Skocz do zawartości

kaszalu

Modelarz
  • Postów

    3 906
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    77

Treść opublikowana przez kaszalu

  1. Mnie tam nie musi nikt dziękować za loty na łączce !!! Robię to z czystej przyjemności !!!
  2. Godnie uczczone przez modelarzy z Bydgoszczy 100 lat Polskiej Niepodległości !! Ps! Krystian - odczytaj pocztę PW - mała poprawka !!
  3. Webra klasyk 6,5 cm3 z firmowym wodnym chłodzeniem i super gaźnikiem sportowym ! Wymaga trochę pracy ale można cacko do rekreacji zdłubać !! Na pływanie "piknikowe" na kanale bydgoskim w sam raz !!
  4. Dzisiaj ciąg dalszy lotnych obchodów stulecia Nepodległej ! Frekwencja dopisała, humory też, wstawiam moje trzy grosze z imprezy !!! Nawet ślizgi były !! Dołączył też nowy kolega Krystian z hiperdronem ! Ja pomęczyłem czterotaktowego Cuba z Saito i Terrego na COXika - loty fajowe !! Inni też robili fotki więc może coś wstawią !
  5. Linia dziobu jak "łabędzia szyja" - trochę tylko trzeba dopracować łącznie z pokładem !! Ale potencjał ma !!
  6. Takie tam fajne cudo techniki z ubiegłego stulecia ! Coś do slizgu Michała !! https://www.youtube.com/watch?v=YugLo-Fziuo https://www.youtube.com/watch?v=ASA5CZUh5l4 https://www.youtube.com/watch?v=HWOCGCKSlo4 I coś z naszej branży !! https://www.youtube.com/watch?v=hHLZGw_aCgM
  7. Skondensowana historia budowy "Kaszalutka" od A do Z tutaj : http://pfmrc.eu/index.php/topic/77145-mikrokuterek-z-nap%C4%99dem-parowym-czyli-czym-pop%C5%82ywa%C4%87-rc-w-ogrodowym-basenie/?do=findComment&comment=725652
  8. Witam Wszystkich ! Poniżej przedstawiam skondensowaną historię pewnej inspiracji, która zmaterializowała się ostatecznie po wielu metamorfozach w formie miniaturowego kuterka RC do pływania na -powiedzmy - małych akwenach .... Napęd parowy oprócz spalinowego i elektrycznego zawsze mnie inspirował i pociągał, wcześniej popełniłem kilka jednostek z napędem parowym - choćby np. duża parowa "Zośka" której budowa opisana jest na PFM ( http://pfmrc.eu/index.php/topic/67460-przepis-na-par%C3%B3wk%C4%99-czyli-jak-sobie-uszy%C4%87-%C5%82%C3%B3dk%C4%99/ ) . Któregoś dnia wpadł mi w ręce chiński zestaw kociołka parowego wraz z maszynką produkcji "Microcosmosu" - ładny gadżecik , odpaliłem, zadziałało..... Może by tak zmajstrować coś pod napęd tą "siłownią" ? Gabaryty nie były powalające ( tłok fi 6 mm, skok tłoka 6 mm...) wydajność też , no ale jako że lubię poeksperymentować spróbować warto !! Najpierw powstała kartonowa wizualizacja projektu który naszkicowałem sobie odręcznie, potem ruszyła produkcja. Kadłub wykonany jest z hipsu, listewek , puszek po konserwach i innych materiałów odpadowych, pochodzących z produkcji większych modeli. Radyjko HIMOTO zaadaptowane od modelu samochodu, siłownia.... Siłownia ma jednak swoja dłuższą historię ! Ostatecznie oprócz podstawowej, chińskiej siłowni która mnie zainspirowała, w kuterku wypróbowałem jeszcze trzy inne siłownie parowe wykonane własnoręcznie ( są pokazane w drugim zbiorze fotek ponizej), by ostatecznie zastosować tą czwartą - ostatnią ! Poprzednie miały swoje mankamenty i niedogodności które eliminowałem w następnych krokach. Ostatnia okazała się najlepsza, o dużej wydajności i ostatecznie ta będzie pływała w kuterku. Ale co się naeksperymentowałem to moje - doświadczenia bezcenne. Za dużo więcej nie będę się rozwodził, popatrzcie na fotki i filmy ! Przyjemnego oglądania i może ktoś się skusi na budowę podobnej jednostki. C.D.N. Więcej z wodowania pokazane jest tu : http://pfmrc.eu/index.php/topic/46400-p%C5%82ywanie-bydgoszcz-i-okolice/page-159 Pozdrowienia ! Poniżej trzy filmy - próba siłowni, próba w wannie i wodowanie na zalewie koronowskim ! https://www.youtube.com/watch?v=mLBrP3wJ-0w https://www.youtube.com/watch?time_continue=2&v=NbB4LfcDhYI https://www.youtube.com/watch?v=acTCKrU3DwE
