Skocz do zawartości

mRqS

Modelarz
  • Postów

    524
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez mRqS

  1. Zdecydowanie też wolę OT niż obrzucanie się gównem w grupie ludzi, których podobno łączy wspólne hobby.... Rowery też jednoślady, więc nie tak bardzo OT Tutaj u nas na ulicach takich sporo jeździ, no ale to rowerowy kraj haha, tak, pod ramą się jeździło. Mieliśmy do dyspozycji "Ukrainę". Toporny, niewygodny ale jakże użyteczny dla dzieciaków
  2. Oczywiście, że się nic nie dzieje... do czasu aż się zadzieje. Pół biedy jeśli zauważysz to przed jazdą.... Nie bez powodu jest informacja na opakowaniu. A mądrale zawsze się znajdą, którzy wiedzą lepiej od producenta.
  3. Tak właśnie pisze producent, że wypiera wodę i zostawia warstwę zabezpieczającą. Dodatkowo można go używać na gumie i plastikach. "It’s safe to be used on the frame, chain, metal parts, plastics, rubber and of course the paintwork itself." Bardzo fajnie to działa. Woda, szampon, woda i wtedy bez wycierania, od razu ten preparat prosto na mokrą powierzchnię (wszystko oprócz tarcz i opon). Woda natychmiast zbija się w duże krople, które albo spływają same (z ukośnych powierzchni) albo ściągasz je miękką szmatką. Nic więcej nie trzeba robić a dodatkowo, brud trzyma się mniej pomiędzy myciami.
  4. Ja dodatkowo po myciu (tak jak piszesz: woda, płyn S100 lub Muc Off) używam tego spraya. Fajnie wypiera wodę ze wszystkich powierzchni i zakamarków a jednocześnie tworzy ładną warstwę ochronną. Po aplikacji wystarczy przetrzeć szmatką aby zebrać wodę z powierzchni, która zbiera się w duże krople (albo zlatuje sama po nasprayowanej powierzchni). Oczywiście, nie stosuję na tarczach hamulcowych i oponach. https://eu.muc-off.com/collections/motorcycle-protection/products/motorcycle-protectant-500ml Domyślam się, że istnieją inne, podobne preparaty ale ja znam i stosuję ten i nie mam potrzeby szukania innego, bo ten działa tak jak chciałem. WIdzę, że jest też dostępny w Polsce https://rrmoto.pl/product-pol-8047-Srodek-ochronny-MUC-OFF-MOTORCYCLE-PROTECT-500ml.html
  5. A ja nie mam o czym, chwilowo pisać bo poprzednia maszyna pojechała do nowego właścieia a nowa czeka na wyprodukowanie/dostawę Na szczęście pogoda do dupy więc dramatu nie ma i mogę czekać hehe
  6. A to już zależy, na jakim rynku :) U nas BMW, Kawa i Yamaha
  7. W sumie to Kawa i BMW też maja dobrze działający quickshifter ale domyślam się, że DCT to nie do końca to samo (słyszałem o tym ale nie miałem bezpośredniego kontaktu).
