d2f

Ja oringi kupuję w sklepie hydraulicznym. Od razu kilka na raz. W różnych rozmiarach. Za grosze. Natomiast mój kolega kupuje w motoryzacyjnym. Mają na miejscu różne rozmiary.

Ja bym próbował na początek szybowania pod wiatr z wyrzutu z ręki (w trawę). Dopiero jak wyważenie i wytrymowanie będzie ok, to zaczynałbym próby z silnikiem i startem z ziemi.

Może click ? Ja latam va elite (próbuję) ale tam pakiety 2200 3s. Wyrabiam się nad poletkiem 100*150m.

Lotki masz na osobnych kanałach czy w y-kablu? Jeśli to pierwsze to zamień na test wtyczki lotek w odbiorniku. Jeśli drugie to pominąć na testy y kabel. Nic nie napisałeś o wyposażeniu modelu ani o używanym linku rc a to są ważne informacje. O połączeniach i testach kabli nie wspomnę.

Ja takie przełączniki przemywam izopropanolem w sprayu. Najpierw w spoczynku, potem wciśnięte, potem wtłaczam środek do środka przy tym długim patyku cyklicznie naciskając (załączajac) switch. Potem jeszcze wszystko powtarzam i zostawiam na parę godzin do odparowania. Do tej pory z wielu tak zregenerowanych ponownie padł tylko jeden.

Sprawdziłes na mapie ile km uciekł?

To dobrze, że ja od razu na dobrą trafiłem. Na początku rozplatałem na pojedynczą linkę (cała plecionka za gruba) ale okazało się, że łatwiej jest po prostu jedną linkę wyciągnąć (2sek roboty) i wyprostować to co zostało. PRZYPON SUMOWY Kevlar CZARNY KONGER 80 kg/10m Wylatałem na tym już ładnych paręnaście godzin - nie siopie się, nie przeciera (u mnie przechodzi przez dziurkę w ogonie bez osłonki), nie wyciąga. Dobrze zabezpiecza się CA. Nie narzekam.

Jakaś relacja z zawodów? Może ktoś robił zdjęcia, nagrywał filmy?

Zacznij od zakresu gazu i ustawienia hamulca w programowaniu esc. Może kiedyś nie zdjąłes gazu przy podłączaniu pakietu w modelu i się przestawiło (prawie) samo.

Ja nie zauważyłem żadnych pomiarów w wątku. Widać, że Rafał nie zadał sobie żadnego trudu z przyswojeniem podstawowej wiedzy o lipolach. Z takim podejściem, moim zdaniem, będzie psuł i psuł pakiety. I tyle. Miernik też trzeba kupić oprócz lepszej ładowarki.

Może przeczytaj jeszcze raz mojego posta wyżej (1!). Ja wiem, że łatwiej jest sobie wybierać co czytać a co ignorować, ale uszkodzone anteny w frsky to nie żaden niemożliwy wyjątek. Ba, nawet szansa, że to wina anten jest spora - patrząc na wszystkie problemy z frsky na tym forum i sąsiednich - najczęściej po wymianie anteny jest już dobrze. I teraz, uprzedzając pominięcie ważnych dla testów faktów - antenę testuję na początek wymieniając na inną antenę (2!). Jak już testuję problem ze sterowaniem to modelem telepię i przekręcam go w różne strony, z wibracjami, przy testowaniu zasięgu w pełnym uzbrojeniu (3!). Sprawdź ciągłość przewodów (wszystkich, do tego będziesz musiał się sprytnie wpiąć pod koszulkę ESC) od baterii do regulatora i od regulatora do odbiornika (Z WYGINANIEM PRZEWODÓW)(4!). A może masz przewody na sztywno puszczone w modelach i przyklejone? Może najlepiej wstaw zdjęcia (5!). Nie wiemy czy nie zainstalowałeś instalacji FPV (6!)? A po zdjęciach można by coś więcej wywnioskować. Fajnie by było, żebyś napisał wprost "pomijam pytania 2,3,4 z Twojego pierwszego posta, bo nie chce mi się sprawdzać/jestem sam sobie pewny, że bez sprawdzania można stwierdzić - to nie to, a z drugiego nie chce mi się kupować anten po 6pln i nie chce mi się...".

Jaki konkretnie moduł nadawczy i jaki konkretnie odbiornik? Anteny sprawdzałes? Zasięg sprawdzałes obracając model w stosunku do radia i ziemi? Czy robiłeś to na nieruchomym modelu?

