-
Postów
4 174 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
37
Treść opublikowana przez mirolek
-
Może jakieś fotki ..... chociaż przed startem. ms
-
ostro dziś wiało :shock: Było kilka stref ale dopiero na zdjęciach zauważyłem, że Witek lądował w zupełnie nieznanej mi części lotniska :devil: W kategorii WWII jeszcze dawało się walczyć i kontrolować modele a na wietrze niepodzielnie panował "radziecki niszczyciel". W WWI Balilla i Berg zatańczyły "taniec śmierci" spotykając się czołowo w drugiej walce- wcześniej Rafał zapewnił sobie zwycięstwo zaliczając dwa cięcia. Mocno energetyczny był ten niedzielny poranek. ms
-
Wszyscy mieli ochotę polatać, tylko perspektywa szukania modelu pod Kielcami troszkę osłabiała ducha walki ...... stąd to piękne pożegnalne zdjęcie naszych modeli :rotfl: Kuba naprawionym Mustangiem dał jednak dobry przykład i w myśl zasady "wymiękają tylko tasiemki" jakoś poszło. Poziom (czytaj pułap) walk był wysoki bo przy ziemi wiatr mocno wirował i dociskał ale nie zmniejszyło to atrakcyjności zabawy. Parasole nie były potrzebne :mrgreen: O 8 melduję się na lotnisku ... pakiety naładowane, tasiemki przygotowane - latamy. ms
-
Pewnie pracujesz i jak zwykle dobrze nam życzysz ... :lol2: Tu: http://freemeteo.com/default.asp?pid=22&la=20&gid=3094802&nDate=1 nic się nie zmieniło i nadal zapowiada się przyzwoita pogoda, wiać i padać będzie jak już wylatamy wszystkie pakiety :-) ms
-
Wiosna za oknem :-) Rano razem z Wojtkiem wykorzystaliśmy wschodzące słoneczko i zaliczyliśmy kilka udanych lotów na Czyżynach. Wojtek jak zwykle warczał swoim Taco a ja ulotniłem Extrima. Super pogoda, bez wiatru choć początkowo marzły ręce - było -4 stopnie. Z każdym lotem jednak atmosfera się rozgrzewała a słońce wędrowało wyżej obdarzając zbawiennym ciepłem...... bardzo udany początek dnia, jeszcze przed pracą. Mam wrażenie, że Wojtek trenuje nawet w nocy bo wychodzą mu już bardzo poprawne żyletki ..... jeszcze tylko 30 m niżej i będzie super :wink: Jutro poranek też zapowiada się słonecznie ale obawiam się wiatru, na freemeteo podają nawet 17 km/h - jeżeli da się latać to wybieram się na Czyżyny około 9. ms
-
SUPER - szukajcie jeszcze jednego i będzie eskadra. W tym sezonie ma być również rywalizacja drużynowa, w tym temacie można się rejestrować: http://www.aircombat.pl/ACES/forum/viewtopic.php?p=3927&sid=db030476c72e8fe99458c361eaf18685#3927 ms
-
Liczyłem na fajne zdjęcia z oblotu na który się spóźniłem a okazuje się, że oblotu nie było bo "baletnicy przeszkodziła "łapka" .... od spódnicy" :shock: ms
-
Eskadra Kraków systematycznie trenuje ... w każdych warunkach :-) Kilka zdjęć z sobotniego treningu znajduje się tu: https://picasaweb.google.com/112944951570554197136/S20110226EsaCzyzynyTermometr a jedno szczególnie atrakcyjne wklejam bezpośrednio. To już nie jest zabawa i poszukiwanie kontaktu z przeciwnikiem - to regularna walka w której ochrona taśmy się nie zdarza a ochrona modelu i powrót w jednym kawałku jest rzadkością http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=6363 Wczoraj kolejne spotkanie, kolejne cięcia i remis w konfrontacji Ił-a z KI 4:4 przy udziale Aircobry z jednym cięciem. W kategorii WWI Berg znów się okazał nie do pokonania i wygrał z Albatrosem 3:0 Jak zawsze klej CA i przyspieszacz okazały się njlepszymi przyjaciółmi naszych modeli :-) ms
-
