Skocz do zawartości

Zycior

Modelarz
  • Postów

    354
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Zycior

  1. Zycior

    Zagi zrób to sam

    Zrób to sam
  2. Właśnie skończyłem składać dwie pierwsze sztuki nowego, poprawionego podgrzewacza. Uwzględnione są wszystkie Wasze uwagi i sugestie. Przy okazji udało mi się znaleźć bardzo dobrej jakości potencjometry, więc zniknęło paskudztwo wystające z urządzenia. Zmieniłem także przewody między odbiornikiem a serwem na zdecydowanie grubsze. tak wygląda obecna wersja podgrzewacza od środka, a tak zestaw gotowy do wysyłki. Jeszcze tylko korekta instrukcji i podgrzewacze trafią do Was.
  3. Chciałbym serdecznie podziękować wszystkim, którzy aktywnie zaangażowali się w doprowadzenie projektu do tego momentu. Dzięki Waszemu doświadczeniu i pomysłom będziemy mieli urządzenie, które (mam nadzieję) ułatwi Nam życie na lotnisku. Na początku tygodnia ruszam z produkcją zmienionych płytek i zmianą oprogramowania, chciałbym zatem podsumować dotychczasowe ustalenia i propozycję, aby ta wersja była wersją ostateczną. A więc wersja max: - programowany zakres grzania świecy - regulowane natężenie prądu żarzenia (tylko w trakcie programowania urządzenia) - w tej wersji, aby ustawić prąd trzeba cofnąć potencjometr do minimum i kontrolowane jest napięcie zasilania świecy - napięcie zasilania części cyfrowej do 7,4V (2S) - możliwość podłączenia zewnętrznego przycisku do zmiany trybu pracy (teraz tryb będzie można zmienić w dowolnym momencie pracy) oraz jego wznowienie - po wciśnięciu przycisku na kolejne 15 sekund zostanie załączone 100% mocy grzania - sygnalizowany będzie tryb pracy urządzenia - teraz nie wiadomo w jakim trybie aktualnie się znajduje - proporcjonalne sterowanie prądem żarzenia - 100% przy drążku ustawionym w minimum, 50% w położeniu środkowym i 100% przez 2 sekundy po dodaniu gazu na max - dokładniejsza kontrola napięcia zasilania obwodu żarzenia (zwłaszcza przy wykorzystaniu LiPo, czy LiIon) - dodany watchdog pilnujący, czy procesor "się nie zawiesił" - jeśli tak, resetuje go wersja mini: tutaj zmiany nie będą duże - możliwość zmiany trybu w dowolnym momencie pracy - watchdog - rozpoznanie, czy podłączony jest 1 czy 2 akumulatory i ustawienie dopuszczalnego napięcia rozładowania (w tej chwili minimalne napięcie było ustawione na 0,9V i w przypadku podłączenia 2 świec i 2 baterii minimalnego napięcia trzeba było pilnować samodzielnie) - dopuszczalne napięcie zasilania części cyfrowej podniesione do 6,2V Jak pamiętacie, w wersji max, jest możliwość odczytania napięcia zasilania pakietu zasilającego świece, proszę powiedzieć, czy pozostawić możliwość odczytu tego napięcia w dowolnym momencie, czy wystarczy tylko taka informacja podczas uruchomienia urządzenia. Jeżeli macie jeszcze jakieś sugestie czy propozycje proszę o jak najszybsze informacje, kiedy rozpocznie się produkcja tej wersji urządzenia nie planuje jej dalszego rozwoju (jedyne co będzie mogło być zmienione to ewentualne błędy w oprogramowaniu), ruszam z kolejnym projektem i przygotowaniami do nowego sezonu Osoby pytające o powód wycofania oferty z podgrzewaczami z portalu aukcyjnego, chciałbym poinformować iż ma to związek z wprowadzeniem usprawnień, o który mowa powyżej. Jednocześnie poprosiłem wszystkie osoby, które zakupiły poprzednie wersje, o odesłanie urządzenia i bezpłatnie zostanie im przekazana wersja poprawiona. Podgrzewacze pojawią się ponownie w sprzedaży prawdopodobnie pod koniec tygodnia. Jeszcze raz Wszystkim dziękuje za udzielone wsparcie i pomoc.
