Skocz do zawartości

enter1978

Modelarz
  • Postów

    3 832
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    24

Odpowiedzi opublikowane przez enter1978

  1. 4 minuty temu, extra67 napisał:

    Wiesz cos  wiecej o serwisie czesciach itd.

    Tak to podstawa , dla mnie silnik bez zaplecza części zamiennych nie ma wartości , no może jest wart tyle ile waży , ze 4,50 za kilogram, przerabiałem to na chinskim RCGF 55 , silnik był tani i niby wszystko do niego było , ale po kilku miesiącach przestały być dostępne i silniki i części zamienne , rozleciało się łożysko na korbowodzie to zamiast kupić nowy wał to trzeba było wyrzucić silnik i kupić sobie nowy cały silnik.

    Ale od razu powiedziałem że mam w dupie takiego producenta i nikt się ze mną nie będzie w ciuciubabkę bawił , i tym sposobem związałem się z DLE i to była dobra decyzja.

    Natomiast do extry 2,7m mocno rozważałem silnik GP-123 , przeszkodą była cena, ale sprawdziłem teŻ zaplecze części zamiennych i wszystko jest i to w naprawdę dobrych cenach , no jedyna niedogodność to że części są dostępne w zagranicznych sklepach, ale ważne że są.

    Same silniki są chwalone , tylko nowe jednostki mają trochę trudne do przełknięcia ceny , a że się trafiła używka z pewnego źródła w świetnym stanie i atrakcyjnej cenie to się skusiłem na silnik GP-61.

     

  2. 53 minuty temu, extra67 napisał:

    Witam.Co za motor kupiles do modeluPozdrawiam M.SZ

    Po przemyśleniu wszystkich za i przeciw , zdecydowałem się na GP-61.

    A odkupiłem od kolegi używany , po jednym sezonie , chyba nie za wiele latany , za to w bardzo okazyjnej cenie.

    Do tego śmigło Falcon 24x9  i jak zmieszczę się w wadze +/- 8800g to napęd powinien sprawnie napędzać model z wystarczającym nadmiarem mocy.

  3. 2 godziny temu, Graffi_25 napisał:

    Wiesiu prosiłeś gdzieś o listę materiałów niezbędnych do ukończenia modelu więc wstawiam

    Dzięki wielkie.

    Silnik kupiony , rury kupione , folia kupiona.

    Ogólnie brakuje mi listew z twojej rozpiski i jednej deski balsy 6mm bo takiej balsy nie mam , no i nie mam kół i zawiasów , więc wydatki mam opanowane , praktycznie co potrzebne to kupione jedynie teraz kwestia dotarcia paczek kurierskich .

    Niestety nie mam jak się zabrać za model , brak czasu mocno daje mi się we znaki .

    W sumie to opanowałem ten domek silnika , wręgi i podwozie , wszystko stoli poskładane na sucho i czeka na demontaż i złożenie ponowne juz ostatecznie na żywicę.

    Niestety ani wczoraj ani dziś nie ma na to szans , może jutro to posklejam , mam dwa wieczory w plecy nic nie zrobione a w takim tempie to żebym go skończył na wiosnę 2023.

  4. 13 godzin temu, Cybuch napisał:

    Prowokacja udana.

    To nie prowokacja , Irek nie zrozum mnie źle bo nie jest moim zamiarem cię urazić , ale wydaje mi się że chcesz uczyć pilotażu ludzi którzy na tym zęby zjedli.

    Ja to za cienki bolek jestem i guzik umiem , ale wiem że to nie jest tak że ktoś sobie myśli że wolne serwo i tak jest szybsze od reakcji pilota , to tylko teoria , nie wiem czy wszyscy znają kawał o różnicy pomiędzy teorią a praktyką , ale jedno z drugim nie ma nic wspólnego.

    Piloci sekwencję i kombinacje  ruchów ćwiczą latami i maja to wykute na blachę i tu nie ma mowy o żadnym czasie reakcji bo czegoś takiego nie ma bo sekwencje sa wyuczone a pilot jest zawsze krok przed modelem i z góry wie co model zrobi i jak sie zachowa, nawet o tym nie myśli co robią palce a reakcja jest zawsze z wyprzedzeniem a nie ze zwłoką.

    Był bym skłonny stwierdzić że wirtuozi freestailu szybkością i dynamiką wychylania sterów zawstydzili by żyroskop.

     

    • Lubię to 1
  5. 3 minuty temu, FockeWulf napisał:

    o tyle mamy wpływ na jakąś część łańcucha transmisji sygnału od mózgu do powierzchni sterowej. Czy amator dostrzeże różnicę i na jakim poziomie?

