Skocz do zawartości

enter1978

Modelarz
  • Postów

    3 832
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    24

Odpowiedzi opublikowane przez enter1978

  1. Model dziś latał i jutro też lata, ale po dzisiejszym dniu mam jakies tam swoje obserwacje.

    Silnik jest bardo fajny , nie ma z nim żadnych problemów , ciągnie podobnie jak GP-61  ale gdy był w stanie juz takim wyeksploatowanym, gdy dostałem silnik od Darka to ten GP-61 był zdrowy i na ziemi z podczepioną wagą ciągną 15,5kg, a z czasem mu się pogarszało bo ja tym modelem bardzo dużo latałem.

    Na koniec swojej kariery myślę że GP ciągnął około 13 kg bo bardzo podobnie , wręcz identycznie model odchodził z zawisu , jak teraz na tym MVVS-58.

    I teraz tak, dziś mierzyłem ile ciągnie mvvs, i nic się nie zmieniło ciągnie tak jak podczas pierwszego rozruchu pod blokiem, , ciąg trochę ponad 13kg ale....

    Silnik jest ustawiany tak na oko i słychać że na wysokoch obrotach jest zalany.

    I na ziemi gdy model jest uwiązany i podczas odejścia z zawisu jego brzmienie na max mocy to takie tttttrrrrrrrrrrrr i wtedy ciągnie podczas takiej pracy tttrrrrrrrrrrr około 13kg i nie ma mowy aby zakręcił choć 100 obrotów więcej.

    Natomiast w locie poziomym jak mu przycisnę gaz do dechy to na początku brzmi tak właśnie ttttrrrrrrrrrr , ale po przeleceniu z 70 metrów nagle tttrrrrrrrr przechodzi w bbbbzzzzzzzzzzzzzzzzz , i tylko gwizd idzie za nim , i zaciągam wysokość i zapiernicza pionowo do góry jak dzida i na słuch słychać że kręci o wiele wyższe obroty mimo że ciągnie pionowo do góry model i lekko nie ma i mam takie odczucia ze wtedy ciągnie grubo ponad 15kg, do czasu jak mu nie odpuszcze gazu i nie popyrka chwilkę na luzie, po chwili przerwy jego praca na max obrotach brzmi znowu tak ttttrrrrrrrrrrrrr.

    Czyli jest zalany ma za bogato paliwa i czeka go regulacja , ale tylko wysokich obrotów , bo wolne i przejście z wolnych na wysokie jest bardzo ładne.

    Ale to jeszcze nie teraz , jutro latam dalej ale jutro juz przejdzie na mieszankę 40:1 bo wątpię aby na jutro wystarczyło mieszanki którą mam do procesu docierania , z zalecanego paliwa przez mvvs do docierania zostało z 2 litry to co to jest jak mam sobotę wolną.

    Po niedzieli dotrze do testów śmigło 25 cali , to wtedy się pobawię w regulacje i pomiary.

    Ale tan mvvs to fajny jest silnik , może i waży kilkaset gram więcej , ale jakoś nie czuć żadnej różnicy model lata tak samo  jak gdy ważył 400g mniej, za to widać różnicę w wibracjach, GP-61 rozszarpywał kołpak w przeciągu 3 lotów ten mvvs zrobił juz z 20 lotów i kołpak cały.

    Dzis przynajmniej wiatr był trochę mniejszy

    spacer.png

     

    • Lubię to 3
  2. 17 godzin temu, Graffi_25 napisał:

    ale mój syn coś tam nagrał.

    To wrzuć nagranie, tak dla motywacji.

     

    Ja już dwoma modelami poleciałem w tym roku , i stoją gotowe do lotu.

    Ale jeszcze został trzeci , miałem go wczoraj przygotować na jutro , ale za późno wróciłem do domu i juz chęci nie było. Może dziś go skończę to jutro bym nim sie przeleciał , tam mam do zrobienia tylko mocowanie akumulatorów.

    No i jak się dzis uda ogarnąć trzeci model to od jutra zacznę latanie juz tak normalnie , czyli dość często.

