Leszek_K

Heksodus - bez cudow. Z Matka Natura nie wygrasz. Jezeli Twoje smiglo bierze 1000W to roznice w poborze mocy z bateri w zaleznosci od silnika beda nieduze. Przy sprawnosci 70% - ok 1400W, przy sprawnosci 80% - ok 1250W - czyli ok 63A i ok 56A. To jest tyle ile zyskasz na uzyciu dobrej klasy silnika. Opowiadania w stylu " jak potrzebuje silnik 300g . . . . ." mozna o kant . . . . . potluc. Pamietaj ze silnik te roznice pomiedzy moca na smigle a moca doprowadzona przetwarza na cieplo. W zwiazku z tym silnik musi miec odpowiednia mase zelastwa plus chlodzenie by to cieplo odprowadzic.

Heksodus - to smiglo potrzebuje moc, nie silnik. Zmniejsz smiglo - bedziesz mial mniejszy pobor mocy.

Mozesz tylko pamietaj o tym za jezeli ladowaczka bedzie tez przez diode to zglupieje. Jezeli masz 2 LiPo daj diode Schottky.

Nie ma to wiekszego znaczenia. Uzyj co masz pod reka. 16V (jezeli zasilasz z 3 LiPo) lub 10V (jezeli 2 LiPo) i ze 47uF, lub wiecej. Sprawdzic mozesz bez. Nic sie nie stanie. To tylko blokada zasilania.

Nie przejmuj sie zbytnio waga. Jedyny duzy minus to szybsze zuzycie baterii.

Zdjecie jest tak "wyrazne" ze malo co mozna powiedziec. Ten upalony element wyglada na kondensator, prawdopodobnie to wszystko co padlo. Wylutuj i sprawdz omomierzem czy nie ma zwarcia w ukladzie i sprobuj wlaczyc jezeli nie.

Nie wyrzycaj srob od krzyzaka. Te krzyzaki nie sa idealnie spasowane to i trzeba je do silnika przystojnie przykrecic. ALTHOLD - nie tylko blokuje gaz. Reszta kodu jest ukryta w obsludze globalnej. Wszystkie czujniki sa tam obslugiwane. (Przynajmniej powinny). Chociaz - obsluga barometru nie jest trywialna i moze to (na razie) pominieto. Przy obracaniu w osi Z musiasz pamietac o wietrze. W zawisie zawsze kompensujesz wiatr, obracasz drona i dragi przestaja Ci sie z wiatrem zgadzac - i dron ucieka. Zanim obrocisz - dragi na zero, obroc i dopiero lap drona by nie uciekal. Oczywiscie przedtem calosc musi byc wytrymowana, bez wiatru, bys mial pewnosc ze walczysz z wiatrem a nie z wlasnymi bledami. Nogi wysoce gustowne - ten zolty kolorek nie jest za malo kontrastowy? Ja wlasnie ArduCoptera uzywam. Obie wersje APM1 i APM2. I w obu egzemplarzach mialem problemy z kiepskim lutowaniem elementow. Dron momentami glupial. APM1 - przelutowalem jedno zyro i wszystko jest cacy APM2 - wczoraj dron wycial mi flipa - ot tak sobie, za chwile drugiego - to i klapnalem na Matke Ziemie by dalej guza nie szukac. I pewnie przelutuje czujniki.

Pewnie ze tak, z wkladkami w srodek profili to bedzie sztywne jak trzeba.

Silniki na gumie to szukanie guza. Cala konstrukcja powinna byc sztywna, lacznie z silnikami, tylko kontroler powinien byc izolowany. Ale tez nie na tyle by mogl sie niezaleznie od ramy poruszac. Amortyzacja ktora zrobiles zrobiles w pierwszym strzale wyglada na dobra. Nie wydaje mi sie by kontrnakretki byly potrzebne. Nakretki z wkladkami plastikowymi w zupelnosci wystarcza. Sprawdz dokladnie ustawienie silnikow. Kiedy rama jest dokladnie poziomo silniki musza byc dokladnie pionowo. Inaczej bedzie Ci uciekal na boki przy starcie. Chyba troche Ci z wagi zeszlo po wyrzuceniu zelastwa

