Skocz do zawartości

elpazo

Modelarz
  • Postów

    503
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez elpazo

  1. Ja uważam że mistrzostwa Europy powinny być odwołane a mistrzostwa Świata w swoim terminie. i Takie stanowisko powinny reprezentować wszystkie państw chyba że Ciału bliższa koszula. Mistrzostwa Europy nie mogą być imprezą nadrzędną ponad mistrzostwami Świata nie zależnie gdzie by się nie odbywały. 

     

                                                                                                                                          Pozdrawiam Władek.

  2. Mirek ja nigdy się nie zastanawiałem nad tymi oznaczeniami bo nigdy też nie kupowałem ich w sklepie bardzo szybko musiałem przejść na śruby metalowe a ich w sklepie [składnicy harcerskiej nie było plastikowe produkował Boguś Ludkowski mój przyjaciel ŚP, a metalowe Władziu Kuczyński z Wrocławia też mój kolega ŚP. wcześniej kupowaliśmy na zagranicznych zawodach od Anglika Deiwa  Marlesa Plastiki dla nas w FSRach się nie nadawały no w klasie 3,5pół biedy w pozostałych za słabe były choć twoi starsi koledzy ze Śląska często je używali. no ale do łódki zanętowej metalowe nie są potrzebne Sam łowię ryby mam dwa modele Niemieckiego Carponizera i własną w żadnej nie mam wstecznego bo mi jest nie potrzebny. Carponizer to trimaran w który spłonął cały moduł sterujący więc przerobiłem na napęd  przekaźnikowy najprostsze rozwiązania są najlepsze.

    Ps. model płynie Ci do tyłu bo masz kiepskie śruby zmienisz obroty silnika to musisz mocno skontrować śruby na wale nakrętką dodatkową lub zaklej na gwincie i będzie ok .

    Bogdana śruby znzne były na całym świecie i miały lepsze notowania jak Graupnera zresztą wszystko co produkował było na bardzo wysokim poziomie Tak samo śruby Władzia Kuczyńskiego były poszukiwane w całej Europie .

  3. 98% śrub modelarskich produkowanych na świecie jest lewo skrętnych z normalnym gwintem prawym bo jest to wygodne śruba na obrotach ma się dokręcać a nie odkręcać i nie ma o co bić piany jak je zwał tak zwał a doktoraty można pisać bo papier wszystko przyjmie i nie można śrub porównywać do śmigieł śmigła ciągną w 99% konstrukcji śruby pchają. kiedy mamy dwie śruby powinna być lewa i prawa a najlepiej nie zakręcana tylko na zamku i wtedy nie ma problemu z kontrami klejami itp.

     

    PS. mało widziałem w życiu mając za sobą ponad 971 imprez modelarskich różnego szczebla i nie przypominam sobie śmigieł prawo skrętnych w modelach jedno silnikowych osobiście bałbym się ręcznie silnik z śmigłem  prawym  odpalać ręcznie aby palców nie stracić 

     

  4. To jest takie proste Śruba prawa ma lewy gwint a lewa prawy gwint chodzi o to aby na obrotach śruba  się nie odkręcała w FSRach są tak duże siły ze śruba lewa na lewym gwincie z super kontrą i tak się odkręci kolega z tymi śrubami musi wybrać może je używać spokojnie pod warunkiem że ma  lewe gwinty na wale   i w śrubie w modelach wędkarskich też tak powinno być prawe i lewe gwinty na wałach, Jak producent robi wały z dwoma gwintami prawymi to idzie na łatwiznę. Lepiej zrobić model z dwoma lewymi śrubami i go dobrze z trymować jak robić ten sam gwint dla dwóch różnych kierunków obrotów śrub. W marcu demonstrowałem model na sprzedaż po zmarłym koledze i właśnie o mały włos bym się nie kąpał za stojacym modelem bo jeden silnik zgubił śrubę, Do dupy jest takie rozwiązanie mając wsteczny bieg trzeba założyć solidne kontry z nakrętek. Poza tym wszystkim określamy śruba prawa czy lewa po 50 latach startów w FSRach sam nie potrafię określić naukowo która jest która bo prawa burta łodzi jest to ster burta określana jako prawa patrząc w łodzi w kierunku dziobu patrząc na bieg rzeki to prawy brzeg jest ten na który patrzymy w dół rzeki a nie pod prąd. więc śruby na zdjęciu są prawe a te potrzebne z prawym gwintem to  lewe. Jeżeli te ze zdjęcia mają prawy gwint to robili je papudraki a nie fachowcy którzy idą na łatwiznę. Boguś Ludkowski wszystkie śruby prawe robił na lewych gwintach tylko po to aby się same nie odkręcały. wielokrotnie się zdarzało że silnik przelany odbijał na lewe obroty i natychmiast gubił śrubę nawet kiedy była solidnie dokręcona  masa śruby + moment obrotowy robiły swoje

