kaszalu

Patrząc na sytuację pogodową dookoła, sezon w sobotę zamknęliśmy dość skutecznie .....   

Na popływanie wekendowe chyba szanse marne 

Poprzeczki można na krótkim, widocznym odcinku wkleić !

Zobacz w Castoramie - łańcuszki w różnych podziałkach za małe pieniądze do kupienia "z metra" !

Do wykonania dla chętnych prosty palnik spirytusowy do ogrzewania kociołka parowego do modelu maszyny parowej. 

Potrzebne są dwie puszki po napojach energetycznych lub po piwie ( większe), nóż do tapet, wata, szpilka i cienki gwóźdź .

Czas wykonania 5 minut - nie licząc wcześniejszego wypicia napojów energetycznych lub browara ....

Należy obciąć nożem do tapet dna puszek na odpowiedniej wysokości ( zależy od oczekiwanego czasu pracy palnika -  objętość denaturatu), wypełnić wnętrze watą wchłaniającą denaturat ( nie chlupie potem !), złożyć puszki i zamknąć ściskając dość mocno tak, aby części walcowe zaszły na siebie i zakleszczyły się .

Uwaga - górna część z otworami palnika powinna nachodzić na dolną, tak aby pary denaturatu nie wylatywały na obwodzie !! 

Podziurkować w górnej części puszki szpilką otwory zalewowe na środku i dysze palnika na obwodzie,powiększając je cienkim gwoździkem, zalać palnik denaturatem tak, aby nieco denaturatu występowało ponad górne dno puszki w okolicy otworów zalewowych i odpalić.

Po chwili , po rozgrzaniu denaturatu jego opary zaczną wydobywać się przez otwory na obwodzie i palnik zacznie działać. Praca pokazana na filmie.

Dwucentymetrowej wysokości palnik z dwóch denek od puszek po napojach energetycznych pracuje ok 12 minut - w zależności od ilości i średnicy otworów palnika oraz przygotowanej pojemności palnika !

Przyjemnej zabawy !

Ps.

Nie podpalcie chałupy !!!

https://www.youtube.com/watch?v=1H6HqphhaCQ&feature=youtu.be

Jak najbardziej jestem ZA ! 

Czekamy więc na info na stronie !!

To pewnie była inspiracja - suchy dok ! 

Ciekawie !

Coś dla nas !

Na zawody już nam się jeździć nie chce, ale pożeglować - czemu nie !!!

Poza tym każda z innej parafii....

Może Oddział Bydgoski Minisail ?

Oba bardzo dobrze spełniają swoje funkcje w pracach modelarskich, ale Twój ma sztywniejszy korpus - typowo frezarska konstrukcja !

Moja to wiertarko - frezarka. Ale drobnym wiórkiem i małym posuwem daje radę !! 

Zaletą jest obrotowa głowica z podziałką kątową, co pozwala wiercić i frezować pod różnymi kątami !

Cena stanowi pewien zgrzyt ....  

Ale wrażenia z użytkowania niezapomniane !!! 

No i wszystko w temacie !!! 

Zapraszam wkrótce na otwarcie sezonu modelarsko - żeglarskiego 2019 !!!

Hukowiec wyczyszczony, zakonserwowany, modele w trakcie przeglądów klasowych , dzwon wisi w bazie  przygotowany do użytku i wybicia szklanek !! 

Teraz pochylnia "Vulcan" w stoczni domowej zaprasza do działania w długie zimowe wieczory !!!

Jedna z propozycji .....

Proxxonik daje radę !! 

Też używam takiego zestawu do prac modelarskich !!

Eeech.....!!!!     

Dzisiaj z przytupem i przyświstem urządziliśmy z kolegami modelarzami i osobami towarzyszącymi zakończenie sezonu ( cokolwiek to oznacza ..   ) na zalewie koronowskim w Pieczyskach .

Dalsze obchody przeniosły się do mnie na działkę , gdzie po pływaniu żaglowo - ślizgowo - ratowniczo - szuwarowo - bagiennym  przekąsiliśmy małe "conieco" i popiliśmy browcem !

Pogoda dopisała znakomicie, żagle zostały przewietrzone,ratownik poćwiczył,  Marcin opływał fajnie swoje nowe dzieło szuwarowo - bagienne ( elegancko chodzi !!!  ) , po czym na wiwat palnęliśmy z bandelotów aż się wrony i mewy poderwały ! 

Wszyscy zadowoleni , teraz można pływać spokojnie dalej !!!       

Parę fotek z pływania poniżej, filmy się wgrywają, będą trochę później.

Na koniec tylko jeszcze opieprz od kota za długie oczekiwanie na nasz powrót z bardzo udanej imprezy !!!    

https://www.youtube.com/watch?v=2lx3Z1QrbKM&feature=youtu.be

https://www.youtube.com/watch?v=E_eGIPpC8Sc&feature=youtu.be

Już się cieszę !!! 

Piąteczek po południu, przygotowanie sprzęciorów na jutrzejsze pływanko i inne atrakcje - trzeba dbać o gotowość bojową  !!!   

Windy żaglowej do "Zaruskiego" Janusza ciąg dalszy !

A o której ? Trzeba było sygnalizować Morsem !!!

Janusz prowadzi stałą obserwację akwenu ze swojej przyczepy która stoi 5 metrów od brzegu jeziora - nogi można z niej w zalewie moczyć !! 

Ekstra !!

Kaziu - koło łańcuchowe od windy kotwicznej o której rozmawialiśmy ma wręby na ogniwa łańcucha  - coś w tym guście !!

Stoper łańcucha jest między bębnem windy a kluzą pokładową przez którą łańcuch wchodzi do skrajnika pod pokład lub za bębnem od strony kluzy kotwicznej w burcie.

Na zalewie koronowskim w Pieczyskach warunki rewelacyjne - zapraszamy !!

Marina klubu Pasat, baza wypadowa Janusza i moja ! 

A w stoczni Janusza pokazał się naciąg i napęd windy żaglowej do "Generała Zaruskiego" 

U mnie na razie chwilowy przestój z uwagi na ważne sprawy rodzinne ...

Ale to się już powoli  zmienia - na razie dla wprowadzenia w nastrój budowy uzbrojonego monitora rzecznego flotylli pińskiej  małe, lokalne ćwiczenia wojsk obrony terytorialnej !! 

...Cierpliwie, bez poganiania ......  

Niezłe "centrum zarządzania światem" !! 

Aniele dyżurny - czekam na efekt końcowy !! 

Ładna klasyka ! Będzie klimatycznie ! 

Pięknie lata !! Gratulacje ! 

Wybrałem się dzisiaj trochę polatać ASW 15, ale loty były krótkie bo padł regler. Najpierw myślałem , że bateria kiepska, ale była ładowana przed samymi lotami....

Regler gorący jak żelazko, zaczoł "pikać" i odciął zasilanie na odbiornik... Dobrze, że byłem nisko - straty niewielkie, zerwana śruba mocowania płata i zawias steru kierunku.

Regler do testów i chyba do wymiany 

Na łączce nikogo....

Darek - ty weź Atlasa ubezpiecz, bo takie cacko to jakaś mafia podprowadzi i w USA sprzeda kolekcjonerowi !! 

Coraz ładniejszy !