    Myślę że jutro latam , w piątek latam, w sobotę latam, w niedziele wybieram sie do Zamościa na lotnisko czyli w niedzielę też latam

     

    • Lubię to 1
  3. Byłem dziś polatać, nie mam ani nagrania ani nawet zdjęcia , za to zdrowo polatałem, pogoda dopisała , zwinąłem się do domu dopiero jak mi dno w kanistrze zadzwoniło.

    No i mam wnioski , model lata bardzo fajnie , wymagał trymowania kierunek , ale to wyłapałem jeszcze na oblocie, dwa pyknięcia w lewo załatwiło sprawę.

    Ale mam tez wnioski co do samoczynnego wychylenia się w locie steru kierunku dwa tygodnie temu.

    Od tamtej pory pomachałem drążkiem z włączonym monitorem , później zrobiłem pięć lotów krzyżakiem , no i uruchamiałem nowy silnik w extrze 91", tak że pomachałem trochę tym gimbalem.

    No i dziś pojechałem ponownie polatać extra 2,7m , i ster kierunku ani razu nawet nie drgnął samoczynnie , chodzi precyzyjnie jak zegarek, a kilka godzin dzis przelatałem tym modelem.

    Więc wychodzi na to że radio leżało całą zimę w piwnicy nie włączane i potencjometr w gimbalu się zastał , jak nim pomachałem to wszystko wróciło do normy, to i dobrze bo jak by nie to to cholera wie gdzie by szukać przyczyny.

    Wszystko sie wyjaśniło , model gwizda , można sie bawić.

    Aha budowałem model z naciskiem na łatwośc i szybkość montażu i demontażu , bo stary model w tej kwestii był co najmniej przygnębiający , złożenie go do lotu po wyjęciu z auta zajmowało około 25min.

    Nowy model dzis sprawdziłem i.....   po wyjęciu z auta ale nic nie rozpakowuję , wszystko jest pozapinane w pokrowcach, patrzę na zegarek i start, ale bez pośpiechu bo co nagle to po diable, po 9 minutach model stoi gotowy do lotu.

    Jest różnica kolosalna , a komfort składania to zupełnie co innego , nie dość że szybko to jeszcze przyjemnie.

    • Lubię to 2
    • Dzięki 1
  4. Odpaliłem silnik mvvs , chodzi fajnie, uruchamia się niewiarygodnie łatwo , silnik wymagał regulacji więc tak mniej więcej go ustawiłem żeby poprawnie pracował , ale jeszcze mu zrobię regulację ale jak przelata kilka godzin bo narazie to tak mniej więcej poustawiany. Z mocą szału nie ma ale podobno jak przepracuje kilka godzin to wszystko się zmieni i mocy dojdzie.

    Przy pierwszym pomiarze pociągnął 12,5kg czyli słabo.

    Ale po dodatkowych 20 min pracy już pociągnął 13,4kg tak że poprawia mu się.

    Teraz zechcę wypalić 5-6 litrów benzyny w powietrzu i dopiero zrobię ponowna regulację i zrobię pomiar ile pociągnie.

    Ale nie wiem kiedy model poleci bo miał latac juto , ale trzeba zrobić miejsce i mocowanie na akumulatory , srednio mi się chce , za to bardzo chce mi się polatać, więc jutro biore extrę 2,7m i latam, a extrą 91" zainteresuję się w przyszłym tygodniu.

    Do następnego weekendu poleci na pewno.

    A tak chodzi nowy silnik

     

    • Lubię to 4
  5. Wreszcie się uporałem z modelem , dużo więcej czasu mi to zajęło niż zakładałem. Trochę było dorabiania i przerabiania a taka dłubanina zajmuje najwięcej czasu.

    Ale wszystko co było do zrobienia to jest zrobione , jutro jak będę miał czas to go poskładam do kupy i sprawdzę wyważenie. Dziś dotarł kołpak śmigła , do silnika GP-61 nie zakładałem kołpaka bo jak założyłem to wytrzymywał kilka lotów , zobaczymy jak będzie z tym MVVS-em.

