Grifon

Świeci się jak ...

Nie dość, że ładnie to i mocno ?

No ta folia jest super, pap. jap. tylko do oklejania balsy zostawie. Uważaj w locie na mosqity na muchy nie musisz.

Spoko ? Michał ja tego specjalnie nie szyfrowałem, ta balsa to nacięte kawałki bloczki 1.5/ 1mm przyklejone na taśmę dwustronną w nie wtykam te białe paski.

Żebra chłodnicy które wystają poza balsę, na biały pasek z napisem CA nanoszę CA dociskam ten pasek a on przykleja się do tych małych pasków a potem wyciągam atrapę chłodnicy.

Panie rozumisz.

Dzisiaj pod nieobecność żony udało sie wreszcie odsysnąć hipsa, zagłówek uszkodziłem podczas wycinania

, ale maska wyszła. Gonie ten model ostatkami chęci oby ich wystarczyło do jego skończenia. 

Pozdrawiam.

Łooo Panie to roboty aż do 8 lockdawnu będziesz miał.

Ja powoli grzebie.

Tutak widać sprężyne.

Mini midel.

To jest olbrzym!!!!

Przypominam, że jesteśmy w dziale mini i mikro.

Maska silnika to narazie kopyto pod hips.

Marek obym go dokonczyl w tym roku? a Ty swojego kiedy zaczniesz?

Michał na przodzie jest pap. japoński, 12g, żelazko do mikrosow , nagrzewnica. Koszulka termo.  to brzydko wyszło, ale brzeg rękawiczki to jest to!!!!!!

Ta folia jest świetna, ele wyszło dopiero za drugim razem poszło na to cztery formatki. 

Klasa, na jakich zawiasach sa mocowane lotki?

A ja bym wolał zobaczyć coś w Twoim wykonaniu, ale ze śmigiełkiem, te suszarki już mi się znudziły.

Ponad godzina szlifowania.

Nie tak lekko jak u Michała, ale jeszcze sie wyszlifuje.

I jest dalej, wstepnie spasowane nie szlifowane, myślę nad oknem rewizyjnym.

6 godzin temu, merlin71 napisał:

ta 11ka już mnie trochę zmęczyła. Zbyt długo to trwało, chociaż były chyba 3 inne modele po drodze...

 To były modele współ-istniejace, ja też mam z tym problem. 

Świetny model, to już będzie trzecie usterzenie, jak już poleci to moce przerobowe zostaną uwolnione, pewnie na wilka?

Też coś zrobiłem, niby mało ale czasu troche zajeło.

Coś Ci się pomyliło, miałeś zrobić samolot a nie pociąg.

Fajny motyw z kabinka na magnesy.

Super, nawet garażowanie mu nie zaszkodziło, ale rozumiem, że to Ty latałeś?

Dzięki Panowie.

To jest kieszonkowy pancernik, znowu przesadziłem z materiałem.

Już po wakacjach, musiałem strzelic poprawke, narazie wszystko na sucho spasowane, kilka korekt będzie i można kleić listwy. 

Piekarnik, albo opalarka, odkurzacz i vakum pudełko i mamy wytłoczke pięknej osłony. Tylko najlepiej robić kopyto z drewna a jesli z balsy to oblanej rzadkim CA, jeśli to styrodur to powleczony odpowiednią iloscia tkaniny szklanej. 

Super, ale brakuje maski silnika ?

A raczej dwóch masek.