Skocz do zawartości

MirekC

Modelarz
  • Postów

    73
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MirekC

  1. Model pięknie wykonany, pełna makieta, pewnie można by więcej, bo to nie ma końca. Myślę o wykonaniu P-38 Lighting śp. Ostrowskiego z moich czasów, ale to była fabryka. Gratuluję wyniku i wypada prosić o jeszcze w polskich barwach bo lubię polską historię i to na czym latali Polacy. Najcenniejsze jest to że model jest wykonany własnoręcznie a nie zamówiony fabrycznie (takie czasy). Jeszcze raz pozdrawiam i dziękuję za ucztę modelarską.
  2. No jest! - szczególnie na kajakach - jar w rezerwacie. Niestety "kajakarze" robili syf i całkowicie zamknęli dla kajaków. Na szczęście została jeszcze Słupia i jej hardkorowe atrakcje. No i tak tworzysz fałszywe "legendy". Pływałem Jarem Raduni wielokrotnie, ten twój "syf" płynął z prądem od samych, od samych Ostrzyc. A Jar Raduni oficjalnie zamknięto z powodu ochrony siedliska jakiegoś małża którego w Polsce jest od groma, po prostu zadziałały lokalne "interesiki" ot i cała prawda !. No najlepsze są te modele w skali 1:1 ?, bo te mniejsze są takie sobie .
  3. No ułożyskowanie wału prądnicy naprawdę mnie ujęło, to teraz tylko jakiś silniczek DC do środka i będzie robiła prawdziwy prąd !!?
  4. P. Krzysztofie czy może Pan dać namiary na wykonawcę atrapy silnika, czy może na kupno pliku STL lub Gcode . Oczywiście są do dostania kody do podwójnej gwiazdy, ale tego Wright'a nie mogę namierzyć....Dzięki.
  5. Jak powyżej, fotek brak.....
  6. Co królewskie....królowi.. super.. Jak powiedziałem sam bym tym cudem nie poleciał ... bo jak wiadomo wszystko co poleciało musi w końcu spaść?. Sporo pracy ale i radocha jest. Uparcie podglądam...
  7. Co do napędów elektrycznych to nie jest profanacja ale inne wymagania, sam mam parę elektryków i Spitfire'a z modułem dźwiękowym, lecz w niewielkich gabarytach. Zauważyłem że większa skala elektryków podraża i komplikuje budowę wykładniczo, dlatego dla mnie "elektryfikacja" tak ale do 60' 70'. Ciekaw jestem twojej opinii na temat wspomagania się w budowie elementami w technologii druku 3D .
  8. Nie milcz, pochwal się, nie przejmuj się jeśli komuś się nie spodoba, ważne że budujesz...?
  9. A należy zrobić tak i po problemie... Futaba 9Z.
  10. Musisz jeszcze trochę dorosnąć aby wystawiać Mi negatywa. i nie ma znaczenia że wypisujesz 1000 postów bo najczęściej jest to megalomania i zwykłe blblblblba. Miłego dnia "modelerzu"