  4. Oczywiscie, ze się da. Punkt minimum jaki zaprogramujesz to 100% mocy, przy polozeniu srodkowym to 50%, wiec bez problemu mozna odpalic silnik.
  5. Nie można łączyć świec równolegle, przynajmniej w przypadku podgrzewacza w wersji max. Dojdzie opcja ponownego rozruchu po krótkim przycisnieciu przycisku, długie nacisniecie spowoduje (tak jak jest do tej pory) zmianę trybu pracy.
  6. Słuszna uwaga... choć w trybie normalnej pracy nie ma to wiekszego znaczenia bo swieca grzeje w zaprogramowanym przedziale, ale w trybie rozruchu faktycznie mógłby to być problem :-) Zatem proponuje aby w trybie rozruchu przycisk służył także do załączenia grzania na kolejne 15 sekund. W nowej wersji, która będzie dostępna niebawem, bedzie możliwość dołączenia dodatkowego przycisku na zewnątrz modelu.
  7. Dziekuje Piotrze za cenne sugestie. Funkcjonalnosc o ktorej mowisz jest dostepna juz teraz, nie ma jedynie mozliwosci przelaczenia jej w trakcie pracy silnika. Przyznam, ze zastosowanie dwukolorowej diody byloby znacznie czytelniejsze od obecnego rozwiazania, ale... brakuje mi wyjsc w procesorze. Kiedy rozpoczynalem prace nad podgrzewaczem nie sadzilem, ze rozrosnie sie jego funkcjonalnosc do tego stopnia. Oczywiscie jest mozliwosc zaprojektowania wszystkiego na nowo, pod nowy procesor i podejrzewam, ze predzej czy pozniej to nastapi, jednak na chwile obecna nie widze takiej mozliwosci - brak czasu na tak radykalne zmiany (tym bardzij, ze pracuje nad nowym projektem, o ktorym niebawem). Rozwiazanie jakie widze na obecna chwile... zamiast przycisku na plytce, moge zamontowac przycisk czy przelacznik na przewodzie (badz wyprowadzic dodatkowo krotkie przewody rownolegle do obecnego przycisku, dla osob ktore nie potrzebuja takiej funkcjonalnosci) I umozliwic zmiane trybu pracy w dowolnym momencie (teraz mozna tego dokonac tylko przy drazku na minimum. Czy takie rozwiazanie byloby wystarczajace? (przepraszam za pisownie, dopadlem sprzet bez Naszego jezyka )
  8. Nie jest tak jak byś sobie życzył W trybie normalnej pracy prąd nie jest regulowany w zależności od położenia drążka, prąd żarzenia jest stały, ustawiony w trakcie programowania. Przyznam jednak, że Twój pomysł jest godny rozpatrzenia i liniowe sterowanie grzaniem świecy byłoby wskazane. Dorabianie kolejnych przełączników, przycisków czy różnokolorowych diodek i świecidełek jest oczywiście możliwe, ale czy nie będzie tego zbyt dużo? W końcu, na lotnisku, ciężko się będzie połapać "po jaką cholerę to błyska" Moja sugestia jest więc taka, aby pozostawić tryb rozruchu takim jak jest obecnie - czyli rozruch 15sekund z pełną mocą grzania, po tym czasie definitywne wyłączenie świeczki, a w trybie normalnym przez pierwsze np. 15 sekund grzanie pełną mocą w zakresie ustawionym na drążku, a po tym czasie liniowe ograniczanie prądu świecy. Dokonałem niezbędnych zmian, aby zasilić podgrzewacz z wyższego napięcia. Teraz dopuszczalne napięcie zasilania to LiPo 2S (teoretycznie do 10V gdyż na takie napięcie są kondensatory filtrujące napięcie na wejściu zasilania). Zmieniłem także sposób zasilania świecy żarowej zgodnie z sugestią Piotra. Tryb "rozruch" pozostawiłem bez zmian, a tryb "normalny", przez pierwsze 15 sekund pracuje z pełną mocą ustawioną w trakcie programowania, po upływie tego czasu zasilanie świecy zmniejsza się proporcjonalnie do położenia drążka. 100% ustawionej mocy w minimalnym położeniu, 50% mocy w zaprogramowanym położeniu środkowym. Dwu sekundowe grzanie w maksymalnym położeniu gazu jest także ze 100% mocą grzania. Urządzenie, po zmianach, rozrosło się do gigantycznych wymiarów 35x19mm, czyli całe 5mm dłuższe i 1mm szersze... jakoś trzeba będzie nauczyć się z tym żyć Postaram się w najbliższym czasie nagrać filmik z instrukcją programowania (choć ta wydaje mi się bardzo przejrzysta) i działaniem całego urządzenia.