Dystrybucja mocy - wielkie slowo. Kup kawalek dwustronnego laminatu, wytnij plytke 60x60mm i juz masz "dystrybucje mocy". Jedna stron to (+), druga (-). Wiecej Ci trzeba? Jakies ze 2 otwory by toto na plastikowych kolkach do ramy przykrecic. Jezeli mocowanie elektroniki zdalo egzamin to go nie ruszaj. Mocowanie silnikow - przykrec bezposrednio do ramion. 2 sroby wystarcza. I kupa zelastwa odpada. A jezeli dusza Cie boli - z laminatu 1.5mm, najlepiej bez miedzi, wytnij krazki 42mm, przykec je do ramion srobami ze stozkowymi lbami a reszte wiesz. Ta cala konstrukcja, 2 aluminiowe plyty i stado srob na jeden silnik, jest niepotrzebna. Wywaz silniki. Wbrew pozorom potrafia dobrze trzasc. Oczywisci smigla wywazyles tez, jak mniemam. Myslalem ze Twoja konstrukcja ma cos wspolnego z ArduCopterem ale to zupelnie inne zwierze. Szkoda.

Slicznosci. 1 - wywal zlacza miedzy ESC i silnikami. To tylko kwestia czasu gdy ktorys z nich da d..... i bedziesz naprawial drona. 2 - pomaluj 2 nogi na czarno - tylne lub przednie - Twoj wybor - wiesz chyba po co. Nogi - nie ramiona. Ramion prawie nie widzisz. 3 - trzymanie wysokosci musisz ustawic PID-em alt_hold i throttle_rate. Wymaga to troche zabawy a potem to sama przyjemnosc. Przykryj barometr kawalkiem gabki by go od "przeciagow" ochronic. Czy kod ktory uzywasz to ArduCopter? z konfiguratorem ArduPilotMegaPlanner?

Ja tez chyba cos pominalem. Ogladajac stronke o FY-606 nie znalazlem zadnej informacji o konwerterze pozwalajacym na podlaczenie nadajnika RC (czyli sygnalu PPM) do FY-606 (na ziemi) i drugiego - w modelu - by z odbiornika FY-606 dostac wyjscia PWM do serw. Oczywiscie jest to mozliwe ale, z braku czegos na rynku, musisz to zrobic sam. Dlatego zalozylem ze to ma sluzyc wylacznie telemetrii. Tak to zreszta widac na Twoim obrazku. Sygnalu wideo tym urzadzeniem nie przeslesz, 19200 baudow to duzo za malo na transmisje wideo. Czyli musisz miec nadajnik wideo, a jak juz go masz i masz OSD to co wiecej Ci potrzeba. Informacja sterujaca antena sledzaca tez moze byc przeslana przez tor wideo (lub audio).

Czy dobrze zrozumialem piszac ze chcesz tego uzywac do telemetrii? Jezeli tak - jakiego systemu RC uzywasz. Jezeli 2.4GHz - odpada, beda sie wzajemnie zaklocac, jezeli 35MHz - latanie na tym pasmie poza zasieg wzroku jest wysoce niewskazane. Nie wiesz kto i jakiej aparatury uzywa 1000m dalej. Pozostaje 433MHz - ale, jezeli myslisz o FPV, kazdy system OSD da Ci wiecej informacji niz naprawde potrzebujesz to i po co komplikowac sobie zycie dodatkowymi elementami.

Jano - pozwole sobie zapytac - czy Ty dobrze sie czujesz? Poza tym gdybys troche czytal na ten temat wiedzialbys ze 70km w jedna strone facet zaliczyl. Czyli tam i nazad 140km. Zapomnialem o jeszcze jednym z tych "nawiedzonych", nazywal sie Maynar Hill. Nie zyje juz niestety. W 2003 jego model przelecial z Nowej Funlandii do Irlandii. 3020km. O ile wiem Myaynar do psychiatry nie chadzal.

No popatrz, nie sprawdzalem czestotliwosci. Zalozylem ze 1 i 8 beda skrajne. Wszystko jedno, dziala bez pudla nawet tak. A samochod nie moj. Mojej lepszej polowie kiedys Forda Explorera kupilem, lubi kobieta duze samochody, fakt, mozna sie w tutejszej dziczy czuc bezpieczniej w takim czolgu. To i pozyczam od niej czasem te maszyne gdy na lotnisko jade a w swoj nie moge sie zmiescic. A dach ma toto na prawie 2m. Plus statyw i . . . .