Masz piękne tereny do latania i trafiłeś z pogodą Wczoraj na Czyżynach ponownie spotkali się modelarze którzy postanowili wykorzystać południowe słońce do latania. Było jednak zimno i troszkę podwiewało co szybko niektórych wystraszyło .... nawet nie wiem czy ktoś robił zdjęcia ale w powietrzu debiutował P-38 a pojawiły się także znane juz wcześniej modele: niebieska Cesna i Taco ESA mimo wiatru dzielnie się spisywały i w WWII remisowe starcie z Rafałem 4:4 a Hubert zaliczył 1 cięcie. W kategorii WWII Albatros poległ na całej linii z Bergiem dając się pokonać 3:0. ms
-
To prawda było kilka ciekawych walk a koledzy zachowali się bardzo uprzejmie i z racji imienin pozwolili mi wygrać kategorię WWII. Rafał wycofał się w drugiej walce WWII (po taranie niezniszczalnego IŁ-a) stwierdzając, że drobne uszkodzenia jakim jest złamane skrzydło i przetrącony kadłub nie pozwalają mu dalej walczyć w tej kategorii a Hubert w trzeciej walce dość szybko lądował na betonowym pasie, zapominając o drobnym szczególe, że modele ESA nie mają podwozia co kosztowało go utratę śmigła i skrzywiony wał silnika. Takie drobiazgi i nie było z kim dalej walczyć .... :shock: W kategorii WWI Rafał dzielnie się sprawił i Berg pokonał Balille 3;2 .... choć trzecie cięcie było juz po regulaminowym czasie walki to jednak zostało zaliczone a mała kolizja świetnie została uchwycona na zdjęciu. Taco i Fun-Cub równie wdzięcznie się prezentowały jak nasze małe kombaty a wszystkim pilotom równo marzły ręcę ..... w niedzielę (czyli już dziś) ma byc cieplej i mam nadzieję, że powtórzymy zabawę koło południa. ms
-
Pogoda nadal nas nie rozpieszcza ale latanie przy -10 stopniach może być ciekawym doświadczeniem :-) Nie wiem czy ten pogląd podzielają silniki i pakiety ale w myśl zasady ESA wymiękają tylko tasiemki, zamierzam jutro rano polatać na Czyżynach...... może się ktoś przyłączy :wink: ms
-
....masz rację, rzeczywiście pechowe i to nie tylko dla samolotów :? ms
-
smutni :?: .... to tylko zimno sprawiało, że człowiek zaciskał zęby :rotfl: Reasumując: świetne spotkanie, cztery walki ESA WWII i dwie walki WWI - nieco mniej cięć niż ostatnio ale za to efektowne kolizje w powietrzu i widowiskowe lądowanie na drzewie. Wielkie dzięki za wspólną zabawę i gorącą herbatkę :-) Widać na zdjeciach ale należy podkreślić, że w jednej walce Hubert zaliczył dwa cięcia AirCobrą - gratulacje. Atmosferę na lotnisku podgrzewały też efektowne loty gigantycznego spalinowego Jak-a. Zimne i nieco wietrzne było to przedpołudnie a mimo to modelarze dość licznie pojawili się na Czyżynach......cieszą takie spotkania a kto został w domu, niech żałuje ms
-
Telefon nie zamarzł i nawet zrobił przyzwoite zdjęcia Eskadra przeniosła trening na niedzielę i wyszło nam dziś dość spontaniczne spotkanie na zasadzie: - kiepska dzis pogoda i nie da się latać - masz rację strasznie zimno, chciałem jednak oblatać model i wyskoczę z jednym pakietem - jak Ty jedziesz to ja też Może jutro tez się uda polatać, dam znac sms-em ..... jak mi nie zamarznie telefon :lol2: ms
-
To moze wydac sie dziwne ale dzis znow latalismy z Wojtkiem i jego synem na Czyzynach. Trochę śniegu nie przeszkodziło poderwać Taco, Crash-a i moją jeszcze nie pomalowaną Balille. Troche zimno ale loty bardzo udane. EDIT: uzupełniłem zdjęcia: http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=6305 http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=6306 http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=6307 http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=6308 ms
