Skocz do zawartości

Grifon

Modelarz
  • Postów

    1 370
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Treść opublikowana przez Grifon

  1. Grifon

    FW190 A8 1:4,5

    Majeswski2 jesteś moim bohaterem, nie kupujesz tylko sam budujesz, to jest właśnie esencja modelarstwa, super. Jak długo budowałeś to podwozie?
  2. Nas nie interesują tłumaczenia my chcemy foty z budowy i już, mam racje?
  3. Dziekuje wszystkim za odpowiedzi, po mojemu to standardy by wystarczyły, ale dla bezpieczeństwa wezmę większe jak zalecał johny88. Pozdrawiam G.
  4. Model wspaniały, gratuluje, ale samolot pokraczny.
  5. Grifon

    GRIFON 1350

    No masz racje trzeba zrobić jakieś dziurwy dla odpowietrzenia, nie chce mi się kaleczyć osłony, ale lepsze to niż spuchnięty silnik. Co do sylwetki to moja dziewczyna pamagała mi ją wytyczyć, więc Callab ostrożnie z krytyką, chyba, że chcesz się narazić na gniew mojej pani.
  6. Grifon

    GRIFON 1350

    Stoi obok swojego modelu i rozmawia z mamusią.
  7. Panowie amerykańska moda na modele giganty też mnie dosięgła, możecie mnie oświecić w kwestii wyposażenia mam sanwe vg6000 na 35 MHz czytałem coś o zakłóceniach że lepiej latać na 2,4 GH jeśli ma się benzyne. A drugie pytanie czy w modelu myśliwca 1,8 m mogę zainstalować haitekowskie standardy za 25 zł szt. czy powinienem coś większego, bo jakoś nie podoba mi się pomysł łączenia dwóch standardów orczykiem? Udzielając odpowiedzi miejcie na względzie piękne słowo taniość.
  8. Grifon

    GRIFON 1350

    Foto. Model nadal bez osłony, pomyślałem że nie będę go dusił w osłonie jak silnik na dotarciu.
  9. Jak w temacie, posiadam plany modelarskie, niestety wręgi są fatalnie narysowane nie trzymają wymiarów i stąd prośba o udostępnieni mi owych.
  10. Szkoda że na forum nie ma lajków, za ten temat miałbyś mnóstwo, od początku Ci kibicuje, czekam oblotu. pzdr G.
  11. Grifon

    GRIFON 1350

    Osłona silnika klikana na napy odzieżowe, pomysł zaczerpnięty z książki Budowa Lotniczych Makiet RC, niestety napy są przypadkowe, bo tylko takie miałem.
  12. Grifon

    GRIFON 1350

    Wicherek 899 moja dziewczyna już Cię lubi, ale królik nie. Lukaszu 99 dzięki.
  13. Grifon

    GRIFON 1350

    GRIFON 1350 czyli następca GRIFONA 700 tym razem w nitro, czyli precz z elektrykami. Bo jak wiadomo koza to nie baran, elektryk to nie model latający /: Model powstał ze zwłok latającej legendy polskiego modelarstwa. Po tej renowacji stwierdziłem że dłużej odbudowywałem skrzydła niż bym robił nowe. Niestety nie było komu nakręcić filmu z lotu, model po wypuszczeniu z ręki zaskoczył mnie totalnie, bowiem leciał idealnie równo bez potrzeby trymerowania, doważania, itp. mogłem powiedzieć jak J. Mutt Samers po oblocie prototypu SPITFAJERA "Niczego nie ruszać" Oblot by sią nie odbył gdyby kolega Irek, nie pożyczył mi akumulatora do odpalenia silnika, dzięki Irek za zaufanie. Gościnnie w tej relacji wystąpiła moja dziewczyna i królik zwany Kropcią, albo Niunią Niunią
  14. Grifon

