Skocz do zawartości

Depesz

Modelarz
  • Postów

    367
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Depesz

  1. Będziemy robić skrzynki startowe elektro i gas/glow ze sklejki 5mm . Czwórka na wózek, to faktycznie "cieniutko" .
  2. Jutro poproszę Mietka o jakieś fotki. Sklejka ma 6mm.
  3. Staszku, Cieszyn w tym roku dopisze, co do poczęstunku, mam rozumieć, że mamy mieć kierowcę ;-)
  4. Pożyjemy, zobaczymy, jak tylko pomęczymy go zdrowo i będzie ok, to tak zostanie, jeśli nie zastosujemy oś na całej długości. Mietek nigdy nie idzie na łatwiznę i łożyska dokładnie siedzą w kołach. A jeśli chodzi o koła, to żadną nie jest tajemnicą, że ich źródło jest jedno i to samo, czyli Alledrogo, wpadliśmy na nie pewnie w tym samym momencie co Leszek. Gwoli informacji powiem Wam, w tajemnicy, że Mietek się nim przejechał, a waga jego daleka jest od wagi baletnicy ;-)
  5. Dodatkowo (czego nie widać na zdjęciu) łoże jest powleczone mikro gumą by nie uszkodzić modelu. Jeśli ktoś będzie zainteresowany, może przesłać do nas profil i dla niego specjalnie zostanie wycięte łoże. Będzie też dostępna wersja "light" dla mniejszych konstrukcji. Po lekkiej burzy mózgów, wprowadziliśmy niewielką zmianę: Poszerzyliśmy łoże skrzydła, by w przypadku ciężkich konstrukcji nie uległo odgnieceniu. Dodatkowo zostało zabezpieczone paskami pianki.
  6. W przerwie w pracach nad dużym wodno samolotem powstał projekt, o którym od jakiegoś czasu z Mietkiem debatowaliśmy. A że Mietek słów na wiatr nie rzuca, nie przespał kilku nocy i z pracowni wyjechało taki cóś: Wózek będzie man służył do tego rocznego oblotu całkiem sporego Komara i jeszcze większego Nietoperza. Oba te szybowce będą miały opcjonalny napęd elektryczny, bo z założenia mają być holowane przez Piperka Pawnee 33%. Zestaw prezentuje się tak: I będzie przeznaczony do samodzielnego montażu (dużo powiedziane, może godzinka max) Zamysł był taki aby pomieścił właściwie każdy model szybowca, a zastosowanie w nim pełne łożyskowanie kół ma zminimalizować opory podczas rozbiegu. Na poniższym zdjęciu widzimy model Krasivo F3E: Model waży ok 3 kg, ale za to na kolejnym już Kobuz o wadze ok 11 kg, dla tego wózka to fraszka: Wózek ma w dużym zakresie regulowaną wysokość, dzięki czemu nie straszne mu spore konstrukcję jak wcześniej wspomniany SZD-6 Nietoperz o rozpiętości 4,5m. Regulowana wysokość daje również możliwość zastosowania sporych śmigieł. Wózek dodatkowo będzie wyposażony w mechaniczny hamulec (niewidoczny na zdjęciach), który po oderwaniu się szybowca skutecznie go zatrzyma (wózek, nie szybowca ;-)), by nie trzeba było za nim "drałować".
  7. Małymi kroczkami, ale do przodu. Model zyskał elementy kabiny (oczywiście będzie oszlifowana), oraz całkiem zgrabny nosek.
  8. Wojtek mówisz i masz, nawet bez żyrantów .
  9. Może i u nas kiedyś ruszy F4C-W??!!