  8. No przecież tak napisałem hehehe wiem, wiem.. pomotałem masz rację O, czyli Honda jeszcze fason trzyma. MT pali, to fakt (moja Kawa też niemało w sumie) ale to przecież o przyjemnośc z jazdy chodzi Piszesz, że niewiadoma ostateczna cena? Jakim cudem? Dzisiaj zamawiam (dostawa za pół roku) za cenę X. W miedzyczasie cena w górę ale.. co mnie to obchodzi? Na zamówieniu mam cenę X. Tutaj by taki numer nie przeszedł. Umowa to umowa. A z samym czekaniem to miałem podobną sytuację z poprzednią Kawą (Ninja 650). Była jedna sztuka w magazynie i albo biorę albo czekam na statek z Japonii za pół roku bo schodzą jak ciepłe bułki. No i co było robić... tydzień później rozpakowywałem "dużą paczkę" u dealera..hehe Wspomniałeś NT1100, a próbowałeś Versys 1000? Bardzo wygodna maszyna. Cena w zasadzie taka sama (w każdym razie u nas). Tak wiem.. jestem monotematyczny jeśli chodzi o Kawę hehehe
  9. Pamiętam, że mieszkając w Polsce umówienie się na jazdę próbną graniczyło z cudem jeśli się nie machnęło gotówką przed sprzedawcą... Tu nie tylko dealerzy Kawasaki tak działają. To normalne, że klient przychodzi, pojeździ i najczęściej pójdzie dalej, ale.. zawsze może wrócić i "machnąć" gotówką A ceny niestety, masakryczne. U nas, dodatkowo, jest jeszcze jeden podatek, który podnosi cenę. W przeliczeniu, z900rs se jest o 4000 droższa. Co nie zmienia faktu, że patrząc na siłę nabywczą waluty - tutaj jest kilkukrotnie taniej. Fajnie by było, jak by ta maszyna kosztowała 15 600PLN (tyle ile u nas w eur) A MT09 u mnie w teamie ludzie mają i chwalą, ale fakt, MT09 i Z900 mogą skutecznie konkurować pod względem jezdnym (Kawa ładniejsza ). Mi się bardziej podoba MT10 Większy jednak sentyment mam do Hondy (kurs robiłem na CB600F i CBF650) ale lojalność klienta "siedzi" u Kawasaki To moja druga Kawa i podejrzewam, że następna też będzie Kawa, no chyba, że coś "emeryckiego" już, jak np 1250GS
  10. Tradycyjnie, mój lokalny dealer moto organizuje dni demo, kiedy można do woli najeździć się nowymi maszynami (bez umawiania się na jazdy próbne). W miniony weekend, (ponownie w tym roku) mieliśmy dni Kawasaki. Jako, że jestem wierny temu producentowi, oczywiście skorzystałem z okazji aby się "pobawić" Mój "standardowy" zestaw próbny to: Z900 oraz Z-H2. Tym razem, dodatkowa maszyna to był Z900RS Wszystkie 3 są super (z900 i h2 "ujeżdżam" już któryś raz z kolei) ale: Z900 to idealna maszyna na codzienne jeżdżenie w mieście i po okolicach. Lekki i zwinny i całkiem wygodny. Z-H2 to, wiadomo, hiper-rakieta z turbo doładowaniem. Pomimo tego, że to "naked", to przez jego wagę (waży tyle co mój Z1000SX, czyli 235kg) nie wydaje mi się aby to była super maszyna na śmiganie po miejskich ulicach. Brakuje mu tej zwinności Z900. Za to prędkość i przyśpieszenie ("urywające ręce" )... dobrze, że mieszkam tylko kilka km od granicy niemieckiej..hahah Z900RS wydawał mi się pierwotnie Z900 ubranym w "starą skórę". Wygląda przepięknie, jak na klasyczny motocykl przystało ale nie jest to jednak Z900 w innej ramie. Tuning jest całkiem inny. Inaczej reaguje na przepustnicę. Inaczej się kieruje. Bardzo wygodny. Chętnie postawiłbym go u siebie jako "drugie jeździdełko". Jeśli miałbym teraz coś wybrać to chyba wybrałbym... H2SX (wersja turystyczna H2) ale to kosztuje trochę więcej i ... musi poczekać No to teraz czekam na dni Indiana i BMW w sierpniu
  11. Jak dojeżdżałem do pracy to dzień w dzień niezależnie od pogody na bike'u. Teraz, od kilku lat pracuję w domu więc bike tylko dla przyjemności i drobniejsze zakupy. Podoga się ostatnio poprawiła i jest ciepło (nawet bardzo) ale był okres mocno deszczowy (jak to w Holandii...)
  12. Sezon się zaczął to jeżdżą zamiast gapić na forum Swoją drogą, u nas sezon zaczął się juz 2 miesiące temu Oby tylko deszczu mniej było, no ale tu zawsze pada....
  13. Dzięki :) Jak widać wyżej: jest moto - jest "banan" :)
  14. A tego to nie wiem... dawno mnie tam nie było U nas, z kolei, dodmuchanie kosztuje (niewiele, ale zawsze). Tak więc po trochu się uzbiera
  15. hahahaha... alkomat dobre No ja też właśnie chcę coś do kontroli i dodmuchania w razie potrzeby. Jak jestem w pobliżu domu to nie problem. Gorzej, jak gdzieś w trasie się okaże, że trzeba dodmuchać. Tak ostatnio miałem z autem jak mi sensor zaczał krzyczeć. Kawę, z kolei, dodmuchuję systematycznie co miesiac (na w razie czego) i jest ok.
