gjery

Może zamiast Zagi zrób model Insomniac, jest pod spalinę i lata całkiem dobrze. Plany można przeskalować. Na spalinach się nie znam, bo mam same elektryczne napędy, to nie doradzę jaka rozpiętość modelu pod ten silnik. Mój ostatni model waży około kilograma, po przeróbkach i radzi sobie całkiem dobrze w powietrzu. Można zobaczyć jak wygląda i jak lata ( ostatni model w tym temacie ) Latałem różnymi skrzydłami, ale tym lata mi się najlepiej.

Piotr, pokaż małej Ani ten film i powiedz że jest taka pani co lata samolotami podobnie, a nawet lepiej niż mężczyźni. Nie wiadomo, czy nie rośnie nam nowa mistrzyni. http://www.youtube.com/watch?v=BkKZnXAiTQQ Paczka z symulatorem FMS w drodze.

Kiedyś przez przypadek kupiłem klej Pronikol http://www.flek.pl/s...ikol_ba_w_tubce Daje dobrą spoinę i nie brudzi klejonego modelu. Klei się tym podobnie jak butaprenem. Jeśli chodzi o FMS to coś się szykuje w temacie.

Prawdopodobnie chodzi o PZL.50 Jastrząb

Wszystko ładnie i pięknie, super poradnik, tylko popraw to co cytowałem, bo ktoś przeczyta i będzie myślał że tak być musi.

Może zacznij od tego, tu masz prawie wszystko na ten temat KLIK

http://pfmrc.eu/inde...elu-na-termike/

Z tymi zdjęciami to faktycznie można by coś zrobić. Relacja z budowy wtedy wychodzi o wiele lepiej. Przeglądający temat nie musi się wpatrywać w miniaturki, oraz nie trzeba klikać i przekierowywać się na zewnętrzny serwer. Mam takie pytanie, na tym zdjęciu co wstawiłem to są lotki, czy klapy? Jeśli lotki, to czy będą skuteczne w takim wykonaniu?

Nacięcie pod zawleczkę robię dremelem z najcieńszą tarczą. Ośkę wkręcam w wiertarkę, uruchamiam obie „maszyny”i mam w miarę równo wyszlifowane. Ośka jest na tyle długa że jak coś nie wyjdzie od razu, to można poprawić.

1. Tak, część czynna znajduje się w tym czerwonym. 2. Długość ekranowania znaczenie ma, ale nie aż tak wielkie. 3. Pomysł z kabelkiem od słuchawek sobie odpuść, to zły pomysł. 4. Po co to lutować jak można skrócić. Tu jeszcze coś do poczytania. KLIK Jednym działają odbiorniki po naprawie, innym niestety nie.

Jak już masz to urwane, może warto by było zrobić eksperyment i dolutować kawałek kabelka, takiego jak do serwa o długości około 31mm (niby ma być 31,2mm), bez tych ekranów. Napisz później jak z zasięgiem. Edycja; zobacz jeszcze to KLIK

Spróbuj na początek to przeczytać. KLIK A najlepiej wszystkie porady na tej stronie. I zapanuj troche nad klawiszami.

Dziś przeprowadziłem mały eksperyment z moim LiPo w nadajniku. *Pakiet 3S1C 2650mAh Turnigy. *Nadajnik JR XP7202 z wymienionym modułem wcz. na FrSky, bez telemetrii. *Prąd pobierany przez nadajnik to 150mA. Jak pisałem wyżej, naładowałem pakiet w sierpniu i ileś tam godzin latałem. Dziś postanowiłem rozładować pakiet do chwili załączenia się alarmu w nadajniku, plus 10 minut pracy. W szereg z pakietem mam wstawioną jedną diodę 1N4007. Napięcie od którego zacząłem test wynosiło 9,7V. Tyle pokazywał wskaźnik w aparaturze, na pakiecie było więcej o 0,6V. Aby się uruchomił alarm musiałem czekać cztery godziny. Z początku to napicie spadało 0,1V na godzinę, im bliżej do progu zadziałania alarmu (9V) tym to napięcie szybciej spadało. Przy 9v odezwał się alarm, po jakimś czasie, dość szybko pojawił się napis Low Battery. Poczekałem równe 10 minut w tym czasie napięcie spadło już do 8,8V (nap. mierzone przez nadajnik). Natomiast napięcie na samym pakiecie wynosiło 9,4V co daje 3,13V na ogniwo. Z charakterystyki rozładowania wynika że w końcowej fazie to napięcie dość gwałtownie malało, co by świadczyło że pakiet jest nadmiernie rozładowany. Następnie podłączyłem pakiet do ładowarki weszło do niego 2590mA prądu, czyli pakiet rozładowałem do dna. W moim przypadku wnioski się nasuwają takie że; muszę dać dwie diody w szereg. Co do długości pracy nadajnika jest to okolo 15 godzin. Po wstawieniu drugiej diody na pewno ten czas się zmniejszy, ale i tak pewnie będę ze dwa razy ładował pakiet w roku. Natomiast stary pakiet musiałem ładować kilkakrotnie w ciągu tygodnia.