Koledzy. Naszło mnie w końcu na naprawę aparatury z wątku : http://pfmrc.eu/index.php?/topic/58074-niestety-nieudany-zakup/ Postanowiłem, że doprowadzę ją do stanu używalności w celu zarażania modelarstwem reszty rodziny i kolegów. Pierwszą kwestią była zmiana z mode 2 na mode 3. O ile samo przełożenie sprężynki i dźwigienki poszło ok, to zauważyłem parę usterek. Teraz wyszły jako kolejne: 1. Niedziałające połączenie potencjometru wysokości. Zlokalizowałem uszkodzony czarny przewód i zostanie on wymieniony lub skrócony. 2. Strasznie opornie działająca wysokość (poprzednio to był gaz). Mam nadzieję, że pomoże wymycie izopropanolem starego smaru i zasmarowanie nowym. Tu pierwsze pytanie: lepszy będzie teflonowy do mechanizmów precyzyjnych czy baristol? Ja osobiście stawiałbym na ten pierwszy, ale korci mi spróbować drugiego. Miło pachnie i jest bardziej penetrujący ;-) 3. Rozpadające się potencjometry przy drążkach - na razie je zacisnąłem mocniej, zobaczymy co to da. 4. Najważniejsze. Drążek lewy - jest pochylony do centrum aparatury (same lotki). Dźwignia ze sprężynką jest lekko uniesiona w stosunku do drugiej (patrząc od środka aparatury) (do drugiego drążka) nie od sprężynki ale od drugiej strony. Zastanawiam się czy jest jakaś procedura jej wyjęcia w celu oceny? Ktoś już to robił? Może zna jakąś stronę z instrukcją? Szukałem trochę ale nie znalazłem, żadnych wskazówek. Będę wdzięczny za nakierowanie mnie. Myślę, że tuleja na której się ona obraca jest wyrobiona, ale nie mam pewności - nie da się jej z tej strony dociskać. Może ktoś ma uwagi, co do moich planów - i podzieli się ze mną. Chętnie poczytam o doświadczeniach kogoś kto już to robił z taką aparaturą ;-) PS. Okazało się, że odbiornik z kompletu jest mocno "niepełnozasięgowy". Test na wysokości 1,5m nad ziemią pokazał zasięg w zakresie ok 40m. Dalej zdecydowany brak zasięgu. Jak nożem uciął. Powrót z odbiornikiem nie powoduje powrotu zasięgu. Trzeba odbiornik wyłączyć i włączyć do zasilania. Co najciekawsze, pozostałe odbiorniki do takiego turnigy pozwalają mi na swobodny lot w promieniu ok 300m. Dalej nie sprawdzałem. Natomiast ich zasięgi po ziemi (1,5m nad) z antenką ustawioną na ukos przekraczają spokojnie 800m. Dalej też nie testowałem, bo procedura tego nie przewidziała terenowo... ;-)

Oczywiście zepniesz ale szeregowo? Równolegle to dalej będziesz miał 1s.

A te pakiety do hubsana to masz 2s-3s? Nie wiem jakiego hubsana masz, ale do mojego idą 1s, którymi nie zasilisz wcześniej wspomnianego modułu.

Chcesz się czegoś dowiedzieć? Mam wątpliwości. Widzę to tak - nie słuchasz rad, nie chce Ci się odpowiedzieć na proste pytania. A zatem - nakupisz znów regulatorów i silników, kolejnych aparatur (bo w tych nic nie ustawisz bez pomocy) i będziesz dalej w punkcie wyjścia :-)

A do tego modułu nie musisz? :-) Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka

Chyba na to samo wyjdzie użyć 7805 bez laminatu..? Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka

No na zdjęciu jest chyba wikol.. Szczerzę wątpię czy nadaje się do piankowych rozbitków. Ale może znajdzie się ktoś, kto z powodzeniem to tak zastosował. Interesuje mnie temat badania napięć przez znawce. Gdzie mierzyłeś te napięcia? Co wyszło z pomiarów? Może napięcia na wejściu były za małe albo ich nie było? Przypadkiem nie przeprogramowałeś sobie, w niedziałających, reglach zakresów? Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka

Albo zastosować kabel z anteny WiFi z laptopa :-) Tylko dobrze trzeba wymierzyć gdzie zdjąć ekran :-) w ten sposób sobie robię anteny do olrs. Dipola też łatwiej tak zrobić, nie mówiąc o tym, że mamy gotowe gniazdo ufl. Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka

Możesz wstawić zdjęcia? Antenka od frsky nie podejdzie? Jest ogólnie dostępna. Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka

Instrukcje Kolega przeczytał? Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka

Ile wpisali A na tym regulatorze? Jakiej pojemności masz pakiet? Sprawdzałes ciągłosc przewodów przy poruszaniu nimi? Ostatnio robiłem koledze taki sprzęt z podobnym objawem - tylko tam usterka występowała albo po max gazu albo i bez gazu w różnych momentach. Winna była wtyczka do pakietu. A raczej jej lutowanie do regulatora - utleniło się lub pękło. Po przelutowaniu jest ok. Dla pewności wszystko zostało przelutowane. Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka

Żeby było fajniej - to już drugie takie padnięte u mnie. Poprzednio udało się wylądować. A to dlatego, że jedna lotka była eksperymentalnie wpięta w odbiornik (to gyro nie obsługuje oddzielnych lotek). Lotka + gaz i udało się wylądować. Właśnie w promocji udało się dostać Dualsky FC120. Po wstępnych regulacjach daje się zauważyć pewne różnice - do poprawki - np: Wcześniej po przechyle na prawo lub lewo, samolocik ładnie skręcał bez użycia steru wysokości lub kierunku. Teraz leci prosto. Można latać na żyletkę. Miniskywalkerem. Niby fajnie ale trzeba ten efekt zlikwidować :-) Za to beczki nie wychodzą jak po drucie. Trzeba delikatnie wspomóc się kierunkiem/wysokością. Choć i tak jest bardziej przyklejony do osi obrotu niż na wcześniejszym gyro. Lepiej wychodzi pobór prądu. (Przy lekkim używaniu gazu przez cały lot): bez gyro - 2s 750mAh - ok 18 min lotu (do odcięcia silnika przez regiel) bez gyro - 3s 1000mAh - ok 18 min lotu gyro china 2s - max 6min gyro china 3s - max 14min gyro FC120 2s - ok 10 min lotu gyro FC120 3s - ok 15 min lotu Przy czym FC120 wykonało narazie tylko po 2 loty na każdym z rodzajów pakietów ;-) (zimno dziś było jak na latanie, a do tego wiało troszkę). Podejrzewam, że po skręceniu gyro (jest za mocno wysterowane) czasy mogą się jeszcze delikatnie wydłużyć, może zrównać z "bez gyro".

Było to małe chińskie gyro 5g. http://zapodaj.net/c4d113298043b.jpg.html