Irek M

Myślę, że Arni ma całkowitą rację.  Teraz jestem pewien, że podczepione było wyposażenie do fotografowania/filmowania co zobaczycie na kolejnych fotach. Przez osiedla Gdańska czy Sopotu nie przebiegają takie linie energetyczne wysokiego napięcia (prócz linii kolejki elektrycznej ), a w dzielnicy Żabianka to już na 100% ich nie ma.

Ale plaża w Polsce ma z 400 km . Po tym betonowym zjeździe mniemam, że to nie Jelitkowo ani nic w stronę Brzeżna. Sopot ma inny.

Też radziłbym łódź latającą niż pływaki. Zawsze to prostsze w obsłudze - ustawianiu. Ale jeśli koniecznie chcesz ...możesz kupić gotowe pływaki w zależności od klasy silnika czyli jego pojemności. Konkretnych sklepów nie wskażę bo nie pamiętam - chyba RC Skorpion (?) , ebay.

To chyba raczej nie opryski bo na innych fotkach widać kilka czujników, kamer (?).

210 m/s podana w instrukcji. Udało mi się przełączyć na jednostki metryczne. Teraz wychodzi jeszcze gorzej ; jakieś 170 m/s i 4,6 J ale... strzelam śrutem bez podanej wagi : czeskie Diabolo i Broky. Ten z podaną masą - czerwont plastikowy korpus z grotem z jakiegoś stopu - 0,35g już się skończył więc tu też pewnie lekkie przekłamanie.

Teraz wiatrówka waży 4kg z nową lunetą ale bez tłumika i dwójnogu.

E D Y T A

 Oszukałem Was niechcąco - w instrukcji napisano : rychlost strely V 2,5  =  170 m/s  Nigdy nie doszedłem do tego co znaczy owe V 2,5

Slavka dostała nową lunetę i zaszalałem bardziej...kupiłem chronograf . Na ten moment nie potrafię przełączyć go na m/s i Jule więc wyniki anglosaskie:

633 fps i 4,80 ft/lbs. To ostatnie bardzo mnie zmartwiło bo po przeliczeniu tylko 5,52 J ??? . Wagę śrutu 0,35g musiałem przeliczać na grainy. Natomiast V przy tym śrucie to jakieś 192,938 m/s. Prędkość "nówki" to chyba 210 m/s więc jak na nową sprężynę to rewelacji nie ma. Pocieszam się tym, że uszczelka tłoka już wyrobiona więc będzie lepiej po wymianie.

A dziś nad terenami zabudowanymi Sopot - Gdańsk (Gdynia pewnie też) latał sobie taki śmigłowiec i coś mierzył/filmował(?) Ta tuba pod kadłubem wygląda jak działko wulkan . Mam też dużo lepsze fotki ale w tej chwili musi wystarczyć ta. 

Tu można przeczytać trochę:...http://wiadomosci.wp.pl/kat,1019379,title,Red-Bull-Air-Race-juz-w-ten-weekend-w-Gdyni,wid,16774187,wiadomosc.html
Jak można przeczytać rozbieżności są olbrzymie - organizator zapewnia bezpieczeństwo dla 50 tys. kibiców twierdząc, że to maksymalna ilość

Moja druga fotka przedstawia "widownię" na Bulwarze; w prawą stronę jeszcze ze 100m dalej jest plaża gdzie również od groma będzie kibiców bo to jest na wysokości i trochę dalej od ostatniej bramki. Jak widać Bulwar długi jest ale nie szeroki chociaż w zależności od miejsca to z 50m biorąc wszystko co na drodze cztli trawnik, ścieżka rowerowa, chodnik, mały parking...

Widok z bulwaru bezpośrednio na trasę przelotów - widać ustawione platformy bramek. Ktoś pisał , że to nie nad morzem  :

Na drugiej focie widok w stronę Tower i wspomnianego Oceanarium po prawej od Tower. Fotki z urwiska gdzieś mi wsiąkły ale wkleję film z mojej miejscówki jeśli się zdecyduję.

No to musisz obniżyć bo wynika z tego , że jest dużo za wyżej (?).

No to wypełnij ją gipsem czy innym wypełniaczem - uzyskasz dobre kopyto. 

Najprostsza czynność to zamocowanie zbiornika trochę niżej. Rozumiem, że górna ścianka zbiornika jest wyżej niż poziom osi rozpylacza? Może wystarczy tankować tylko tyle by poziom paliwa był na poziomie rozpylacza . 

Jeśli jest sztywna to może być kopytem ale chyba lepiej byłoby zrobić nowe, tak na wszelki wypadek. Gdy pierwszy raz chciałem poprawić maskę z kitu - była za mała według mnie - to nałożyłem na nią warstwy laminatu. Oszlifowałem jak należy ale dość szybko maska oryginalna - wyleciała z powłoki laminatowej więc uzyskałem drugą. Ale to był chyba przypadek.

