



-
Postów
311 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Jacekecaj
-
Dzięki. Będzie i wideło - operator już jest, tylko jak na złość zaczęło znów wiać trochę mocniej i prognozy na nadchodzący tydzień marne .
-
Środek ciężkości dałem zgodnie z zaleceniami kolegów, którzy latali tym modelem na 80mm od krawędzi natarcia przy kadłubie
-
Condor ulotniony . Nie mam na razie filmiku, gdyż mój operator wraca dopiero dziś w nocy z zimowiska. Zrobiłem jedynie kilka zdjęć (choć te w locie trochę nie wyszły - ciężko jedną ręką trzymać aparat a drugą latać ) Przygotawanie do oblotu: Tak wygląda w pełnej gotowości: I poleciał: Po lądowaniu: Wrażenia - najbardziej bałem się samego startu, ale zupełnie niepotrzebnie. Model wręcz podręcznikowo idzie w górę a w locie swobodnym potrzebował tylko delikatnych korekt SW oraz lotek. Choć oblot odbywał się przy wietrze ok. 2-3 m/s to nie zauważyłem znaczącego wpływu na stabilność modelu, jedynie efekt w zachowaniu był zdecydowanie zauważalny po otwarciu klap. Choć w/g mnie mnie nie jest on wcale szybki, to na klapach zdecydowanie zwalnia i co za tym idzie zwiększa opadanie. Trzeba jednak zaznaczyć, że w zakrętach lubi jednak większą prędkość i w tym elemencie lotu trzeba najbardziej uważać. Dość czuły na ster wysokości. Jednak najbardziej podobało się mi lądowanie.Dzięki klapom ustawionym na drążku gazu można płynie kontrolować jego opadanie i samo podejście, a ze względu na spore wymiary modelu robi już całkiem ciekawe wrażenie. Na pakiecie 5000 mAh 4s (gdyż taki w sam raz wyważał model) latałem 8 min na silniku i ogólnie 50 min. (oczywiście w warunkach atermicznych) po wylądowaniu pakiet był delikatnie ciepły a napięcie na poziomie 14,48V więc chyba zupełnie nieźle Na koniec trochę danych: waga do lotu - 2730g napęd - Turnigy SK 4,6/840kv łopatki - Aeronaut 12x8 regulator - ZTW 65A pakiet - Turnigy 4s 5000 mAh 30C serwa: lotki - 2x Corona DS 239MG klapy - 2x Corona CS 239MG SK - PowerHD 1711MG SW - Emax ES 3302 Teraz pozostaje tylko wyregulować expo, krzywe itp. i czekać na lepszą pogodę - oczywiście trochę więcej słońca.
-
-
Miałem ten odbiornik (Delta 8) i bardzo ładnie współpracował tylko, że z modułem Spektra 2,4 (Hitec Optik 6); musiałem tylko zaktualizować soft modułu do najnowszej wersji tj. 3.01. Nie wiem jaki moduł siedzi wewnątrz Eclipse 7 ale skoro odbiornik Optima 7 współpracuje z obydwoma powinno być OK. Musiałbyś tylko zorientować się jaką masz wersję oprogramowania. Coś mi się kojarzy, że podczas aktualizacji swojego modułu programatorem MPP-22 podczas wyboru opcji można było wybrać również Eclipse 7
-
Dzięki za podpowiedź, problem już rozwiązany, znalazłem potrzebną przejściówkę w modelarnia sklep
-
