie podoba przez te kanciaste i proste linie. Ale o gustach się nie dyskutuje to ma się podobać i sprawiać radość przede wszystkim budującemu. Jeśli pytałeś mnie o ten konkretny Twój model to już odpowiedziałem wyżej - są gusta i guściki ;). według mnie jak już pisałem , podwozie masz za krótkie, niepotrzebnie przesunięte do przodu, kadłub za wąski, za wysoki o za dużym łuku na górnej powierzchni. Z tego co widzę przód modelu wybrałeś zupełnie inny niż przedstawiane trzy wersje. To wszystko razem wzięte mnie się nie podoba ale już pisałem o gustach :). Wiem - model nie ma być wykonany makietowo - Twój wybór - ale wydaje mi się, że jeśli będziesz go prezentował w różnych mediach tak jak w przypadku P-24 nigdzie nie zaznaczysz, że to tylko tak z wierzchu przypomina ten model samolotu. 

    Nie odbieraj tego jako nieustannej krytyki - pytany staram się odpowiedzieć zgodnie z sumieniem , a nie oczekiwaniem. Tym bardziej, że oferowałem swoją pomoc wskazując linki czy oferując blaszkę aluminiową. No to chyba wyczerpałem temat ;).

    Jeśli chodzi o silnik to też wstawiłbym raczej za "duży " niż w sam raz. Dlatego, że to pozwala mi manewrować wielkością śmigła - małe kV duże śmigło.

    Pod maską wydaje się być tyle miejsca, że zmieściłaby się jakaś przekładnia. To pozwoliłoby wstawić śmigło 4łopatowe. To by dopiero wprawiało niesamowite wrażenie :rolleyes:.

  7. Piotr - czemu tak kombinujesz jak koń pod górę, a nie korzystasz z gotowych rozwiązań ? Abstrahuję od tego stężania - pojęcia nie mam o co chodzi. Gdy robię galaretkę owocową to czkam aż zawartość stężeje ale to chyba nie o to Tobie chodzi ? :D

    Przecież oryginał miał szeroką poprzeczkę mocowaną do wsporników podwozia. Na niej mocowana była elestycznie oś podwozia. Czy to nie o wiele prostsze i lepsze rozwiązanie?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.