



-
Postów
1 025 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez JarekF
-
No cóż ? Mogę tylko potwierdzić powyższe. Jest to forum typowo szkutnicze. Część ludzi miałem przyjemność poznać osobiście. Co roku organizowane są zjazdy w Tczewie gdzie jest sposobność poznać się w realu, wymienić doświadczenia, wymienić się planami, zaprezentować swoje modele, porobić pamiątkowe zdjęcia i porządnie się zintegrować :wink: w tczewskich knajpkach. Bardzo sympatyczne spotkania na które przyjeżdżają ludzie z całej Polski. Organizatorzy zlotów zapewniają nocleg.
-
jaki klej do naprawy ?
JarekF odpowiedział(a) na Dolce temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
OK. Piszesz burta z tworzywa. Pytanie: Co to za tworzywo ? Są tworzywa co żaden klej się tego nie ima. Np Polyetylen. Ale skoro to było jakoś sklejone to proponuję klej żywiczny. Np. bardzo dobry - DISTAL, ale ten 24 godzinny (tubka białoczerwona i białozielona). Można by spróbować jeszcze poliuretanowym SOUDAL-em. Ale Distal będzie lepszy. -
No gratuluję ! Masz 4 i 3 punkt załatwiony. Pozostały Ci jeszcze dwa :lol2:
-
Na Twoje pytania nie można precyzyjnie odpowiedzieć w stylu: "Kup takie, dlatego, że ..." Jeśli chodzi o radio: Mode1, czy mode2 to nie jest kwestia, że to jest dobre, a to nie, bo to sprawa przyzwyczajenia. Przykład: Ja modelami latającymi latam na mode2 (gaz w lewym drążku), ale moi koledzy latają na mode1 i często z lepszym skutkiem. Ja jednak gdy wziąłem radio z gazem na prawym drążku to nie wyobrażam sobie takiego sterowania. Więc wybór radia to kwestia przyzwyczajenia, tak samo jak to, że ktoś pisze prawą, a ktoś lewą ręką. Co do pakietu, to jak tu Ci odpowiedzieć na ile starczy pakiet 5000mAh, skoro nic nie wiemy ? Jaki model ? Jaki silnik ? Jaka moc ? Jaki pobór prądu ? Kolejność jest taka: 1. model 2. do modelu dobieramy napęd 3. obliczamy pobór prądu pod obciążeniem 4. i dopiero na końcu dopasowujemy źródło prądu, aby podołało wszystkiemu. Jak widzisz zaczynasz od końca.
-
Oczywiście macie prawo do swojego zdania na temat innych forów (czy for ?). Zakończmy te rozważania bo odbiegamy od tematu :"jaka aparatura do łodzi ?"
-
Dzięki wielkie Fokker. Skan motorówki "Szkwał" jakbyś mógł mi przesłać na: jferens@o2.pl
-
Pilnie poszukuję 5 numer modelarza z 1999 roku. Odkupię, lub pożyczę z gwarancją zwrotu. Jeśli ktoś by posiadał bardzo proszę o info. Wysyłka byłaby na terenie Polski, ale sprawa pilna. Muszę to załatwić do końca tego miesiąca. 1 października będę w Polsce.
-
Nie należy wrzucać wszystkich do jednego worka. Stanę obronie Kogi, bo sam jestem userem i znam wielu ludzi osobiście. Organizowane są coroczne zjazdy w Tczewie i mamy okazję porozmawiać sobie oko w oko. Reakcja - wypowiedź jednego z userów nie powinna świadczyć o całości. Zresztą w następnym poście został przywołany już do porządku. Jakbyś dobrze poszukał to tutaj na tym forum znajdziesz równie podobne, albo jeszcze gorsze "kwiatki". Co do Twojej budowy to, aby Ci udzielać dobrych podpowiedzi musisz ilustrować pytania zdjęciami wtedy dużo łatwiej wydać diagnozę. Widzisz po zaprezentowaniu zdjęcia Twojej łodzi, musisz tak dobrać moc i obroty silnika, aby to pływało w miarę szybko, ale nie za szybko. To nie ślizg, tylko Jacht motorowy. Jeśli chodzi o chłodzenie to tak jak koledzy wcześniej napisali najpierw regiel, później silnik. Temperatura wody na reglu nie wzrośnie zbytnio, żeby była za gorąca do chłodzenia silnika. Odwrotne podłączenie stwarza już jest inną sytuację. Pomyśl trochę nad swoimi rozwiązaniami. Modelarstwo to w pewnym sensie sztuka improwizacji.
