Skocz do zawartości

elpazo

Modelarz
  • Postów

    503
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez elpazo

  1. Wojcio tego terenu nie jesteś w stanie ogarnąć  ma on powierzchnię prawie Okęcia jak sięgnąć okiem nawet kretowiska nie zobaczysz tak pielęgnowany teren. To chyba tak przygotowany teren pod lądowisko dla Pani Marszałek.

  2. Koledzy trawa w tym roku rośnie jak na drożdżach, czym szybciej rozegracie te zawody tym lepiej. Pod koniec lipca może być już po kolana.

                                                                                                                                           Władek

  3. Pogoda murowana  taką sekator zamówił A Rafał jak coś robi to mu wychodzi ma dużo pracy z modelami do wykonania i nie ma mowy o jakiś zmianach pogody . Poza tym nasi goście dali na tacę w tej sprawie. Rysio przykro nam że zagonili Cię do pracy te śmundaki  tyle was w domu trzymali a na  fajny  zlot do pracy zagonili  trzymaj się damy Ci znać i dobrą relację.

                                                                                                      Władek

  4. Fajnie, jakby tak poleciał na zawodach ? chciałbym go w końcu sprawdzić na bramkach. 

     

     

    Rafał musisz Jurka pogonić do organizacji  jakiej imprezy bo niby kto by to zrobi lepiej od niego .Tylko jest mały problem bo tak się rozleniwił przy tych F5J że o szybkościowych klasach zapomina ?

     

                                                                                                           Władek

    • Dzięki 1
  5. Jurek wszyscy w życiu popełniamy błędy większe lub mniejsze to nie powód aby gnoić kogoś za sprawy z przed 15 lat, a ja to tak odbieram  a tym bardziej przez ludzi których to nie dotyczyło. Ty też miałeś swoje piekiełko z kolesiem który tak samo Wieśka traktuje jak 15 lat temu. 

  6. Bardzo łatwo kogoś zgnoić nie mając samemu pojęcia jak rozróżnić oryginał wegla od szkła  podróby,  W swojej  50 letniej modelarskiej i 25 letniej zawodowej karierze  z laminatami miałem dziesiątki razy okazję przyglądać się barwionym tkaninom szklanym   udającą węgiel i zapewniam was ktoś kto miał choć raz węgiel w ręku rozróżni nawet najlepszą podróbę od oryginału. Nie da się tak zabarwić szkła aby uzyskało wygląd węgla i czy to będzie w stanie surowym tkanina, rowing czy w postaci laminatu będzie szaro czarny bo szkła nie da się zabarwić na wskroś tak jak tkaniny bawełniane czy inne. Z tego słynęli  zawodnicy za wschodniej granicy próbując nam wciskać taki węgiel. 

    Jest tylko jeden sposób ciągnąć szkło zabarwione na czarno i to bardzo silnym barwnikiem tylko kto jest w stanie to zrobić ?????. Kiedyś różne cuda się zdarzały w śród producentów i handlarzy kiedyś byli stragonowymi  handlarzami dzisiaj są miliarderami  tak samo jest z producentami. Jak powiadają Amerykanie 1 milion trzeba ukraść a potem już leci. 

  7. Mirek może być to problem któregoś łożyska którego szumu nie słyszysz na dużych obrotach bo zagłusza go wirnik. wymienił bym łożyska na lepsze i wszystko wróci do normy . 

     

                                                                                         Pozdrawiam Władek

    .

  8. Wiesław Jakubowski świetny modelarz konstruktor projektował i startował nie tylko modelami sterowanymi prętem magnetycznym. Zaprojektował wiele modeli zdalnie sterowanych i to bardzo fikuśnych, jego model pod nazwą PYTON był opublikowany w Planach Modelarskich wydawanych przez Lok. Pyton miał zaprojektowany dziób modelu wywiniętym do góry o jakieś 30 stopni aby fajnie lądował pod zboczę. Zbudowałem ten model w roku 1967 z wyprostowanym dziobem i się okazało że w takim wydaniu też świetnie latał,  używałem do sterowania aparaturę zaprojektowaną przez Wiesława Schiera, nadajnik lampowy odbiornik na tranzystorach jednokanałowy zestaw ten zbudował mój instruktor Władek Bandoła z Wrocławia. Najlepsze w niej to było servo do sterowania sterem kierunku mały silnik elektryczny z kolejki piko ze szpulką na osi na którą zawijana była linka która ciągnęła orczyk steru kierunku a powrót to gumka. Fajne to było sterowanie model zawsze skręcał w lewo a jak chciało się skręcić trzeba było włączyć radio i tak długo czekać ąż model skręcił w prawo na tyle ile się chciało A teraz jakieś tam JETI,,  Graupnery miksery laminaty i kitajskie  wynalazki.

                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                             Elpazo Władek

     

  9. Witaj Sławek mam taki silnik i możesz śmiało go podłączyć pod 3S  tylko ten regulator jakiś taki cienki w swoim miałem 40A siedziało to w ASH 28 Multiplexa .

