Skocz do zawartości

marcel_Kaszëbë

Modelarz
  • Postów

    512
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez marcel_Kaszëbë

  1. No ba... Andrzej na węglach lata, model lżejszy i na wypasie :-) BTW. Pręt fi 6, w jednym ze sklepów internetowych kosztuje 18,90 + koszty przesyłki z 6 zł, daje cenę jaką zapłacił Andrzej w sklepie "stacjonarnym", dodatkowo mógł "pomacać" towar . Czasami płacimy za czas "dostępności", czasami ja potrafię przepłacić o 30% ceny w sklepie "stacjonarnym" niż czekać na przesyłkę ze sklepu 2-3 dni, skoro model zrobiony, a pogoda aż nakazuje mu wzbić się w powietrze. :-)))
  2. Tzn. dać silnik równolegle z cięciwą?? Nie kierować go w "górę", tak jak jest zbudowany domek??
  3. marcel_Kaszëbë

    Warszawa

    Pewnie że mam studnię, właśnie do podlewania warzywniaka :-). Dokładnie tak jak piszesz, w mieście mnóstwo jedzenia się marnowało. Na wsi resztki z obiadu zjedzą kury sąsiada, albo jego burek, obierkami dokarmiam sarny (przychodzą pod sam dom). I reszta dokładnie tak jak piszesz :-) Właśnie nagrałem podczas robienia sobie kawy, to jest klimacik :rotfl: :rotfl: :rotfl:, sarenki pod taras przychodzą na obiad http-~~-//www.youtube.com/watch?v=FAa_qhKMoIU
  4. Ja też jak na razie mam wszystkie palce... a silniki odpalają o "kopa" palcowego aż miło. DA SIĘ, moi drodzy DA SIĘ.
  5. marcel_Kaszëbë