    Dostrzeże.

    Nie jest to jakaś dramatyczna różnica , ale lot na serwach 0,13s i przesiadka na serwa 0,20s będzie zalatywała tym jak bys miał ustawione expo , to nie to samo ale trochę zalatuje expo.

    I jeszcze mając serwa 0,20s np na sterach wysokości i model postawiony na ziemi bez latania , machając drągiem góra dół bez problemu mój ruch palca na drążku  wyprzedza ruch steru na modelu.

    Ja  machnę max wychylenie w dół , w górę i powrócę do neutrum a ster na modelu w tym czasie zdąży się tylko wychylić w dół i max w górę , a ja juz jestem drążkiem na neutrum z powrotem.

    Z serwami 0,13 czy 0,11  ten numer nie przejdzie , nie jestem w stanie wyprzedzić drążkiem w nadajniku  steru na modelu, a to jak mówiłem tylko 0,07s różnicy , niby nic a jednak różnica razi po oczach.

    To może specjaliści od latania są w stanie wyłapać szybkości poniżej 0,10s, tego to nie wiem ale po coś montują szybkie mechanizmy.

  6. 1 godzinę temu, chicken007 napisał:

    Przyglądałem się już tym jbm na modelemax tylko nie znalazłem kolektora dla wersji silnika ra czyli tylny wydech.

    Tłumik u Marcina w sklepie jest już niedostępny , więc link miał bardziej na celu podesłanie modelu tłumika pasujący do modelu samolotu.

    Kolano wydechowe czy to boczny wydech czy tylny to i tak trzeba samemu robić , bo z gotowców nic nie dobierzesz , co do kolektora wydechowego to nie pchaj sie w żadne harmonijki tylko celuj w sztywny kolektor.

    Co do hałasu to trzeba posłuchać tego na żywo , na filmie nie ma punktu odniesienia , na filmie można tylko ocenić brzmienie.

    Ale jak by sie przysłuchać to da się zauważyć że mówiące dziecko mówi sporo głośniej niż pracuje silnik w modelu.

  7. 14 godzin temu, Cybuch napisał:

    Zastanawia mnie jedna rzecz , po kiego grzyba wam tak szybkie serwa 0,06 sek.

    To dla żyro , ale nie dla człowieka .

    My człowieki nie posiadamy takiej reakcji.?

     

    Nie używałem tak szybkich serw to nie wiem czy da się wyczuć różnicę.

    Ale używałem serw 0,20s przez półtora sezonu  po czym w tym samym modelu zamontowałem serwa 0,13s.

    Niby różnica niewielka bo to niby tylko 0,07s ale  w użytkowaniu bez problemu zauważalna.

     

     

  8. Ja to w ogóle z tym nic nie robiłem :).

    I nic złego sie z tym rantem nie dzieje , w przeciwieństwie do szyby :).

     

    Konrad masz tempo , ty do wiosny ten model skończysz :).

    Ja rozpocząłem budowę nowego modelu ale jest jedynie szansa że go zrobię do wiosny , za późno zacząłem , ale jak wolny czas będzie sprzyjał to jest szansa.

    Jak się nie uda to trudno się mówi , mam na przyszły sezon zeszłoroczny model 2,7 którym się jeszcze nie nacieszyłem.

  9. 30 minut temu, koniorc napisał:

    Wiesław, te mocowania wydechu musisz dobrać do średnicy canistra ale raczej to co jest w zestawie będzie pasować tylko do rury rezonansowej

    Dzięki.

    To troche wyjaśnia , nie wpadłem na to że sa dwa rodzaje mocowania wydechu o różnych średnicach , co komu pasuje to to montuje , a ja szukałem pomysłu jak je wszystkie zamontować , i miejsca mi brakowało:D.

    Mam tłumik to sobie przymierzę , ale tez mi sie wydaje że jest grubszy niż otwory mocujące z zestawu.

    Jak nie będzie pasował to  dupy sobie tym nie będę zawracał , i jadę z modelem , później sie mocowanie dorobi, w extrze 2,7m miałem już model oklejony i dałem rade wyrżnąć standardowe mocowanie i wkleiłem na jego miejsce inne zmodyfikowane.

    Tutaj co do tego modelu to żonka dała pozwolenie ale jest warunek, nic nie kupuję żadnych serwomechanizmów itp , jedynie silnik mogę zakupić.

    Więc już z góry jest przesądzony los jednego Mx-a , a dokładnie to niebieskiego, więc wydechu też nie kupię tylko wykorzystam z Mx-a , model dostosuję do tłumika jaki mam.

