Skocz do zawartości

niziel

Modelarz
  • Postów

    269
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez niziel

  1. Mam od nich i mahoń i abachi, w deskach i listwach, dobry materiał. Powodzenia ?
  2. No to może ładne jasne egzotyczne drewno abachi: https://modelemax.pl/pl/deski-abachi/29547-abachi-deska-11001000-mm-aero-naut
  3. Drewno na pokład pocięte. Pokryty on będzie drewnem tekowym i mahoniowym, które to dostałem od kolegi Marka m2z, dziękuję Marku. Listewki od razu poddałem wyginaniu, będą się łatwiej układać. Listwy pokładu będą klejone na „podkładzie” z balsy 2mm (sklejonej z dwóch jedynek).
  4. Jarku, jak zwykle mega wyczerpujące wyjaśnienie, dziękuję.
  5. To dobrze kombinowałem, dziękuję. Myślę że średnica bębenka tak 20 - 25 mm powinna wystarczyć.
  6. Zastanawiam się nad tymi bębenkami, a raczej nad linką która przeniesie obrót z serwa na ster. Poprawcie mnie, jeśli źle kombinuję a widzę to tak. Linka przymocowana jest do bębenka na serwie, dalej wędruje do bębenka na sterze, owija go kilkakrotnie (aby się na nim nie ślizgała)i dalej wędruje z powrotem do bębenka na serwie, gdzie jest przymocowana z możliwością jej naciągu. Dopytuje się tak, ponieważ nie widziałem na żywo takiego rozwiązania. Dzięki za wszelkie uwagi.
  7. Jeden odpływ wogóle nie zda egzaminu, no nie przesadzaj. Szerokość kokpitu w tym miejscu to 4cm, to jaki musiałby być przechył i ile być tam wody żeby tym odpływem woda nie spływała? Cały kokpit to nie wiele ponad 200 cm3, i jest tak umieszczony (duza odległość od burty) że nie widzę możliwości żeby go calego zalać. A jeśli nawet, to tak niewielka ilość wody, nie wpłynie na pływalność jachtu, i powoli spłynie sobie tą rurką. Tu nie na siczym martwić.
  8. Jarku, o tym pomyślałem. Może nie aż tak skrupulatnie jak Ty to opisałeś, bo jest tylko jeden odpływ z kokpitu, od strony rufy, mniej więcej na jego środku. Jest to rurka aluminiowa o średnicy 5mm, oczywiście jest ze spadkiem i wychodzi poza kadłub trochę ponad KLW. Przy tej wielkości łodzi, ten kokpit jest na prawdę malutki i będzie musiał się "zadowolić" jednym odpływem.
  9. Załatwione, dzięki za podpowiedź.?
  10. Dzięki za podpowiedź. Dziś będę u kolegi tokarza, więc coś na pewno uda się "wystrugać", pomyślę tylko nad średnicą bębenka, ale nie musi być chyba zbyt duża. Będę go (bębenek) chciał zamontować pod pokładem, miejsce wskazuje na zdjęciu, oczywiście powyżej KLW, ale dzięki tamu nie będzie on widoczny, a i zbliży się wysokością do poziomu serwa, pod mniejszymi kątami będą przebiegać linki. Nawet dostęp do niego będzie stosunkowo łatwy przez dwa luki, które będą otwierane widoczne na zdjęciu. Przepraszam, jakaś dziwna seria zdjęć i to jeszcze tych samych mi się zamieściła.
  11. Panowie, Bardzo dziękuję za wymianę pomysłów. Ja już na wstępie zrezygnowałem z wszelkiego rodzaju cięgien, poychaczy, bowdwenów, widząc duży kąt pochylenia steru i lokalizację serwa, dość nisko, prawie pod kokpitem, nie da się w tych warunkach poprowadzić takiego sterowania. Ale zaciekawił mnie zaproponowany przez Jarka bembenek na osi steru, to da się zrobić, tylko mocując go na stałe, nie będzie można zdjąć steru, więc muszę pomyśleć nad możliwością jego zdejmowania, może jakaś zawleczka ? nie wiem muszę to przemyśleć.
  12. Jarek, na filmiku wyraźnie widać ,ze linka dostała luzu, ale w momencie jak się przekrzywił, przesunął (poluzował), jeden z kołeczków, tan na dole, przez który przechodzą linki, był przymocowany za słabo. Jak układ jest sztywny, to nie ma luzu na linkach. Nie twierdzę, że jest to idealne rozwiązanie, ale takie mi przyszło do głowy, sprawdziłem je na tym tzw. modelu i zadziałało. Nie bardzo sobie wyobrażam układu z bębenkami, o którym pisałeś, po prostu nie widziałem jeszcze takiego rozwiązania.
  13. Dziękuję Koledzy za uwagi i pomysły, ale raczej wolałbym unikać skomplikowanych rozwiązań, a mocowane na sztywno dźwignie, czy popychacze, uniemożliwiłyby demontaż steru. Zastanawiałem się dość długo nad w miarę prostym rozwiązaniem sterowania sterem, pisałem kakis czas temu, i wymyśliłem te linki mocowane do rumpla. Raczej pójdę ta drogą, bo zrobiłem symulację i to nawet nieźle działa, zobaczcie sami. 20220806_153353.mp4
  14. Zastanawiałem się dość dużo nad przeniesieniem napędu steru i chyba jednak linki mocowane do rumpla będą optymalne, a dlaczego? Bardzo duży kąt pochylenia osi steru oraz oś steru przechodzi w rurce aż nad pokład, nie widzę tu możliwości podłączenia cięgien, czy bowdenów, a serwo mam umiesczone dość nisko, pod kokpitem. Więc doszedłem do wniosku, że sterowanie linkami będzie optymalne, chyba że nie widzę lepszych rozwiązań.
  15. Aby mieć pewność, że żagle będą pracować prawidłowo, zrobiłem taki prawie maszt z bomem, podłączyłem wszystkie szotociągi i ustawiłem odpowiednią ilość obrotów windy. Wyszło całkiem nieźle, jestem zadowolony, możecie zobaczyć na zdjęciu, wychylenia bomów foka i grota. Teraz mogę zabrać się za budowanie pokładu a później nadbudówki, zaczynam już przygotowywać już na nie materiał .
  16. Przyszedł czas na zagospodarowanie wnętrza, wbudowanie mocowania windy, rozprowadzenia szotociągów i szotów żagli. Swoje miejsce musiał znaleźć odbiornik, ubec, bateria i praktyczny wyłącznik. Długo się zastanawiałem jak poprowadzić szot grota, na początku chciałem wyprowadzić go przy maszcie jak zrobiłem to w Omedze, ale stwierdziłem że dużo lepiej będzie wyglądało jak wyjdzie spod pokładu za kokpitem i zaczepiony będzie do noku bomu, trochę tak jak było w oryginale. Przemierzyłem wszystkie linki i powinno być ok. Wszystko to były rozwiązania tworzone na bieżąco, wcześniej nie zaprojektowałem tych rozwiązań, ale wyszło chyba nieźle. Chcę zrobić wszystko środku, aby móc zaczęć myśleć o robieniu pokładu, gdyż później dostęp tam będzie już bardzo ograniczony. Pozdrawiam
  17. Jako że trzeba trzeba obsadzić gniazdo podstawy masztu na stępce i pomyśleć już o przejściu masztu przez dach kabiny, co ustali pozycję masztu, zrobiłem już maszt i bom. Są sklejone z listew, maszt z czterech, a bom z dwóch. Likszparę i pustą wewnętrzna przestrzeń, wyfrezowalem, posklejałem w całość i przeszlifowalem na ostateczny wymiar. Teraz będę mógł dokładnie ustawić maszt.
  18. Zabralem sie za montowanie serwa i windy i rozprowadzenie napędów. Długo się zastanawiałem jak rozwiązać napęd steru, a to z tego względu, że w tej łodzi oś steru jest pochylona pod dużym kątem. Cięgna sztywne nie wchodziły w rachubę, więc pomyślałem o linkach, które wyprowadzone nad pokład zaczepine będą do rumpla. Żeby mieć pewność że to zadziała, zrobiłem symulację i podłączyłem prowizorycznie "rumpel" linkami do serwa, no i wygląda na to że będzie to działać. 20220806_153353.mp4
  19. Można powiedzieć że był prawie w jednym kawałku.
  20. Piękny Komarek, gratuluję, ja posiadam między wcześniejszego Żaka 1960r.
  21. niziel