    Warszawa

    Ja jako już rasowy wieśniak z zadupia na Kaszubach dodam tylko że są pewne różnice w zdaniu: Otóż "miastowi" jadą na dyskotekę, a "wieśniaki" jadą do dyskoteki :twisted: :twisted: :twisted: - to tak od "Miodka" wtrącenie o "polszczyźnie". BTW(tłum. dla "wieśniaków": By The Way) Warto chyba zamknąć już ten durny temat, bo konflikt wyższości "wieśniaków" nad "miastowymi" i "miastowych" nad "wieśniakami" nigdy się nie skończy, a bez sensu "bić pianę" tam gdzie jej nie potrzeba. Sprawa "ad acta" i tyle. :jupi: :jupi:
  6. Ech, coś mi tutaj nie pasuje. W innym temacie: http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=48598, boisz się dotknąć silnika przy docieraniu. Teraz nagle rysujesz model pod zupełnie inny silnik (docierasz ASP .40, teraz chcesz w wicherka wstawić OS .10), chyba kolego "chwytasz za wiele srok za ogon". Daj foto-screeny z rysowania modelu w cadzie, nawet 2D - bo zawsze jest się czym pochwalić, ja sam nie zabrałbym się za to bo nie znam się na tym kompletnie. Będziemy widzieć coś zaradzimy. Oczywiście jeżeli nie są to tylko Twoje "pomysły" a już coś jest na papierze :-) :rotfl: :rotfl: :rotfl:
  7. Ok, było chwilę przerwy, ale trzeba coś podłubać. Pogody na loty nie ma bo ręce zamarzają, więc trzeba coś skrobnąć. Po drodze próbowałem naprasować folię na winglety i wychodzi tragicznie, EPP po drucie oporowym ma spore zagłębienie w pęcherzykach, szlifowanie słabo to zbiera, myślę że pokryję je 1mm balsą. Wagi dużo nie doda, a ładnie się będą prezentować takie "grubaski". Oczywiście krawędź natarcia oszlifuję do ostrego kształtu.
  8. Czasami wyjątek może stanowić pierwsze uruchomienie, ale potem mocno unikam rozruszników.
  9. Pochwal się chociaż jakimś renderem prostym.Można zastosować klinowanie, ale nie zawsze jest to konieczne. Jaka rozpiętość modelu i jaka cięciwa płata będzie. To przybliży chociaż "siły" jakie będą modelem "szastać"
  10. Dobrze wyważ skrzydło przed pierwszym lotem. Szczególnie Tzagi lubi być dobrze wyważone. Przy budowie modelu 1m SC powinien być chyba 18 cm od "dziobu" ptaka :-). Sprawdź to jeszcze na stronie http://tzagi.altervista.org/ tam jest wszystko opisane. Ewentualnie skorzystaj z kalkulatora do wyliczania SC w skrzydłach: http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=16115 No i miłych i niezapomnianych wrażeń podczas oblotu :-)
  11. A ja tam kleję tak czy siak. Strzeżonego Pan Bóg strzeże :-) :mrgreen: Kropka kleju nie zaszkodzi, a o tłumiku pisałem o 4T, gdzie wyjście nie jest płaskie tylko okrągłe z nakrętką kontrującą, która notorycznie mi się luzowała. Tak czy siak, każdy robi jak mu pasuje. megamarcel, Ty nie cackaj się tak z tym silnikiem, bo jak na etapie docierania tworzy się już temat na kilka stron, to co będzie jak kreta pogonisz (odpukać) i silnik będzie do wyrzucenia,albo poważnego remontu. No przecież się zapłaczesz :mrgreen: :mrgreen:. A i tak w modelu silnik to jedna z tańszych części (model, elektronika kosztuje czasami kilka razy więcej). Więc nie cackaj się tak, tylko deska w imadło i docieraj. BTW: tak odpalał mój ASP .61 po wstępnym dotarciu na desce (jakieś 3-4 zbiorniki przepalone). Dodam że do dnia dzisiejszego nie posiadam rozrusznika. Odpalam z palca. Jeżeli motor nie chce zapalić, znaczy że trzeba poprawić regulację, a nie rzęzić motor rozrusznikiem. I jeszcze dla zakochanych w Mega Radiach z Chin typu turnigy 9cośtam, warto spojrzeć że na tym filmie mam radyjko LASER 4, na tym radiu latałem też Kataną.pl z Artexu (na innym filmie widać). Tak więc się DA.:-) http-~~-//www.youtube.com/watch?v=UPzSIdCqOkQ
  12. A odkręciłeś tym razem?? Pisałeś że wyraźnie czułeś "zerwanie" kleju. Po to właśnie stosuje się SPECJALNY klej do gwintów. Gdyby miało być przykręcone na "amen" to byś to cyjanoakrylem zalał, albo żywicą :mrgreen: Tak jak pisałem powyżej, tłumiki zawsze przykręcam na ten klej, silnik przykręcany do łoża na śrubki i nakrętki też zawsze "cyknę" pro lockiem. Przy przykręcaniu dekielka, też bym użył. Nie kombinuj za dużo, bo jesień 2012 Cię zastanie, a silnik dalej będzie nie dotarty :mrgreen:
  13. Klej do gwintów. Ja stosuję PRO LOK. Zawsze przy przykręcaniu np. tłumika (szczególnie problem miałem w 4T ASP, bo miałem tłumik prostopadle do ruchu tłoczka, co powodowało zawsze odkręcanie śruby kontrującej). Po zastosowaniu w/w kleju problem zniknął. Przy przykręcaniu pokrywki daj małą kropelkę na początek gwintu i dokręć śrubki. Poniżej fotka jak to wygląda.
  14. Bogdan, właśnie o coś takiego mi chodziło. Próbowałem obkurczyć plastik na przygotowanym "kopytku" ale nie wpadłem na to żeby zrobić "negatyw" i dociskać żeby równo się kurczyło. Super sposób, jak porobię próby dam fotki jak wyszło.
  15. Tak jak pisałem wyżej założę do niego turnigy 3530 outrunner, więc będzie wystawał sporo za obrys modelu, co zwiększy wyważenie na tył dość mocno. I w sumie kolejne pytanie, czy domek dawać na krawędzi spływu równo, czy cofnąć go bliżej natarcia i tylko śmigło wystawić??
  16. marcel_Kaszëbë

