Nawet jakby przeżył to już by nigdy nie usiadł za sterami. Uderzenie w wode było potężne więc i kręgosłup mu pewnie złamało. Markowi zabrakło dosłownie 20 metrów.
Nie ma chyba lepszego polskiego pilota niz Marek Szufa.
[*]
To nie jest murzyn ( nie jestem rasistą ). To je pilonik który po loach się zabrudził spalinami Bywało tak że pilotniki w I wojnie światowej letko osmaleni wracali z miji bojowych
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.