



-
Postów
3 922 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
77
Treść opublikowana przez kaszalu
-
Po zżelowaniu żywicy obcinamy wystające druty miedziane i przystępujemy do obróbki zewnętrznej części kadłuba ! Teraz funkcie wytrzymałościowe przejęła zalaminowana wcześniej tkanina i możemy zrobić to bez obaw o "rozpad"konstrukcji. Należy dokładnie na zewnątrz opiłować i wyrównać końcówki drutów i nadmiary wystającej sklejki, lekko zaokrąglając krawędzie dla lepszego ułożenia tkaniny szklanej.. Po obróbce na łączenia nakładamy i przylaminowujemy teraz od zewnątrz kadłuba paski tkaniny tak jak wyżej .
-
Nie wiem, ale na naukę nigdy nie jest za późno ! Właśnie w tym celu technologia została pokazana !! Jest poza tym całkiem szybka i skuteczna do budowy NORMALNYCH łodzi żaglowych czy motorowych - może się komuś przyda !! Jakoś młodzież trzeba zachęcić i nauczyć różnych technologii, a modelarni jak na lekarstwo , nie to co kiedyś .... Niektórzy nawet takim "szytym" jachtem przepłynęli Atlantyk, czego i Wam życzę !! To jest najszybsza metoda zdobycia doświadczeń własnych i budowy prostego kadłuba, pomijając oczywiście zakup gotowca ! Ps. Moja "szyta" łódka - żółta ,na dolnych zdjęciach - też spisuje się całkiem dobrze !
-
Tak jest - parową na szybko ! Ostatni etap na dziś - zaciągnięcie szpachlą żywiczną spoin ! W słoiku drobne wióry z tarczówki do zagęszczenia żywicy !
-
Dodatkowa rozpórka technologiczna wmontowana w miejsce wyjętej wręgi rozporowej na czas zaciągania spoin szpachlą epoksydową i laminowania krawędzi . Musi być nieco szersza aby jeszcze lekko rozchylić burty ( ok 10 - 15 mm) - pozostanie tu do końca laminowania krawędzi łodzi i obróbki kadłuba ! Przed zaciągnięciem szpachlą epoksydową (mieszanka żywicy + mikrobalon lub drobne trociny ) należy od wewnątrz kadłuba "dobić" druty miedziane na płasko w sklejkę - ostatnia fotka !! Nie przejmujemy się na razie wystającą , zewnętrzną krawędzią dna - to robota na później a właściwie już jutro !!
-
No i już - dno wycięte, wstawione i "połapane montażowo" cyjakiem do burt ! Czas operacyjny 30 minut ! Łączny czas operacyjny robót bezpośrednich od startu ( nie licząc schnięcia po kąpieli !!) - 4godziny 30 minut ! Technologia expresso poniżej na fotkach ! Teraz kolejny krok - zaciągnięcie połączeń szpachlą epoksydową z wypełniaczem ( mikrobalon albo drobne wióry z pod tarczówki ) i laminowanie brzegów paskiem tkaniny . Szpachlowanie spoin pachwinowych prowadzimy packą promieniową - dobrze sprawdza się moneta, np złotówka !
-
"Kasztelana" spiję z Tobą zawsze z przyjemnością ! Wannę można zastąpić prysznicem , byle był gorący !!! Chodzi o uelastycznienie włókien sklejki przed gięciem , co na pewno wiesz ! A ciekawe się za chwilę zacznie ... https://www.youtube.com/watch?v=wvgcJZZnMxg CDN !
-
Czyli "lotnik , kryj się " ! Po wyschnięciu kadłuba i zdjęciu wręgi rozporowej kadłub zachowuje ładną, płynną i podniesioną ku górze na rufie i dziobie linię i jest gotowy do dalszej obróbki ! Teraz trzeba wytrasować lub najlepiej odrysować od kadłuba dno ! CDN !
-
Jasne Kaziu - można dostawić jeszcze dwie poprzeczki w następnym etapie produkcji i "podrasować" kształty ! Pomyślę o tym ! Pozdrowienia !
-
Teraz pracuje za nas słoneczko !! Po podeschnięciu poprawiamy delikatnie liniowe spoiny na burtach cyjanoakrylem - bez wyjmowania wręgi rozporowej ( nie przykleić przypadkiem ) !