-
Jak działa silnik bezszczotkowy, jak działa regulator to lepiej nie pytaj, bo możesz wsadzić kij w mrowisko . A dlaczego ? Tu masz burzliwą lekturę na ten temat: http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=36511 Po krótce tylko powiem, że regulator to taki elektroniczny komutator. Ale już SZA !! Jeżeli chciałbyś to proponuję założenie konta i dołączenie do specjalistycznego forum szkutniczego www.koga.net.pl Tutaj otrzymasz mnóstwo porad, a PiotrB z Braniewa to chodząca encyklopedia w tym temacie.
-
Wywołałeś mnie do tablicy, ale Radek Ci już odpowiedział. Od siebie dodam tylko, że ktoś wymyślił silniki bezszczotkowe (mimo, że cały czas używano klasyczne silniki szczotkowe ) bo był jakiś powód. Moc, wydajność, pobór prądu. Bezszczotki to nowoczesność, dlatego taka propozycja, aby iść z duchem czasu. Co wcale nie znaczy, że jak zastosujesz klasyczną 600 to nie będzie pływało. Co do rurek chłodzących to wystarczy jeden wlot na dwa silniki i regulatory. Może być troszkę większa średnica wlotu niż przewodów doprowadzających wodę. Odpływ jak wymyślisz tak będzie. Ważne aby się wylało to co wcześniej się wlało. P.S. Może zapodasz jakieś fotki Twojej Łodzi, będzie łatwiej coś gdybać. Ważny jest też realizm. Głupio wyglądałby jakiś kuter, co zap..la jak FSR.
-
Oba regulatory możesz podłączyć do odbiornika przy pomocy kabla "Y"- do dostania w każdym sklepie modelarskim. Kabel taki używa się do podłączania np. dwóch serw do jednego gniazda w odbiorniku.
-
Wskaż w naszych postach gdzie to jest napisane ? To tylko kwestia nawyku. Równie dobrze będziesz sterował pistoletową jak i drążkową. Ja jednak doradzałbym drążkową, ze względu na przyzwyczajenia i bardziej profesjonalny wygląd. To wszystko. Co do ładowarki to jest OK. Będzie Ci służyła i będziesz z niej zadowolony. Ja mam TURNIGY Accucell 6 i jestem zadowolony. Dodam tylko, że Imax od Accucella różnią się tylko kolorem obudowy. Elektronika i funkcje są te same.
-
Zadajesz naprawdę pytania, poprzez które dajesz do zrozumienia, że w ogóle nie masz pojęcia o modelarstwie. Tutaj na forum nie wiem, czy się nauczysz, skoro nie miałeś z tym nigdy styczności. Może warto odwiedzić jakąś modelarnię działającą w Twoim terenie. Co do pytań. Ad.1 - Czy warto, czy nie warto to zależy od zasobu portfela. Oczywiście HITEC ma lepszą renomę niż TURNIGY. Jeżeli stać Cię wydać większe pieniądze kup HITECA. Ad.2 - Dokładnie tak to działa. Na dźwigni obrotów silnika masz pozycję neutralną (położenie pośrodku) Ruch drążka do przodu powoduje płynne zwiększenie obrotów silnika w prawo. Ruch drążka do tyłu zmniejsza obroty do zera (położenie neutrum), dalszy ruch drążka do siebie zwiększa obroty w lewo. Dotyczy regulatorów dwukierunkowych stosowanych w modelach pływających i kołowych. W regulatorach jednokierunkowych stosowanych w modelach latających od jednego skrajnego położenia dźwigni do drugiego obroty narastają od zera tylko w jednym kierunku. Pod drugi kanał (dźwignia pozioma) podłączasz serwo steru kierunku. Również masz wychylenia w prawo, neutrum i w lewo. Ad.3 - pytanie skierowane do madriana
-
Modelarstwo to drogie hobby. Nikt nie obiecywał, że będzie tanio. Ceny aparatur oczywiście różnią się w zależności od producenta i funkcji jakie posiadają. Zupełnie tak samo jak inna elektronika chociażby TV. Pytasz o lepszy sprzęt ? Wymienić można wiele marek: FUTABA, JR, HITEC, GRAUPNER, SPEKTRUM - wymieniać dalej ? Funkcje aparatur są bardzo podobne. Oczywiście jakość wykonania adekwatna do ceny, chociaż w dużej mierze płaci się za markę. Podobnie jak w innych dziedzinach np. motoryzacja. Ale TURNIGY to dobre radio. W tej cenie nie kupisz innego z podobnymi funkcjami. Jak na początek to dobry wybór. Polecam mimo, że sam używam SPEKTRUM.