                                                                                                                   Władek Elpazo  

  5. Według mnie masz tylko dwa wyjścia włącz silnik na obroty i płaskim iglakiem diamentowym zeszlifuj oś do wymiaru Fi 4,00 -0,05.mm weź kołpak na Fi 4 i po problemie 

     Jak gwint na osi jest jeszcze dobry poproś kolegów z forum aby wytoczyli Ci tuleję dystansową z mosiądzu lub stali z gwintem M5 a na zewnątrz stoczyli na fi 6 zakręć na klej załóż  kołpak na Fi 6 i po problemie nawet ten zacisk na fi 5 można rozwiercić na Fi 6. 

     

                                                                                                                         Powodzenia Elpazo Władek

  6. Ostatnie 3 lata coś się naoglądałem na zawodach biorąc w nich udział nie startując  w nich.  Mamy modelarza który latał takim balsowym szrotem że ja bym się trochę wstydził go z auta wyciągać ale ten koleś student Politechniki Wrocławskiej , tak nim wymiata że aż szuflada wypada patrząc jak dokłada asiorom którzy mają po trzy superhiper  węglowe modele, więc się da jak Krzyś pisze model sam nie lata i wszystkie asiory wiedzą o tym i o kim pisze. 

     

                                                                                                                                                   Władek Elpazo

  7. Moje rozważania  są czysto teoretyczne mam holownik i szybowca 5m nie da się tego samemu obsłużyć albo jedno albo przemarsz wojsk . i tak w tych rozważaniach mam takie wyniki linka wędkarska jest jest cienka https://bolw.pl/pl/p/Linka-przyponowa-na-suma-MadCatCat-Cable-1%2C35mm-160kg-10m/38269?gclid=Cj0KCQjw1a6EBhC0ARIsAOiTkrFdkxwtKbhl24n5jgkYMkLFfw9pWRH7DN7AOIIS7h6VEgWlwdXrQhMaAk_FEALw_wcB

    wiec opory małe szczególnie w zakrętach z lotką na końcu fajnie leci podczas lądowania  nie lata na boki bo małe opory porównując do oporu lotki która je wyciąga do lini prostej. w zaczepie holownika musi mieć założoną grubszą i sztywniejszą koszulkę. Natomiast podczas urwania prędzej wyrwie zaczep lub uszkodzi holownik . Co na te moje wypociny powiedzą praktycy. Temat mnie interesuje choć nie prędko pociągnę sam model szybowca.  

  8. Mam pytanie do Franciszka co ma na myśli, pisząc że będzie to pierwsze holowanie  w Polsce na takiej lince, może ma na myśli  ze zarazem ostatnie ?????.  mam jednak takie przemyślenia skoro w nurcie na takiej lince da się wyholować  suma ponad 100kg który walczy o życie  szarpie bardzo mocno owija się szoruje po dnie i tak pada na brzegu to szybowiec 8kg nie da takiego obciążenia . Niemcy i Austryjacy używają sumowej linki przyponowej  150kg do szybowców 25kg i jakoś dają radę. Ja wiem że u nas używa się linek budowlanych z Castoramy  2-3mm średnicy. i wszystko gra.

     dobrze by był gdyby fachowcy od holowania wypowiedzieli się w tej kwestii  na pewno bezwładność i rozmiar szybowca robi swoje ale czy aż tak mocno???

     

    Ps . w 1966r latałem szybowcem który był holowany na 300m jednym kanałem z holu  cienkiej linki która o  lata świetlne była słabsza od dzisiejszych wynalazków  3,5m prawie 5kg wagi szedł w górę aż skrzydła trzeszczały.

  9. Arek to nie tak do końca mam zero praktyki ale wyczytałem że linka nie może być elastyczna tak podają praktycy. za 1,5 miesiąca wszystko się wyjaśni i się napatrzymy na asiorów . Do Jeżowa wybiera się dużo asiorów od holowania jak i holowanych. Arek to fajne widowisko nie przegap zlotu.

    mój hol 30m 29m linki zakończone lotką od badmintona piórkowe, krętlik i 0,8 m zyłki 1mm z klipsem zatrzaskowym. 

     na początku chcę za łożyć  1,3m koszulki silikonowej aby mi się nie  wplątała w szczeliny sterów SW,SK.