-
Popływać z Wami na razie nie mogę, bo jak już mówiłem choróbsko mnie dopadło i muszę w domu siedzieć, ale z nudów zawsze coś się dłubie .... Poza tym Janusz nadaje, że ok 25 maja na Balatonie szykuje się pływanie na festynie osiedlowym więc wypada coś nowego przywlec a czasu mało .... Wymyśliłem więc szybką w budowie łódkę z napędem parowym w stylu amerykańskiej dory z " torturowanej sklejki odpadowej" coby na Balaton zdążyć i czasu za dużo nie marnować!!! Przy okazji do oblukania przez zainteresowanych budowa kadłuba dla leniwych metodą "szycia miedzią i laminowania" - efekty błyskawiczne !! Potrzeba 6 pasków zwykłej, liściastej (lepsza) lub iglastej sklejki wodoodpornej grubości 3 - 4 mm o szerokości 50 mm i długości ok 1000mm , kawałek sklejki 6 mm na pawęż i dziobnicę , kawałek sklejki 4mm na dno , trochę drutu miedzianego 1,5mm2 , żywica poliestrowa, trochę tkaniny szklanej . Dla mniejszych łódek może być też średnia lub twardsza balsa ale wtedy trzeba delikatnie wiązać cienkim drutem lub żeglarskim juzingiem aby nie uszkodzić - o czym później !! Burty z pasków sklejki składamy na zakładkę jak to widać na zdjęciach ( uwaga na lustrzane odbicia aby nie zrobić sobie np. dwóch prawych burt !!! )- minimalne zakładki ok 10 - 15 mm - i kleimy cyjanoakrylem prowadząc spoinę wzdłuż zakładki "wężykiem" ( ważne dla późniejszego etapu prac !! ) . Sklejone pasy tworzą jednocześnie na klejeniu grubsze wzdłużniki znakomicie usztywniające konstrukcję . Wycinamy pawęż i dziobnicę, dla chętnych można podciąć nieco pas rufowy burty przy pawęży ok 1/3 długości od strony dna oraz wciąć "siodełko" na całej długości górnej krawędzi burty ( widać to na zdjęciach - dodaje lekkości kształtowi łodzi - ale niekoniecznie - łódź będzie wtedy bardziej płaska ) . Kleimy dziobnicę i pawęż do burt cyjanoakrylem jak widać na zdjęciu , tworząc "płaszczaka". Wiercimy po sklejeniu burt, pawęży i dziobnicy otwory montażowe fi 2,5mm wzdłuż krawędzi pawęży i dziobnicy oraz burt- ważne - nie za blisko krawędzi bo można rozerwać sklejkę przy dalszym montażu !! Odizolowany wcześniej drut miedziany tniemy na odcinki ok 60 - 70 mm . Przeciągamy przez wykonane wcześniej otwory montażowe, "szyjemy "sklejkę i skręcamy jak na fotce szczypcami ściągając "z czuciem "aby nie ukręcić ale dość mocno.DRUTY SĄ KONIECZNE - BEZ NICH KONSTRUKCJA NA SAMYM KLEJU SIĘ ROZJEDZIE NA DALSZYM ETAPIE PRAC !! Metoda jest skuteczna także do budowy normalnych łodzi - uszyłem sobie taką łódkę żaglową ze sklejki 6 i 8 mm dla 4 osób ! Wycinamy szablon wręgi środkowej ( szerszy od planowanej szerokości łodzi ok 10 - 15% z uwagi na odsprężynowanie materiału !!) z występami do pochwycenia burt. Teraz kąpiel "płaszczaka" w wannie z gorącą wodą , wstawienie wręgi środkowej " z czuciem" po przynajmniej 10 min moczenia - potrzebna druga osoba ! - ustawienie kadłuba i wręgi i znowu na 10 minut do wanny . Tu uwaga - klejenia krawędzi dziobnicy i pawęży z uwagi na występujące naprężenia mogą zacząć miejscami puszczać, ale tym się nie przejmujemy - miały tylko znaczenie pomocnicze na etapie przygotowania montażu - teraz funkcję wytrzymałościową i kształtującą przejmują miedziane szycia drutem !! Wstawienie środkowego szablonu elegancko podnosi i wygina linię burty, dna oraz kształtuje łódź - po namoczeniu szablon nawet nie wymaga mocowania, pamiętać należy tylko o symetrycznym ustawieniu rozporu i innych elementów aby nie zwichrować kadłuba łodzi !!! Tak są do dzisiaj wykonywane amerykańskie "dory" które cechowała duża dzielność morska ( rybacy musieli na nich wytrzymać na wzburzonym morzu po 10 - 12 godzin łowiąc na haki dorsza , zanim zebrał ich statek baza !! ). Teraz suszenie przed dalszym procesem technologicznym - minimum 24 godziny, można 48 ( lepiej ) - w tym czasie dłubiemy co innego ! Jeszcze tylko info po co spoina zakładek wężykiem - bo nie pęka przy dość mocnym wygięciu i rozchyleniu burt - sprawdzone i przetrenowane !! Technologia , niezbędne narzędzia , kleje oraz wspomagające dzieło tworzenia płyny energetyczne na fotkach poniżej , ciąg dalszy nastąpi .... Czas trwania poniższego etapu - 2 wieczory po 1,5 - 2 godziny - nie bujam !!!
