-
Postów
3 910 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
77
Treść opublikowana przez kaszalu
-
Ja z wielka przyjemnością !! No to trzymamy wszyscy kciuki za "Lubeckiego" i szczęśliwe zakończenie remontu !! Swoją droga Stefanie - skoro masz już doświadczenie w "tropieniu Lubeckiego" - może coś jeszcze uda ci się wyniuchać w jego sprawie i podzielisz się tą wiedzą z nami ? Było by to bardzo interesujące - może "Lubecki" stoi już w Szczecinie albo i Gdańsku i szykuje się do drogi w górę Wisły, do rejonu swojego przyszłego pływania w Warszawie ? OBY TAK BYŁO !! Musiał by płynąć koło Bydgoszczy - chętnie wyjdę nad Wisłę, popatrzę i zrobię kilka fotek - może udało by się też wejść na pokład - czasami statki stoją na nocleg w Brdyujściu pod śluzą na Wisłę !! Chyba się trochę 'podjarałem" taką wizją ...
-
O mocy to już wcale nie wspominam... Ale szalone wizje czasami się sprawdzają !! Choćby telefon bez drutu i loty w kosmos ...
-
Michał : Lubecki nie ma klasy morskiej i samodzielny rejs mógłby zaistnieć tylko przy bardzo dobrych warunkach pogodowych, przy prawie zerowym zafalowaniu. Stan morza 1 - max 2 ... Te statki są płaskodenne, dość szerokie, dziób nisko nad wodą, fala była by dla niego sporym problemem - przystosowane są raczej do "płaskiej wody" , Ewentualnie rejs w asyście holownika, który w razie problemów pomaga schronić się w porcie lub ciągnie jak barkę . Jan: 10000 obr/min to raczej do młynka udarowego do kawy :D Koła łopatkowe kręcą się wolniej bo statek by "odleciał" - i dosłownie i w przenośni - pomyśl jakie siły bezwładności występowały by na tym kole i wale napędowym ! Poza tym ułatwienie manewrowania zapewniają teraz stery strumieniowe - popatrz na planik "Lubeckiego" w wersji pasażerskiej - on już taki ster strumieniowy ma ( małe kółko pod linia wodną na dziobie) !
-
Owszem, wpadli na to konstruktorzy już wcześniej i rozwiązania takie istnieją ! Wymagają jednak stosowania dwóch maszyn parowych i precyzyjnego sterowania obrotami maszyny, co łatwiej jest zrealizować na większych statkach morskich . Statki śródlądowe raczej mają napęd kół łopatkowych na wspólnym wale ! Poniżej modelarska realizacja pomysłu z niezależnym napędem kół łopatkowych !
-
Masz rację Stefanie, bocznokołowce są trudne w manewrowaniu a Wisła jest dość kapryśną i wymagającą rzeką ! Ale już wkrótce powinien się w Warszawie pojawić bocznokołowiec pasażerski, przerobiony z wiślanego holownika ( Lubecki) - remont podobno już dobiega końca w stoczni żeglugi śródlądowej we Wrocławiu ! Jeszcze tylko musi dotrzeć do Warszawy, co nie będzie łatwe - czytałem że z uwagi na szerokość "tamborów" nie zmieści się w śluzach na Noteci i będzie musiał płynąć Odrą do Świnoujścia oraz dalej poddać się przeholowaniu wzdłuż wybrzeża do Gdańska i dalej - już samodzielnie Wisłą do Warszawy ! Ciekawa operacja, może będzie z tego jakaś relacja ? Będziesz mógł wspominać dawne czasy na jego pokładzie, podczas wiślanej wycieczki !! Też bym się przepłynął ...... Pozdrowienia ! Ps. Planik pod zdjęciami przedstawia pierwotną wersję holownika, przed przeróbką na "pasażerkę" we Wrocławiu !! Poszukam jeszcze planik wersji pasażerskiej - jest gdzieś w odmętach mojego archiwum.... . Zwróćcie uwagę na charakterystyczny dla statków śródlądowych dość niski i płytko zanurzony kadłub oraz dość wysoko wypiętrzone nadbudówki - w odróżnieniu od morskich bocznokołowców taka uroda tego sprzętu !! Jeszcze ciekawostka - lewoburtowe koło łopatkowe jest zdemontowane ( na deku nadbudówki) . Pewnie kombinują coś z przejściem przez śluzy.... Planik pasażerskiej wersji dołożony na końcu !
-
Chłopaki z załogi maszynowej bocznokołowca dostali obiecaną premię i ostro wzięli się do roboty przy montażu siłowni !! Na efekty nie trzeba było długo czekać - cała siłownia wstępnie zmontowana, wyregulowana i uruchomiona !! Oczywiście to dopiero początek zabawy z regulacją i trymowaniem maszynerii, ale wszystko w kupie i CHODZI !! Efekty poniżej na fotkach i krótkim filmie !! Powietrze ze sprężarki uciekało na połączeniu z maszyną bokami, ale maszyna i tak ruszyła - jestem zadowolony z postępu prac !! Koła łopatkowe bez oporu wody obracają się trochę za szybko ( na filmie ok 130 obr/min na maxa) , ale to się doreguluje - podczas próby nie używałem zaworu parowego sterującego dopływem powietrza ( musiałem trzymać przewód, bo powietrze uciekało bokami )
-
Holownik ATLAS 2 - budowa
kaszalu odpowiedział(a) na JADAR62 temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
Noooo - załoga ......!!! Szampitra zaczynam chłodzić na wodowanie !! -
Ruch na łące jak widać nie zamiera nawet w niezbyt sprzyjających, zimowych warunkach atmosferycznych ... Choćby były to tylko zaprzęgi reniferowe !!!