  10. Odpowiedź zamieściłem powyżej . Będzie dobrze.
  11. Model jest projektowany właśnie pod napęd elektryczny (z opcją na spalinę, chociaż już widzimy, że miejsca na zbiorniki nie jest za wiele)). Do tego celu mają nam posłużyć 4 silniki Power 15 firmy E-flite, które można bardzo łatwo zastąpić o wiele tańszymi EasyMatch G15 950 Kv lub innymi o podobnych parametrach, które wydajnie zasilą śmigła nie większe niż 9 cali. Odległość pomiędzy silnikami pozwala na zastosowanie co najwyżej śmigieł 9 cali. Pakiety napędowe będą miały po 4 cele i pojemność co najmniej 5000 mAh a ich ilość będzie w znacznym stopniu uwarunkowana wyważeniem i ciężarem modelu. Minimum to 2 pakiety, maksimum to 4. Moim zdaniem na 2 pakietach czas lotu powinien oscylować około 8 minut. Regulatory to będą 60tki, natomiast za zasilanie odbiornika, serw i np. oświetlenia będzie odpowiadał pakiet LiFe 1800 - 2300 mAh. Hubert, przecież "pieniądze to nie wszystko" . A tak poważnie, to na tym etapie jeszcze nie jesteśmy w stanie Ci podać dokładnej kwoty, wszystko wyjdzie w praniu. Mietek właśnie kończy kadłub i bierze się za skrzydła, co wierzcie mi jest bardzo czasochłonne (myślę o siedzeniu do nocy przy ArchiCad'dzie). Niektóre elementy poprawiamy do upadłego, by efekt finalny był możliwie doskonały. Niema nic piękniejszego, jak pasujące do siebie puzzle .
  12. Kadłub powoli zaczyna nabierać formy. Naszym zamysłem jest, aby większość elementów było wykonane z drewna, owiewki silników, kabiny itp. Oczywiście pewnych materiałów nie da się zastąpić balsą, ale nadaje się ona świetnie do imitacji pewnych elementów. Do tego celu oczywiście będą przygotowane stosowne elementy, które w dalszym ciągu montażu będzie należało obrobić. Jak do tej pory części do siebie pasują lepiej niż LEGO Układanka zaczyna coś przypominać, jak mówą inni "so far so good"
  13. A tak to się zaczeło, po wielu godzinach przy komputerze Mietek w końcu odpalił pierwszy plik. Ważniejsze elementy są cięte ze sklejki lotniczej 3 mm. Ta sklejka jest tak solidna, że laser miał ciężki orzech do zgryzienia. http://www.youtube.com/watch?v=7o9WYH9yjww Do zestawu dołączone będą nazwane przez Mietka "ustaw" pomoce, które ułatwią proces składania kadłuba modelu.
  14. Trzymaj, trzymaj, ale co najważniejsze, to chce Cie zobaczyć w Narewce, koniecznie!
  15. Jasne, że poznaję. Szkoda, że jak po niego przyjechałeś, nie było mnie w domu i nie mogliśmy się poznać osobiście, ale myślę, że da się to naprawić
  16. Hubert byłeś bardzo blisko. Boeing będzie z pewnością jednym z naszych kolejnych projektów. Wojtek wygrał, będzie to Clipper China o rozpiętości 98" napędzany czterema silnikami elektrycznymi (w opcji silniki żarowe). Część z Was pewnie wie, że wraz moim serdecznym przyjacielem Mietkiem Krystą jesteśmy wielkimi fanami wodnosamolotów. Z racji faktu, że szukaliśmy dużych makiet wodniaków z mizernym skutkiem, postanowiliśmy coś z tym zrobić. To co widzicie na zdjęciu to pierwsze cięcia prototypu, który ma zapoczątkować (jak Bóg da) całą serię zestawów typu short kit, kit i full kit wodnosamolotów w skali giant. Zamiarem naszym jest stworzenie doskonałych "surówek" do zrobienia makiet i pół makiet zaprojektowanych i wykonanych przez modelarzy, a nie wielkie koncerny. Bardzo proszę, byście wzięli pod uwagę fakt, że jest to nasz początek i w związku z tym byście byli wyrozumiali podczas relacji z budowy naszego pierwszego "dziecka", co oczywiście nie znaczy, że będziemy obojętni na konstruktywną krytykę i porady.
  17. Taki mały konkursik, bez nagród . Co to będzie???
  18. Piękny pływak, gdybym miał takie 2 przerobiłbym Spita na wodniaka
  19. Już chciałem powiedzieć, że będziemy, ale potem spojrzałem na mapę i chyba za daleko, szkoda.
  20. Znając Ciebie, jeśli Cię zadowala, to właśnie jest mistrzostwo świata
  21. To, co Wojtek, pościgamy się w Narewce?
  22. Nic dodać nic ująć, gratuluję syna!
  23. Ja osobiście polecam http://www.nastik.pl/tm-salagou-arf-p-1065.html Bardzo łatwy w starcie i lądowaniu na wodzie, czego nie można powiedzieć o wszystkich wodnosamolotach.
  24. Depesz

    DHC 2 Beaver

    Panowie, zamieszczajcie opinie o modelach na podstawie własnych doświadczeń. Mój Beaver to naprawdę solidna konstrukcja. Było parę miejsc, gdzie należało trochę żywicy dolać, ale ogólnie ok, laminat wcale nie jest wiodki i podatny na uszkodzenia, a już wykończenie naprawdę ładne. Całość jest malowana, łącznie ze skrzydłami, co w przypadku ich uszkodzenia może być problemem. Modele ESM to dobre półfabrykaty, nad którymi trzeba trochę popracować, ale później potrafią się odwdzięczyć pięknymi lotami, bo jeśli chodzi o mojego DHC2 lata jak złoto. http://www.youtube.com/watch?v=eKlhUQq8hoQ
  25. Depesz

    DHC 2 Beaver

    Zgadzam się w 100%, to właśnie ten model pokazałem na pływakach, model jest produkowany przez HVP z Czech, właśnie składam drugi dla kolegi. Jeśli chodzi o ESM'a to lata bajecznie. Bardzo się bałem lądowania tak ciężkim modelem, ale klapy spisują się doskonale i można nim dosyć wolno przyziemić. ACH, model z TM to inna bajka: Mam nadzieję, że kolega się nie pogniewa za samowolne wstawienie fotki. Tego lata lataliśmy razem. Jego brzmi znacznie lepiej z Saito 170 3 cylindrowym i wydechem Keleo. Mój Zeonah wiadomo, ale z tłumikiem Pitts da się znieść. Ja mam za to rozrusznik, co tylko dodaje atrakcyjności ESM'owi. Czekają również w modelarni pływaki ( już drugi rok ), ale w tym już się chyba sprężę i na Narewkę go zabiorę. I jeszcze jedno, Wojtek, E-flite to był mój pierwszy Beaver. Nie udało mi się go tak pięknie waloryzować, ale polatałem nim do bólu, na kołach, nartach i pływakach, raz nawet trafił na okładkę RC Przeglądu. Latałem nim z wody na pakiecie 4S, ale pewnie i na 3S by wyszedł z wody (gdzieś w modelarni mam jeszcze całkiem nowe pływaki E-Flite 25 gdybyś był zainteresowany). A teraz jego miejsce zajął ten z HVP, nieco większy, 1.9m. Wybraliśmy się na lotnisko w największe mrozy tej zimy. Było -15 stopni, a mimo tego z pakietu 4500 udało mi się wylatać 4000.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.