-
Ja bym brał na Twoim miejscu Turnigy. Radio ma więcej kanałów i o wiele bardziej znane niż Acoms (firma nijaka). Za Turnigy przemawia jeszcze fakt, że radio jest bardziej wszechstronne. Możesz również zastosować do sterowania modelami latającymi. Któż to wie ? Nigdy nie mów nigdy. :wink: Co do regulatorów. Pamiętaj, że w przypadku napędu w wodzie są tam znaczne pobory prądu. Musiałbyś naprawdę zastosować bardzo mocny regulator aby napędzał dwa silniki. Jest to możliwe, ale rzadko praktykowane. W silnikach szczotkowych regulatory nie są zbyt drogie to większej biedy nie ma, zaś w regulatorach do silników bezszczotkowych różnice w cenach są znaczne (regulatory są dużo droższe od silników). Jest jeszcze jeden szkopół. W przypadku regulacji obrotami jednym regulatorem po ewentualnej awarii regulatora masz stop na wodzie i kajak, lub wpław. W dwóch regulatorach ewentualna awaria daje Ci 50% szansy dopłynięcia do brzegu na jednej śrubie. I odpowiedź na ostatnie pytanie. Regulatory do szczotkowych i bezszczotkowych to zupełnie inne historie i nie mogą być stosowane naprzemiennie.
-
Witaj. Koledzy przedmówcy już odpowiedzieli więc dodam i ja swoje "trzy grosze": Ad.1 - Zależy od przyzwyczajenia. Ja bym preferował drążkową. Ad.2 - Proporcjonalna. Chociaż jeżeli będziesz kupował nową to nie musisz się martwić, bo nieproporcjonalne to eksponaty muzealne i nie ma w sprzedaży. Jedynie na Allegro można by coś jeszcze znaleźć z drugiej ręki. Ad.3 - jw. Ad.4 - w zupełności wystarczą dwa kanały. każda czynność to kanał. W Twoim przypadku: silnik i ster. Chociaż technologia poszła ostatnimi laty do przodu i trudno znaleźć radio dwukanałowe. Standard to cztery kanały. Jeśli zakupisz radio z kilkoma kanałami więcej nie martw się. Wolne kanały nie wykorzystasz, a może w przyszłości zbudujesz model, gdzie będziesz potrzebował dodatkowe czynności na jakieś bajery: pompki wodne, syreny, włączanie oświetlenia itp. itd. Ad.5 - Karlem Ci wyjaśnił. Chociaż 27 Mhz, 35MHz, 40MHz odchodzą powoli w zapomnienie. Łokciami na rynku rozpycha się 2,4GHz. I w tym kierunku warto zmierzać. Pasmo 2,4GHz nie zakłóca innym i Tobie (z małymi wyjątkami którymi w przypadku modelu pływającego nie warto się przejmować). Kanały na wspomnianych wcześniej częstotliwościach musisz zgrywać z innymi użytkownikami nad akwenem, aby sobie wzajemnie nie zakłócać. Ad.6 - jw. Ad.7- Tak. musisz posiadać regulator (najlepiej dwukierunkowy) obrotów silnika szczotkowego. Na każdy silnik osobny regulator. Podobnie jak w temacie aparatur i tutaj technologicznie świat poszedł do przodu i silniki szczotkowe to stare wynalazki. Coraz częściej montuje się w modelach bezszczotki. Zastanowił bym się nad takim rozwiązaniem. Jeżeli zastosujesz silniki bezszczotkowe to dwukierunkowe regulatory do silników bezszczotkowych z chłodzeniem wodnym np. taki: http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__7377__Turnigy_Marine_35A_Brushless_Boat_ESC.html
-
Ta cała dyskusja jest bez sensu - 5 STRON !! przekomarzania się. A życie toczy się swoją drogą. Kto przezwaja silniki będzie przezwajał i żadne takie gadanie go nie zniechęci. Kto uprawia modelarstwo wyczynowo, przerabia, lub buduje własne silniki również to nadal będzie robił. A kto wyrzuca spalone i kupuje nowe (bo mu się nie chce naprawiać, bo nie umie, bo nie widzi sensu i opłacalności, bo go stać na nowe itp.itd.) również nie będzie zmieniał swojego dotychczasowego postępowania. Więc po co takie bicie piany ? Ponownie dostrzegam wśród niektórych, że chcą udowodnić jakimi to są fachowcami w temacie w stosunku do innych maluczkich. Uważam, że dalsza dyskusja jest bezcelowa, więc skończcie zanim zaczniecie sobie skakać do gardeł i posypią się krawaty :wink:
-
Każdy towar ma swojego klienta. Na co liczysz ? Że dam Ci gwarancję udanej transakcji ? Wystaw na allegro i sam się przekonasz.