     

    Potrzeba więc minimum 30 amperowego BEC-a.   Mała pomyłka koledze chodzi o 30A ESC.

    te 300A dobrze sobie radził z szybolotem 2,5m i 2.5kg wagi na 3S

  10. Jurek o jakich staruchach piszesz, staruchy to ja. Ciebie z twoim zapałem do młodzieży trzeba zaliczyć. Wiemy oboje że młodzi mają potencjał.  Tylko jednego im brak kasy kasy  jeszcze raz kasy i czasu. Te staruchy jak Ty mają kasę są ustabilizowani zawodowo i mogą pozwolić sobie na wiele czego młodzieży brakuje, Chyba że tata załatwi wszystko kasę, czas na treningi, zorganizuje treningi, wyjazdy na zawody i sam jest na tyle dobry aby wiedział co jest nie tak w lataniu i modelach. ilu takich mamy ?????? A i naj ważniejsze synkowi musi się chcieć.

     

    Kiedyś mieliśmy dobre kluby bardzo dobrych instruktorów i wiele młodzieży zainteresowanej modelarstwem . Ale  nie mieliśmy dostępu do sprzętu, nowych technologii i dzisiejszej wiedzy. Dzisiaj mamy to wszystko tylko z młodzieżą mocno zainteresowaną jest całkiem do dupy.

                                                                                                                                                                    Władek 

     

                                                                                                                                               

  11. Oj tam Jurek jak by  każdy zabrał swoją kołderkę i rozłożył, byłby fajny pas to lądowania. Nikt by sobie głowy nie zaprzątał lądowaniem w trakcie latania. A tak cały czas myślisz jak tu wylądować i nie połamać modelu i co i co latali byście 3 min a nie 4 i Konrad dopiero by się śmiał ?️ tu macie receptę jak to robić  cha cha cha .

  12. Jacuś i Zbyniu wielkie gratulację za piękny model. Jeszcze większe za projekt szybowca do latania amatorskiego, o nie dzida na Alpy czy szalony kojot na płaski teren, Już sobie wyobrażam jak dostojnie i spokojnie prowadzi się wasze najnowsze dziecko przy takim profilu. Wiem i już się cieszę że będę go podziwiał na zboczach Jeżowa sudeckiego podczas wielkiego pikniku modelarskiego w czerwcu na który już się zapowiada wielu świetnych modelarzy z całego kraju i nie tylko. Brak tradycyjnego pikniku na górze Żar powoduje duże zainteresowanie Jeżowem. Wiem że koledzy przyjadą z dużą ekipą Zielono Górską ekipą gdzie będą piękne holowniki i inne fajne modele Oj będzie się działo Powodzenia i pozdrowienia Władek 

     

     

     

     

    Skromy dłubacz od Ventusa,  Selecta Nyjosa Relaksa 

  13. Może i pomysł ze śrubą  ładnie wygląda, ale na pewno nie jest bezpieczny.

    Wiedzieć jest Ci należnym, że skrzydło w locie pracuje i jeżeli w samym locie nie spowoduje to przykrych następstw, to przy nieudanym lądowaniu masz to naprawy kadłub i skrzydło, a wystarczy zahaczyć o kępkę trawy.

    Większość modeli ma bagnet i jeden lub dwa kołki ustalające + taśma zakrywająca szczelinę.

     

    Wojcio przy takich modelach żadne skrzydło nie wytrzyma cyrkla z bagnetem stalowym fi 18 albo całe skrzydło przeniesie obciążenie albo odpadnie poza szufladą i bagnetem i nie ma tu znaczenia czy to jest pręt stalowy bagnet 30x20 z węgla one się nie poddadzą i kadłub w tym miejscu też jest 5 razy silniejszy od skrzydła. Nie ma możliwości tak samo aby skrzydło szczęśliwie spadło z bagnetu tak samo w prawdziwych szybowcach. Jedyne rozwiązanie to bagnet jęzor wykonany z grubej blach duralowej w postaci elipsy na tyle szeroki że skrzydło pójdzie po łuku na płaskim bagnecie . W pierwszym swoim szybowcu miałem takie rozwiązanie , a było to w roku 1966w szybowcu zaprojektowanym i opublikowanym w Planach modelarskich LOK przez znanego modelarza z Zakopanego Wiesława Jakubowskiego  model jego był sterowany prętem magnetycznym mój radiem samoróbką 1 kanałową z wyprostowanym kadłubem. bagnet płyta 6# z bardzo dobrego duralu dawał możliwość spokojnego latania model 3,4m cięciwa 260mm,  4,5kg Tak samo jak  w wielu modelach gdzie skrzydło przykręcane jest na kadłubie 3 śrubami. Andrzej twój model to pół makieta a nie pędziwiatr do zabawy na zboczu czy płaskim  on już wymaga precyzji lądowania . Pozdrawiam Władek 

    • Lubię to 1
  14. I bardzo fajne, u mnie jest to odwrotnie tylko dlatego że zebro przy kadłubowe w skrzydle jest gładkie a kołki centrujące są w kadłubie które za razem służą jako rozpórki na zgniot kadłuba 

    . Władek

  15. Ja w swoim Ventusie miałem  ten sam dylemat i zrobiłem to na zasadzie gwintowanej tulejki wewnątrz M6 dobrze wklejone w skrzydło między bagnetem  a natarciem w kadłubie dwie tuleje bez gwintu z kołnierzami od środka wklejone  i po sprawie skrzydła przykręcam od wewnątrz śrubami plastikowymi  M6 z 1 mało problemu bo przeciwległym otworem wprowadzam długim wkrętak i dokręcam z drugą 30 sek dłużej to trwa bo od kabiny to dokręcam krótkim  wkrętakiem. Model piękny powodzenia . Władek

    • Lubię to 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.