-
Chętnie bym też pojechał popływać , ale niestety siedzę uziemiony w domu przez choróbsko ... Ale jeszcze to nadrobimy !
-
Łódź z napędem parowym
kaszalu odpowiedział(a) na GRZECHU I JURAS temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
Wygląda super !! Pełna "profecha" - gratulacje !! A z czego chcecie ładować gaz do zbiorników ? Normalnie z większej butli czy z pojemników ciśnieniowych do kupienia w "detalu" ? Sporo tam tego wejdzie - będzie manometr do kontroli ciśnienia gazu ? -
Wygląda elegancko - a gdzie obiecany filmik Cezary ? A jak z poziomem wody na Balatonie - podniósł się trochę od ubiegłego roku czy nadal widać dno przy pomoście ?
-
Znowu jakieś ładne DLG !
-
Czyli produkcja elementów wyposażenia trwa , jest więc nadzieja na wodowanie i obiecanego "szampitra" .... Ostatni "uzysk" ze stoczni Janusza - bębny nawojowe do lin i węży, prowadnica haka holowniczego jeszcze "w proszku" i dłubanie w napędzie - stanowisko akumulatora miedzy linią wałów .... Zaczyna się odgrażać o malowaniu ...
-
Łódź z napędem parowym
kaszalu odpowiedział(a) na GRZECHU I JURAS temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
"Turbinia" ........ czyżbym coś sprowokował >>>>?? -
Łódź z napędem parowym
kaszalu odpowiedział(a) na GRZECHU I JURAS temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
-
No a dzisiaj udało się stracić kilka świątecznych kalorii na lataniu .Byłem ok 14 - paru kolegów właśnie się "ulatniało" z lotniska a jak ja się "ulatniałem" przyjechali następni ! Kilka lotów Soliusem w ładnej pogodzie i przy lekkiej termice - potem wykorzystywał ją Damenix swoim eleganckim DLG.! Kilka fotek poniżej i pozdrowienia !
-
Warto było popracować te dwa lata ! Fajnie wygląda na wodzie ! Ps. Zobaczcie ciekawostkę - holownik "łańcuchowy" przeciąga barki przez tunel ( !!!) - bardzo podobny pływał kiedyś po Brdzie w Bydgoszczy między Brdyujściem a Starym Portem PRZY Mostowej ! Łańcuch leżący na dnie rzeki wciągany był układem napędzanych silnikiem statku rolek na pokład i z rufy schodził z powrotem do wody - statek "wciągał się po nim" i tak następowało przemieszczanie ! A poniżej barki kanałowe w Anglii - teraz używane już właściwie w celach turystyczno - rekreacyjnych, dawniej do transportu węgla, mat. rolnych i budowlanych ! tu prawie jak nasz stary Kanał Bydgoski !!
-
Fajny link Krzysiek - gratuluję że go wyszperałeś !!! Przy okazji ja znalazłem super kronikę o Kanale Bydgoskim - do zobaczenia na wątku " Pływanie Bydgoszcz i okolice " !!
-
Dzięki Krzyśkowi Horn3towi który zamieścił link "lotniczy" w innym wątku udało mi się znaleźć fajny link do starej kroniki filmowej z czasów świetności nowego Kanału Bydgoskiego i drogi wodnej Brda - Noteć -Warta -Odra !! WARTO ZOBACZYĆ !!!! KRZYSIEK - dzięki !!! A swoją droga zobaczcie ile kiedyś pływało po Brdzie i Noteci barek, pchaczy i holowników ..... Gdzie te wodniackie czasy .... Sam kiedyś pływałem na pchaczach i holownikach po Brdzie , Wiśle, Noteci , Warcie , Odrze i zalewie szczecińskim ... To se niestety "ne wrati..." tu link do historii żeglugi śródlądowej z roku 1946 .. https://www.facebook.com/GdziesWBydgoszczy/videos/vb.395903973898478/554338648055009/?type=2&theater a tu czasy bardziej współczesne ... i ciekawostka dla mechaników .. oraz przejście przez śluzę .... a tak to wygląda na Renie i innych dużych rzekach Europy ... może kiedyś znowu tak będzie i nasze drogi wodne odżyją .... Ale to już inna bajka !
-
Witam Wszystkich i wszystkiego najlepszego z okazji Świąt Wielkanocnych 2016 ! Dzisiaj po porannym śniadanku w celu spalenia nadmiaru kalorii wybraliśmy się na polatanie na Zamczysko ! Takie trochę bardziej dynamiczne bo kajtem ! Wiaterek był w miarę , trochę szkwalisty i szarpiący ale na spalanie tłuszczyku jak najbardziej ! Po latanku w ramach szkolenia obronnego mordowanie puszki po browcu - fajnie było ! Teraz jedziemy na kawkę ! Kilka fotek i filmik poniżej ! Jutro może latanko RC - Pozdrowienia !!