    Poskładał bym model dziś bo to zajmie chwilę , plus 10 min na pomalowanie kołpaka , ale nie mam paliwa a trzeba zatankować mieszanką 30:1 , i odpowietrzyć przewód paliwowy i doprowadzić paliwo do gaźnika , nie chciało mi się jechac na stację po benzynę i odłożyłem to na jutro.

    Jak nie będzie problemów z wyważeniem to może model w niedziele poleci , ale czuję że trzeba będzie cofnąć pakiety w okolice serwa steru kierunku a tam nie ma miejsca na akumulatory, no zobaczymy jutro jak to wyjdzie.

    spacer.png

    • Lubię to 3
  6. Dziś ogarnąłem gaz , i już chodzi.

    Ale za szybko się uporałem z tym więc jeszcze zamontowałem zapłon, a że sprawdziłem kąt wyprzedzenia zapłonu i mi nie pasował to sięgnąłem do instrukcji , guzik się z niej dowiedziałem ale po przeczytaniu po łebkach kilku stron , juz lubię tego producenta , w kilku zdaniach pięknie sie rozprawiają z bredniami które krążą w sieci na temat obsługi silnika , szczególnie nowego silnika.

    Postawisz silnik na stanowisku stacjonarnym i będziesz pyrkał na jałowym biegu? to masz po gwarancji.

    Uruchomisz nowy silnik na mineralnym oleju? masz po gwarancji.

    I jeszcze kilka kwestii które mi wyleciały z głowy.

    Ustawienie zapłonu mi się nie podoba bo zapłon następuje dokładnie w GMP, i myślę że to celowe zagranie ze strony producenta aby silnik miał miękki rozruch , łatwo odpalał i nie odbijał śmigłem , pewnie jak silnik się uruchomi to zapłon się przyspiesza.

    W każdym razie jeszcze trzeba mi zrobić ssanie bo patent z ssaniem na serwie  mi nie podchodzi, i trzeba doszlifować w masce otwór na cylinder bo ten cylinder jest jakiś większy. I chyba tyle można będzie mysleć o uruchomieniu tego silnika.

     

    • Lubię to 1
  7. 9 minut temu, Amadeusz_Modelarz napisał:

    Silnik prezentuje się ładnie, mam nadzieję że będzie Ci się na nim lepiej latało?

    Rozmawiałem z modelarzem który miał ten silnik mvvs i gp-61 w jednym czasie , silniki były skonfrontowane i..... nie było żadnej różnicy , na jednym i tym samym śmigle obydwa wykręciły identyczne obroty, ale mvvs mniej drży.

    Czyli jest OK , bo świeży sprawny gp-61 całkiem sprawnie dawał sobie radę z modelem , a że zrobił duży nalot to osiągi zaczęły spadać , a na koniec to ledwo wlókł za sobą ten model.

    To jest fabrycznie nowy silnik to myslę że 2-3 sezony będzie zabawa.

     

    Dziś byłem polatać krzyżakiem , zrobiłem 5 lotów i zero problemów z sterem kierunku , teraz jak wyjadę z extrą 2,7m na lotnisko i model wychylił by samoczynnie ster to wina nie leży w nadajniku a w modelu.

    No zobaczymy , ja się trzymam wersji że potencjometr gimbala po zimowym leżakowaniu zaczął żyć własnym życiem , pomachałem drągiem i mu przeszło. Ale jeśli wyjdę z modelem 2,7m i będzie wszystko OK to będzie oznaczało że faktycznie gimbal zaświrował i trzeba powoli myśleć o nowym nadajniku. Ale to się okaże , na razie latam i obserwuję.

    • Lubię to 1
  8. Nic mi nie idzie po myśli , przykręciłem silnik , i zrobiłem wydech , gazu jak nie było tak nie ma, miałem nadzieje że dziś skończę model i zostanie mi podocinanie maski pod nowy silnik , ale ciągle coś mi wyskakuje , nie mam czasu dla modelu i robota na dwa dni jak będzie zrobiona w dwa tygodnie to będzie dobrze.

    Ale coś tam trochę jest zrobione.

    spacer.png

     

  9. Nie zrobiłem dziś tego co planowałem , bo porozbierałem kolano , czyszczenie przed ponownym lutowaniem zabrało mi sporo czasu i plan na dzis nie został wykonany.