    Warto przeczytac !!!

    Czy dostał od nich odpowiedź? Ale myślę że niezbyt się przejęli.
  22. Prace przy budowie posuwają się naprzód. Kadłub przeszlifowałem, odlałem balast, ma prawie 2,5 kg i zamocowany będzie na dwóch śrubach M4 i w późniejszym czasie oblaminowany z kadłubem. Pozostawiłem sobie możliwość dołożenia balastu w późniejszym czasie, jak to się okaże konieczne, w kilu bezpośrednio nad balastem. Jak juz powstanie cały kadłub, to zrobię próbę zanurzeniową i będę dokładnie wiedział czy i ile balastu trzeba będzie dołożyć. Powstał już kokpit z odpływem, nie za dużo tam było miejsca dla załogi....
  23. Zawias steru, - faktycznie nie zwróciłem uwagi na osiowość z trzpieniem steru, masz rację, zawias jeszcze nie jst wklejony, więc na pewno zmienię go na inne rozwiązanie. Co do zaczepów wantowych , to były one mocowane do żeber kadłuba, aby właśnie z nich przenieść siły na cały kadłub. Można było zrobić dodatkowe żebra schodzące do stępki i do nich mocować wantowniki, ale cóż poszedłem juz inną drogą i te sklejki do których przymocowane są zaczepy wantowe, wkleiłem na żywicę i całość oblaminowałem łącznie z sąsiadującymi wręgami i od środka w tej strefie wzmocniłem laminatem listwy kadłuba, powino wystarczyć. W Omedze wantowniki mocowane były do konsolek (widać na zdjęciu), i identycznie zrobiłem w moim modelu i jest ok, Omega pływa dość często i bardzo dzielnie się sprawuje, nawet przy mocniejszych podmuchach wiatru, i wody nie bierze ?
  24. Wantowniki, sztagowniki, mocowanie steru powklejane, wzmocnię jeszcze laminatem. Teraz mogę się zająć pracami wewnątrz kadłuba.
  25. Widać, widać, ale mimo przeszlifowania powierzchni kadłuba, gdzie niedzie klej pozostawił nie wielkie ślady, więc bejca w tych miejscach słabiej nadala kolor. Może trochę się czepiam bo prawie tego nie widać, stąd moje wątpliwości, zobaczymy, ogólnie wygląda nieźle.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.