  9. Dziękuję za ciepłe słowo i pierwsze sugestie odnośnie urządzenia. Przyznam, że myślałem nad wyższym napięciem zasilania jednak moje modele, jak i doświadczenie w modelach spalinowych jest na tyle wątłe, że uznałem iż nie jest to koniecznością. Widzę jednak, że potrzeby modelarzy są jednak inne w związku z tym kolejne wersje będą przygotowane do wyższych napięć, co niestety będzie się wiązało z nieco większą płytką. Myślę jednak, że dodatkowe 5 czy 6 mm nie zrobi większej różnicy, chyba że rozważę wykonanie płytki dwustronnej (to jednak podraża koszty). Niezbyt rozumiem sens zmiany trybu w trakcie pracy silnika. Jeżeli urządzenie działa w trybie "normalnym" i takiego trybu chcesz używać w trakcie lotu to równie dobrze możesz na nim odpalać silnik. W 99% przypadków grzanie będzie zaprogramowane od minimalnych do średnich obrotów silnika (załóżmy, że od 5 do 35% otwarcia przepustnicy), uruchamiasz silnik również na takim zakresie obrotów więc siłą rzeczy świeca jest podgrzewana w trakcie rozruchu. Ideą stworzenia cyklu pracy nazwanego "rozruch" była możliwość pracy podgrzewacza tylko i wyłącznie do rozruchu silnika. Jest to ważne np. podczas regulacji gaźnika gdzie dodatkowe dogrzewanie świecy utrudniałoby prawidłową regulację silnika. Sokoro mamy już "pokładowy podgrzewacz" to bezsensownym byłoby używanie zewnętrznej grzałki w trakcie regulacji silnika Takie przynajmniej są moje odczucia, jeżeli opinie użytkowników potwierdzą potrzebę zmiany trybu pracy w trakcie działania urządzenia to oczywiście w kolejnych wersjach zastosuje się do wskazówek. Trochę myślałem nad "fajką" do świecy, ale przyznam że koszt fajki to prawie połowa obecnej ceny urządzenia i jakoś niechętnie wydałbym na to pieniądze. Wymyśliłem więc proste i skuteczne mocowanie przewodu do świecy. Patent ten był już stosowany w jednym z moich modeli w minionym sezonie. Nie było jeszcze wtedy podgrzewacza, ale przewody miałem wypuszczone z boku kadłuba do podpięcia się pod panel startowy. Do wykonania tego ustrojstwa potrzeba złącza tzw. ARK, kawałek przewodu i koszulki termokurczliwej: śrubka mocująca nie jest nagwintowana do końca więc trzeba zeszlifować tą część bez gwintu. Jeszcze mała uwaga dotycząca podłączenia 2 świec pod podgrzewacz. Świece łączymy szeregowo, po pierwsze mamy nadal kontrolę sprawności świecy, po drugie nie ma ryzyka, że w przypadku przepalenia się jednej świecy, duży prąd zniszczy tę sprawną. Można również podłączyć 2 świece do podgrzewacza w wersji "MINI", wtedy również podłączamy 2 świece szeregowo, jednak do zasilania trzeba użyć, zamiast jednego, to 2 akumulatorów NiCd połączonych szeregowo (jak w wersji MAX). Postaram się niebawem zaktualizować instrukcje obsługi.