    Ale silnik mam przykręcony finalnie, wydech zamontowany, i kolano zrobione, ale w kolanie zrobiłem mijaka i mam nieszczelność i jest do poprawy.

    Rurka przy samym cylindrze lubi pęknąć to pogrubiłem to miejsce , wydaje się że będzie OK.

    Jutro zalutuje nieszczelność kolanka i zabieram sie za serwo gazu.

    spacer.png

    • Lubię to 3
  10. 13 godzin temu, robert.pilot napisał:

    Dźwigni nie da się przestawić, żeby była do dołu? Jest na sztywno? Wtedy serwo zamontować na dolnej ściance domku.

    Nie wiem jak to zrobili , aby zmienić pozycje dźwigni ile chce musiał by być na dźwigni frez , jakis wieloklin czy coś w tym rodzaju, ale jakos nie widzę tego aby tam coś takiego było , obstawiam że tam jest wypust w kształcie prostokąta który umożliwi przestawienie dźwigni o 180 stopni co by jeszcze pogorszyło i tak kiepską sytuację.

     

     Dam radę , mam dziś w miare wolne popołudnie , i spędzę je w piwnicy , więc dziś zamontuję i wydech  i silnik , i mam zamiar ogarnąć to serwo gazu.

     

    Na pierwszy ogień idzie wydech , radełkowana końcówka kolanka wydechowego jest zrobiona, więc mogę już montować po kolei model do kupy, aby po świętach zacząć nim  latać.

    spacer.png

     

    • Lubię to 2
  11. 7 godzin temu, Shock napisał:

    Dobrze zrobione  ale lepsze były by bukowe ?

    Wiem, ale nie miałem buku i nie miałem skąd wziąć, a dąb miałem w zasięgu reki , da radę.

     

    7 godzin temu, Shock napisał:

    Z nowym motorem mocy przybędzie w cholerę, widziałem taki silnik w akcji ?

    Same pozytywne opinie słyszałem na temat tych silników , a że ciężki to trudno , 400g nie zrobi modelowi żadnej różnicy , a jak faktycznie pociągnął by te deklarowane 17kg to będzie robił robotę mimo lekkiej nadwagi.

    Problemów troche jest z tym dostosowaniem modelu ale dam radę.

    W masce otwór na cylinder do zmodyfikowania bo cylinder opiera o maskę.

    Serwo gazu nie ma szans zakolegować się z gaźnikiem , trzeba dorobić gniazdo na serwo gazu gdzieś z boku domku silnika , jutro będe nad tym myślał.

    Nawet jak zamontuję serwo gazu z boku domku to króciec w gaźniku na wężyk paliwowy jest w takiej pozycji że niech to szlak trafi , i jakoś to muszę ogarnąć aby popychacz nie ocierał się o wężyk paliwowy.

    Mysle że sprawnie się z tym uporam ale mimo to zejdzie z tym więcej niż zakładałem.

    Natomiast od zawsze lubiłem ten model , nie lata tak jak większa extra , nie ma w nim takiego spokoju , opanowania i precyzji , ale daje mnóstwo radości , lata i stabilnie i agresywnie i idzie za ręką , a to jest przepis na dobrą zabawę.

    I tak mi sie ta zabawa podobała tak sie rozbawiłem  że zajechałem w półtora sezonu prawie nowy silnik.

    Tak że cieszę się że będę miał ten model do dyspozycji z nowym silnikiem.

    A tak sobie ktoś wymyślił pozycję dźwigni gazu i króciec paliwowy.

    Króciec paliwowy zasłania dźwignie gazu.

    spacer.png

    • Lubię to 3
  12. Silnik dotarł jeszcze wczoraj.

    Z silnikiem dostałem tez w gratisie drewniane śmigło fiala, i kolanko wydechowe z tych niemieckich kształtek, tak że jest szał i model niedługo będzie gwizdał.

    Ale silnik nie pasuje w otwory w wrędze po silniku GP-61  no i mam troche przeróbek.

    Końcówkę w kolanie tam gdzie idzie łącznik teflonowy zechcę zrobić po swojemu , czyli radełkowana rurka , ale dzis się nie dało przelecieć radełkiem rurki , mam obiecane na jutro.