-
Wystarczy wcześniej wstawać :rotfl: Nasze latanie to niecała godzina przed pracą - rano na Czyżynach jest zawsze pusto i cały pas do dyspozycji .... tylko dzisiaj marzły ręce. ms
-
W niedziele chętnie wybiorę się na te rozmowy ... Dzisiaj wykorzystując mniejszy mróz i nieco słabszy wiatr polataliśmy rano z Wojtkiem modelami znanymi juz w tym temacie. Niestety poranek był szary (słońce pokazało się dużo później) nie przeszkodziło to nam jednak zaliczyć po trzy udane loty :-) http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=6293 http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=6294 ms
-
Tego nikt nie kwestionuje, ochrona taśmy praktycznie się już nie zdarza czyli "krzywa rośnie" Chcąc pokonać Wrocław musimy zmienić trening i latać z krótszymi tasiemkami aby na zawodach wykorzystać też ostatnią minutę walki i kolejny raz obcinać juz raz obciętych :lol2: Na stronie www dołączyłem do eskadry Huberta .... czyli teraz jest nas już 7 a to jak wszyscy wiedzą, bardzo szczęśliwa konfiguracja. ms
-
Nie bardzo towarzyskie skoro trzy razy sklejałem model. Zajadłość na tych "spotkaniach" coraz większa :-) ms
-
Dopiero oglądając film Rafała uświadomiłem sobie, że dziś 13 .... pewnie dlatego dzisiaj było tyle kolizji i zamiast walki ESA o tasiemkę były raczej walki o przetrwanie modelu. Z pięciu uczestników chyba tylko Kuba dziś nic nie naprawiał. Mój ił spadł z nieba trzy razy co mam nadzieję na długo wyczerpało limit nieszczęść :lol2: Dopiero ostatnie dwie walki odbyły się w pełnym wymiarze czasu i bez kolizji - wygrał chyba Rafał z 7 trafieniami, Kuba zaliczył 5 cięć a ja tylko 4 :oops: .... ogólnie wietrzenie, trochę zimno ale bardzo wesoło. Niesamowita była tez dziś ilość modelarzy - widać na filmie ile było samochodów. Spalinowe loty Taco i wielkiej Extry jak zawsze robiły wrażenie ale pojawiły się też nowe osoby z nowymi (czasem bardzo małymi) modelami. Wszystkim gratuluję udanego przedpołudnia. ms
-
Widzę, że temat o lataniu w Krakowie nadal sie rozszerza i taraz obejmuje dorosłe śmigłowce. Widać, że pogoda kiepska i koledzy sie nudzą .... może zahaczymy w dyskusji o Balice tam tez lata troche "dużych modeli" :rotfl: :rotfl: ms
-
Na pewno nie wolno i pewnie są na to jakieś przepisy ale najpierw trzeba go złapać :? Szkoda, że nikt nie zrobił mu zdjęcia. Wczoraj była dość przyjemna pogoda na loty i jak widzę skorzystali "Ci" którzy mają urlopy i nudzą się w domu Weekend niestety zapowiada się już mniej ciekawie - jeżeli tylko da się latać to wybieram się jutro rano. ms
-
Pomysł świetny i chętnie się w to zaangażuję Proponuję w najbliższym czasie wyłonic grupę ochotników która będzie reprezentatywna dla środowiska i zostanie oddelegowana do rozmów z ML ms
-
Kuba ma rację .... zdjęcia wykonuję telefonem komórkowym Wszystkie szczegóły dotyczące montażu telefonu i mechanizmu wyzwalającego są pokazane na mojej stronie www. ms
-
Wątek o lataniu w Krakowie znacznie się poszerzył Na zdjęciach okolice miejscowości Ząb ale masz racje, drugie zdjęcie wykonane w kierunku na Witów. Poniżej jeszcze dwa "szpiegowskie" zdjęcia z dnia dzisiejszego na okoliczne wyciągi - piękna pogoda i nie ma kolejek :-) http://www.pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=6211 http://www.pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=6212 ms