To jaki jest teraz wznios? W moim był dosyć duży ale nie było najmniejszego problemu ze zbyt dużym wzniosem. Był jednak raczej mulasty przy beczce ale gdy zmiksowałem z kierunkiem to już niemal akrobat zrobił się

Tor jest właśnie baaaaardzoi blisko morza - przecież nad morzem będą się odbywały loty . Dziś pojechałem rowerem znaleźć miejscówkę na klifie - i znalazłem. Pojechałem też aż na sam bulwar - też się nie myliłem - według mnie najlepsze miejsce będzie idąc ulicą Piłsudzkiego aż do Bulwaru. Na jego końcu stoi wspominana przeze mnie knajpka Barracuda.   Stoi ona po między bramką przed ostatnią i ostatnią. Bramki są już instalowane - oceniam, że jakieś 100m od brzegu. Kto będzie w tym miejscu zrobi naprawdę ekstra fotki.

Jeśli według ciebie Y/F-22 tor nie jest blisko morza to gdzie on jest - na lądzie w głębi???

Latałem nim ale jako spaliną najpierw LA 46 potem FS 60. Latał naprawdę świetnie. Kadłub i całą resztę mam nadal i pewnie poleci jeszcze. Nie zapomnij o lotkach - nie ma ich przewidzianych w planie.

Po trzecie: Jest dużo większe prawdopodobieństwo, że jutro jadąc samochodem do pracy weźmie Pan udział w wypadku (czego nikomu nie życzę) niż ja zrobię komuś krzywdę modelem. Taka jest prawda...
 

To się załóż ze mną  - do końca sierpnia mam W A K A C J E :D

W tej chwili jest praktycznie tylko jeden sklep dawny Helipad teraz RC Pit czy jakoś tak - jest tu na forum jego reklama. Ale czy mają owe śruby tego nie wiem. Natomiast można wykorzystać też plastikowe ale "sanitarne". Te pewnie dostaniesz w każdym markecie typu Castorama, Prakiker czy Liroy. A gdzie dokładniej kolega lata?

nie próbowałem bo parowało szkło od wewnątrz. Znaczy to doklejone. I kolejne jedno z dzisiejszych posiedzeń pod wodą

Latał nim Arni z forum. Chyba był zadowolony więc wypytaj go o szczegóły.

Mój model Fokker D.VIII - z podobieństwa do P-11 ma tylko układ górnopłata - ważył w pierwszym locie ponad 6,5 kg - ok 7 i napędzał go OS FS 91. Model latał extra bez oznak braku mocy.

Twój ciut większy ale znacznie lżejszy na mocniejszym silniku( bo chyba Saito 125 jest mocniejszy niż OS 91) nie powinien mieć najmniejszych problemów.

Tak, doradzajcie młodemu dalej, a będziecie współwinni tragedii jaką wyrządzi bo to musi się stać czytając te wywody.

W każdej wybranej wersji nie trzeba zdejmować smigła by się dostać bo maskę wykonałbym jako stałą nierozbieralną. Oczywiście mówimy o przodzie. Model jest tak duży, że spokojnie możesz wykonać element otwierany z boku. dołu, góry - tak jak miał oryginał - z aluminiowej blachy. Byłoby to moim zdaniem najbardziej realistyczne. Blachy takie są w handlu przynajmniej u mnie. Arkusze o grubości 0,1mm  0,3mm 0,5mm  0.8mm  1mm. W Nieuporcie skala 1/4 - okaptowanie od góry wykonałem z blachy 0,3mm - łatwo się formuje i tnie nożyczkami. W modelu Pfalz jakieś 190cm rozp. dolna blacha i okaptowanie pilota z blachy 0,3mm i 0,1mm. Natomiast blachę 0,5mm jest już trudno wyginać i nożyczkami domowymi raczej nie da rady ale możem tapicerskim po prostej łatwo sztukować. Więc proponuję właśnie w ten sposób zrobić dojście do wyposażenia. 

E D Y T A

Piotrek - Robert może mieć rację choćby dlatego, że S.E ma długi nos i możliwe że pakiety będą musiały być dalej od dzioba niż w innych modelach. Ale teraz takie rozmowy to jak cytując Młynarskiego rozmowa o Maryni i to nie o całej....  

Mnie też wydaje się że wszystko wygląda - w działaniu - OK. Wieczorkiem wrzucę film jak dziś pokręcę silnikiem LA 46, który nie był odpalany od chyba 2 czy 3 lat i drugi jeszcze dłużej.