awot

Nie wiem jak wy ale ja się bałem Oblatywanie nowego modelu z wody i to w takiej mgle! Podziwiam! Najważniejsze, że się udało. Rafał.

Jak będziesz szykował się do oblotu to daj znać, skontaktuję cię z moim znajomym, który latał Piagggio i może ustalicie razem procedurę startu i wychylenia powierzchni sterowych. Z tego co pamiętam to samolot jest dość szybki i potrzebuje trochę pasa startowego. Lądował kiedyś na toruńskim lotnisku ale podobno na styk, chociaż pas ma ok 1300 m długości. Rafał.

Fajny, czekam na oblot i ciekaw jestem zachowania na wodzie. Rafał.

Bartek, DISTAL możesz kupić na aledrogo lub też bezpośrednio u producenta. Rozwarstwiony utwardzacz widać od razu i wystarczy go rozmieszać albo zwrócić producentowi. Z tego co wiem to wpadka z utwardzaczem to był incydent i to dość dawno temu. Od długiego czasu nie miałem problemu z tym klejem. Rafał.

Właśnie przeczytałem o Bartka perypetiach z klejem DRAGONA. Osobiście polecam DISTAL, jak dla mnie rewelacyjny i wielokrotnie sprawdzony klej. Ma też tą zaletę, że czas wiązania (24 godziny w wersji klasycznej) można znacznie przyspieszyć podgrzewając już rozprowadzony klej (nawet do 2 godzin). Chociaż przyznam, że kiedyś trafiłem na partię z rozwarstwionym utwardzaczem i wtedy nie wiązał i pozostawał gumowaty. Rafał.

MAGCORSAIR powiadasz Faktycznie te uniesione końcówki skrzydeł ... Po niedzieli (nie wiem jeszcze której) spróbuję to narysować, to może być ciekawe! Gdyby wykorzystać jeszcze możliwości poligraficzne Marka to może wyjść fajny model. A co do twojej koncepcji, to nie myślałeś żeby schować koła w pływakach? Komplikuje to trochę ich budowę ale może fajnie wyglądać i działać. Rafał.

Nudziłem się kiedyś i narysowałem taką oto wariację na temat MAGNUM. Nie jestem pewien czy doczeka się realizacji bo pomysłów ma więcej niż czasu na ich realizację. Ale zdaje się, że to wśród modelarzy częsty przypadek Rafał.

Fajnie, że Marek będzie miał go w swojej ofercie. Też kombinuję z jedną wersją MG więc może niedługo przybędzie kolejny członek rodziny. Sławek, czy w twoim projekcie profil skrzydła będzie łamany czy to tylko taka uproszczona wizualizacja? Rafał.

To złudzenie, jest taki szeroki jak mój. Wagi niestety nie znam. Rafał.

Miło mi poinformować, że kolejny MG czeka na oblot! To dzieło Pana Ryszarda, naszego seniora. Rafał.

Grzegorz, po co ci narty! Te pływaki idealnie spisują się na śniegu. https://www.youtube.com/watch?v=YhYOLZFw-uY Pozdrawiam. Rafał.

Marcin, gratuluję oblotu! Całą przyjemność z latania tym modelem odczujesz latając w bezwietrzne dni. Grzegorz, twój MAGNUM jest boski Odradzam jednak oblot nad wodą. Ale zobaczysz, że jak go oblatasz i wyregulujesz to wtedy bez problemu poradzisz sobie z lataniem nad wodą. Pozdrawiam. Rafał.

Trzymam kciuki i kibicuję budowie mniejszego brata. Rafał.

W latach 60 tych bracia Umińcy publikowali plany gómówek. Niestety w MODELARZU ukazywały się tylko zapowiedzi i fragmenty a same plany trzeba było kupić w redakcji, Czy ktoś może dysponuje tymi planami lub wie gdzie je zdobyć? Rafał.

Skoro opada ogon to trzeba dociążyć nos a żeby nie wozić balastu spróbuj przesunąć do przodu silnik (na dystansach) lub pakiet. Rafał.