  10. Młodszy brat już jest gotowy i tak jak pisałem, oba podgrzewacze trafiły do sprzedaży. Liczę, że niebawem osoby do których wysłane zostały podgrzewacze zdadzą relację z ich funkcjonowania. Instrukcja do "biedniejszej" wersji" instrukcja_podgrzewacz_lite.pdf
  11. Niestety testy jakie intensywnie przeprowadzałem wykazały niewielki mankamenty urządzenia. Błąd w programie, w niektórych przypadkach (tylko przy braku sygnału z odbiornika) mógł powodować niekontrolowane załączenie się świecy. Również złym pomysłem okazało się zastosowanie delikatnych potencjometrów SMD, w trakcie katowania ich na stole ujawniły swoją niewielką trwałość. Niewielkim zmianom uległa też funkcja programowania, dodałem sprawdzenie obecności świecy w trakcie kalibracji oraz przed samą kalibracją konieczność przestawienia potencjometru na minimum. Często zdarzało się tak, że w trakcie ponownego kalibrowania urządzenia, miałem niecofnięty potencjometr i po zmianie pakietu z nicd na lipo szlag trafiał świeczkę gdyż "na dzień dobry" dostawała zbyt wysokie napięcie. Zatem w programie uwzględniłem gapiostwo, teraz urządzenie dba o to aby cofnąć potencjometr przed wejściem w funkcję programowania. Dodałem także funkcję zabezpieczającą przed podłączeniem pakiet niezgodnego z zaprogramowanym. W trakcie uruchomienia urządzenie informuje Nas jaki pakiet został zaprogramowany i jakie jest napięcie podłączonego pakietu. Jeżeli podłączony pakiet nie będzie zgodny z zaprogramowanym urządzenie nie zasili świecy. Poprawiona instrukcja została już podmieniona kilka postów wyżej. Poprawiona wersja urządzenia, z nowymi solidnymi potencjometrami została dzisiaj rozesłana do wybranych osób, celem przetestowania. Jednocześnie chciałbym poinformować iż trwają pracę nad mniejszą i uboższą wersją urządzenia przeznaczoną dla mniejszych i mniej wymagających modeli. Wersja "light" nie posiada możliwości regulacji prądu świecy, posiada mniej funkcji kontrolnych oraz przeznaczona jest do zasilania wyłącznie z jednego ogniwa NiCd. Pozostała funkcja pracy w dwóch trybach oraz kontrola napięcia zasilania świecy. Przewiduję, że oba urządzenia trafią oficjalnie do sprzedaży w połowie stycznia.
  12. Dokładnie, w taki sposób możesz go zaprogramować. Punkt załączenia grzania możesz ustawić sobie na swoje "4 ząbki", po przełączeniu przełącznika na "0" podgrzewacz zostanie wyłączony.
  13. Podgrzewacz załącza się w zaprogramowanym dowolnie zakresie położenia drążka gazu. Jeżeli po włączeniu odbiornika drążek będzie w zaprogramowanym zakresie to grzanie się załączy. W większości przypadków zakres programowania powinien wyglądać tak, że w położeniu minimalnym drążka (w którym przepustnica jest całkowicie zamknieta) grzanie jest wyłączone, przesunięcie drążka minimalnie ponizej obrotów biegu jałowego załącza podgrzewanie i podtrzymuje je do około 1/3 położenia drążka.