  9. "Zdjęcie z siostrą" - "Kaszalutka" oczywiście - czyli starszą łodzią parową "Zośka" jest akurat prosto nad Twoim postem ... !! A Janusz "Jamyk" dalej ciągnie Zaruskiego - montaż pokładników - fotki poniżej ! Serce rośnie patrząc na te stoczniowe boje całej naszej bydgoskiej gromadki !!! Na wiosnę będzie wysyp nowych modeli !!
  10. Grzyby też dzisiaj próbowaliśmy z żoną zbierać w Pieczyskach, ale niestety rezultaty słabe - w sumie trzy grzyby !! Ale za to na pocieszenie "Kaszalutek" został opływany na szerokich wodach zalewu koronowskiego przy tamie !! Relacja poniżej ,trochę przeszkadzał wiatr i niska temperatura,ale jednostka nadaje się najlepiej do pływania w basenie ogrodowym - liczę na Andrzeja z Aleksandrowa na wiosnę !! Zaizoluję jeszcze kociołek przed utratą ciepła i lekko powiększę palnik aby trochę zwiększyć wydajność - poza tym pływa fajnie i przy piwie i grilu w ogrodzie można odbywać rejsy basenowe jak najbardziej !! Ostatnie zdjęcia - podstawowy rejon pływania "Kaszalutka" i rodzinne zdjęcie ze starszą siostrą ! https://www.youtube.com/watch?v=qyx_yjFMF90 https://www.youtube.com/watch?v=acTCKrU3DwE&feature=youtu.be
  11. Wiele elementów jest przystosowanych z gotowych elementów do nabycia właśnie w Castoramie i Obi ( dział z instalacjami wod-kan, CO i rurki miedziane i mosiężne na dziale metalowym ) Blacha mosiężna wszelkiej maści i grubości na Allegro ... - wystarczy wpisać w wyszukiwarkę. Potem tylko trasowanie, obróbka i poskładać do kupy !
  12. Smarownica parowa w mikrokuterku podłączona ! Sprzęt gotowy do jutrzejszego pływania na dużym akwenie !!
  13. Jedna taka pani - nazywa się Wena Twórcza !! Znam ją - Inni to nazywają też natchnieniem ....
  14. J-23 - tu masz link do opisu wykonania śruby kol. Cezarego jego autorstwa ! Warto poczytać !! http://www.gieldarc.pl/114615/z-kazdym-dniem-perkuna-jest-wiecej
  15. OK ! Uzbrajam się w cierpliwość i czekam na fotki oraz efekt końcowy !! Co nagle to po diable !
  16. A to nie ma problemu ! W takim razie czekamy na foty z postępów budowy i wodowanie jednostki !!!
  17. Cezary - jedno mnie tylko zastanawia w Twoim ustawieniu dyszy Korta w modelu na zdjęciu . Czy nie powinna być odwrócona o 180 stopni - w innym przypadku traci się efekt dyszy ! Zazwyczaj jest ustawiona tak jak na zdjęciu poniżej , a u Ciebie szersza strona jest od strony wylotu wody na ster - ale może to złudzenie optyczne spowodowane ustawieniem Twojego zdjęcia, albo oryginał tak miał !
  18. Super - niezła machina !! Dysza Korta i śruba w tym ujęciu wyglądają jak w prawdziwej jednostce, stojącej na stoczni w doku ! Akurat do wodowania na następny rok na kolejne pływanie na dożynkach w Zabartowie !! U mnie wypróbowany kolejny palnik - z puszek po napojach energetycznych - ma za dużą moc do kuterkowego kociołka ! Płomień jest zbyt silny , maszyna nie zdąży odbierać pary i odpala zawór bezpieczeństwa ! Wróciłem do palnika pierwotnego z puszki po anchois - ten jest optymalny, w sam raz do potrzeb tej jednostki !!! Teraz tylko dopieścić szczegóły i chyba w sobotę albo niedzielę spróbuję już na otwartym akwenie. Jeszcze jedna ciekawostka. Na tym zestawie palnikowo - kotłowym przy jednym napełnieniu kotła i palnika maszyna o średnicy cylindra fi 6 mm i takim skoku tłoka pracuje prawie 35 minut ! Cały model zatankowany i gotowy do pływania waży 1150 g. Warunkiem dobrej pracy jest odpowiednie wygrzanie całego zestawu ( praca na stojaku na luzie przez ok. 10 minut od odpalenia palnika - 5 minut na wytworzenie pary + 5 minut na wstępne rozgrzewanie elementów maszyny i rurociągów) , na zasadnicze pływanie pozostaje więc ok. 25 minut czyli i tak sporo jak na taki mały kociołek ! Im dłużej od odpalenia siłownia pracuje, tym praca jest bardziej równa i stabilna ( rozgrzanie zestawu) a energia pary oddawana jest do napędu jednostki a nie na grzanie zimnych elementów siłowni. Cóż, takie są uroki napędu parowego - dawniej parowóz czy parowiec też przed wyjazdem na trasę trzeba było przygotowywać kilka godzin... (napełnianie kotła i bunkrów wodą, węglem, czyszczenie i rozpalanie kotła, smarowanie mechanizmów, podnoszenie ciśnienia pary... itp) Ale ten klimat , syk i dyskretny urok pary.....- wrażenia nie zapomniane !!! Polecam wszystkim do spróbowania !!!
