![](https://rchubiq.eu/images/banery/pfmrc/pfmrc_rchubiq.gif)
![](https://pfmrc.eu/output2.gif)
![](https://modele24.pl/pfmrc/baner.gif)
![](https://modele.sklep.pl/images/banery/PFM1.gif)
![](https://pfmrc.eu/kawa.png)
-
Postów
3 906 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
77
Odpowiedzi opublikowane przez kaszalu
-
-
Chłopaki z załogi maszynowej bocznokołowca dostali obiecaną premię i ostro wzięli się do roboty przy montażu siłowni !!
Na efekty nie trzeba było długo czekać - cała siłownia wstępnie zmontowana, wyregulowana i uruchomiona !!
Oczywiście to dopiero początek zabawy z regulacją i trymowaniem maszynerii, ale wszystko w kupie i CHODZI !!
Efekty poniżej na fotkach i krótkim filmie !!
Powietrze ze sprężarki uciekało na połączeniu z maszyną bokami, ale maszyna i tak ruszyła - jestem zadowolony z postępu prac !!
Koła łopatkowe bez oporu wody obracają się trochę za szybko ( na filmie ok 130 obr/min na maxa) , ale to się doreguluje - podczas próby nie używałem zaworu parowego sterującego dopływem powietrza ( musiałem trzymać przewód, bo powietrze uciekało bokami
)
-
2
-
-
Noooo - załoga ......!!!
Szampitra zaczynam chłodzić na wodowanie !!
-
Ruch na łące jak widać nie zamiera nawet w niezbyt sprzyjających, zimowych warunkach atmosferycznych ...
Choćby były to tylko zaprzęgi reniferowe !!!
-
Upssss.....
Wcześniej OK, ale minuta 7.35 ......masakra...
ładny był....
-
1
-
-
Ciekawostka obróbkowa - popatrzcie jak to robią specjaliści !!
-
Ale teraz para buch, koła ( łopatkowe) w ruch !
Sterek obrobiony i wstawiony wstępnie ! Trzeba będzie jeszcze dopieścić, ale osiowość i prostopadłość zachowana !
Bocznokołowce, szczególnie te śródlądowe ( a takim jest statek uzbrojony "Generał Sosnkowski" ) miały długie i dość duże, ale płytko zanurzone stery z uwagi na manewrowanie na płytkich wodach !
Filmik z prób pomontażowych poniżej .
-
Poczytałem trochę o NSS tutaj
http://www.modelteam.com.pl/NSS/index.htm
fajne - trzeba pomyśleć na przyszłość .....
-
-
-
Rozumiem Kaziu , że to jest składana śruba napędowa do Jamykowego "Zaruskiego" ?
Marcin - taka jest OK do wstępnego szlifowania - byle nie za duża i lekka !
Reszta ręcznie, jak rekomenduje Kaziu.
-
To daje spore możliwości ( także przy frezowaniu ) i pozwala na wykorzystanie typowych wiertarek z chwytem fi 43 mm ( Bosh, Celma itp).
-
Słowo się rzekło - kobyłka u płota - u mnie słowo droższe pieniędzy !!
Zbieram,,,,,,,, zbierammmmm i stoczniowca mobilizuję
Trochę musi być nazbierane, do przystawki szkoda siadać !!!
-
-
Dzięki ! Obyś żył wiecznie !!!
Mała żeglarska ciekawostka do pooglądania ...
-
Ja też - mam nadzieję , że czasu starczy na wszystko .....
Będę musiał żyć 100 lat !!
-
Ładne rękodzieło !!
-
Próby pomontażowe wału koła łopatkowego - na razie "paluchowe"
bez maszyny parowej,
Jest dobrze !!
https://www.youtube.com/watch?v=8xGewvbXbV0&feature=youtu.be
-
1
-
-
Podzielnica jest fabrycznie przystosowana do mocowania w dwóch płaszczyznach - poziomo na 4 śruby imbusowe w gniazdach ( to widać na wcześniejszych zdjęciach) i w pionie na dwie śruby 6kt w specjalnie podfrezowanych gniazdach , umożliwiających operowanie płaskim kluczem 10 !
Cały zestaw frezarsko - wiertarski jest precyzyjny, po frezowaniu frezem fi2 wszystkie łopatki wykonane ze sklejki fińskiej czterowarstwowej ( grubość precyzyjna) trzymały się w piaście bez kleju na wcisk !
