Jedna z prowadnic z drukarki HP (nie wiem czy taki sam wymiar) służy w jednym z kluczy nasadowych jako rączka. Faktycznie jest to kawałek twardej i wytrzymałej stali.
Natomiast specyfika pracy, którą podałeś idealnie pasuje do wału silnika odrzutowego, a w tym przypadku plan może okazać się zbyt ambitny, jak na twoje umiejętności i wiedzę (co pokazuje twój temat). Próbowałeś kiedykolwiek stworzyć jakikolwiek prostszy silnik? Parowy (plany są choćby w Młodym Techniku), czy pulsacyjny (wbrew pozorom nie taka prosta konstrukcja, szczególnie w przypadku zastosowania klapek).
Jak osadzisz łożyska tego wału? obydwa na wcisk? Na jaki wcisk? Jak osadzisz łożyska w korpusie? Nieruchomo? Z luzem umożliwiającym ruch wzdłuż osi wału? Jeżeli z luzem to które? Jaki ten luz? Jakie łożyska zastosujesz (50k RPM to nie w kij dmuchał, nie wszystkie to wytrzymają)? Jak widzisz pytań jest wiele, pomijam już fakt, montażu kół sprężarki na tym wale, takie zaplanowanie wału, żeby dało się zrobić sensowny korpus, czy też sprawdzenie czy wał wytrzyma przewidywane obciążenia (zjawisko karbu, zmęczenia materiału itp.). Jak widzisz pytań jest wiele, a to dopiero sam wał! Może najpierw warto abyś szczegółowo zaplanował całą budowę poznał wszystkie aspekty budowy, które warto wziąć pod uwagę przy projektowaniu i wykonaniu? Wtedy zdasz sobie sprawę jakie wyzwanie sobie postawiłeś, ale przynajmniej nauczysz się wielu ciekawych rzeczy
Weź też pod uwagę, że dobrze zaprojektowane silniki z odpowiednimi zabezpieczeniami w niewprawnych rękach są bardzo niebezpieczne. Niepoprawnie zaprojektowany silnik, albo nie będzie pracował, albo co gorsza stanie się równie niebezpieczny co sporej mocy ładunek wybuchowy.