Nic nie pika, bo to są ustawienia dla innego modelu - przy tym co pika musiałeś przypadkowo się kiedyś pobawić. Nie masz polskiego menu? R- Ruder, E- Elewator, T-Trothle, A- Aileron; 1,2 to potencjometry na panelu górnym; L- Left, R- Right - tu zdaje się chodzi o prawy i lewy potencjometr boczny; wjedź + na napis RETA12LR zatwierdź ENT i pobaw się wtedy + i - zobaczysz, że można włączyć i wyłączyć (właśnie przed chwilą włączyłem u siebie pikanie na lotkach i SK i teraz muszę to jakoś wyłączyć ) Już rozgryzłem - gdy zatwierdzisz Enterem napis RETA12LR zacznie CI migać R następne wciśnięcie ENT włącza (lub wyłącza) pikanie danej osi drążka. I analogicznie postępujesz z następną pozycją. W trakcie ustawień możesz na bieżąco kontrolować stan ruszając danym drążkiem lub potencjometrem - powodzenia
-
Dzięki Pawle za ostrzeżenie - z reguły staram się obchodzić z serwami dość delikatnie , ale warto wiedzieć Prace posuwają się dalej - ostateczny wygląd kadłuba: Jak pewnie zauważycie ostatecznie serwo SW trafiło jednak w statecznik pionowy - dlaczego? powodem jest zepsuta przez własną bezmyślność osłonka bowdena. Zachciało mi się jeszcze dodatkowo przykleić ją w stateczniku pionowym za pomocą kleju na gorąco !?!?! (topione sztyfty) Oczywiście temperatura zrobiła swoje. Teraz ogonek wygląda tak:
-
Musisz wejść w ustawienia modelu-po włączeniu radia wciskasz krótko Menu a potem krótko Page, potem szukasz pozycji - pikn. środka i ustawiasz
-
Dzięki wszystkim za wskazówki - problem już rozwiązany - mam zrobione Jacku podobnie tak jak to opisałeś (nie zauważyłem, że przypadkowo miałem ustawioną złą krzywą i ona psuła wszystko Pozdrawiam.
-
Może wytłumaczę dokładnie o co mi chodzi: drążek gazu mam sterowany przełącznikiem - w jednej jego pozycji uruchamia normalnie silnik, natomiast w drugiej silnik odcina a drążek zarządza klapami. Gdy drążek jest w dolnym położeniu - klapy w neutrum (stan serwa 0), gdy drążek przesunę do góry klapy są opuszczone (stan serwa + 100) Przy obecnie wykańczanym modelu mam krótką dźwignię serwa klap i zależy mi na tym, aby jego ruch był jak najdłuższy, aby maksymalnie wychylić klapy. Gdy stanem początkowym ruchu dźwigni serwa będzie -100 (a nie 0 jak do tej pory) to ruch dźwigni znacznie się zwiększy a co za tym idzie klapy wychylą się bardziej
-
Czy można w Taranisie ustawić dowolny kanał tak aby ruchu serwa odbywał się od jednego skrajnego położenia do drugiego; mówiąc inaczej: tak jakby podłączyć serwo do kanału gazu? Jeśli tak to proszę o wyjaśnienie.
-
Ciąg dalszy moich zmagań: Napędy lotek i klap już podłączone Lotki podłączyłem tradycyjnie - od dołu profilu natomiast klapy od góry Przy tej długości dźwigni serwa (6mm) klapa wychyla się do 45* (ale za to jest całkowicie schowana w obrys profilu) czy to wystarczy, okaże się po oblocie - jeśli wychylenie okaże się za małe, wydłużę dźwigienkę. Jeszcze pozostało wkleić gniazda złączek w pierwsze żebro Na koniec przymiarka wingletu
-
Cześć. Nie znam tej aparatury, wiec nie będę pisał bzdur - ale na stronie HK w opisie tej aparatury jest coś takiego - cytat: Helicopter functions: Throttle hold, mix, curve, pitch curve, swashplate mixing, type, ring, governor, gyroscope etc. więc funkcja pitch curve powinna być
-
Powoli, ale do przodu: Kadłub po małym liftingu Następna przymiarka serw lotek oraz popychacza klap:
-
Widzę, że waga dźwigni mocowanej w stateczniku pionowym do napędu SW okazała się zbliżona do wagi samego serwa i zdecydowałeś się na to drugie?