  16. oo.. właśnie się nad tym zastanawiałem niedawno, ale nie miałem porządnej opinii o tym (nie lubię się sugerować sponsorowanym przeżywaniem przez etatowych youtuberów). To mówisz, że "motóra" da radę dodmuchać? no to trzeba się chyba zaopatrzyć
  17. Mojego, niestety nie dało się poskładać (nie byłem w stanie zebrać wszystkich puzzli) A szkoda.. świetnie latał. Rozwaliłem go przez głupotę.... miałem w nadajniku 2 moduły. Poleciałem z anteną podpiętą do "tego drugiego"
  18. Nie podpowiem co do dostępności Lentusa ale mogę w razie czego podpowiedzieć coś odnośnie wyposażenia itp. Zdecydowanie go polecam. Wrzuciłem komentarz to tego starego wątku:
  19. Oj, dawno mnie tu nie było, ale widzę, że nikt tego starego tematu nie pociągnął, a i nowy się też nie pojawił. Jako, że pozbyłem się Soliusa jakiś czas temu i znowu zaczęło mnie ciągnąć do (el)szybowców, sprawiłem sobie Lentusa. No cóż... nie zgadzam się z opiniami osób, które Lentusa widziały tylko na (słabym zresztą) filmie Multiplexa i wróżącymi z fusów. Nie za bardzo jest to też rozwinięcie Soliusa czy Herona. To raczej całkiem nowy model. Materiał to Elapor (to nie jest to samo co EPP) Skrzydła wzmacniane węglem (podwójne dźwigary) więc ciężko to będzie złamać (konstrukcja wewnętrzna raczej podobna do Funray'a). W kadłubie solidna, 20mm rura węglowa, więc też dobrze. Krawędzie natarcia i końcówki płatów wzmocnione folią samoprzylepną (nawet w instrukcji, MPX sugeruje naklejenie ich w celu wzmocnienia/usztywnienia płatów). Spód kadłuba (dla tych, którzy nie montują opcjonalnego podwozia) wzmocniony grubą folią samoprzylepną (taką, jak stosowana w autach w celu zabezpieczenia nadkoli). Z resztą, jeśli się lata na trawie (i potrafi normalnie lądować) to kadłubowi nic sie nie stanie. Jest bardziej solidny niż w poprzednich szybowcach MPX. Podwozie akcesoryjne (to nie jest plastik a laminat) jest fajne ale... chyba jedynie przydatne gdy lata się na betonie albo aby startować z ziemi. Z ciekawostek - model ma wbudowany (jest częścią mocowania silnika i jest w zestawie) zaczep do holowania, co jeszcze bardziej rozszerza możliwości zabawy. Gotowy do lotu 2.4kg z poniższym wyposażeniem (które akurat miałem w szufladzie, więc nie starałem się na siłę kupować zalecane akcesoria): silnik: Robbe Ro-Power Thrust 3546/910kV esc: Frsky Neuron 60S odbiornik: Frsky G-RX8 (wbudowane vario i wysokościomierz) sensor prędkości: Frsky ASS-70 (tak, na prawdę tak go nazwali..haha) Śmigło: Aeronaut carbon 12x6.5 (chyba zmienię na 13x6.5 aby ze stromego wznoszenia zrobić pionowe) serwa: Turnigy MG14 (MPX zaleca carbonitowe HS65B) Bateria: 3s 3700mAh Startuje z ręki bez problemu (bez biegania i kombinowania) i lata bardzo dobrze. Do akrobacji dobrze jest domiksować klapy bo inaczej lata jak.... szybowiec (o to przecież chodzi, prawda? jak ktoś chce kręcić akrobacje to jest inna kategoria modeli od tego ) Dużo lepsza doskonałość i właściwości lotne niż Solius, Heron itp. Dobrze jest ustawić crow bo w przeciwnym razie zabraknie lotniska na podejściu Oczywiście, nie będzie latać jak laminat, ale to też inna klasa cenowa (vide wspomniany Quantum, który "goły" kosztuje tyle co 5 Lentusów ). Jak lata Lentus? Ano tak (szczególnie drugi film fajnie to pokazuje). FIlmy, oczywiście, nie są moje ale dobrze pokazują jak on lata.