  10. Dziękuje Łukasz za tą informację i jeszcze jedno pytanie czy wytrzymałość linki musi być ponad 100kg dla modelu 8kg.

     mam linkę wędkarską na suma 80kg na zerwanie wedle producenta na to trzeba patrzyć przez palce ale mimo wszystko to bardzo silne linki. Japońskie Dynema. Ryzykować ??????

    Na którymś forum zagranicznym czytałem ze używają plecionkę przyponową 150kg dla modeli do 25kg.

     

    Zrobię wózek z długim tyłem ściętym na długi klin aby się ześlizgnął SW w razie zahaczenia, i rozstaw osi się wydłuży. dzięki za informacje.

  11. Cześć Arek tak to ten sam jedno co to mu dorobiłem wyczep dla holownika bo mamy już dwa holowniki Andrzej ma już oblataną Wilgę. 

     

    Arek jak to powiadają panowie wyginęli w Powstaniu Warszawskim tu jesteśmy po imieniu. Wtedy czuję się młodszy o te parę lat. ?

     

    Krzysztof a widziałeś start z takiego wózka za holownikiem ???? bo mi się wydaje że spadnie z niego ale brak mi doświadczenia więc to tylko moje obawy.

  12. Fajnie się czyta wylataczy krótko i zwięźle. Krzysztof te wózki to te same co do startu na śmigle czy niższe i specjalnie robione może jakieś zdjęcie poglądowe. Coś takiego chcę cholować 8kg 5m 225

    dł. Mam tam napęd rakietę ale trenować holowanie warto.

    select u jędrusia.jpg

    • Lubię to 1
  13. Grzegorz poproś chłopaków z Rudy Śląskiej to wyjadacze w tej dziedzinie .

    A sam mam pytanie mamy dwa holowniki  kolega ma wilgę w skali 1-3,5 o rozpiętości 3,5m 21kilo wagi napędza go MVVS 116cm ile ten może pociągnąć tak z doświadczenia wylataczy. 

    Ja mam natomiast 5mtrowego szybowca w klasie  trangle GPS 8kilo do startu z napędem na 6S który ma już wyczep ale nie ma podwozia a kadłub chudziutki.  Jak tym startować za holownikiem,  zastanawiam się nad przykręconym kółkiem do boków kadłuba może macie lepsze rozwiązanie. Może z brzucha ale wysokość kadłuba to 7cm do spodu skrzydła prosty centropłat z uszami. 

     

     

    Ps; Fajnie Grzegorz żeś założył ten temat coraz modniejsza zabawa w Polsce,  bardzo rozwinięta na zachodzie i południu Europy

  14. Napęd FES byłby idealny i strzelanie modelu z gumy nie trzeba by wymieniać podwozia na wysokie tak robią chłopaki z Zielonej góry Twórcy SZD juniora Jacek tam ma za słaby sinik i na niskim podwoziu strzela z gumy i włącza silnik 1m nad ziemią jak spada guma .Jest to bardzo prosty sposób i skuteczny. Może Janusz przemyśl ten sposób, najmniejszy koszt dobre rozwiązanie i brak wymiany podwozia. kasa dodatkowa ze sprzedaży swojego napędu a zalaminowanie  kadłuba nie ma problemu. dodatkowo podczas instalacji silnika można zamontować wyczep dla holówki i miałbyś dwie sprawy załatwione a wiem że koledzy z Poznania mają fajne holowniki dla takich modeli.  

  15. Jacek z tymi danymi się trochę zgodzę kupiłem Megę 22/45/3E do 5 kilowego szybowca i po 1 locie zmuszony byłem ją wymienić kasa poszła silnik leży a ja założyłem turnigy i model idzie jak burza w górę. na miejscu Janusza rozpatrzyłbym 2 propozycje  1 to przeróbka i turnado  druga to kira 600z przekładnią 5,3 -1 lub coś podobnego na Networku jest dużo propozycji  ja w swoim selekcie 5m mam hackera xxl z przekładnią  6,7-1 i ze śmigłem 23x12 bez hamulca furczy jak głupie bez hamulca wydaje mi się ze podobnie będzie ze śmigłem 16 cali i trochę mniejszym przełożeniem. Myślę żę jeszcze któryś z kolegów się tu wypowie który miał podobne problemy mamy tu  sporo kolegów latających makietami 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.