marcel_Kaszëbë

Ok, wracamy do roboty :-). W trakcie Świąt udało mi się uciec od stołu i rozebrać bardziej moją dx-7-mkę. Efekty zadowalające które zapodaję w postaci jakże "przejrzystej" fotorelacji "-) Interesuje nas "wtyk" z żółtym przewodem. z drugiej strony z przewodem czerwonym trzeba to odlutować - bo to nie są "wtyczki", są wlutowane na stałe. W tym celu nabyłem lutownicę z grotem miedzianym, który przerobiłem żeby "złapał" sześć pinów na raz. Inaczej nie wylutujemy tego (tak na moje - elektronik ze mnie żaden) Po odlutowaniu oczywiście oczyszczone "ścieżki" czekają na nowe wnętrzności, ponieważ nie zastosowałem starych kabli, użyłem "taśmy" do podpinania dysków w komputerze Dla zobrazowania wielkości elementów - zapałki. Naprawdę po trzeciej kawie ciężko było to lutować bo ręce drżały :-) "robot" dzielnie mi pomagał, gdyby nie on nic by z tego nie wyszło Wlutowanie taśmy jest newralgicznym momentem, gdyż ścieżki są baaardzo blisko siebie i łatwo je "przegrzać", ale udało się myślę w sposób zadowalający. Przykręcamy trymery, upychamy przewody, podłączamy trenera i ładowanie (bo na czas przeróbki zdemontowane) i powinno działać Efekt przeróbki jak najbardziej zadowalający, kanał 1 zamieniony z 3 tylko "fizycznie". aparatura dalej myśli po staremu, skutkiem tego jest zamiana na wyświetlaczu, trymuję lotki na lewym drągu, a na wyświetlaczu reaguje prawy trymer, "zamieniły" się. Reszta działa jak należy, w końcu mogę lotki "wpiąć" na osobnych serwach i sterować nimi z drążka na którym byłem "nauczony" Jeżeli komuś się przyda relacja z takiej przeróbki to super. Callab dzięki za "pomocnikowanie" bo tak jak pisałem elektronik ze mnie żaden, a pomysłu nie było :-) gdybym nie zaczynał tematu na nowym loginie to dostałbyś "pomagiera" :-)

No, po co motorówkę dużą kupować, jakby miał motor 50ccm to na nartach wodnych można za nim pojeździć :-)ha ha, ale to będzie zapie***lać.

cenna uwaga sprytne, proste a jakże przydatne, a ja się głowiłem, czemu raz mruga, raz świeci ciągle, w w instrukcji ani słowa na ten temat nie ma, chyba że nie doczytałem.

to jest benzyna, nie ma iskry - nie "pali". Zdejmiesz fajkę i gaśnie, bo nie dostaje prądu na świeczkę. Odpalaj z otwartymi bebechami i w razie co fajka ze świecy i zgasnie. Potem poszukasz jak go gasić "normalnie" - bo jak pisał przedmówca musi mieć odłączenie pradu do świecy. Ciekaw jestm jak to chodzi - może jakiś filmik z odpalania :-)

Ok, trochę kombinacji i się udało. MIX2 THRO=>THRO RATE...- 103% ...........+125 OFFSET +125 MIX3 THRO=>THRO RATE...-125% ...........0% OFFSET -20 włączane tym samym przełącznikiem. Efekt taki że w całym wychyle gazu silnik nie reaguje. po wyłączeniu działa normalnie. Już nie będę się martwił o palce bo DX7 est strasznie marnie wyważone i na smyczy leci drągami na brzuch :-), teraz sobie radyjko puszczę i nawet jak moim brzuszyskiem zachaczę gaz to nic się nie zadzieje. THX i oczywiście "punkciki" :-0 Jeszcze jedno "durne" pytanie na które odpowiedzi nie znalazłem. Po włączeniu dx7 i uruchomieniu odbiornika w modelu, jednym razem odb w modelu "sprzęga się" z nadajnikiem i dioda świeci stale, innym razem odb "sprzęga się" (bo wszystko działa) a dioda mruga w odstępach ok 0,5 sek ??? Odb HK Orange 7 kanałów DSM2

Nikt nie rozkminił z tym THROTTLE HOLD ?? W innym poście na temat innego radia wyczytałem że można sobie zmiksować gaz => gaz i poustawiać na 0, włączając jakimś mikserem (dx7 ma 6 w pełni programowalnych, więc miejsce jest), ale może ma taką funkcję "fabrycznie".

X - wychodzi z wymiarów płata R, O, P - 860 mm Y - moja wersja z kołpakiem 840 mm, bez kołpaka 810 mm Przy okazji skłonów i wykłonów - zawsze się ustala, czasami delikatny ale zawsze, brak od razu można wyczuć podczas lotu.

