Skocz do zawartości

DarekRG

Modelarz
  • Postów

    1 094
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Odpowiedzi opublikowane przez DarekRG

  1. Piotrze- nikt nie kazał Ci się żenić. Chyba, że było inaczej to współczuję :)

    W naszej sekcji (jak i pewnie w każdej innej) są modelarze żonaci i z dziećmi. Mało tego- pracujący po ponad 8 godzin dziennie. A jednak mają czas systematycznie wpadać na lotnisko- polatać, pogawędzić.

     

    Tu się z Tobą nie zgodzę gdyż to co pisze Piotr jest mi bliskie. Natomiast pisanie że nikt się nikomu nie kazał żenić jest nie na miejscu.

     

    (swój poprzedni post wykasowałem gdyż mnie trochę w nim poniosło)

  2. Ja prowadziłem modelarnię 6lat i sam AP nic tutaj nie pomoże, potrzeba do tego LOKALNYCH WŁADZ, a te działają bardzo prosto --- są osiągnięcia sportowe jest klub , nie ma osiągnięć to klub likwidujemy. Inne kluby sportowe jak piłka nożna, karate, czy inne lobbują i pokazują swoje osiągnięcia w konkursach i zwodach dostając dotacje. Amatorskie uprawianie hobby nikogo z władz nie interesuje... (może gdzieś są wyjątki), ale że nam wybudują "modelarskie orliki" bym nie liczył.

     

    Dzieki tej wypowiedzi dużo mi się rozjaśniło w kwestiach funkcjonowania modelarni i tego, dla czego jest np wspierana tylko jedna dziedzina modelarstwa a inne pomijane.
  3. Jeżeli nie mamy jaj i odwagi osobistej to lepiej nie piszmy postów w necie.

     

     

    papugo, pterodaktylu, czy inny tam ptaku, miej odwagę uzupełnić swoje dane w profilu zanim zaczniesz wypisywać tego typu uwagi. Coś mi świta w głowie że warunkiem uczestniczenia w życiu tego forum jest posiadanie wypełnionych informacji w profilu oraz zdjęcia. Przynajmniej tak kiedyś było.

     

    Odnośnie samego tematu, to muszę stwierdzić że mało kto wie gdzie takowe modelarnie są, a one same nie wychodzą z inicjatywą żeby kogokolwiek zainteresować swoja działalnością. Modelarze niezrzeszeni nie mają ochoty się zrzeszać w AP ponieważ nie ma ta organizacja nic dla nich do zaoferowania. Co innego jak by pozwalało to na dostęp np do lotnisk modelarskich których jest jak na lekarstwo. Chętnie bym się sam zapisał zamiast gdzieś latać na dziko z kolegami lub sam. Nie chcę generalizować ale takie mam spostrzeżenia wynikające z moich obserwacji.

  4. Kup sobie lutownicę jak bedzie w Lidlu. Kolbówka 30W z podstawą. Nadaje się praktycznie do wszystkiego. Jak się rozgrzeje to i grubsze luty jej nie straszne. Ja zaryzykowałem i nie żałuję a do tego 3 lata gwarancji. W tej chwili jest to moja uniwersalna lutownica.

    Wiadomo, do precyzyjnych lutowań używam całkiem czegoś innego. Bardzo dobrze zastąpiła mi lutownice transformatorową i jest pozbawiona jej wad.

  5. Nie wyobrażam sobie latania bez pulpitu. Nawet w MC-15 tego nie lubiłem.

     

     

    PS Dziękuję za tak rzeczową ocenę mojej osoby.

    Pozdrawiam i życzę przyjemnego latania.

     

    Serdeczny uśmiech dla kolegi ;) Nie chciałem w żaden sposób urazić, ale jeśli tak się stało to przepraszam. Wszyscy mamy swoje upodobania i przyzwyczajenia i trzeba to szanować. Pozdrawiam i życzę dużo przyjemności płynącej z naszego hobby!

     

    Wracając do tematu. Bardzo ciekaw jestem tej aparatury. Nie będę ukrywał że trochę nie mogę się jej doczekać aż ukaże się w sprzedażny....

  6. Skoro korzystasz z kciuków, to podczas lotu taka smycz Ci jest niepotrzebna, bo trzymasz radio w rękach.

    więc sprawa umiejscowienia otworu na pasek jest drugorzędna.

     

    a ciekawe jak telefon odbierzesz ?

     

    Kolega jest telepatą i siłą woli trzyma aparaturę.