    Piła formatowa

    Witam Panowie, dziękuje za sugestie i zainteresowanie się tematem. Ten kosmiczny przyrząd powstał z myślą o przycinaniu pod kątem części do makiety silnika gwiazdowego zrobionych z tektury i zalanych CA. Sprawdza się ale musze przykleić całość do jakiejś dechy a dechę ściskiem stolarskim bo przy 20 000 trzeba trzymać całość, co ogranicza swobodne docinania. Dzięki Masło za cynk o Castoramie. Pozdrawiam wszystkich
  15. Model może i kiepski, ale lotniska to zazdroszcze, piekne miejsce.
  16. Jestem w trakcie budowy modelu własnego pomysłu i powiem, że ta książka bardzo ułatwia prace. Na forum jest dużo cennych informacji o budowie itp. ale kłopot jest taki, że są one rozsiane po całym forum i często wymieszane z plewami. Dlatego jeszcze raz polecam. Szkoda, że to nie polscy modelarze jej nie napisali. Mamy tylu wielokrotnych mistrzów świata w modelarstwie lotniczym, ale żaden jakoś się nie wyrywa z pisaniem a szkoda.
  17. Moj pierwszy silnik to MK 16 tez ciągną wicherka, niestety go sprzedałem a teraz załuje był prosty lekki i mocny, proporcjonalnie mocniejszy od żarowego. Bede śledził relacje. powodzenia.
  18. Pięknie, jestem za, nawet nie wiedziałem że taki samolot wogóle istniał, szkoda, że jest taka licha dokumentacja a może się myle?
  19. Szkoda modelu, ale podziwiam zdrową postawe życiową, pozdrawiam.
  20. Jeśli pisze w złym dziale, to prosze przenieść temat we właściwe miejsce. Od swojej dziewczyny dostałem książke Gordona Whitehead o wspomnianym wyżej tytule. Musze powiedzieć, że mam za sobą 10 lat w budowaniu i rozbijaniu modeli, mam przeczytane prawie wszystkie pozycje W. Schiera wiec teori i praktyki troche mam. Wspomniana książka kosztuje prawie 90 zł co jest troche dużo jak na czarnobiałe zdjecia i kilkanaście kolorowych, kartki są klejone nie zszywane. Okładka: miękka Ilość stron: 212 Ilość fotogtafi/rysunków: 580 Wszystko jest umiejętne w telegraficznym skrócie i omówione sa najważniejsze rzeczy od momentu wybrania samolotu do miniaturyzacji przez projektowanie, budowe, do latania nim. To książka jest idealna dla modelarzy początkujących i średnio zawansowanych, starym wilkom raczej się nie spodoba. Jako, że zaliczam się do tych pierwszych jestem nią zachwycony wiele mi wyjaśniła i otworzyła oczy na inne sposobów budowy oraz podejście do tematu. Podoba mi się szacunek autora dla modeli makiet jaki oddaje w swoich wypowiedziach oraz zgrabna forma przekazu, Książka ma kilka niejasności i niedogodnośći typu nie przeliczenie wszystkich wymiarów na centymetry, ale ogólnie rzecz ujmując jest godna polecenia zwłaszcza dla początkujących. Wiec jeśli możecie to kupujcie te 90 zł powinny się zwrócić po pierwszym locie gdy model cało wyloduje a nie rozwali się z powodu byle głupstwa wynikłego z niewiedzy podczas budowania czy oblatywania. Załaczam kilka zdjeć. W książce są też polskie akcenty.
  21. Piękna reaktywacja, i zgrabna relacja aż chce się iść podłubać w przy swoich projektach. Jak masz coś jeszcze to zapodaj, fajnie się to ogląda.
  22. To coś mnie rozbawiło, nawet nie wiedziałem że takie cudaki istnieją To nie jest DZIUBDZIUB jakiego widziałem ale układ był podobny tylko że dwa nieosłoniente silniki obok siebie motorówka a może bardziej yacht był na tyle szeroki aby je oba pamieścić. Z tego co pamiętam to połowa pokładu była odsłonienta a druga połowa zabudowana i wszystko w drewnie koloru machoniu, albo wiśni. Dzieki za link Krzychu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.