Nikt nie ma zadnego pomysłu na tą przeróbę?? bo to nie jest tutorial :-), ja się na tym naprawdę nir znam.

na rysunku nie ma Y i X napisz o jaki wymiar Ci chodzi

to fakt, ja tedż teraz zastanawiam się nad kazda chwilą wolną spędzona w moimi modelarskim grajdołku

Być może ktoś "przypadkiem" tak przeprogramował regler. Można je programować z karty, ale niektóre też właśnie gazem. Nie pamiętam jakie to były kolejne kroki, ale poszukaj tu na forum o programowaniu regulatorów. Ktoś przypadkowo mógł podłączyć pakiet w momencie kiedy gaz był podniesiony i wtedy regulator wchodzi chyba w tryb programowania, i którymś z kroków tego programowania jest właśnie określenie od którego miejsca zaczyna się krzywa gazu. Tak mi się kojarzy z programowania 4 lata temu mojego pierwszego modelu - easy star też z silnikiem szczotkowym i reglerem JetiYes 15A o ile dobrze pamiętam

Ok, teraz z innej beczki :-0, bo znowu nie mogę odszukać w instrukcji. 1. Czy jest możliwość "zablokowania" drążka gazu przy włączonym nadajniku i odbiorniku w modelu np. do odpalania silnika. W poprzednim radiu to się chyba nazywało THROTLE HOLD albo LOCK (optic 6) i działało w ten sposób, że na lotnisku jak się grzebie przy samolocie (szczególnie jakieś spaliny ze śmigłem 16") to blokowałem gaz, tak że nawet przypadkowe popchnięcie drąga do przodu nie powodował żadnej reakcji. 2. Czy jest możliwe ustawienie "klap" na przełączniku FLAP w taki sposób żeby klapy wysuwały się powoli - proporcjonalnie, a nie na zasadzie: włącz - szybkie otwarcie serwa serwa i szarpnięcie, wyłącz- to samo szybkie szarpnięcie. Chciałbym żeby wyglądało to mniej więcej tak: mały błąd na rys poglądowym - oczywiście FLAP 0 - to pozycja wyłączonych klap z serwem na "0"

ja ładnych kilka lat temu za hitec laser 4 zapłaciłem 400 zeta. Teraz może wygląda to inaczej. W mojej wypowiedzi chodziło o to, żeby chłopak nie wydawał 1000 PLN, dopóki nie stwierdzi że hobby mu się podoba. Skoro Turnigy 9x jest aparaturą która wystarczy na proste modele i kosztuje 250 PLN to nie ma się co zastanawiać. Nie wiem jakie ta aparatura ma opcje, tylko żeby się chłopak nie pogubił na początek w D/R, EXPO, tak jak ja to ostatnio zrobiłem na nowym radiu.

Paweł, Marcin, może jakiś "wypad" do mnie na pole na latanie (jak w Leźnie - pamiętacie??), potem mała imprezka w moim "grajdołku". Toż to tylko 40 km od 3miasta :-)

Dajcie spokój z tą terminologią. Chłopak zastanawia się nad PIERWSZYM radiem w życiu modelarskim. Piotr_95, Twój RWD-5 wymaga max 4 kanałów, bez żadnych 2,4 GHz bo dalej jak 50 m od siebie nim nie odlecisz na początek. Ja zaczynałem z modelem EasyStar z aparaturą Hitec laser 4, wszyscy doradzali mi żebym kupił aparaturę wypasioną którą będę mógł latać modelami po 3m rozpiętości z pełnym wypasem (klapy, podwozia, hamulce aero itp.) ALE WTEDY NIE WIEDZIAŁEM CZY MODELARSTWO MI SIĘ SPODOBA. Potem kupiłem Hitec Optic 6 i latałem spalinami, elektrykami, motoszybowcami po 2,4 m i na to wszystko wystarczała mi do tej pory aparatura Hitec Optic 6 :-). Dopiero po 4 latach przesiadam się na inną. Reasumując: Na początek polecam prostą aparaturę, bez komputera itp. Do tego potrzebny jest model który "dużo" wybacza. RWD-5 jest takim modelem :-). Polatasz takim prostym modelem to zbudujesz, albo kupisz coś bardziej "żywego", ale aparatura 4 kanałowa wystarczy Ci do tego żeby sprawdzić czy modelarstwo Cię wciągnie. Na alledrogo można czasami poczytać, "sprzedam nadajnik Hitec Eclipse 7 ponieważ modelarstwo mnie nie wciągnęło" Krótko mówiąc, bo się rozpisałem, załapiesz "bakcyla" to sobie później kupisz radio z takim wypasem, że nikt z Twoich kolegów nie będzie wiedział jakim przełącznikiem jaki mixer włączasz, i jak się dzieje że podchodząc do lądowania i nie ruszając żadnego przełącznika model wysuwa Ci klapy i delikatnie osiada na trawce :-)