-
Panowie wyluzujcie i nie kłóćcie się. Ja mam bardzo podobne zdanie jak Noker. Podpisuję się pod Jego postem obiema rękoma. Krzysiek podał nam wiele ciekawych informacji, ale jak to przeczytałem to od razu nasunęła mi się taka myśl. Jaki jest charakter naszego modelarstwa ? Wyczynowców "pełną gębą" nawet na tym forum jest bardzo niewielu. Dla nich bardzo ważne są parametry o których Krzysiek wspominał, bo to się przekłada na wynik. Większość modelarzy traktuje modelarstwo wyłącznie hobbystycznie. I dla nas (bo do nich i ja się zaliczam) te parametry są mniej istotne. Ważne żeby się kręciło i szarpnęło model w górę. Co do przezwajania to również uważam, że po przezwojeniu silnik traci, lub zyskuje swoje fabryczne parametry. To jest loteria jak nam wyjdzie przezwojenie. Loteria polegająca na tym, że trudno utrafić w pierwotne parametry. Przezwajanie zarobkowe mija się z celem. Wystarczy zorientować się w cenach na rynku. Ale samodzielne przezwajanie, chociażby dla własnej satysfakcji i doskonalenia zdolności manualnych ma sens. Samodzielne - czyli odpadają koszty wysyłek, a koszt sprowadza się wyłącznie do drutu, którego po zakupie starcza na kilka, a nawet kilkanaście silników. To są koszty znikome. Sam przezwoiłem kilka silników i jestem zadowolony z ich pracy.
-
Jeżeli jest nowa tak jak piszesz to musiałbyś od ceny rynkowej odjąć z jakieś 200zł za brak gwarancji tylko.
-
Santa Maria relacja z budowy
JarekF odpowiedział(a) na safari28 temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
Szkoda, że nie pokazałeś etapów swojej pracy. Na pewno byłoby to interesujące jak takie odlewy powstają. -
No bez przesady. Miejsca o których wspomniałem znajdują się w bezpośrednim sąsiedztwie scenografii z filmu, a dodały by dodatkowego smaczku. Jedną uwagę jaką mam właśnie do filmów Kefira (a większość widziałem, bynajmniej te na forum) to, aby nie filmował z jednego miejsca. Tak jak filmik z Włoch, gdzie głównym obrazem są parasole na plaży tak tutaj tylko Sołdek i ten biały namiot przy Muzeum morskim. Myślę, że wiecie o co chodzi. Przecież łatwo wziąć radio w rękę przejść się z 50 metrów coś sfilmować, następnie dalej i dalej i dalej. A później w domu to zmontować. Taki filmik na pewno będzie dużo ciekawszy niż kilka ujęć tego samego miejsca. Nie poczuwam się absolutnie za krytyka filmowego a wyrażam wyłącznie swoje zdanie, które nasuwa mi się po obejrzeniu filmiku.
-
No super ! Moje rodzinne strony w których wielokrotnie bywałem. Szkoda tylko, że sfilmowałeś tak krótki zakres tzn. Muzeum morskie i Filharmonię. Jakbyś zmontował z kilku ujęć i dodał jeszcze marinę (którą co nie co widać), żurawia, targ rybny, Zieloną bramę, A jakbyś dodał jeszcze zdjęcia z Długiego targu i Mariackiej to już full wypas.
-
Ależ oczywiście masz do tego prawo. Rozumiem, że HK stracił kolejnego klienta, bo deklarujesz, że już nigdy tam nie zrobisz zakupu. Zakończmy tym samym ten temat, bo znowu zamieni się w ponad 120 stronicową "operę mydlaną".