Marcin, dobiłeś wszystkich wagą modelu! Musisz go jeszcze nauczyć latać. Dziś byłem u znajomego i widziałem jak powstaje kolejny MAGNUM. Rafał.

A to mój pomysł na amortyzowanie podwozia, wzorowany zresztą na rozwiązaniach z epoki. Skok wynosi 15 mm, co wydaje mi się wystarczające. Pozdrawiam. Rafał.

Nie straszcie mnie, zaczynam się bać i zastanawiać, czy nie zrobić jeszcze lotek na tym skrzydełku przy podwoziu Rafał.

Wczoraj zrobiłem siedem lotów moim Zielonym Baronem. Na razie to tylko latanie po kręgu żeby wyczuć model. Poza tym czekam na pakiet o większej pojemności i wtedy będę miał trochę więcej czasu w powietrzu. Spróbowałem zmontować film z wczorajszego latania, na razie wyszło mi tak: Pozdrawiam. Rafał

Smoku, pierwsze koty za płoty, wzmocnij skrzydło jakimś węglem albo czymś podobnym bo w tym miejscu lubi pękać. A może spróbujesz startu z podwozia? Mój MAGNUM w ten sposób uczył się latać. A co do środka ciężkości to nie musisz go tak dokładnie ustawiać. Jak już model wystartuje i wzniesie się wyżej to go wytrymuj i będzie OK. Pamiętaj też, że ten model nie przepada za podmuchami wiatru i najlepiej oblatywać go przy zupełnej ciszy. Tak było w moim przypadku. Teraz już radzę sobie przy lekkim wietrze ale najwięcej przyjemności z latania MAAGNUM jest wtedy, gdy nie wieje. Szkoda, że mieszkasz tak daleko bo może udało by mi się pomóc w oblocie. Życzę powodzenia i pozdrawiam. Rafał.

Podwozie i stelaż płatów są ze sklejki. Warto też dać węglową lub drewnianą podłużnicę na bocznej ściance kadłuba. Rafał.

Przemek, podwozia nie wzmacniałem więc trzeba bardzo ostrożnie lądować. Gdybym robił ten model jeszcze raz to zrobiłbym amortyzację i wzmocnił kadłub w obrębie mocowania podwozia. Jacek, rozpiętość skrzydeł to około 90 cm. A plany można ściągnąć z tej strony http://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?t=425387 Wczoraj znów lataliśmy, jak zmontuję film to wstawię. Jak na razie wrażenia z lotów bardzo przyjemne. Ciekawe są efekty dźwiękowe. Duży i pusty kadłub działa jak pudło rezonansowe i zdaniem kolegów model brzmi jak by miał silnik spalinowy Zauważyłem, że przy wykonywaniu zakrętów trzeba mu pomagać sterem kierunku ale skoro opanował to taki nowicjusz jak ja to nie jest to takie trudne. Muszę jeszcze pomyśleć o bardziej pojemnych pakietach bo z tych które mam prąd dość szybko znika Ale generalnie model jest OK. Mój syn nie może się doczekać kiedy dam mu się przelecieć. Pozdrawiam. Rafał.

Powodzenia Smoku!

Cześć wszystkim fanom MAGNUM FFF! Grzegorz, fajny ten twój model i czekam aż pokażesz jak lata. Wczoraj i dziś mieliśmy u nas świetną pogodę, szkoda tylko, ze słońce tak szybko zaszło Postanowiłem się trochę powygłupiać moim modelem a kolega starał się to zarejestrować Pozdrawiam. Rafał.

Lotki zrobiłem jak w planach, nie eksperymentowałem bo jestem za mało doświadczony i wolałem nie poprawiać fachowców. Koła pierwotnie zrobione były z depronu i oringu, tak jak proponował autor, ale rozleciały się przy kołowaniu. Następne zrobiłem ze sklejki balsowo lipowej a jako opona posłużył oring o odpowiedniej średnicy. Kolory na kółku to zasługa naklejki wydrukowanej na folii reklamowej. Pozdrawiam. Rafał.