Ok, wracamy do tematu zmiany MODE 1 na MODE 3 robebeszyłem apkę i ukazał się taki widok. Interesują mnie pola na czerwono, jest to ster kierunku razem z wysokością (po prawej) i lotki z gazem (po lewej na zdjęciu) aparatura leży odwrotnie stąd ta zmiana miejsc Najłatwiej byłoby przelutować kable na drążkach z lewego na prawy, co można zobrazować tak: Zwróćcie uwagę na kolory kabli i ich lustrzane odbicie, ma to odzwierciedlenie w wychylaniu drągów Po takiej operacji mam upragnione lotki na lewym drągu, ponieważ aparatura jest "oszukana". Ruszam lewym - ona myśli że ruszam prawym :-). Rozwiązanie szybkie i skuteczne, jednak trymery pozostają na pierwotnych miejscach. Czyli ja lotkami kieruję na lewym drągu, ale trymuję na prawym trymerze, ponieważ połączenia z płyta główną pozostały bez zmian. "Oszukaliśmy" tylko drążki. Po odkęceniu płytek trymerów znajduję niespodziankę, oba kanały są podłączane do płyty głównej w identyczny sposób (wydaje się że to wtyk, ale jest to złącze lutowane na "sztywno"). I kolejny pomysł. Gdyby zamienić te złącza ze sobą, to czy oprogramowanie nie zwariuje. I czy oprogramowanie wyświetli na ekranie poprawne ruchy odpowiedniego trymera - po zmianie miejsc Płytki trymerów które są połączone z płytą główną są identyczne i tak samo lutowane. Jeżeli jest ktoś kto może doradzić jaką opcję wybrać i czy można w ten sposób kombinowania uszkodzić aparaturę (oprogramowanie) to prosze o porady :-)

Wyważarkę to możesz zbudować sobie samemu :-). Należy tylko zwócić uwagę na poziomowanie końców które podpierają skrzydło, oraz na równość tychże prętów. Przy odrobinie wprawy zrobisz regulowaną wyważarkę która "łyknie" kadłub 70mm i kadłub 270 mm. Jak będę miał chwilę strzelę foto swojej "własnorobnej" żeby zobaczyć. Mam dwie poziomice zainstalowane, w osi pionowej i poziomej. Jeżeli wyreguluję je względem siebie na "0" to mogę wyważać prawie każdy model :-)

Dzisiejszy lot był super :-) na silniku który opisałem i pakiecie 3s 2200 mAh timer w radiu po wylądowaniu zatrzymałem na 21 min 15 sek. NA JEDNEJ BATERI, w kieszeni dzierżyłem jeszcze dwa takie pakiety ale przy -6 st C palce drętwiały żeby latać dalej:-(. Model przy pętli wykazywał chęć przepadnięcia (skętu) na skrzydło przy gazie wystarczającym żeby spokojnie podejść do szczytu pętli. Wiem że coś jest nie tak z ŚC ale nie pamiętam czy przy takim zachowaniu dać ŚC na ogon bardziej czy dać na dziób.

Odpalę żelazko modelarskie to pokombinuję, muszę tylko wtyczkę wymienić, a tu na wsi do elektrycznego to cała "wyprawa" jest.

Racja, myślałem dobrze a napisałem głupotę. Jak najdalej na lotce, jak najbliżej na serwie, tylko tak jak pisałeś, trzeba sprawdzić na sucho żeby orczyk pracował na całym zakresie wychylenia bez oporów.

Coś musiałem przegrzać żelazko. Robiłem to zwykłym, muszę naprawić moje modelarskie i wtedy popróbować

Tusz oryginalny, ale drukarka wiekowa :-), wydruki na zwykłym papierze płyną niestety. Ale może będę miał dostęp do laserówki, tam już inaczej wygląda temat. Dzięki za pomoc.

Na początek to EasyStar ew. EasyGlider. Lub jakieś klony tych modeli, w HK jest tego jak psów. Ventus nie jest łatwy w pilotażu dla niedoświadczonego pilota. Latam Ventusem z CM-PRO - fakt że to trochę cegła, ale wymaga sporej prędkości, a prędkość wymaga wyuczonych ruchów. A w szybkim modelu nie masz czasu na zastanawianie się, tylko trzeba błyskawicznie korygować lot. Jeden "zły" dotyk i buum. Tak więc reasumując, na początek koniecznie symulator, potem jakaś latająca gazeta dla obycia się ze statkiem powietrznym, potem co kto lubi :-))

Święte słowa.

Z tego co pamiętam z dzieciństwa kalkomanię na samoloty nakładałem z wodą - moczyło się papierek i nakładało. Raczej nijak ma się to z wydrukiem drukarki atramentowaj, ponieważ wszystko popłynie. Chyba że technologie się zmieniły i robi się to bez użycia wody, tudzież innych rozpuszczalników.