Widzę ,że nikt tu nie bierze pod uwagę bardzo dużą rzeszę modelarzy, którzy nie są zarejestrowani na żadnym forum. A jest to rzesza bardzo spora (patrzę na moje miasto), więc trudno będzie znaleźć właściciela, który jak mniemam ,pogodził się ze stratą. Tak jak znalazca pisał ,"do końca lutego", a potem śmiało remont i w górę., nawet jak właściciel się znajdzie ,to będzie zadowolony z remontu. Kodeks cywilny zostawmy prawnikom, kodeks drogowy kierowcom, bo zaczyna być jak zwykle. Rozszumię, rzeczy wartościowe, konsumpcyjne wytworzone przez producentów, ale tu -model -konstrukcja typowo amatorska, po ogłoszeniach o znalezieniu, mam wyłożyć własne pieniądze ,żeby dostarczyć model do biura rzeczy znalezionych ( a jak bym mieszkał 50 km od miasta?) Nie dajmy się zwariować, bądźmy amatorami do końca.