  11. Piękna i zacna robota, polska konstrukcja, "detaliczna" w pełni modelarska pasja, a takie cenię najbardziej. Ale ja o czym innym, buduję swoje maleństwo 1.6 metra wersja XIII F. Mam już prawie skończoną atrapę silnika pod OS FS52, do pełni szczęścia potrzebuję wiedzieć co to jest za urządzenie pod spodem cylindrów bo tam przewiduję głowicę/cylinder silnika OS. Domyślam się że jest to; pompa oleju; chłodnica...niestety nie dotarłem jeszcze do dość rzetelnego opisu silnika więc jeśli można to proszę o "wsparcie. Pozdrawiam.
  12. Odłączyć napięcie zasilania modułu zapłonowego(sprawdzić napięcie). Wykręcić świecę i włożyć ją na powrót do fajki !. Dotykając świecą do korpusu silnika(głowicy cylindra) szczeliną do góry. Włączyć zasilanie zapłonu i pokręcić wałem silnika, po zbliżeniu/przejściu czujnika Halla powinna się pojawić wyraźna iskra. Jeśli nie to mamy problem... Ważne!!! nie uruchamiać układu bez świecy..bo wysokie napięcie i tak da iskrę ale w innym miejscu układu najczęściej zabijając elektronikę !! Jak już pisałem nie robić prób bez świecy w fajce !!!! bo zabijesz elektronikę modułu zapłonowego...sprawdzone.
  13. Witaj, Romanie, naprawdę podziwiam twoją determinację w przekazywaniu wiedzy innym. Trafiłem przypadkiem na Twoje opracowania i sporo danych przyswoiłem. Sam od roku mam takie maleństwo (foto). Wahałem się trochę przed kupnem..bo to chińczyk itd. ale w końcu jest. Pospawałem stół z szufladami i postawiłem tokarkę na swoim miejscu. Tak jak przypuszczałem jakość montażu...skręcona do sprzedaży. Ale co tam w miesiąc zmieniłem koła na stalowe, plastikowe popękały po tygodniu, dokonałem sporo poprawek, rozebrałem do ostatniej śrubki(śrubki też zmieniłem na imbusowe). No i trochę już się pobawiłem. Jedyny problem to regulacja luzów na suportach, jak ustawię w lecie to w zimie wszystko się zmienia ... no cóż nieogrzewany garaż, nie można mieć wszystkiego. Ale fajnie jest mieć własną, najwięcej myślenia było przy toczeniu aluminiowej podstawy śmigła i dopasowanie do kołpaka, ważne że da się coś pożytecznego zrobić. Teraz co i rusz zaglądam do"Ciebie" po ściągawkę. Jeszcze raz Wielkie Dzięki.
  14. Ten element oprofilowania to to co tygrysy lubią najbardziej, bez tego to nie jest Spitfire, niestety wielu producentów pomija ten element widać trudny?! i nawet najlepsi dają w to miejsce wytłoczki z ABS (Top Flite) rzadziej z laminatu ja bawię się zwykle stosując profil na płacie i kadłubie wypełniony wręgami potem lamelowanie i szlif "wklęsłości".Tobie to wyszło bardzo fajnie. Czy napewno nic nie "kleiłeś"...przedtem.?
  15. Latać każdy może...trochę lepiej lub gorzej

  16. De ago.. cośtam, sorki ale taki mam stosunek do tego wytworu, w absurdalnej cenie, odchudzić go koniecznie trzeba bo wytwórca tak ustawił "plan" by było jak najwięcej zeszycików, nadal nie mogę pojąć jacy desperaci (sam bardzo lubię Spitfire'y), nabywają ten produkt..? no ale za darmoo wiadomo nie patrzy się w...Powodzenia i samozaparcia w zmaganiach
  17. No i wreszcie rozsądne podejście niech spit poczeka. Wcinam się do tematu bo spitfire'y to moje ulubione ptaszki z 42 różnistych modeli jakie uczyniłem 6 to Spitfire'y i to nie koniec, latają wspaniale emocje że nogi mi drżą.. zawsze! no a jak wygląda w locie !!, ale jest to samolot szybki i zwrotny, wymaga ciągłego skupienia a jednak..niestety krety nieuniknione. No cóż uważam się raczej za budowniczego niż pilota, koledzy lepiej latają więc to oni raczej wykonują pierwsze loty. A przy tym nakładzie pracy i dbałości o szczegóły warto by było żeby spit dłużej istniał jako całość .Powodzenia
  18. Irku, tydzień temu nasz wspólny kolega docierał DLE 50 na lotnisku w Bobowie, model był "golutki" bez skrzydeł, owiewki, kabiny ale za to miał super tuningowy tłumik, silnik uklepał sie na jednym zbiorniku przy zmiennych obrotach, a potem w powietrze, latał bez oporów a kultura pracy dzięki tłumikowi jak w czterosuwie. A tak poza tym czy ktoś widział jak posiadacz kosiarki do trawy "rozczula" sie przy docieraniu owej?. PS:czy zamierzasz przybyć z tymi "krzyżami" do bobowa .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.