Irek montuj ten pakiet w nadajniku i się nie martw, cytując klasyka "będzie Pan zadowolony"

Dlatego własnie dajesz tę diodę. Po co pisać w kółko to samo, znalazłem chyba co trzeba wiedzieć na ten temat. http://pfmrc.eu/inde...zliwe-problemy/

Nie koniecznie, dioda obniża napięcie zasilania o 0,6V i zmienia próg zadziałania alarmu rozładowania baterii.

Używam pakietu LiPo zamiast oryginalnego Ni-Mh w nadajniku JR. Mój pakiet to Turnigy3S1C/2600mAh. Ładuje go poza aparaturą, podłączony jest wtedy do balancera. W szereg z pakietem mam wstawioną diodę (1N4007) Nie pozwala to na głębokie rozładowanie pakietu. Problem ten jest opisany na tym forum, chyba przez "Cobrę" . W sumie raz go ładowałem od sierpnia, a wylatałem z 15 godzin. Pakiet sam się nie rozładowuje, pewnie jakieś samo rozładowanie jest, ale ja tego nie zauważyłem, nie latam modelami zimą (ze dwa miesiące już) Pakiet trzymam w nadajniku.

Fajna ta Twoja nowa zabawka, dla tych co chcą takie coś zbudować, tu są plany podobnego skoczka. Znalezione na Trooger Hangar http://users.atw.hu/trgcam/?cat=34 (ostatni plan na tej stronie)

Tak na koniec moich wypocin, napiszę jak pogoda może popsuć fotki, przykład na Extrze Uwe Zimmermana. Dzisiaj, Kiedyś ze dwa lata temu, Aparat ten sam, miejsce to samo, aura tylko inna .

To by sprawę wyjaśniało, ja się zmyłem około 15.

Czy były F16 to nie wiem, ktoś z tłumu mówił że je widzi, ale ja niczego nie widziałem, pewnie za stary już jestem aby widzieć. Za to widziałem makietę RWD6 Tu już na ziemi. Model podobno wczoraj miał awarie serwa lotki, ale wszystko skończyło się dobrze.

Pogoda jaka była każdy kto był widział, nie dało rady zrobić moim aparatem lepszych zdjęć. Klasę jak zwykle pokazał Jurgis Kairys w solowym popisie jak i zespołowym.

Miałem taki odbiornik Hitec hfs05 w zestawie wraz z aparaturą, latanie tym to porażka, w najbardziej nieodpowiednim momencie model potrafił fiknąć koziołka że włosy się jeżyły na głowie. Bardzo duże zakłócenia dawały tanie regulatory, najmniej zakłóceń było w konfiguracji z regulatorami Jeti, choć i tu zdarzały się "kopania" modelem. Znacznie lepiej sprawdzały się odb. z podwójną przemianą. Ostatecznie miałem 5 w miarę dobrych odb. na 35MHz. W końcu powiedziałem dość i przerobiłem nadajnik na 2,4GHz a pozostałości po 35MHz wystawiłem na aukcję. Teraz mam święty spokój, zapomniałem co to zakłócenia.

"KUBOTA" to nie klapki, to styl życia .