Bałbym się przechowywać pakiety jak na zdjęciu u ciebie, ja przechowuje w skrzynce metalowej wojskowej, to jest bomba zegarowa, nigdy nie wiadomo kiedy wybuchnie. Z tych szczątków trudno jest coś wywnioskować, wszystko jest spalone. Ładowarka to Redox Gamma dwu kanałowa, wydaje mi się że to jej wina, straciłem do niej zaufanie, nie ładowałem nią po tym incydencie, ale wydaje się być sprawna, nic nie śmierdzi z niej, normalnie się uruchamia itp. Rozglądam się za nową z jakiejś lepszej firmy, i tu mam pytanie poleca ktoś jakąś sprawdzoną ładowarkę?