    Tłumik ma przedni wylot spalin więc i tak trzeba będzie czarować aby przypasował do tego modelu , więc nawet się tym nie martwię że seryjne mocowania nie podejdą do kanistra bo obawiam się że do tego tłumika co mam to mocowania mogą być nawet nie w tym miejscu co trzeba.

     

  10. Działam dalej.

    Wczoraj skleiłem z podwójnych części to co mi było potrzebne i na dziś mi to wyschło i mogłem rozpocząć montaż na sucho.

    Upierdliwa to robota bo trzeba pousuwać klej który gdzieś tam powypływał w zakamarkach , doszlifowywać wypusty i otwory na wypusty , mniej więcej 2 godziny mi to zajęło.

    Ale bez problemu dało się to poskładać.

    Ogólnie mogę to jutro posklejać na żywicę już finalnie , ale jeszcze muszę rozszyfrować mocowania wydechu  bo nie chciał bym strzelić jakiejś gafy na samym początku , a nie wszystko jest jasne mam 3 elementy do wklejenia a miejsce jest na dwa elementy .

    Więc nim rozrobię żywicę muszę postudiować jeszcze Krzysztofa temat.

     

    Domek w zasadzie składa się łatwiej niż w Mx-sie, w Mx-sie trzeba podszlifowywać było wypusty , bo bez tego był nie do złożenia , tu nic nie zeszlifowywałem i wszystko się poskładało bez problemów.

    spacer.png

     

    spacer.png

    • Lubię to 1
  11. Dziś przy święcie nie obyło się bez odwiedzenia modelu.

    Nie wiele zrobiłem , ale wyeksmitowałem pudło z zestawem extry 2,7m a na jego miejsce wjechało pudło z zestawem 2,4m.

    No i powybierałem podwójne części , nie wszystko co podwójne będę sklejał przed montażem , skleję boki domku silnika i górę domku silnika i pierwszą wręgę kadłuba , resztę zmontuję na sucho i jak będzie grało to niektóre podwójne części będą sklejane podczas finalnego sklejania konstrukcji, tak mi jest łatwiej.

    Np wręga silnikowa puki nie jest sklejona pasuje jak ulał , po sklejeniu już tak średnio , raz że zawsze gdzieś minimalnie się warstwy wręgi rozjadą podczas schnięcia , a wystarczą mikroskopijne wartości aby ciężko wchodziła na swoje miejsce, i trzeba doszlifowywać , żywica wypłynie i też trzeba szlifować , to ja wolę wziąć pędzel i pomazać żywicą powierzchnie podczas finalnego sklejania.

    No i jutro chyba trzeba coś zacząć sklejać, ile można świętować:) model czeka.

    spacer.png

  12. 4 minuty temu, FockeWulf napisał:

    Nigdy nie ciąłem listew bo szkoda czasu, ale pamiętam, że Wiesiek był zawzięty na początku i ciął sam.

    Tak to prawda ciąłem sam, ale tylko na pierwszy model, natomiast na drugi model kupiłem zestaw gotowych a tym sposobem miałem porównanie.

    I powiem wam że nie opłaca się ciąć samemu , czas poświęcony na  cięcie i sprzątanie całej modelarni po takim cięciu jest więcej warte niż te 20 czy 30 zł które trzeba wydać na gotowy zestaw listew.

    Jedyną zaletą cięcia listew samemu jest nie aspekt finansowy tylko to że ze sklepy listwy mają 1m długości , a jak potrzebna jest listwa np, 1,8m czy w ogóle ponad metr to trzeba listwy ze sklepu sztukować, a samemu można sobie wyciąć listwy jakie sie chce i są bez sztukowania.

    Ale jest dokładnie jak pisze Sławek , po pierwszym zakupie gotowych listew juz później tylko kupowałem , bo się samemu ciąć listew się nie opłaca.

    9 minut temu, koniorc napisał:

    Wiesław, chcesz takie cuś za browara?

     

    Dzięki Konrad za chęć ułatwienia roboty , ale juz mam podobną piłę.

    W zeszłym roku utknąłem na etapie cięcia trójkątnych listew na natarcia i spływy w extrze 2,7, i szukałem małej piły w której ostrze się pochyla pod odpowiednim kątem , i jak się okazało u teścia poniewierała się w warsztacie taka mała piła, jemu nie była do niczego potrzebna więc ją przygarnąłem.

  13. W dniu 22.12.2021 o 23:19, FockeWulf napisał:

    chciałbym coś dobrego i cichego do niego bo nie lubię hałasu

    To tak jak ja, drażnił mnie warkot silnika i też starałem się nad tym zapanować i zapanowałem.