  19. Jasne że można, tylko pojemność tego zbiornika paliwa jest w celach bezpieczeństwa tak dobrana ( ok 30 cm3) , aby wystarczyła na cały czas pracy kotła, bez obniżenia poziomu wody do zera ! Palnik powinien zgasnąć zanim cała woda zamieni się w parę - po pływaniu powinno na dnie kotła zostać jeszcze trochę wody w celach chłodzenia dna kotła bo inaczej może dojść do przegrzania i rozlutowania spoin ! Patent z dodatkowym zbiornikiem wyrównawczym jest możliwy do zastosowania tylko wtedy, gdy istnieje możliwość uzupełnienia wody w kotle w trakcie jego pracy ( pompa uruchamiana zdalnie lub samoczynnie po obniżeniu poziomu wody do minimum). W tym przypadku to jednak trochę za mała jednostka - ale pomysł jak najbardziej wart zastosowania w większym modelu. Mam nawet kilka rysunków takich rozwiązań ( nawet układy z pływakiem regulującym dopływy do zbiornika rozchodowego) - do zamieszczenia na forum gdyby ktoś był tym zainteresowany, trzeba tylko poszukać w bogatym archiwum... !! Przytłumienie odgłosów pracy słychać wyraźnie również dlatego, że wylot pary przepracowanej jest umieszczony pod linią wodną ( syfon) . Może to przerobię i wyprowadzę parę do góry - będzie bardziej widowiskowy efekt pracy, szczególnie w chłodniejsze dni !! W tej maszynie parowej sterowanie przepływem pary odbywa się zaworem obrotowym bez stawidła nawrotnego - po zatrzymaniu i tak trzeba by "kopnąć" koło zamachowe w kierunku pracy ( np. silnikiem elektrycznym z przekładnią) aby ruszyła, bo przesterować "naprzód-wstecz-naprzód" ( jak w dorosłych egzemplarzach) aby ponownie ją ruszyć niestety nie można ! Taki stawidłowy układ nawrotny mam zastosowany w dużej "Zośce" - tu nie ma problemu z realizowaniem funkcji "naprzód - stop - wstecz -naprzód" itp. Do podejrzenia tu : Ps. Dzisiaj wieczorem próby kociołka na wykonanym wcześniej palniku z puszek po napojach energetycznych ! Ciekawe jaki będzie efekt - ten palnik ma większą wydajność cieplną z uwagi na inny system dysz i spalania !! Może kuterek pójdzie jak ślizg i pokonkuruje z Michałem :D !
  20. Dzisiaj ciąg dalszy bojów z nową siłownią parową do "Kaszalutka" - palnik spirytusowy,rozruch siłowni i próby na wodzie ! Palniczek z puszki po śledzikach anchois ( mniam, przyjemne z pożytecznym ), siatki z sitka do odcedzania chińskiego makaronu ( żona mnie oskalpuje ...) , blaszki mosiężnej i zwitka bawełnianej gazy. Wyciąć denko, wyciąć otwór do palnika, wypełnić gazą aby nie chlupało i nie wylewało się przy rozkołysie na fali, najpierw przylutować siatkę od spodu , potem denko. Zalać denaturtem, odpalić, wypróbować - DZIAŁA !! Reszta na zdjęciach. Pierwsza próba odpalenia kociołka - działa elegancko, siłowienka jest wydajna i zapewnia super zasilanie dla maszynki parowej "Kaszalutka" przez ok 20 minut - jestem zadowolony ! Do pływanie u Andrzeja w Aleksandrowie na basenie ogrodowym albo w fontannie przy filharmonii jak znalazł !! Siłownia dostanie jeszcze ciśnieniową smarownicę parową ale dopiero jutro - zaglądajcie !! https://www.youtube.com/watch?v=mLBrP3wJ-0w&feature=youtu.be https://www.youtube.com/watch?v=NbB4LfcDhYI&feature=player_embedded Muszę coś zmienić wieczorem w ustawieniach ostatniego filmu, bo chyba można go zobaczyć tylko na YouTube klikajac w tekst który sie wyświetla na ekranie przy próbie odpalenia filmu ....
  21. Mały kuterek parowy miał obiecaną ekstra siłownię z przegrzewaczem pary, więc w końcu znalazł się czas na wykonanie nowej ! Parę fotek z procesu technologicznego ! Rozruch wkrótce !!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.