  14. Wczoraj przeprowadziłem testy obciążenia i ostatecznie zaprogramowałem procesor. Tak jak wspominałem dodałem odczyt napięcia pakietu zasilającego świecę żarową, nie wiem na ile ta funkcja okaże się użyteczna. Ciągły prąd jaki byłem w stanie wyciągnąć z tranzystora sterującego to 7A, przy tym obciążeniu jego temperatura nie przekroczyła 45stopni w czasie 10minut. Przy 9,5A, po 5 minutach ciągłej pracy, tranzystor osiągnął 75 stopni, tak więc testy wykazały, że podłączenie nawet 2 świec nie stanowi problemu. Tak wygląda gotowy podgrzewacz: Dla zainteresowanych schemat elektryczny oraz instrukcja programowania instrukcja_podgrzewacz.pdf Jak tylko dotrą do mnie procesory roześlę próbne urządzenia do wybranych osób.
  15. Oczywiście zasilanie części cyfrowej modułu, jak i samej świecy jest oddzielne. Zasilanie modułu podłączone jest pod odbiornik jak zwykłe serwo, a świeca posiada własny pakiet (baterię) i właśnie tego zasilania tyczyło się moje pytanie. Wczoraj zrobiłem kilka testów, zasilanie napięciem wyższym jak 5V nie ma żadnego uzasadnienia (przynajmniej przy grzaniu jednej świecy). Postanowiłem więc przygotować moduł do zasilania 2 rodzajami baterii - 1 cela lipo (liion), oraz 2 cele nicd (nimh) połączone w szereg. Rodzaj baterii rozpoznawany będzie tylko w trakcie programowania urządzenia na podstawie napięcia zasilania (napięcie niższe od 3,2V oznacza podłączenie ogniw nicd, napięcie powyżej tej wartości - lipol (liion). Oczywiście odpowiednio do zaprogramowanego napięcia, będzie kontrolowane minimalne napięcie rozładowania, 2V dla nicd oraz 3V dla lipol. Możliwy też będzie odczyt napięcia zasilania świecy w trakcie działania urządzenia. Wieczorem postaram się wrzucić schemat elektryczny podgrzewacza oraz wstępną instrukcję obsługi i programowania. Jeżeli macie jeszcze jakieś pomysły odnośnie funkcji i wymagań jakie powinno spełniać urządzenie proszę o informacje. Pod koniec tygodnia powinienem mieć gotowe testowe urządzenia, roześlę je osobom, które wyraziły chęć przetestowania go.
  16. W jakim celu stosować aż tak wysokie napięcie? W zupełności wystarczy 1S, jest jakiś powód stosowania 2 ogniw ?
  17. Napiecie mozemy dowolnie regulowac w szerokim zakresie, bardziej chodzi mi o kontrole samego ogniwa aby nie dopuscic do nadmiernego rozładowania.
  18. Wygląda na to, że ode mnie :-) Przerywając świąteczną rozpustę zasiadłem do sprawdzenia maksymalnej wydajności prądowej. Jako punkt odniesienia przyjąłem czas ciągłego grzania 5 minut i maksymalną temperaturę tranzystora wykonawczego 60°C. Zobaczymy jaki prąd będę musiał przepuścić aby przekroczyć ten próg. Kolejną rzeczą nad jaką się zastanawiam, to obsługa różnych rodzajów ogniw. Podpowiedzciec proszę jakie typy ogniw uwzględnić w oprogramowaniu i czy wyboru zasilania dokonywać w trakcie programowania,czy na podstawie napięcia zasilania podczas pierwszego podłączenia? np. <3v nicd, >3 life, >4v lipo liion?
  19. Narazie testuję wydajność prądową urządzenia i jak pisałem,przetestowany prąd to 5 amper, zaraz po świętach przetestuje maksymalną wydajność. Z drugiej strony, nie ma żadnego problemu aby dodać kolejne człony wykonawcze i podłączyć dowolną ilość świec.