    Nie wyobrażam sobie latania bez smyczy. To tak jak by biegać po mieście w za luźnych portkach i nie mieć przy nich pasa. Niestety nie jestem aż tak napakowany aby przez 15 minut wygodnie trzymało mi się aparaturę w dłoniach. Gdyby kolega kiedyś używał paska to by zauważył że można ręce oprzeć o aparaturę jednocześnie ją trzymając i się wtedy człowiek nie męczy. Z paskiem steruje się pewniej i wygodniej. Manipulując przełącznikami nie ma niebezpieczeństwa że nam z rąk wypadnie.

    Ale fakt faktem, przy lataniu do 6 minut i 4 kanałach można się obejść bez paska.

  7. Nie lepiej dorobić sobie pulpit ?

     

    A no widzisz, nie każdy lata na pulpicie, np ja, i nie jestem w tym sam. Dla tego pisałem o wyważeniu bo jest to istotne przy pulpitach, ale gdy ktoś lata na kciukach jak ja, to kwestia wyważenia jest do przezwyciężenia bo tak bardzo nie przeszkadza. W pewnym sensie aparaturę trzymamy w dłoniach i zapobiega to jej "ucieczce w przód lub w tył. Natomiast pulpity, na nich raczej się opiera dłonie trzymając za drążki i tu jest szczegół który decyduje o tym że musi być idealnie wyważona aparatura. Jeśli się mylę niech mnie ktoś poprawi :P
  8. Czarne są nowszą serią. Te starsze (białe) były całkiem w porządku. Co do nowych, to miałem na spróbę i nie byłem zadowolony. Serwo przeskakiwało przez neutrum i czasami miało drgawki. Jednak nie chciał bym ich od razu przekreślać. Dobrze jak by się wypowiedziało więcej osób.

  9. Model jest fajny, ale trzeba mieć warunki czyt. dużo gładkiego miejsca do lądowania, bo lądowanie na nierównej powierzchni grozi "trach" i po sprawie. Kiedyś też chorowałem na ten model, ale sobie odpuściłem bo o lotnisku z prawdziwego zdarzenia mogę sobie pomarzyć. Pudło z modelem miałem w rękach i na pewno wzmocnił bym miejsce łączenia się skrzydeł z kadłubem, bo tu występują największe obciążenia.

  10. Chyba faktycznie nadzieja w RCGrups. Przy polskich realiach zarobkowych chyba mało kto zdecyduje się zaryzykować. Choć słyszałem że HK zaczęło się przykładać do jakości sprzedawanych towarów. Z tymi opiniami też jest różnie po forach, ponieważ znajdą się osoby bezpodstawnie psy wieszające i osoby nad wyraz zachwalające. Z HK mam jeden model konstrukcyjny Katany spalinowej i przynajmniej egzemplarz który trafił do mnie jest bardzo dobrze wykonany. Chyba trzeba poczekać tak jak niektórzy sugerują, na opinie za granicą. Oczywiście nie pisze tu o komentarzach w HK pod produktem bo można się na nich często przejechać.

  11. Witam!

    Jak w temacie. U naszych kolegów z HobbyKing-a pojawił się w ofercie tytułowy motoszybowiec.

    Cena hmm, ponad 350$ + wysyłka

    A wszytko jest tutaj:

    http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__27180__Cyclone_E_All_Moulded_Composite_Hotliner_2000mm_ARF_.html

     

    Jestem Ciekaw czy ktoś się skusi i jak oceniają tą ofertę osoby wprawione w bojach na takich konstrukcjach?

     

    Dołączona grafika

     

    A wszytko po to, aby odpowiedzieć na pytanie, czy wato?

  12. Ciekaw jestem, ale raczej się nie zdecyduję. Chyba że miałbym go zbudować i oblatać dla kogoś. W tej chwili mierzę już w półprofesjonalne zabawki i profesjonalne które "starczą mi na lata". Ostatnio doszedłem do wniosku że mając 11 modeli to jest już kolekcjonerstwo a nie modelarstwo, dla tego dążę do ograniczenia hangaru i zawężenia jego asortymentu. Między innymi planuję dla podobnej konstrukcji wydanie lub żyletki bo jest już sporo wysłużona i nie nadaje się do ekstremalnego latania. Moje wymagania również się podniosły co do sprawności aerodynamicznej. A swoją drogą kiedyś jeszcze wrócę do dwóch twoich konstrukcji, z reszta bardzo udanych, z którymi to miałem styczność.

  13. Witam

    Czy ma ktoś jakiś kontakt poza forum do Krzyśka? Mam dla niego już gotowy zasilacz i ładowarkę spakowana do wysyłki a niestety nie odpisuje na PW. Kolega dał zaliczkę, nie wpłacił reszty pieniążków i nie wiem co mam począć, bo czekać do końca świata też mi się nie uśmiecha.

     

    Swoja drogą jeśli ktoś byłby zainteresowany przerobionymi zasilaczami z X-BOXa to mogę pomóc :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.