Baaardzo przydatne ustrojstwo !!
-
1
-
-
To tak jak w tym dowcipie ...""...hebluj synku, hebluj, tata zaraz przyjdzie i siekierką poprawi...""
Takie łodzie budowane były i są także u nas nad morzem - choćby w Chałupach, w stoczni p. Celarka o którym trochę pisałem powyżej przy okazji "Xsięcia Xawerego". Mam jego ciekawą książkę o budowie kaszubskich łodzi rybackich ( konów, cezów, kutrów i pomeranek ) i metody są całkiem podobne !!
Lubię takie filmy, bo zawsze się czegoś z tego nauczę, może potem uda się wykorzystać !!
Dzięki takim i podobnym filmikom zbudowałem sobie kiedyś oryginalny wiązany juzingiem żeglarskim i szyty kajak eskimoski pokryty dakronem ( skóry focze i ścięgna morsa były wtedy deficytowe...
) , świetnie pływa i żyje do dzisiaj ( fotki poniżej) !!
No ale dość obijania się, dokształtów wszelakich i innego babulenia
- biorę się do roboty za bocznokołowca !
Dzisiaj koła łopatkowe i kilka fotek z procesu technologicznego. Przy okazji sprawdziłem sobie w akcji moje ostatnie nabytki od Proxxona - ( frezarka i wycinarka) jestem zadowolony !!!
-
2
-
-
Fajoooowo, dzięki !!!
-
Dla chętnych szybki kurs budowy łodzi ( jutro wekend, może zdążycie przy takiej szybkości jak ma ten majster !!!)
-
-
A Janusz klei skrzynię mieczowo-balastową do "Zaruskiego"......
Balast będzie wyjmowany do wystawy na stojaku a zakładany do "mokrego" pływania pod żaglami.
Ja zmontowałem w końcu do solidnej podstawy stół z podzielnicą do frezarki dla obróbki różnych potrzebnych "duperałów" !
W końcu nie trzeba będzie wygrzebywać tego z szafy przed każdą operacją i skręcać do kupy - tylko wstawić wrzeciono i jedziemy !!!
-
A jak tam Twój "Zaruski" Bartek ? Żagle na masztach ?
Pływanie - Bydgoszcz i okolice
w Północ
Opublikowano · Edytowane przez kaszalu
Masz rację Stefanie, bocznokołowce są trudne w manewrowaniu a Wisła jest dość kapryśną i wymagającą rzeką !![:)](//pfmrc.eu/applications/core/interface/js/spacer.png)
Ale już wkrótce powinien się w Warszawie pojawić bocznokołowiec pasażerski, przerobiony z wiślanego holownika ( Lubecki) - remont podobno już dobiega końca w stoczni żeglugi śródlądowej we Wrocławiu !
Jeszcze tylko musi dotrzeć do Warszawy, co nie będzie łatwe - czytałem że z uwagi na szerokość "tamborów" nie zmieści się w śluzach na Noteci i będzie musiał płynąć Odrą do Świnoujścia oraz dalej poddać się przeholowaniu wzdłuż wybrzeża do Gdańska i dalej - już samodzielnie Wisłą do Warszawy ! Ciekawa operacja, może będzie z tego jakaś relacja ?
Będziesz mógł wspominać dawne czasy na jego pokładzie, podczas wiślanej wycieczki !!
Też bym się przepłynął ......![B)](//pfmrc.eu/applications/core/interface/js/spacer.png)
Pozdrowienia !
Ps.
Planik pod zdjęciami przedstawia pierwotną wersję holownika, przed przeróbką na "pasażerkę" we Wrocławiu !!
Poszukam jeszcze planik wersji pasażerskiej - jest gdzieś w odmętach mojego archiwum....
.
Zwróćcie uwagę na charakterystyczny dla statków śródlądowych dość niski i płytko zanurzony kadłub oraz dość wysoko wypiętrzone nadbudówki - w odróżnieniu od morskich bocznokołowców taka uroda tego sprzętu !! Jeszcze ciekawostka - lewoburtowe koło łopatkowe jest zdemontowane ( na deku nadbudówki) . Pewnie kombinują coś z przejściem przez śluzy....
Planik pasażerskiej wersji dołożony na końcu !![:)](//pfmrc.eu/applications/core/interface/js/spacer.png)