-
Upssss..... Wcześniej OK, ale minuta 7.35 ......masakra... ładny był....
-
Ale teraz para buch, koła ( łopatkowe) w ruch ! Sterek obrobiony i wstawiony wstępnie ! Trzeba będzie jeszcze dopieścić, ale osiowość i prostopadłość zachowana ! Bocznokołowce, szczególnie te śródlądowe ( a takim jest statek uzbrojony "Generał Sosnkowski" ) miały długie i dość duże, ale płytko zanurzone stery z uwagi na manewrowanie na płytkich wodach ! Filmik z prób pomontażowych poniżej .
-
Poczytałem trochę o NSS tutaj http://www.modelteam.com.pl/NSS/index.htm fajne - trzeba pomyśleć na przyszłość .....
-
To już by Janusz musiał powiedzieć jakie ma plany w stosunku do modelu - regatowe czy tylko rekreacyjne i pokazowe ! Ja dzisiaj podłubałem trochę przy parowczyku - dorobiona tulejka redukcyjna do koła pasowego na wał maszyny parowej i wstępnie przymierzony do kadłuba zestaw napędowy.
-
Rozumiem Kaziu , że to jest składana śruba napędowa do Jamykowego "Zaruskiego" ? Marcin - taka jest OK do wstępnego szlifowania - byle nie za duża i lekka ! Reszta ręcznie, jak rekomenduje Kaziu.
-
To daje spore możliwości ( także przy frezowaniu ) i pozwala na wykorzystanie typowych wiertarek z chwytem fi 43 mm ( Bosh, Celma itp). https://www.ceneo.pl/655154?se=HewZYxBr2kh9yl8i0RGT4fUL_WUc7rQs&gclid=EAIaIQobChMIp8LS0Inw3wIVmcCyCh2R-gW0EAEYASABEgJNwfD_BwE#tab=click
-
Słowo się rzekło - kobyłka u płota - u mnie słowo droższe pieniędzy !! Zbieram,,,,,,,, zbierammmmm i stoczniowca mobilizuję Trochę musi być nazbierane, do przystawki szkoda siadać !!!
-
Janusz ostro walczy z "Zaruskim" - skrzynia mieczowa sklejona i wstawiona w kadłub, wykonane gniazda opętników masztów. Do poniedziałku w tym tempie chyba skończy !
-
Sunfish „Emotikon”
kaszalu odpowiedział(a) na ostry_gl temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
Dzięki ! Obyś żył wiecznie !!! Mała żeglarska ciekawostka do pooglądania ... -
Sunfish „Emotikon”
kaszalu odpowiedział(a) na ostry_gl temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
Ja też - mam nadzieję , że czasu starczy na wszystko ..... Będę musiał żyć 100 lat !! -
Sunfish „Emotikon”
kaszalu odpowiedział(a) na ostry_gl temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
Ładne rękodzieło !! -
Próby pomontażowe wału koła łopatkowego - na razie "paluchowe" bez maszyny parowej, Jest dobrze !! https://www.youtube.com/watch?v=8xGewvbXbV0&feature=youtu.be
-
Podzielnica jest fabrycznie przystosowana do mocowania w dwóch płaszczyznach - poziomo na 4 śruby imbusowe w gniazdach ( to widać na wcześniejszych zdjęciach) i w pionie na dwie śruby 6kt w specjalnie podfrezowanych gniazdach , umożliwiających operowanie płaskim kluczem 10 ! Cały zestaw frezarsko - wiertarski jest precyzyjny, po frezowaniu frezem fi2 wszystkie łopatki wykonane ze sklejki fińskiej czterowarstwowej ( grubość precyzyjna) trzymały się w piaście bez kleju na wcisk ! Baaardzo przydatne ustrojstwo !!
-
To tak jak w tym dowcipie ...""...hebluj synku, hebluj, tata zaraz przyjdzie i siekierką poprawi..."" Takie łodzie budowane były i są także u nas nad morzem - choćby w Chałupach, w stoczni p. Celarka o którym trochę pisałem powyżej przy okazji "Xsięcia Xawerego". Mam jego ciekawą książkę o budowie kaszubskich łodzi rybackich ( konów, cezów, kutrów i pomeranek ) i metody są całkiem podobne !! Lubię takie filmy, bo zawsze się czegoś z tego nauczę, może potem uda się wykorzystać !! Dzięki takim i podobnym filmikom zbudowałem sobie kiedyś oryginalny wiązany juzingiem żeglarskim i szyty kajak eskimoski pokryty dakronem ( skóry focze i ścięgna morsa były wtedy deficytowe... ) , świetnie pływa i żyje do dzisiaj ( fotki poniżej) !! No ale dość obijania się, dokształtów wszelakich i innego babulenia - biorę się do roboty za bocznokołowca ! Dzisiaj koła łopatkowe i kilka fotek z procesu technologicznego. Przy okazji sprawdziłem sobie w akcji moje ostatnie nabytki od Proxxona - ( frezarka i wycinarka) jestem zadowolony !!!
-
Kadłubek "trofiejnyj" - tylko co to jest ?
kaszalu odpowiedział(a) na kaszalu temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
Fajoooowo, dzięki !!!