  20. Można poza terenem "modelarskim" ale... nie może to nikomu przeszkadzać (nie latać jetem czy spaliną za blisko zabudowań czy w pobliżu dróg itp) oraz, w przypadku terenów prywatnych musisz mieć zgodę właściciela (czyli jak CI właściciel pozwoli, to możesz latać i u niego na polu) ale zawsze MUSISZ mieć ubezpieczenie na "w razie czego". Z tym "automatycznym" ubezpieczeniem to nie jest tak,że zapisujesz się do klubu i dostajesz i działa wszędzie. To zależy od klubu i tego, jaką ma umowę z brokerem. Moze być, że klub daje ubezpieczenie (działające wszędzie lub np tylko na terenie klubu). W przypadku mojego klubu, używamy własnych ubezpieczeń a kasa ze składek idzie na utrzymanie klubu, organizację imprez, uzupełnianie zapasów jak np kawy, herbaty, napojów itp Tak jak Engelbert wyżej napisał: 40 euro na rok i masz ubezpieczenie na (o ile pamiętam) parę milionów euro. No i oczywiście działa "wszędzie". Jeśli chcesz przyprowadzić kolegę na lotnisko klubowe - nie ma problemu. Jeśli "ludek z ulicy" będzie chciał polatać sam - to jest opłata "dla gości". Nie jest to jednak kasa brana tak sobie. Kluby tutaj zawsze mają zaplecze techniczno-sanitarne (co kosztuje) a i też teren jest utrzymywany (co też kosztuje). To jest strona mojego klubu: http://www.pioniers-venray.nl/
  21. Nie wiem. To jedyna informacja jaką dostałem w naszym biuletynie klubowym. Tak czy tak - nie jest to dobry znak, bo nagle inne kraje mogą chcieć skorzystać z "doskonałego" pomysłu, bo teraz jest to ograniczenie max. pułapu do 100m (czyli już odpada latanie termiczne, jety i parę innych) a "jutro" może być zakaz latania w ogóle..... p.s. poprawiłem pierwsze zdanie w pierwszym poście bo nie do końca po polsku było (gramatyka zaczyna mi kuleć )
  22. Właśnie dostałem infomację z mojego holenderskiego klubu, że w Niemczech rząd próbuje stworzyć ustawę ograniczającą do 100m (!?) maksymalny pułap dla modeli latających Brzmi jak zamach na modelarstwo lotnicze. Więcej informacji tutaj: https://www.facebook.com/dmfv.ev/videos/vb.219897741385000/1079611928746906/?type=2&theater Można się przyłączyć do protestu i podpisać petycję tutaj: http://www.pro-modellflug.de/
  23. mRqS

    RCG 15cc z HK

    ooo.. widzę, że ktoś dba o nasz kawałek "łąki" w Kwidzynie hehe Myślałem, że jak się rozjechaliśmy to łączka zarosła. Tak Marcin, słuchaj Radka bo dobrze prawi
  24. W końcu udało się oblatać model. Wczoraj i dzisiaj u nas piękna pogoda: słońce i ok. +10 stopni. Co prawda pakiety jeszcze nie doleciały ale użyłem pakietów kolegi. Całość, gotowa do lotu ważyła 1.3kg. Okazało się, że nie trzeba było modelu mocno wyrzucać. Ot, lekki wyrzut z miejsca. Dość szybko nabiera prędkości. Reakcje na stery są szybkie. Lata jak po sznurku. Jedyne, co muszę skorygować to tendencja do opadania po zmiejszeniu gazu (muszę zmiksować wysokość do przepustnicy albo przerobić wylot (skierować lekko w dół). Maksymalna, zmierzona programem RC Speedo prędkość to 157km/h. Bez szaleństwa, ale można się pobawić Inne, latające tu Vipery są szybsze, ale używają mocniejszych napędów. Lądowanie modelem jest proste, ponieważ szybuje jak szybowiec Turbinę wyłączałem w połowie kręgu, ponieważ w przeciwnym wypadku przelatywałem przez lotnisko. Po 2 lotach ciężko powiedzieć coś więcej, ale jak na razie bardzo mi się podoba. Muszę się do niego bardziej przyzwyczaić i zacząć trenować to, co swoimi Viperami wyprawiają koledzy z klubu Fotek ani filmu, niestety, nie ma. Może z następnych lotów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.