    Warszawa

    Wetknę i swoje dwa zdania w ten temat. Ja z pochodzenie bydgoszczanin (dla niewiedzących to taka większa wioska w kujawsko-pomorskim), przeprowadziłem się do gdyni w 2000 roku. (to taka osada rybacka na północy kraju, a celowo piszę nazwy własne małymi literami - to nie jest ort.). Z miasta - do miasta, a jako gdynia to w zasadzie ludność "napływowa" bo miasto istnieje ledwie 80 lat, to nie spotkałem się z problemem " "wieśniaków" którzy się przeprowadzili dla kariery"". Ale rok temu stwierdziliśmy z żoną że może by jakiś domek pobudować.... tylko gdzie ?? i wybór padł na Kaszuby, wieś zabitą dechami, psy du*ą szczekają a do najbliższego sklepu wiejskiego jest 3 km. W sklepie głównie piwo i tania gorzała (którą zresztą nauczyłem się pić z nowym sąsiadem). Ale to nie to sedno. Stałem się wieśniakiem, mieszkam w szczerym polu, właśnie kończę budować sobie własną wędzarnię (każdy wieśniak ma swoją), muszę codziennie "dołożyć do pieca", bo już nie ma centralnego, a drogę trzeba szuflą odgarnąć żeby z domu wyjechać. I wiecie co... fajnie mi z tym, mam nowych normalnych sąsiadów, którzy są szczerzy i serdeczni, mam swoje lotnisko 200m od domu, bo sąsiad pozwolił mi skosić kawał łąki i jeszcze wyrównał mi ją "walcem" własnej produkcji. Na pocztę mam 4 km w linii prostej, a kurier z paczką dzwoni do mnie 3 razy, czy aby napewno jestem w domu. ALE DOBRZE MI Z TYM I NIE ZAMIENIĘ SIĘ NA ŻADNE MIASTO, BLOK, STOLICĘ, CZY INNE CHUJE MUJE. Amen.
  17. Prace trwają, potem zamieszczę fotorelację, szkoda na to czasu teraz. Zastanawia mnie łoże silnika, w zestawie jest dość pancerne aluminiowe, łączone na nity. Chyba wymienię je na kawałek oszlifowanego do kształtu styroduru z podklejoną sklejką na mocowanie silnika. Silnik założę dość ciężki, myślę że dodatkowa waga "domku" będzie mi zbędna. Zaraz coś skrobnę z pianki i zapodam fotki.
  18. Niestety nie do końca tak to będzie działać. Rurka w 2T znacznie zmniejsza jego moc, to jedna sprawa. Druga sprawa że zwiększa się ciśnienie w tłumiku, zwiększając tym samym ciśnienie w zbiorniku paliwka, co może skutkować "przelaniem" silnika. Trzecia sprawa że rurka oddala wylot spalin o jakieś 5-7 cm od modelu, co przy pędzie powietrza od śmigła niewiele daje, bo dalej wszystko jest rozchlapywane na model (może 20cm dalej niż bez rurki, ale czyścić i tak trzeba). Ideałem byłoby wyprowadzić rurkę po podwoziu poza model, niestety stracimy na tym tyle mocy że model w ogóle nie wystartuje. Ja osobiście żadnych rurek nie polecam, miałem na próbę w moim eXtrimie i latał jak neptyk o poranku, mocy brak, a po wylądowaniu i tak model był do czyszczenia. Trzeba przełknąć gorzką pigułkę, uzbroić się w rozcieńczony płyn do naczyń w atomizerze (ja używam Fairy - wg mnie najlepszy), ręczniki papierowe i po lotach poświęcić 15 minut na wygłaskanie modelu. Jak ktoś znajdzie patent na "łapanie" oleju to bardzo chętnie przetestuje w 2,5ccm 2T, 6,5ccm 2T, lub w 10ccm 4T
  19. Nie do końca mnie zrozumieliście. Wiem że nie muszę, ale chodzi mi tutaj tylko o walory estetyczne, na właściwości lotne nie ma to prawie żadnego wpływu. Tak Robert, sposoby znam, chodzi mi o zakrycie orczyka tym "garbem" na wytłoczce. Samo serwo okleję folią i nie będzie w ogóle widoczne, ale chciałem zakryć orczyk tak jak ma np. Pietka w swoim skrzydle: Chodzi tylko o walory estetyczne. Można kupić taką pierdołę przy okazji jakichś zakupów, ale myślałem że jakiś domowy sposób też na to jest.
  20. Myślałem raczej o jakimś prostszym sposobie. Nie mam tkaniny, musiałbym kupować. Zabawa ze szlifowaniem itd. Nieopłacalne bo w sklepie kosztują 4,5 zł za parę. Przy okazji jakichś zakupów zamówię, ale teraz na szybko coś chciałem ulepić do skrzydła które buduję.
  21. Witam, pytanie jak w temacie, czy np. taką osłonkę da się zrobić w domu, lub coś podobnego?? Nie wiem, z butelki wytłoczyć czy cóś :-)
  22. Myślę że teraz próbuje ulepić z gliny formy do odlewów, a że ziemia zmarznięta, to trudno pozyskać glinę :-)
  23. Próby z folią przeprowadzone. Spokojnie można oklejać oracoverem przy takich temperaturach że ten rodzaj styropianu wytrzymuje. Zrobiłem też test gładkości powierzchni do oklejania i tak: - styro bez szlifowania - efekt słaby, widać pory styropianu. - styro bez szlifowania ale oklejony najpierw taśmą pakową - dalej widać strukturę efekt słaby - styro przeszlifowane delikatnie papierem - nie jest to lustro, ale efekt w miarę zadowalający. Więc przed oklejeniem tak jak pisał Piotr - przeszlifować.
  24. Też mam aluminiowe. Postaram się dzisiaj zrobić próby na kawałku tego styropianu, bo mu już nie ufam (styropianowi). Wczoraj zabrałem się za klejenie części płata, chcąc szybkooo załatwić sprawę sięgnąłem po CA do styropianu. Jakież było moje zdziwienie jak zaczął się wytapiać! Myślałem że pomyliłem butelki, ale nie. Okazało się że CA którym wcześniej kleiłem depron i inny styropian (z powodzeniem) wytopił ten gatunek materiału. Efekt: płat do rozcięcia równo i sklejenia na nowo klejem polimerowym. :-)
  25. Ciekawy pomysł z tą balsą. Rozumiem że jest to 1mm naklejony na płat i do tego będziesz prasował folię. Muszę przeprowadzić doświadczenie czy goły styropian wytrzyma naprasowanie Oracoverem (dlatego wymyśliłem sobie tą taśmę pakową - odizolowała by styropian trochę)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.