    Z tłumikiem jest niebo a ziemia , do połowy mocy model kilkadziesiąt metrów ode mnie jest praktycznie niesłyszalny , jak mu depnę pełnym ogniem to wiadomo hałas się natęży ale i tak jest bardzo cicho w porównaniu z puszką , w dodatku ten hałas z kanistra jest przyjemniejszy dla ucha.

    Jest tak duża różnica że już nigdy nie wrócę do puszki.

    Co do temperatury to niczego nie zabezpieczałem i nie zauważyłem aby się coś niepokojącego działo , a model dawał czadu godzinami w tegorocznych upałach.

    Mam ten tłumik z linku, nie był dostępny u nas w sklepach więc poprosiłem aby mi go Marcin ściągnął od producenta , więc mi go sprowadził a przy okazji wziął drugą sztukę i wrzucił go sobie na sklep, i jak widzę w sklepie widnieje do dziś bo pewnie nikt o nim nie wiedział że on taki ma.

    Tłumik pasuje do modelu jak ulał , i jest bardzo lekki zwróćcie uwagę na jego wagę.

    Tu jest

    https://builderrc1.pl/pl/p/TLUMIK-JMB-M-60-M/40

     

    A tak mniej więcej brzmi , ale to nie to samo co na żywo , na żywo efekt jest lepszy niż na filmie.

     

  14. 21 minut temu, koniorc napisał:

    Proszę

     

    Idealna , powinna pasować do auta jak ulał.

     

    Cały dzień dziś biłem się z myślami odnośnie silnika, model z filmu stronę wcześniej ledwo człapał ale jest jedno ale.....

    I wydedukowałem tyle że: nie wiadomo ile model z filmu warzył , natomiast model Konrada z jego masą to i mój DLE-55 nie gorzej by pociągnął.

    Więc silnik 61ccm z dobrym śmigłem 24" powinien sobie wystarczająco dobrze radzić z tym modelem jak go lekko zrobię.

    No a tak się składa że jeden z kolegów ma na zbyciu silnik GP61 po jednym sezonie i nie za wiele latany , w bardzo atrakcyjnej cenie , więc go zaklepałem i będę miał GP-61.

    Do tego mam już zamówione rury z carbon center , Marcin ma na stanie więc je odkupuję.

    I tym sposobem mam ogarnięty cały model trzeba to tylko poskładać do kupy, nie mam jedynie folii , kół , kołpaka i śmigła , choć właściwie to śmigło dotrze razem z rurami od Marcina.

    No jest nieźle :)

    • Lubię to 1
  15. 30 minut temu, diabolo napisał:

    Mozesz je wypisac bo nigdzie nie ma informacji odnosnie "poprawek"

    To pytanie do autora modelu bo ja szczerze to nie mam pojęcia.

     

    Na pewno ma zmienione profile , domyślam się że ma odchudzone skrzydła.

    Akurat to jest łatwo zweryfikować bo w temacie Konrada kolega extra67 podał wagę gotowych poszczególnych elementów, całe gotowe skrzydło w Marcina modelu waży 657g, teraz trzeba je skonfrontować z oryginałem.

    Ja uważam że model jest bardzo lekki , skoro Konrada do lotu warzy 8500g i ma cały przód kadłuba zalaminowany tkaniną szklaną z czego ma 300g balastu który nie jest niezbędny to wychodzi masa modelu z kategorii modeli 2,2m.

  16. 13 minut temu, diabolo napisał:

    Taka ciekawostka nowa extra 85 EF jest tak samo długa jak "stara" 91 v1 ;)

    Ja się nie za bardzo znam, ale odnośnie modelu z tematu niby to kopia ale zmiany są znaczne.

    Wiem że priorytetem jest zwrotność i jak najlepsza dynamika, co by się potwierdzało po opinii Konrada i jego pierwszym kontakcie z modelem.

    Napisał że jest  szybki , a ja osobiście to się z tego cieszę ze model będzie dynamiczny.

    Tak czy inaczej , za 2 godziny kończę pracę, jadę po zakupy , później mam obierać jakieś jabłka i taka tam świąteczna pomoc, a wieczorem spadam do piwnicy i dziś rozpocznę budowę tego modelu.

    To nie może być tak że nowy model na nowy sezon będzie leżał w pudle odłogiem.

  17. 10 godzin temu, qbapfmrc napisał:

    Właśnie o taki mi chodzi na początek "jest jak traktor, zawsze działa i dużo wybacza"

    Kuba dokładnie jest tak jak myślisz , model Mx-a jest idealny na początek , jest stosunkowo tani w zbudowaniu ale ostatnio ceny poszybowały np cena balsy , to z tą taniością to tak średnio , ale faktycznie jest to najtańsza opcja aby stać się posiadaczem nowego modelu 2,2m , szczególnie że koszty rozkładają się na cały okres budowy a to jest ułatwienie.