-
Powiem tak, dużo zależy od modelu do jakiego chcesz je zastosować. Czytając forum widzę, że większość stosuje zasadę - drogi model, nie żałuj na wyposażenie. Condor dla mnie jest modelem budżetowym do spokojnego latania więc stosuję serwa z niższej półki, gdyż nie widzę sensu pakować w niego droższych (po 100 i więcej złotych polskich). Jeśli się nie sprawdzą i będę niezadowolony to wymienię na lepsze Serwa CS już miałem na lotkach i klapach w modelu Moskito 260 V2 i po jednym sezonie jak dla mnie - niedzielnego latacza są ok; natomiast jeśli chodzi o DS to kupiłem dla porównania z tymi CS (analogowymi). Cyfrowe chciałem dać na lotki, natomiast analogowe z racji, że będą pracować dużo mniej na klapy. A czy jest jakaś zasada, aby stosować w jednym modelu same serwa analogowe albo same cyfrowe? Jeśli tak, to proszę o wyjaśnienie.
-
Co by nie było, że nic nie robię Ogonek złożony - popychacz ma wystarczający luz podłużny w bowdenie na wychylanie SW ; jeszcze tylko drobne prace estetyczne. Powoli przymierzam się do mocowania serw klap i lotek
-
Fotki będą około 14.00; jeśli chodzi o mocowanie skrzydeł to zostawię raczej tak jak przewidział producent - haczyki w nasadach skrzydeł spięte sprężynką (chyba, że znów coś wymyślisz ) ; mam wprawdzie na stanie zatrzaski mocujące ale raczej teraz za późno na ich wklejanie - ale kto wie, kto wie Edycja: dokładam obiecane zdjęcia Zamknięty kadłub z zalaminowaną ścianką oraz wstępnie przełożonym bowdenem: Mocowanie serwa SW oraz bowdena do wręgi (oczko mocujące będzie jeszcze wzmocnine od tyłu jednym paskiem sklejki 3mmm zachodzącym na wręgę) Mam nadzieję, że będzie OK
-
Tak w wielkim skrócie - musisz zrobić kopyto z niewielkimi naddatkami, wkładasz je później na krótkim ramieniu do butelki peet (najlepiej po pepsi lub coli bo są gładkie) i opalarką obkurczasz do porządanego kształtu. Później pozostaje już tylko wycięcie.
-
Po wizji lokalnej kadłuba oraz przeczytaniu tego wątku - http://pfmrc.eu/index.php?/topic/50685-szd-56-diana-2-14/page-3 (szczególnie końcówka strony) stwierdziłem, że można spokojnie dać serwo SW w kabinie, tylko muszę zakupić bowden długości 1,5m gdyż 1m jest odrobinę za krótki Bowden będzie mocowany we wrędze kabiny, później w przejściu kadłuba w statecznik i na koniec na krawędzi statecznika - myślę, że w trzech miejscach spokojnie wystarczy. Edycja: bowden zamówiony, kadłub po woli się zamyka - zrobiłem otwór "rewizyjny" w razie gdybym jednak potrzebował przenieść serwo do ogona;
-
Miałem to zrobić tak jak przewidział producent - czyli serwo w stateczniku pionowym, lecz faktycznie stosując bowden serwo mogłoby być z przodu. Jutro przymierzę się do pomysłu, pozostaje tylko wymyśleć mocowanie bowdena w kadłubie oraz miejsce na serwo w kabinie. Rafał dzięki za podpowiedź - pianka jednocześnie usztywniając newralgiczne miejsce może też w jednym miejscu mocować bowden.
-
Ciąg dalszy prac modernizacyjnych: - osłona kabiny pomimo moich obaw o klej trzyma wzorowo - podpatrzyłem u Krzyśka (horn3t) a właściwie przy jego Cobrze demontowalny SK aby mieć łatwiejszy dostęp do serwa i montażu dźwigni z popychaczem SW więc postanowiłem zrobić takowy u siebie. Jeszcze tylko drobne konsultacje z wykonawcą i powstało coś takiego: Wykorzystałem do tego kawałek rurki (z bowdena) 3mm, pręt węglowy 2mm oraz zawiasy kołkowe 3mm (w oryginale zawiasy są trochę inne ale przesyłka byłaby droższa od nich ) Mam nadzieję, że będzie OK.
-
Ciekawą flotę Wojtku kompletujesz : 2.20; 2.80; 3,60 - aż miło popatrzeć - powodzenia w oblotach. Przymierzałem się do Ideal-a, lecz ostatecznie w tej kwocie mam Condor-a i SpaceWalker-a 1,6