    Otwory montażowe w wrędze zakołkowałem kołkami dębowymi na żywicę , na dziś powinno być wyschnięte , obrabiam naddatki , wiercę nowe otwory i mogę silnik przykręcać.

    Ale mam też smigło Falcona po silniku GP-61 , nawiercone na cztery śruby M5 no i pomyślałem że je zmodyfikuję pod piastę mvvs gdzie jest 6 śrub M4.

    No i zakołkowałem dębowymi kołkami stare otwory i mam zamiar nawiercić nowe , dwa stare otwory sie pokrywają i dwie śruby pójdą przez kołki tylko średnica śrub się zmieni z M5 na M4.

    A czy to zda egzamin to sie okaże.

    spacer.png

     

    spacer.png

     

    spacer.png

    • Lubię to 2
  13. Wszedłem na ten temat i przypomniały mi się moje początki.

    Zaczynałem naukę na modelu bo nie wiedziałem że są symulatory, nim trafiłem na forum i zacząłem zgłębiac tajniki budowania i pilotażu to byłem juz na etapie że umiałem się mniej więcej unosić w powietrzu.

    Zaczynałem od motoszybowca , pamiętam go doskonale , jego zaletą był kadłub , nigdy nie udało mi się uszkodzić tego kadłuba a wiele razy wbijał się w ziemię po samo skrzydło , kadłub był z plastiku a nie z pianki , plastik przypominał ten z którego były robione butelki na szampon familijny, było to i sztywne i elastyczne jednocześnie i nie do ubicia , silnik nigdy się nie zgiął i w ogóle nigdy nie był naprawiany ani nawet demontowany , a walił o ziemię raz po raz , jak przed upadkiem wyłączyłem silnik to nawet śmigło nie ucierpiało, skaładało się i szło w ziemię jak dzida, a jak wyrwałem model z ziemi to dalej latał.

    Z zalet to mieścił by się na styk w budżecie i wszystko jest w zestawie włącznie z nadajnikiem, serwami, silnikiem itp.

    Wady, to właśnie to wyposażenie , silnik szczotkowy bezużyteczny w innym modelu, nadajnik spartańskie czterokanałowe radio , ogólnie po nauce pilotażu , lot na siebie , od siebie , lądowania , model bez przyszłości ale tani i na początku daje radość.

    O tym modelu pisałem https://mix-sklep.sstore.pl/thunderbolt-24ghz-rtf-p-7151.html

  14. Fajnie się prezentuje , ja myśle że będę miał okazję go zobaczyć na żywo, bo tam gdzies w twojej okolicy szykuje się nowe lotnisko , a ja się wybieram na imprezę organizowaną na tym lotnisku , i domyślam sie że ten model będzie jedną z atrakcji. Ale na razie czekam na oblot i lada moment się chyba doczekam ;).

    Aha , i bez filmu sie nie liczy;)

  15. 12 minut temu, diabolo napisał:

    coś za coś 25% cięższy przy 11% wyższej mocy i oczywiście dużo większe drgania

    No niestety, waga silnika nie jest jego mocną stroną.

    Zerknąłem na przekrój tego silnika , ma mocno doprężoną  skrzynie korbową , stąd jego moc , i stąd jego waga , kształt przeciwwagi wału skutecznie wypełnia przestrzeń w skrzyni korbowej i jest moc , ale za karę ten wał swoje warzy.

    No i sam nie wiem , wydaje mi się że ta ciężka przeciwwaga zredukuje trochę drgania, ale jeśli by silnik drżał bardziej niz GP-61 to tak średnio by to było , dlatego że przy gp-61 nie mogłem zamontować kołpaka bo rozszarpał każdy , nawet robiony na zamówienie pod nadmiarowe wibracje.

    A może ktoś kto ma lub miał do czynienia z tym silnikiem się wypowie , jak ten silnik sie sprawuje pod względem wibracji.

  16. 1 godzinę temu, Ares napisał:

    Dobrze że się udało okazyjnie kupić silnik.Powodzenia

    Mi osobiście ten model bardzo przypadł do gustu , jest to model w podobnej cenie do modelu 2,2m ale właściwościami lotnymi bardo zostawia w tyle model 2,2m.