To jest tak: RC - nadajnik w reku - calkiem normalny. W przekazniku mam standartowy odbiornik bez anten, nadajnik z koniczynka na 15cm "maszcie". Czyli odbiornik jest w "dziurze" antenki i na dokladke bez wlasnych anten. Dziala idealnie. Oczywiscie failsafe w przekazniku i modelu ustawione tak samo. Wideo - 5.8GHz. W modelu Tx 200mW, z koniczynka. Na ziemi, w obrotowej konsoli, 3 anteny kierunkowe (helikalne) rozstawiione co ok 20-25 stopni i koniczynka na gorze - wszystkie z glowicami.. Skrajne sluza do sterowania mechanizmem sledzenia modelu, srodkowa i koniczynka na gorze tego ustrojstwa - wejscia przelacznika wideo - silniejszy sygnal idzie do nadajnika 5.8/10mW zamknietego na 50ohm jako antena. Na glowie mam kask z odbiornikiem i gogle. Oczywiscie z modelu do przekaznika uzywam kanal 1, z przekaznika do gogli - kanal 8. I jest cacy. Nic niczego nie zakloca, nie ogranicza zasiegu. Zadnych kabli, zasieg tych "radiolinkow" jest rzedu 20-30m. Az nadto. Problem (w tej chwili) mam taki ze wilgotnosc jest pod 90% i caly zasieg, szczegolnie wideo, szlag trafil. Bez tych cudakow, z koniczynka w RC (nadajnik na kolanach) i helikiem na kasku do wideo, kiedys udalo mi sie poleciec 8km. Ciekaw jestem ile uda mi sie polatac z tym ustrojstwem na statywie na dachu samochodu - jakies 3.5m w gorze

Wszystko RC FrSky. Zapomnialem dopisac ze z odbiornika w przekazniku wyjalem antenki by go znieczulic. Cos podobnego robie w przekazniku wideo ale w nadajniku. Zadnej anteny tylko rezystor obciazajacy. W ten sposob ograniczam zasieg i zaklocenia. Antenki docinam/robie na 2.4 lub 5.8. Docinanie/dopasowywanie nie ma sensu. Dokladnosc wykonania, ta od suwmiarki i paluchow, spokojnie wystarcza by pokryc cale pasmo z przyzwoitym SWR. Sprawdzono organoleptycznie. Aparatury na 2.4 z natury rzeczy skacza po calym pasmie. Kazdy pakiet jest transmitowany na innej czestotliwosci.

Rozwiazanie dobre ale niezbyt bezpieczne (ppisze o kablu od nadajnika do modulu). Ktos nadepnie, zawadzi czyms, pies przebiegnie i . . . . Ciut kosztowniejsze ale bezpieczniejsze jest pudelko na maszcie a w pudelku odbiornik z wyjsciem PPM polaczony z modulem nadawczym. Odbiornik w na maszcie sparowany z nadajnikiem, odbiornik w modelu sparowany z nadajnikiem na maszcie. I oczywiscie warto uzyc antenek SPW. Jeszcze bez masztu (dopiero zrobilem ten reapeater) latalem z takimi antenkami 6-8km, w zaleznosci od warunkow. Nienawidze luznych kabli

Nie ma potrzeby. Zlacza serw w odbiorniku sa polaczone dosc solidna sciezka. Jezeli odbiornik sie grzeje to nie z powodu serw.

Oj leniuszek z Waszmosci, leniuszek. Tu: http://rc.zomputer.hu/manuals/fc28/fc28.htm

Najlepiej - 3cm drucik jest najlepszy w tej kategorii anten. Kazdy kawalek koncentryka pomiedzy odbiornikiem a czynna antena wprowadza straty. Przy dobrym/krotkim kablu sa one nieistotne ale dluzszy/gowniany kabelek - zdziwil bys sie jakiej szkody moze narobic.

Olo - a czemu chcesz miec lepsza fure i komore?

Sadze ze cwiczenie zatytulowane Profi TX mialo to wlasnie na celu. Poskladac co najlepsze z dotychczasowych osiagnec. Tak mi to wyglada.

To juz jest dwoch :mrgreen:

Leszek_c - latwiej jest przejsc 200m niz naprawiac model.