    Dla mnie jedyną wadą w tym modelu jest wykonanie i wstawienie wzmocnień pod zawiasy i dźwignie w lotkach ,sterach wysokości i w sterze kierunku , ale najgorsze są lotki, robota nie jest trudna ale upierdliwa , może dlatego że robiłem to ze ścinek np 2mm balsy zamiast zrobić z jednego klocka jakiejś grubej balsy.

    To że siedzisz w piankach nic nie znaczy , też siedziałem w podkładach pod panele , jak prosiłem o pomoc w postawieniu pierwszych kroków to modelarz z Jabłonnej napisał że szkoda na mnie czasu i że jaja sobie robię a nie chcę być modelarzem, nawet nie był świadomy jakie brednie pisze.

    Mała pianka to co innego a spory model drewniany to co innego, kupiłem model extry 330 multiplexa raz że nie chciało mi się go składać a jak go skleiłem co nie było wyczynem , to po dwóch lotach go sprzedałem , po sprzedaży doszedłem do wniosku że chciał bym polatać jednak takim modelem, więc kupiłem drugiego , i po może 5 lotach doszedłem do wniosku że jednak nie chce mi się latać takim modelem i go ponownie sprzedałem.

    Z dużymi modelami drewnianymi i z silnikami benzynowymi nie mam takich problemów , Mx-a mam 4 lata i tak go lubię że nawet dziś bym wyskoczył nim polatać , jak by było dziś 15 stopni na plusie:).

    Latem wylatałem coś lekko ponad 50L benzyny extrą 2,7m ale ta to ma spory motor to i trochę wypija benzyny, ale Mx-em nie liczyłem ale pewnie tez z 20 litrów wypaliłem , i ani trochę mi się nic nie nudzi.

    Jedynie od małżonki dostałem kaganiec i nie mogłem budować i temat był nie do przeskoczenia, za to na poczet budowania miałem jeszcze więcej latać.

    Marcin coś wspominał żebym się zainteresował silnikiem w okolicach 60ccm , ja jestem świadomy do jakiego modelu taki silnik pasuje i życzyłem mu powodzenia w negocjacjach z żonką, sam sobie natomiast pomyślałem że jak żona się zgodzi na nowy model to ja zjem własny łeb.

    A tu masz bach żonka wręcza mi prezent , jak się okazuje sporo ludzi wiedziało że żonka została urobiona bo i Krzysztof wczoraj wspominał że on wiedział że żona pozwoli mi zbudować nowy model.

    I takim sposobem powstała nowa relacja , ja nie wnikam jak się to stało, ja mam radość.

    A model Mx-a z silnikiem DLE-55 i dobrymi serwami jest kompletnie niezawodny i bezobsługowy.

     

     

    • Dzięki 1
  18. 28 minut temu, koniorc napisał:

    Jeśli by zrezygnować z tej dodatkowej masy to można spokojnie urwać 300 g.

    A wtedy będzie warzył tyle i le mój czerwony Mx 2,2m który lata całkiem fajnie , kiedyś wydawał mi się szybszy i bardziej nerwowy i narzekałem na to , ale teraz wydaje mi się że ta wada stała się zaletą.

     

    Ja juz mam malignę i jak bym miał jutro trochę luzu w pracy i obiecałem pomoc żonie w przygotowaniu do świąt , jakieś siekanie krojenie itp, ale jak ogarnę obowiązkowe jutrzejsze prace w pracy i w domu to chyba posklejam deski na garba i wymoczę i wygnę poszycie niech się formuje w formie styropianowej , szybka i łatwa robota a było by fajnie coś zrobić dla relaksu.

    • Lubię to 1
  19. 9 godzin temu, Krzysiek M napisał:

    Albo gp61 z rurą, albo gp76 ze zwykłymi puszkami. W tym rozmiarze nic innego nie znajdziesz. Analogicznie odpowiedniki DA, ale to już drożej wyjdzie

    No przyznam że wyrocznią będzie Konrad ze swoim modelem i silnikiem GP61,  jak oglądając jego lot silnik GP61 nie spowoduje że padnę trupem z wrażenia to skłaniał bym się do silnika , RCGF 70 .

    Tutaj jest chwalony i mam moc bez zbędnych wibracji w świetnych pieniądzach , bo da się go wyrwać w cenie DLE61

    https://www.flyinggiants.com/forums/showthread.php?t=214290

    • Lubię to 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.