    Dlatego dużo nim latałem , co prawda sporo odstaje od modelu 2,7m ale radość podobna , zabawa podobna , bardzo duże mozliwości w lataniu 3D i mało wybredny odnośnie miejscówki gdzie lata , startuje i ląduje , sprawiały że latałem nim naprawdę dużo.

    W końcu silnik zaczął niedomagać i model skończył na półce, planowałem że kupię kiedyś do niego nowy silnik , ale plany to jedno a rzeczywistość to drugie.

    O ile cały model finansowo nie różni się specjalnie od modelu 2,2m , to w kwestii silnika i kosztów napędu różnice są duże.

    Silnik dwucylindrowy GP-76 to koszt 4 tyś , plus kolano wydechowe które łączy dwa cylindry w jeden tłumik , plus tłumik i wyjdzie kwota około 5 tys zł.

    I właśnie ten koszt był powodem uziemienia fajnego modelu , i nie było widoków aby to się zmieniło , mój budżet modelarski jest o wiele za skromny.

    No i sobie przypomniałem że kolega ma nowiutki zapakowany silnik mvvs 58 , i chciał go odsprzedać za symboliczne pieniądze.

    Silnik troszkę cięższy od GP-61 , ale ma 7,2KM więc jest sporo mocniejszy niż GP na którym latałem i jest fabrycznie nowy więc posłuży kilka sezonów, przemyslałem sprawę i wywnioskowałem że to jedyna opcja abym mógł nadal upalać ten model.

    Zadzwoniłem do kolegi czy nadal ma ten silnik i czy chce go odsprzedać , no i silnik wciąz miał i chętnie go odsprzedał.

    Powiedzmy że za nowy silnik zapłaciłem tyle ile kosztuje dwa śmigła do tego silnika a z silnikiem idzie w paczce również śmigło w gratisie.

    Wszystko fajnie się złożyło , jestem bardzo zadowolony , jedynie co to wygląda na to że model Mx będzie stał na stojaku bo mając sprawną extrę 91" nie sądzę abym zbyt często latał modelem 2,2m.

    Jutro pewnie dojdzie paczka to się pochwalę ;)

    • Lubię to 1
  17. 1 godzinę temu, young napisał:

    Z tym kierunkiem to w końcu się wyjaśniło ??? 

    Nie, niestety pewności nie ma, machałem wczoraj cały wieczór tym kierunkiem i nic , chodzi jak zegarek szwajcarski. Ja obstawiam potencjometr w ginbalu nadajnika , pomachałem drągiem przetarł się po leżakowaniu całą zimę i zaczął działać poprawnie. Ale miałem tez sugestie że jakieś zakłócenia od silnika tez potrafią takie jaja robić. Będę testował i obserwował.

    • Dzięki 1
  18. 6 minut temu, Waldibruch napisał:

    Ale , też daje się dostrzec ,moim zdaniem kilka rzeczy które nie świadczą zbyt dobrze o pilocie.Po pierwsze ,model wydaje się,ze jeszcze  ucieka Ci za plecy i kręcisz się koło

    Nie z tym nie ma problemu , ale wiem o czym mówisz, ta sytuacja która wyłapałeś to model skręcił sam, on miał polecieć prosto po wykonaniu fikołka a skręcił w lewo i dlatego tak nade mnie wleciał , ale tak jak pisałem ster kierunku czasami żył własnym życiem , no i model nie jest jeszcze wystrojony na tip top , lotki sa ok, wysokości sa ok , ale kierunek nie był korygowany , nawet nie sprawdzałem czy prosto model idzie pionowo w górę , po prostu byłem krótko bo niedomagam, następnym razem dopieszcze ustawienia bo niby jest OK ale to tak mniej więcej tylko , przewrót przez siebie robi krzywo, pod koniec rotacji kładzie sie na skrzydło , tak że jeszcze ustawienia są do dopieszczenia. Co do widowni to starałem sie nad nimi nie latać , model był blisko bo to wąski pas , ale centralnie nad nimi to nie przelatywałem.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.