  20. Oczywiscie dioda bedzie na przewodzie, jak widac na zdjeciu, jest to wersja testowa i nie bylo potrzeby montowania jej inaczej. Na chwilę obecna kontrola napiecia przystosowana jest do 2 ogniw nicd (nimh) w szeregu, odłączenie obciążenie następuje ponizej 2V
  21. W tym sezonie rozpocząłem swoją przygodę z modelami spalinowymi i jak na żółtodzioba przystało, nie obeszło się bez mniejszych i większych problemów. O zawrót głowy przyprawiała mnie regulacja gaźnika, ciągłe gaśnięcie silnika - jak nie na niskich obrotach, to przy przejściu na wysokie. Często silnik gasł na chwilę przed startem, model ustawiony na pasie, drąg od siebie i silnik zdechł ! Znowu podłączanie grzałki, próby uruchomienia, jakaś regulacja i kolejna próba. Czasem udawało się chwilę polatać, czasem nie Ciągłe bieganie po grzałkę, podłączanie jej pod silnik, rozłączanie przy pracującym już silniku i gmeranie przy wirującym śmigle strasznie mnie irytowało. Wpadłem więc, na "genialny" pomysł... zakupię pokładowe urządzenie, które wyeliminuje konieczność ciągłego podłączania grzałki. Tak więc na popularnym serwisie aukcyjnym zakupiłem podgrzewacz, pełen nadziei podpiąłem go pod świecę, podłączyłem wymagane zasilanie i zacząłem programować zgodnie z instrukcją. Po kilku nieudanych próbach dotarło do mnie, że serwo gazu, które siedzi w moim modelu, pracuje na rewersie. Niestety zakupione urządzenie pracuje tylko przy standardowo ustawionych drągach, nie uśmiecha mi się przerabianie modelu tylko po to by prawidłowo działało grzanie. Zacząłem zatem poza modelem testować zakupione urządzenie. W trakcie kolejnych zabaw wyszło, że nie mam żadnej możliwości regulacji prądu świecy, tak więc świece zimne (i stare), które pobierały znaczny prąd (dochodzący do 3,5A) niezbyt intensywnie "świeciły", z kolei gorąca, nowa świeca grzała zbyt mocno (w trakcie testów jedną spaliłem na świeżo naładowanych akumulatorach). Wszystkie te niedogodności skłoniły mnie do zaprojektowania i zbudowania własnego systemu grzanie świec. Skonstruowałem urządzenie, które ma możliwość pracy zarówno przy rewersie jak i w normalnym trybie, posiada regulację prądu żarzenia, jest w pełni programowalne, umożliwia pracę w dwóch trybach - tryb "normalny" dogrzewa silnik w zakresie niskich do średnich obrotów, oraz przy dodaniu gazu na maxa grzeje przez 2 sekundy, aby poprawić przejście na wysokie obroty. Tryb "rozruchu" działa jedynie przez pierwsze 15 sekund od momentu załączenia, czyli odpalamy silnik i świeca więcej nam się nie uruchamia. Urządzenie posiada zabezpieczenie przed nadmiernym rozładowaniem baterii, jak i kontrolę podłączenia świecy, podgrzewacz zasygnalizuje rozłączoną, bądź przepaloną świecę. Teoretycznie układ powinien wytrzymać prądy rzędu 8A (tranzystor wykonawczy wytrzymuje znacznie więcej) jednak, do chwili obecnej zdążyłem przetestować prąd do 5A. Kilka zdjęć z procesu tworzenia urządzenia : https://youtu.be/B5esD5x9CdQ Dla wytrwałych, którzy dotrwali do końca tego tekstu... oddam dwa podgrzewacze osobom, które wyrażą chęć przetestowania i podzielenia się opinią, oraz wskazówkami odnośnie ewentualnych zmian, czy ulepszeń tego urządzenia. Osoby zainteresowane proszę o kontakt na pw.
  22. Sprawdź mechaniczne mocowanie potencjometrów. Blaszki mocujące potencjometr do gimbala często w tych aparaturach są luźne.
  23. Tak powinno być.
  24. Tak więc czy znacie firmę, która ma dostęp do nitro?
  25. W takim razie skąd biorą go producenci "gotowych" paliw?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.